Na podstawie powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie Bezdomni” uzasadnij, że dramaty jednostek bywają ponadczasowe,

Powieść Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni” jest powieścią która dzieje się dawno temu w czasach gdy nie było komputerów a ludziom nie śniło się nie tylko o powszechnym dostępie do Internetu ale też nawet o zwykłych żarówkach które gdyby były potęgowałyby i tak efekt cieplarniany bo nie mieliśmy jeszcze mądrych rozwiązań zmierzających do energooszczędnych form zapewniania sobie jasności. Tak więc w sumie dobrze, że wtedy takie zacofanie panowało, choć faktem jest też że świece też były niebezpieczne, bo mogły powodować pożary.

Powieść Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni” jest powieścią która dzieje się dawno temu w czasach gdy nie było komputerów a ludziom nie śniło się nie tylko o powszechnym dostępie do Internetu ale też nawet o zwykłych żarówkach które gdyby były potęgowałyby i tak efekt cieplarniany bo nie mieliśmy jeszcze mądrych rozwiązań zmierzających do energooszczędnych form zapewniania sobie jasności. Tak więc w sumie dobrze, że wtedy takie zacofanie panowało, choć faktem jest też że świece też były niebezpieczne, bo mogły powodować pożary.

W każdy razie Polski wtedy w zasadzie na mapach nie było w związku z wydarzeniami będącymi przedmiotem przedmiotu nauczania obowiązkowego „Historia” i w tym miejscu warto wspomnieć o tym tylko o tyle, że powieść Żeromskiego chwalono za to, że autor w imieniu swojego pokolenia wyrażał uczucia patriotyczne swojego pokolenia. Uczucia te wtedy miały inne znaczenie, bo Europa nie była zjednoczona i nie mogliśmy podróżować bez granic i ludziom wydawało się, że patriotyzm polega na czymś innym niż teraz. Na przykład na walce kosynierów z czołgami albo podróżowaniu w proteście przeciw dzieciom we Wrześniu wozami Dżymały.

Jednak nie uczucia patriotyczne przede wszystkim ale uczucia związane z miłością są przedmiotem tej powieści i właśnie do nich chciałbym nawiązać tutaj. Podmiot liryczne tej książki Cezary Barykadoktor Tomasz Judym jest zakochany w guwernantce Joasi Podborskiej i jest to miłość wielka. Jednak doktor Judym nie wierzy, że można pogodzić ją z pracą u podstaw która była podstawą w pozytywizmie i w jego życiu. On chce pomagać ludziom biednym z których sam się wywodzi i tym samym związek z Joanną traktuje jako przeszkodę w pełnemu oddaniu się tej pomocy.

W tym miejscu warto dodać że jego miłością była jak już wspomniano guwernantka. Niestety w tym czasie emancypacja kobiet była jeszcze w powijakach i tym samy nie mogła się ona bardziej kształcić na wyższych uczelniach i realizować jako kobieta na przykład nadzorująca inne guwernantki albo guwernantów. Ale taką właśnie kochał ją Judym platonicznie. Ona jednak łkała i płakała, bo chciała go też dla siebie i zapewniała, że razem też mogą pomagać biednym. Odeszła jednak z godnością, co świadczy że była kobietą nowoczesną nawet jak na tamte czasy chociaż faktem jest że nie miała dziecka które mogłaby równie dobrze jak i z nim sama wychowywać. Na pewno gdyby żyła teraz mogłaby się lepiej realizować w różnych organizacjach nie tylko kobiecych i pomagać skuteczniej dzieciakom, a tak to tylko cierpiała z godnością.

        Widać więc wyraźnie, że dramaty jednostek są ponadczasowe bo tak samo z miłości można cierpieć i dzisiaj chociaż faktycznie teraz jest może trochę łatwiej bo są też zastępcze atrakcje jak kino, teatr czy multimedialne gry RPG. Niezależnie jednak od tego wszystkiego cierpiał Cezary Tomasz Judym oraz jego dziewczyna i oboje byli jak ta rozdarta sosna która nie może się zrosnąć jak dwie pasujące do siebie przysłowiowe połówki jabłka.

        Ich dramat jednak choć właśnie jak już wspomniano przejmujący i ponadczasowy, nie rzutował na losy całego pokolenia. Był ich osobistą tragedią. Ponadczasowym dramatem współczesnym i podobnym bo związanym z osobą która tak samo rezygnuje z osobistych korzyści dla dobra ogółu jest dramat naszego premiera który zrezygnował z zostania prezydentem bo wolał jako premier mieć realną władze i pomagać milionom Polaków w postępie, rozwoju i integracji europejskiej. Wszystko to z miłości która jest ważniejsza niż władza.

       Dlatego można powiedzieć że jest współczesnym doktorem Judymem i co więcej bo to nie jedyna analogia z tą powieścią którą tutaj z łatwością znajdujemy. Bowiem my naród jesteśmy jak rozdarta sosna teraz nie wiedząc na kogo zagłosujemy. Z tego powodu powieść naszego wieszcza Stefana Żeromskiego możemy zaliczyć obok Przedwiośnia i oczywiście Nad Niemnem do uniwersalnych i ku pokrzepieniu serca epopeji narodowych.