Powstania narodowe

Powstania narodowe są częstym motywem w literaturze i sztuce. Miały one ogromny wpływ na kształtowanie świadomości społecznej, a zwłaszcza narodowej oraz mocno odcisnęły się w całej kulturze polskiej. Powstania polskie dążyły do uzyskania niepodległości państwa lub autonomii jakiegoś obszaru, ale bywały też powstania będące jedynie wyrazem protestu przeciw władzy lub klasie posiadającej. Zrywem niepodległościowym bardzo bogato odnotowanym w literaturze jest powstanie listopadowe. Wybuchło ono w nocy z 29 na 30 listopada 1830 r.

Powstania narodowe są częstym motywem w literaturze i sztuce. Miały one ogromny wpływ na kształtowanie świadomości społecznej, a zwłaszcza narodowej oraz mocno odcisnęły się w całej kulturze polskiej. Powstania polskie dążyły do uzyskania niepodległości państwa lub autonomii jakiegoś obszaru, ale bywały też powstania będące jedynie wyrazem protestu przeciw władzy lub klasie posiadającej. Zrywem niepodległościowym bardzo bogato odnotowanym w literaturze jest powstanie listopadowe. Wybuchło ono w nocy z 29 na 30 listopada 1830 r. Nie przyniosło wtedy wolności, a jednak mimo militarnej i politycznej klęski - dało zwycięstwo, duchowe zwycięstwo. W wyniku tego triumfu powstały dzieła literackie, które nie tylko krzepiły serca, ale i utrwalały poczucie dumy narodowej, wychowywały i uczyły patriotyzmu. Jednym z takich utworów jest Reduta Ordona, Adama Mickiewicza napisana w 1832 roku, bezpośrednio po upadku powstania listopadowego. Stanowi ona jeden z najważniejszych literackich obrazów wojny polsko-rosyjskiej 1830 r. Wiersz przedstawia epizod dogasającego powstania, rozgrywający się w czasie obrony Warszawy. Podmiotem lirycznym wiersza jest Adiutant, który opowiada o przebiegu bitwy, której był uczestnikiem. Na początku Adiutant ukazuje potęgę wroga. Armia rosyjska jest znacznie liczniejsza i lepiej uzbrojona, żołnierze cara nie walczą o wolność, do walki napędza ich strach przed represjami ze strony dowódców. Bardziej boją się cara, niż śmierci na polu walki. Polacy zaś ukazani zostali z patosem. Ich niewielkie siły wykazały się wyjątkową odwagą do samego końca. Ordon poświęca swe życie, byle tylko nie dopuścić do zdobycia przez armię rosyjską zapasów amunicji. Jego czyn jest bohaterski, stanowi ostanie zwycięstwo Polaków w tej bitwie, ponieważ choć reduta zostaje w końcu zdobyta przez Rosjan, nie przynosi im to ani chwały, ani spodziewanego pożytku w postaci amunicji. Dzięki takiej kreacji Ordon przeszedł do legendy, został unieśmiertelniony. W wierszu zostaje wykreowana, wbrew prawdzie historycznej, postać bohaterskiego obrońcy, który wysadził redutę, by zginąć pod gruzami wraz z wrogami. Mickiewicz w “Reducie Ordona” pokazuje postawę patriotyczną żołnierzy polskich walczących w powstaniu, podkreśla wagę patriotyzmu w życiu człowieka. Służy temu również podniosły język, którym posługuje się poeta w swoim utworze. Mickiewicz pokazuje Polakom jak powinni się zachowywać w obliczu wroga. Poświęcenie się, śmierć w celu obrony Ojczyzny staje się najwyższym honorem i zasługą. Mimo upadku powstania listopadowego dla Polaków jest ono powodem do dumy. Kolejne powstanie jakie chcę omówić to powstanie, z którego tematyki najczęściej korzystano powstanie styczniowe, wybuchło ono 22 stycznia 1863 roku i choć przegrane, okazało się być punktem zapalnym dla pisarzy- artystów do zmiany poglądów na walkę zbrojną jako