Ecodriving

Ecodriving Pojęcie eco drivingu wielu kierowcom kojarzy się przede wszystkim z małym zużyciem paliwa, a przez to z mniejszymi kosztami obciążającymi budżet domowy, ale również z powolną jazdą, włączaniem biegu jałowego, unikaniem niskich obrotów, które w mniemaniu wielu użytkowników samochodów są szkodliwe dla silników, czy też eco driving jest dla nas po prostu hasłem reklamowym, którego nie da się wprowadzić w życie lub jest stosowany tylko i wyłącznie na torach w różnego rodzaju rajdach.

Ecodriving Pojęcie eco drivingu wielu kierowcom kojarzy się przede wszystkim z małym zużyciem paliwa, a przez to z mniejszymi kosztami obciążającymi budżet domowy, ale również z powolną jazdą, włączaniem biegu jałowego, unikaniem niskich obrotów, które w mniemaniu wielu użytkowników samochodów są szkodliwe dla silników, czy też eco driving jest dla nas po prostu hasłem reklamowym, którego nie da się wprowadzić w życie lub jest stosowany tylko i wyłącznie na torach w różnego rodzaju rajdach. Jak stereotypy mają się do rzeczywistości postaramy się przedstawić w naszym referacie. Zacznijmy od odpowiedzi na fundamentalne pytanie: czym jest eco driving? Jest to swoisty trend w technice jazdy samochodem, który nie skupia się jedynie na jak najmniejszym spalaniu, co jest jednoznaczne z oszczędzaniem pieniędzy wydanych na paliwo, ale także obejmuje jeszcze ważniejsze aspekty użytkowania samochodu takie jak bezpieczeństwo i ekologia. Na początek chcielibyśmy przytoczyć kilka informacji na temat korzeni eco drivingu. jego użytkowaniem, który narodził się w Skandynawii. Pionierami w dziedzinie ekonomicznej jazdy okazali się Finowie i Szwedzi, którzy rozpowszechnili ekonomiczny styl jazdy. Eko jazda swoich zwolenników znajduje również w wielu innych europejskich krajach takich jak Szwajcaria i Niemcy, zatem tłumacząc sobie, że ekonomiczna jazda jest stosowana w biedniejszych państwach niż nasze ze względu na np. niższe zarobki jest oszukiwaniem samych siebie, ponieważ obywatele państw znacznie bogatszych niż Polska propagują ten styl jazdy. Liczba eco driver-ów systematycznie wzrasta poprzez różnego rodzaju poprzez różnego rodzaju akcje promujące eko jazdę, często w krajach Unii Europejskiej zaszczepia się ją najmłodszym adeptom jazdy poprzez wprowadzanie zagadnień ekonomicznej jazdy podczas szkoleń na kursach prawa jazdy i sprawdzanie przyswojenia sobie tej techniki na egzaminach, takie kroki zostały podjęte w m.in. w Niemczech i Hiszpanii. Obecnie wśród ofert szkół doskonalenia jazdy oprócz nauki wyprowadzania auta z poślizgu, jazdy zimą, jazdy defensywnej, czy też bezpiecznej jazdy są prowadzone zajęcia z eko-jazdy. Wydaje nam się, że zupełnie naturalnym i logicznym jest pytanie: czy eco driving, jest tym samym co ekonomiczna jazda? Otóż jedno nie wyklucza drugiego, ponieważ eko jazda, jak już wcześniej wspomnieliśmy, oprócz ekonomii obejmuje ochronę środowiska i bezpieczeństwo nas samych oraz innych użytkowników dróg. Eco driving jest szerszym pojęciem niż ekonomiczna jazda, ponieważ sprowadza się on nie tylko do jazdy, która ma spowodować zmniejszenie spalania, styl jazdy eco drivera ma być połączeniem bezpiecznego ,oszczędnego, płynnego poruszania się pojazdem z dynamicznym wciskaniem pedału gazu, kiedy występuje taka potrzeba. To także styl eksploatacji pojazdu, który ma mobilizować jego użytkownika do dbania o zapewnienie stałego i właściwego ciśnienia w oponach, dbanie o stan techniczny silnika, zawieszenia. Eco driving również zachęca nas do unikania poruszania się samochodem i skorzystaniem z innego środka lokomocji np. roweru, czy też tramwaju lub autobusu w przypadkach, kiedy musimy pokonać odcinki krótsze niż 4 km, mówi o tym jedno z „przykazań” eco