Odwieczna walka dobra ze złem.(literatura fantasy)

Od zarania ludzkości człowiek spotykał się z sytuacjami, które wydawały mu się niepożądane. Inne przynosiły mu korzyści. Pojęcie dobra i zła były zapewne jednymi z pierwszych pojęć abstrakcyjnych w jego języku. Z czasem nazwał rzeczy i istoty dobrymi lub złymi, potem ucieleśnił zło i obdarzył osobowością dobro. Tak narodziły się diabły i anioły, tak powstały pogańskie bóstwa. Świat wydał się człowiekowi areną nieustannych zmagań dobra ze złem. Godził się z tym lub buntował, modlił się i wierzył w rychłe zakończenie bojów.

Od zarania ludzkości człowiek spotykał się z sytuacjami, które wydawały mu się niepożądane. Inne przynosiły mu korzyści. Pojęcie dobra i zła były zapewne jednymi z pierwszych pojęć abstrakcyjnych w jego języku. Z czasem nazwał rzeczy i istoty dobrymi lub złymi, potem ucieleśnił zło i obdarzył osobowością dobro. Tak narodziły się diabły i anioły, tak powstały pogańskie bóstwa. Świat wydał się człowiekowi areną nieustannych zmagań dobra ze złem. Godził się z tym lub buntował, modlił się i wierzył w rychłe zakończenie bojów. Ciągle nie dostrzegał w sobie możliwości wpływania na ich wynik. Swoje wątpliwości przedstawił w eposach i mitach, swoje nadzieje w baśniach. Człowiek wciąż pragnął poznać przyczyny zła i tęsknił za dobrem. Nieustannie wydawało mu się, że czynnik wywołujący zło zawsze można usunąć. Zły człowiek zawsze mógł być ukarany lub unicestwiony. Wystarczyło tylko znaleźć odpowiedniego do tego zadania człowieka lub poprosić o pomoc bóstwo. Tak jest do dzisiaj. Dobro i zło są w opozycji do siebie, ale jednocześnie jedno nie może istnieć bez drugiego. Warto zauważyć, że literatura fantasy właśnie na tej opozycji buduje cały swój świat. Dobro i zło to dwie antagonistyczne siły trzymające ten świat w całości. Literatura, kreując swych bohaterów, zwłaszcza tych, którzy wybierali dobro, dawała równocześnie gotowe wzorce zachowań i osobowości. Pokazywała, w jaki sposób powinien zachowywać się człowiek danej epoki.

Na podstawie prezentacji kilku wybranych utworów z gatunku fantasy podejmę próby analizy funkcjonowania motywu dobra i zła na świecie. W tych rozważaniach drogowskazem będą dla mnie słowa Aldusa Huxleya: „Bezwzględne zło wywołuje konieczność istnienia bezwzględnego dobra”

Z Sapkowskiego możesz podać watek Jeża czy Pavetty, a z bestii przedstawić np. kikimorę czy polimorficzną Bruxę- walka z nimi będzie triumfem Geralta. Tu Zło czai się wszędzie, ale świat, choć ponury, pseudośredniowieczny, jest ciekawy, spróbuj go wiec ciekawie opisać komisjii.

Powieść Johna Ronalda Reuela, in. Tolkiena, pt. „Władca pierścieni” reprezentująca gatunek literatury fantastycznej stanowi typowy przykład literatury z przesłaniem klasycznym – walki dobra ze złem. Trylogia Tolkienowska składa się z części o tytułach: Drużyna Pierścienia, Dwie wieże i Powrót króla.

Przewodnią postacią powieści jest Hobbit Frodo, który podejmuje się misji poniesienia Pierścienia Jedynego, który umożliwia władcy zła, Sauronowi, objęcie władzy nad światem, przez Śródziemie, do Mordoru, do Szczelin zagłady znajdujących się na Górze Przeznaczenia. Nie wierzy, że wróci z tej wyprawy, ale wie, że dobro całego świata wymaga poświęcenia. Zachowuje przy tym skromność, nie udając, że się nie boi. Paradoksalnie to daje mu siłę, by zrealizować zadanie. W czasie pełnienia misji przez Froda, w Śródziemiu także rozgrywają się ważne wydarzenia: plemiona się jednoczą, obok siebie w walce ze złem stają: elfy, krasnoludy, ludzie. Wspomagają ich czarodzieje, którzy również muszą określić, po stronie jakich wartości staną. Gandalf wybiera dobro, zaś Saruman – zło. Jednak ostatecznie zło przegrywa, na tron Gondoru wraca prawowity władca: Aragon, syn Aratorna. Po raz kolejny w dziejach świata udaje się zapobiec wielkiej katastrofie. „Nic nie jest złe na początku” To ontologiczne założenie jest podstawą mitycznego świata, jakim jest Śródziemie stworzone przez Tolkiena. Trzeba kategorycznie podkreślić, że autor wyeksponował sprzeczne siły Dobra i Zła po to, aby niejako dać odpór zgniliźnie moralnej świata za czasów wojny światowej.

Wizją Tolkiena było to, że każda wolna istota musi w swym życiu podejmować decyzje, wybierać priorytety i dążyć do nich. Wybór Dobra oznacza doskonalenie się, wzrastanie w nim i spełnienie, podczas gdy zaprzedanie się Złu jest równoznaczne z samozagładą. Skoro więc Dobro pociąga ze sobą takie korzyści, dlaczego tak wielu wybiera Zło? Otóż dlatego, że z wyborem Dobra wiąże się ogromny wysiłek. Samodoskonalenie, zmaganie z własnymi słabościami czy też ograniczeniami oznacza ciężką, mozolną niekiedy pracę, a na efekty trzeba nierzadko pracować całe życie. Po przeanalizowaniu dzieł Tolkiena wiem już, że słabi ludzie wybierają to, co łatwe, a nie to, co słuszne. Łatwiej jest przecież zabijać, niszczyć i kraść niż tracić całe życie na „nieefektowne bycie dobrym”.