sposobu odzyskania niepodległości. Powstanie to podkreśliło w sposób szczególny obecne w społeczeństwie konflikty i problemy polityczne kraju. I pomimo odniesionej klęski, uwydatniało ono bohaterstwo powstańców - żołnierzy walczących dla swojego narodu. Wraz z klęską powstania nadeszła zmiana ideologii z romantyzmu na pozytywizm, z idei walki o niepodległość narodu na pracę u podstaw i pracę organiczną. Walka zbrojna była odkładana w czasie, po to aby solidnie wykształcony naród, bez względu na stan majątku, czy pochodzenie mógł świadomie stanąć do walki. Powstanie to dało do zrozumienia Polakom, że dalsze niezaplanowane, źle zorganizowane zrywy mogą tylko pogrążyć w złej sytuacji kraj. Zrozumieli oni potrzebę kształcenia, potrzebę umacniania kraju pod względem ekonomicznym, gospodarczym, ale przede wszystkim politycznym. Tylko silny wewnętrznie kraj mógł stawić czoła walce z mocarstwami. Stąd też zmiana w literaturze, czego doskonałym przykładem jest twórczość Elizy Orzeszkowej, a w szczególności utwór jej autorstwa Gloria Victis w sposób szczególny przestawia charakter rzeczywistości powstańczej. Orzeszkowa uczyniła narratorem upersonifikowany las. To on stoi na straży pamięci narodowej i nie pozwala zapomnieć o bohaterskich czynach powstańców. Drzewa snują swoją opowieść nad starą, zarosłą już mogiłą. Pochowani w niej zostali żołnierze, którymi dowodził Romuald Traugutt. Sam wódz przedstawiony zostaje jako wielki i waleczny człowiek, ale to nie on staje się głównym podmiotem opowieści. Wiatr, który chce się czegoś więcej dowiedzieć o ludziach leżących w leśnej mogile, wysłuchuje opowiadania o młodym powstańcu Marysiu Tarłowskim. Drzewa znały młodzieńca, który przywędrował z daleka razem z siostrą Anielką, aby swym postępowaniem szerzyć ideały pracy u podstaw. Przyjacielem Marysia był Jagmin, rosły i krzepki chłopak. Między nim a Anielką rodziło się powoli uczucie. Wraz z przyjacielem Maryś wstąpił do oddziału powstańców. Na polu walki odznaczył się męstwem i odwagą. Wierzył, że walczy o dobro narodu i że jest szansa na odzyskanie niepodległości i dalsze życie w pokoju. Niestety siły wroga były znacznie potężniejsze. Zaatakowany oddział Tarłowskiego, który został całkowicie zniszczony. Na polu bitwy nie został ani jeden żywy Polak. Wrogowie wymordowali wszystkich, nawet tych, którzy w wyniku odniesionych ran nie walczyli, ale byli opatrywani w namiocie sanitarnym tak jak Maryś. Okrucieństwo przeciwnika nie miało granic. Pomimo odniesionej klęski, żołnierzom zostaje przyznany niezwykły heroizm, gloryfikowany zostaje ich czyn powstańczy. Autorka zatytułowała ten utwór Gloria victis co znaczy Chwała zwyciężonym, ponieważ bohaterowie złożyli ofiarę z samych siebie dając świadectwo istnienia narodu. Przegrali z przewagą militarną wroga, jednak zwyciężyli swoją moralnością. Eliza Orzeszkowa składa hołd poległym i wyraża przekonanie, że poniesione ofiary nie były daremne, a przyszłość doceni ich wielkość. Obraz Artura Grottgera Pożegnanie powstańca powstał w 1866 roku, a więc dwa lata po upadku powstania styczniowego. Przedstawia on słoneczny dzień na ganku dworu gdzie młoda kobieta w żałobie żegna powstańca. Z twarzą kamiennego spokoju przypina do konfederatki biało-czerwoną rozetę. Wie, że on za chwilę odjedzie, jednak obraz jest pełen spokoju i nadziei. Jasne kolory nieba wyrażają wiarę w lepsze jutro, a czerń sukni kobiety niepewność oraz