driver’a. Kolejne nasuwające się na myśl pytanie brzmi następująco: czym charakteryzuje się ten unikalny styl jazdy? Eko jazda wielu z nas kojarzy się przede wszystkim z poruszaniem się z niską prędkością, niestety jest to bardzo mylne skojarzenie, ponieważ wolno wcale nie znaczy taniej, raczej powinniśmy się przestawić na sentencję: ”dynamicznie znaczy ekonomicznie”. Aby uzyskiwać mniejsze spalanie, należy pamiętać o tym, żeby podczas jazdy unikać gwałtownych przyśpieszeń oraz hamowań oraz wciskania pedału gazu do podłogi, i zamienić nasze stare nawyki na hamowanie silnikiem oraz płynne przyśpieszanie. Nagłe przyśpieszanie i hamowanie sprawia, że silnik musi zużyć znacznie więcej energii, a przez to paliwa, niż w przypadku utrzymywania stałej prędkości. W tym miejscu objawia się rozległość zagadnienia eco drivingu, ponieważ aby hamować silnikiem i starać się poruszać z tą samą prędkością kierowca musi zachować czujność, dokładnie obserwować sytuację na drodze oraz strać się przewidywać rozwój wydarzeń na szosie. Musimy zapamiętać, że najważniejszą rzeczą jest zachowanie swojego tempa jazdy i unikanie jazdy szarpanej, czyli zmian tempa. Jednym z najczęściej popełnianych przez kierowców w Polsce grzechem jest „wrzucanie na luz”. Niestety jest to zjawisko wpajane nam od najmłodszych lat przez naszych ojców i dziadków, którzy często mówili nam, że po wyłączeniu biegu jedzie się „za darmo” i że korzystnie jest „wrzucić na luz” kiedy dojeżdżamy do skrzyżowania, bo i tak nie będziemy przyspieszać. Te i inne opowieści możemy wsadzić między bajki, ponieważ jazda na biegu jałowym niesie za sobą duże niebezpieczeństwa, zwłaszcza podczas wspomnianego wcześniej dojazdu do skrzyżowania, ponieważ wtedy słabiej pracują hamulce i trzeba porządnie docisnąć pedał, aby zredukować prędkość, przez co bardziej zużywają się klocki oraz tarcze. Istnieje jeszcze jedno niebezpieczeństwo związane z tym nawykiem, a mianowicie u niektórym kierowcom wjeżdżającym na skrzyżowanie zdarza się zapomnieć wrzucić bieg, przez co stwarzają niebezpieczeństwo np. w razie uniknięcia zderzenia z pieszym wbiegającym na jezdnię są bez szans, ponieważ instynkt podpowiada, aby skręcić kierownicą i dodać gazu, a niestety nagłe przyśpieszenie nie jest możliwe. Hamując silnikiem koła dopływ paliwa jest całkowicie odcięty, a silnik jest napędzany przez koła, dlatego przy dojeździe do skrzyżowania korzystniejszą opcją jest wciśnięcie sprzęgła i zredukowanie biegu, kiedy obroty spadną do ok. 1500 obr./min. Skoro jesteśmy już przy obrotach, to należy wspomnieć o kolejnym z przykazań eco driving’u, które mówi o tym, aby jechać na najwyższym biegu przy najmniejszej ilości obrotów. Nie oznacza to jednak, że powinno się jeździć z obrotami mieszczącymi się w przedziale 1000 – 1500 obr./min. Ilość obrotów musi być dopasowana do sytuacji na drodze. Gdy chcemy szybko przyśpieszyć silnik powinien pracować na wyższych obrotach, niż w momencie gdy, przykładowo, zjeżdżamy ze wzniesienia. Wielu kierowców popełnia błąd polegający na przyspieszaniu z bardzo niskich obrotów – taka jazda jest mało oszczędna. Dla bezpieczeństwa pasażerów oraz własnego powinno się nie zjeżdżać z wzniesień, nie tylko wysokich, na wyłączonym biegu. W myśl stylu jazdy eco, zmiana biegu na wyższy powinna się odbyć nie później niż po osiągnięciu 2500 obr./min w silniku benzynowym, zaś w silniku wysokoprężnym wartość wskazywana przez obrotomierz nie powinna przekroczyć 2000 obr./min. Kolejnymi niuansami, do których powinniśmy się przyzwyczaić chcąc opanować sztukę eco jazdy są takie aspekty jak ruszanie bez rozgrzewania silnika na postoju lub też nie grzać go zbyt długo, gdyż olej potrzebuje około pół minuty na to, aby zapewnić silnikowi odpowiednie smarowanie lub wyłączanie silnika, jeśli przewidujemy postój dłuższy niż 30 sekund. Często zapominamy wyłączyć silnik, ponieważ zawsze wydaje nam się, że nie stoimy długo lub nie chce nam się po prostu wyłączyć silnika, błędnie myśląc że spowoduje to wzrost spalania. Również posiadacze aut z klimatyzacją podczas postoju nie wyłączają silnika po to, aby zachować temperaturę, która będzie znaczniej przyjemniejsza niż na zewnątrz i uniknąć nagrzania się wnętrza samochodu przez słońce świecące przez szyby pojazdu. Wracając do klimatyzacji, musimy pamiętać o używaniu jej z umiarem i wyłączaniu zbędnych odbiorników prądu takich jak ładowarki samochodowe, kiedy już nie ładujemy telefonu czy też CB radio, kiedy nie jest przez nas używane oraz wielu innych urządzeń wykorzystujących energię elektryczną . Jedna z zasad eco drivingu mówi również o zmniejszaniu oporu aerodynamicznego przez unikanie otwierania szyb, schiebiedach’u. Pamiętajmy, że na aerodynamikę pojazdu mamy niewielki wpływ, za to instalowanie różnego rodzaju owiewek i innych tego typu ingerencji w wygląd zewnętrzny należy unikać. Podobnie ma się to do jazdy z bagażnikami dachowymi lub przewożeniem rowerów na dachu, jeżeli istnieje możliwość przewiezienia bagaży lub roweru w aucie, a zależy nam na jak najmniejszym spalaniu nie korzystajmy z tego typu udogodnień. Jeśli o oporze aerodynamicznym mowa, to chcielibyśmy przedstawić, jak się go oblicza. Wzór na opór aerodynamiczny przedstawia się następująco: Opór aerodynamiczny = 1/391 x Cd x A x V^2, gdzie: 1/391 – połowa gęstości powietrza, Cd - współczynnik oporu powietrza, A – powierzchnia czołowa pojazdu, V^2 – kwadrat prędkości wyrażonej w milach na godzinę. Z powyższego wzoru wynika, że opór jest proporcjonalny do kwadratu prędkości tj. kiedy podwajamy prędkość, opór aerodynamiczny wzrasta czterokrotnie. Ponadto, składniki równania są przemnożone przez siebie. A zatem, zwiększenie prędkości o 5% w dwóch autach o różniących się właściwościach aerodynamicznych nie spowoduje jednakowego wzrostu oporu aerodynamicznego, a co za tym idzie wskaźnika spalania. Jednym słowem winniśmy strzec się dodawania zbędnego obciążenia pojazdu oraz ograniczać wartość oporu aerodynamicznego bez tuningowania naszego auta zbędnymi elementami zewnętrznymi. Ważnym elementem jest utrzymywanie odpowiedniego ciśnienia w oponach oraz zastanowienie się, czy warto inwestować w większe rozmiary opon, ponieważ zbyt niskie ciśnienie w oponach zwiększa opory toczenia oraz może stanowić niebezpieczeństwo dla podróżujących, a wyposażenie auta w sportowe opony, które są bardzo szerokie również spowoduje wzrost oporów toczenia a przez to spalania.

Zatem usystematyzujmy powinności, które musi spełnić kierowca decydując się na zmianę stylu jazdy na eco driving:

• jedź na najwyższym możliwym biegu i na najniższych możliwych obrotach • włączaj wyższy bieg najpóźniej po osiągnięciu 2500 na minutę w silniku benzynowym • przyspieszaj, jeżeli warunki na drodze na to pozwalają, dynamicznie wciskając pedał gazu • nie jedź na luzie, jeśli planujesz zatrzymanie lub spowolnienie ruchu, tocz auto na biegu bez naciskania pedału gazu • uruchamiaj silnik bez dodawania gazu • ruszaj od razu, nie rozgrzewaj samochodu na postoju • gaś silnik, jeśli przewidujesz, że zatrzymanie potrwa dłużej niż 30 sekund • wyłączaj zbędne odbiorniki prądu, klimatyzacji używaj z umiarem • bądź przewidujący, unikaj zbędnych przyspieszeń i hamowań • unikaj zbędnego obciążenia auta • ograniczaj opory toczenia i aerodynamiczne, dbaj o właściwe ciśnienie w oponach i stan techniczny auta • planuj podróż, wybierz trasą nawet dłuższą, za to gwarantująca płynną jazdę, bez korków, unikaj jazdy na dystansie krótszym niż 4 km