obawę o ukochaną osobę. Walka o dobro ojczyzny jest koniecznością, sprawy osobiste schodzą w tym wypadku na drugi plan. Z Pożegnaniem powstańca nieodłącznie związany jest drugi obraz Grottgera Powitanie powstańca. Jest on całkiem różny od poprzedniego. Po powrocie z wojny, po klęsce powstania, młody żołnierz spotyka swoją ukochaną. Wraca pokonany, bez nadziei. W świetle księżyca zamknięta i zimna jest twarz kobiety. Ma na sobie biała suknię oznaczającą radość, lecz tej radości nie ma na jej twarzy. Ciemne, ponure kolory oddają niespełnione nadzieje i smutek po utraconej szansie. Dzieła Artura Grottgera są niezwykle wymowne. Stanowią nie tylko wspaniałą dokumentację okresu powstania, ale skupiają się przede wszystkim na bolesnych przeżyciach jednostek, których cierpienie nie gubi się w ten sposób w dramacie całego narodu. Zostaje ono przez Grottgera wysunięte na pierwszy plan, choć – jak wiadomo – rzeczywiście ma ono miejsce w tle powstańczych wydarzeń. Moim zdaniem motyw powstania styczniowego wrósł na stałe w literaturę i sztukę polską. Był w nich obecny i jest nadal, ponieważ symbolizuje niezwykle heroiczną walkę, walkę być może bezsensowną ze względu na okoliczności, ale na pewno nie bezcelową.

Ostatnie powstanie jakie chciałabym omówić to powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku jako wystąpienia zbrojne przeciw okupantowi niemieckiemu w ramach akcji Burza. Powstanie to, jako jedno z najdonioślejszych wydarzeń w historii dwudziestowiecznej Polski, doczekało się, mimo niesprzyjających warunków, bogatej faktografii. Wśród utworów o tematyce powstańczej możemy znaleźć zarówno relacje i wspomnienia świadków, dzieła batalistyczne, ukazujące Powstanie jako doświadczenie przygody i przyjaźni, a także teksty oceniające słuszność Powstania z perspektywy czasu. Najbardziej znanym dziełem literackim opowiadającym o Powstaniu jest Pamiętnik z Powstania Warszawskiego Mirona Białoszewskiego. Powieść ta jest pisana z perspektywy czasu i z punktu widzenia cywila, jest rejestrem obserwacji i odczuć bohatera patrzącego na walczącą stolicę. Białoszewski nie relacjonuje tutaj wiedzy o faktach ani swoich poglądów czy komentarzy, ale stara się dać najwierniejszy wyraz pamięci. Co ważne, pisze pamiętnik dopiero 20 lat po powstaniu, bo zupełnie nie wiedział jak ma opowiedzieć o tak wstrząsających dla niego przeżyciach. Utwór Białoszewskiego jest prozatorskim opisem życia toczącego się w Warszawie w ogniu pocisków. Autor miał wtedy 22 lata i nie należał do żadnej organizacji walczącej. Jego największym pragnieniem, podobnie jak większości mieszkańców, było to, by przeżyć. Jednak nie oznacza to, że jest całkowicie wyłączony z pomocy powstańcom. Stanowił wielkie wsparcie dla rannych, brał udział w budowaniu barykad. Najbardziej potrzebny był rodzinie, której organizował jedzenie i wodę. Dodatkowo, wraz z przyjaciółmi, ciągle pracował nad swoim kształceniem – organizując spotkania literackie oraz konkursy. Dzieło Mirona Białoszewskiego miało wielki wpływ na kształtowanie legendy powstania warszawskiego. Relacja osoby, która żyła w mieście podczas tego wydarzenia, była bezcenna. Odsłonięta została prawda o jednym z najważniejszych wydarzeń historycznych w dziejach Polski. Autor przypomina, że poza bohaterskimi powstańcami w Warszawie byli także normalni ludzie. Również dla nich był to okres szczególnie trudny i niepewny. Zamknięci w mieście, gdzie szalały kule, musieli codziennie stawiać czoła kolejnym dniom, by kiedyś, gdy Polska będzie wolnym krajem, oni i ich dzieci mogli normalnie żyć. Był on świadkiem stopniowego zniszczenia Warszawy i chylenia się jej ku totalnej zagładzie. Działo się to stopniowo, dom po domu, ulica po ulicy, dzielnica po dzielnicy. Widział jak jego ukochane miasto ginie w płomieniach, jak umierają niewinni ludzie, z jaką ofiarnością walczą żołnierze Szarych Szeregów, innych grup szturmowych oraz cywilni ochotnicy. Narrator umiejscowił wydarzenia w różnych, autentycznych miejscach stolicy. Padają więc prawdziwe nazwy ulic, placów, numery budynków. Z tego punktu widzenia Pamiętnik z powstania warszawskiego może być swoistym źródłem historycznym tamtych czasów. Jednym z filmów który przedstawia powstanie warszawskie to Kanał, Andrzeja Wajdy. Kanał przyjęto w kraju dość chłodno: zamiast pomnika tragicznej chwały pokazano bowiem koszmar klęski i rozbitych psychicznie bojowników, których bohaterstwo okazało się daremne. Taka własna ocena najnowszej historii i próba osądu powstania, wyprzedzała ówczesną literaturę i analizy historyków, stanowiła zamach na uświęcone wartości. Dopiero przyznanie Kanałowi w 1957 r. Nagrody Specjalnej Jury na festiwalu w Cannes sprawiło, że krajowa krytyka w pełni doceniła dzieło Wajdy i przyznała, że autor filmu mówi jednak prawdę, choć jest to prawda wycinkowa, odnosząca się do schyłkowej fazy operacji. Kanał nie jest filmem antybohaterskim, a jedynie antykoturnowym. Opisuje bohaterów takich, jakich ukształtowała ich historia: są tu czyny dobre, wątpliwe i złe, są charaktery mężnie trwających oraz tych, którzy załamali się w różny sposób - ich szczere ukazanie stanowi największą wartość filmu. Dzieło Wajdy składa się niejako z dwóch części: pierwszej, reportażowej w stylu, i drugiej - apokaliptycznej relacji z wędrówek przez kanały. Scenariusz oparty na osobistych doświadczeniach Stawińskiego, dowódcy powstańczego oddziału łączności, relacjonuje tragiczny koniec żołnierzy przedstawionej jednostki. “Kanał” to historia niewielkiego oddziału Armii Krajowej, który w ostatnich dniach września 1944 roku broni się na Mokotowie. Dowódca kompanii “Zadra” decyduje się na próbę przebijania z zagrożonej dzielnicy, widząc jedyną możliwość ratunku w przejściu na Śródmieście. Tam jeszcze trwają walki i być może będzie to jedyne miejsce, gdzie powstańcy nie zostaną wybici przez Niemców. Podwładni “Zadry” rozmaicie reagują na wieść o możliwości przebijania się kanałami. Są tacy, którym jest to na rękę, są i tacy, dla których całe poświęcenie, trud i wysiłek pójdą na marne, jeśli postanowią opuścić broniony z zacięciem Mokotów. Niestety, tutaj czekałaby ich pewna śmierć, a zejście do podziemnych przejść daje przynajmniej cień nadziei na uratowanie i pozwala myśleć o dalszej walce. Wprawdzie w innym miejscu, ale o tę samą słuszną sprawę. Motyw powstań narodowych wrósł na stałe w literaturę, film i sztukę polską. Motyw ten pokazuje jak bogatą historię ma nasz kraj, obfitującą nie tylko w zwycięstwa, sukcesy, ale niestety, głównie w krwawe wojny, bitwy, przegrane powstania. Motyw ten również niejako charakteryzuje naród polski, niejednokrotnie przedstawia jego słabość, wady, wypomina błędy przeszłości, ale czci również męstwo, chęć walki, patriotyzm i wolność dla całego, solidarnego narodu, czyli wartości, które ważne były nie tylko wtedy, ale i dziś.