Charakteryzując Makbeta określ, na czym polega tragizm postaci i porównaj go z tragizmem bohatera ze znanego Ci dramatu antycznego.

Makbet jest jednym z tych bohaterów Szekspirowskich, którego bez wahania można określić jako postać tragiczną. Tragizm szekspirowski rożni się jednak zasadniczo od antycznego. Postępowanie bohaterów tragedii greckich, takich jak Antygona, Edyp, Kreon determinowane było przez boskie przeznaczenie (ananke), którego ich działania nie mogą zmienić. Paradoksalnie przeciwstawianie się przeznaczeniu przyspiesza jego wypełnienie (kategoria ironii tragicznej). U Szekspira natomiast, jak pisze Aneta Bielik – Robson, „nie ma innych ograniczeń, jak tych, pochodzących z ludzkiej duszy”.

Makbet jest jednym z tych bohaterów Szekspirowskich, którego bez wahania można określić jako postać tragiczną. Tragizm szekspirowski rożni się jednak zasadniczo od antycznego. Postępowanie bohaterów tragedii greckich, takich jak Antygona, Edyp, Kreon determinowane było przez boskie przeznaczenie (ananke), którego ich działania nie mogą zmienić. Paradoksalnie przeciwstawianie się przeznaczeniu przyspiesza jego wypełnienie (kategoria ironii tragicznej). U Szekspira natomiast, jak pisze Aneta Bielik – Robson, „nie ma innych ograniczeń, jak tych, pochodzących z ludzkiej duszy”. Makbet jest tragiczny, gdyż czuje się przymuszany – przez okoliczności, żonę i własną ambicję – do popełnienia zabójstwa na królu Dunkanie, później zaś do konsekwentnego podążania drogą, którą wyznaczył mord i objęcie władzy. Z bohaterem tragicznym łączy go też finałowe samopoznanie, gorzkie przeświadczenie o daremności wszelkich działań człowieka.

Makbeta chciałabym porównać z Kreonem, bohaterem „Antygony” Sofoklesa. Wyznaczony mu tragiczny los doprowadził do upadku jego państwa i rodzinnej tragedii. Z bohaterem Szekspira łączy go obciążenie winą – w jego przypadku złamanie praw bogów, konieczność działania zgodnie z raz wytyczonym kierunkiem oraz końcowa chwila świadomości.

Pierwszy fragment „Makbeta” pochodzi ze scen poprzedzających zabójstwo Dunkana. Bohater w długim monologu rozważa przepowiednię wiedźm, prorokujących mu objęcie tronu; waha się, wzdragając się przed zabójstwem króla. Na zabójstwo decyduje się przede wszystkim pod wpływem namów Lady Makbet. W wymianie zdań z żoną Makbet usiłuje namówić ją do zrezygnowania z zabójstwa. Ona jednak, stosując emocjonalny szantaż, wymusza na nim ostateczną decyzję. Drugi fragment pochodzi z końcowych scen dramatu; przeciwnicy oblegają jego twierdzę (druga seria przepowiedni wieszczyła Makbetowi upadek), natomiast Lady Makbet popada w szaleństwo i umiera. W swoim ostatnim, tak znaczącym monologu bohater wyraża przekonanie o bezsensowności wszelkich podejmowanych przez człowieka zabiegów i dążeń, czym podsumowuje swe doświadczenie.

Dlaczego Makbet popełnia zabójstwo? Na początku monologu wyraża przeświadczenie, że przepowiednia „stać się musi”. Wiedźmy z „Makbeta” są tym samym, co greckie parki. Podobnie jak w „Hamlecie” istoty nadprzyrodzone możemy traktować zarówno dosłownie, jak i projekcje wyobrażeń i pragnień bohatera. Tak więc Makbet nie jest zmuszony do działania przez przeznaczenie, lecz przez własne pragnienia, częściowo tylko uświadamiane. Żywi nadzieję, że przewidziane przez wiedźmy zdarzenia, zdarzą się jak najszybciej, jakby bez jego świadomego udziału oraz pozbawione będą następstw. Obawia się, że zabójstwo ostatecznie zemści się na nim („sprawiedliwość zwraca podaną przez nas czarę jadu do własnych naszych ust”). Mord stanowiłby poza tym wykroczenie przeciw obowiązkom wasala, krewnego i gospodarza. Dunkan – w przekonaniu Makbeta – jest sprawiedliwym władcą, ponadto obdarzył go niedawno nowymi godnościami. Makbet przypuszcza, że zbrodni nie będzie w stanie ani ukryć, ani znieść ciężaru jej świadomości.Na niewinność Dunkana wskazują takie określenia, jak „anioły nieba”, „nowo narodzone nagie niemowlę”. Jedynym bodźcem popychającym Makbeta do czynu jest jego ambicja, która jednak (z czego zdaje sobie sprawę) „przeskakuje sama siebie i spada po drugiej stronie”.

Targanego wątpliwościami Makbeta zaczyna przekonywać Lady Makbet. Charakterystyczny jest dla Makbeta lęk odczuwany wobec żony. Bohater jest w małżeństwie stroną słabszą, to Lady Makbet przeforsowuje ostateczną decyzję oraz zdaje się niemal bezemocjonalnie traktować zabójstwo. Lady Makbet zdaje sobie sprawę ze słabości męża i bezwzględnie je wykorzystuje, wymuszając na nim zabójstwo jako potwierdzenie miłości i męskości. Wypomina mu, że w rzeczywistości pragnie zbrodni i przejęcia tronu, nie może się jednak na to zdobyć. Makbet broni się, wyrażając przekonanie, że zabójca, wskutek złamania moralnych granic, przestanie być człowiekiem. Lady Makbet ripostuje, że to ostatecznie on objawił jej zamysł zbrodni i nie powinien się z niego wycofywać. Makbet ostatecznie zgadza się, deklarując, że wszystkie swoje siły skupi na popełnieniu i ukryciu zbrodni.

Jak pisze Jan Kott, po dokonaniu pierwszego mordu, Makbet musi zabijać, jeśli chce pozostać przy władzy. Tragizm postaci według Kotta polega na tym, że bohater nie mógł zgodzić się na Makbeta, który nie potrafi zabić, jednak Makbet zabójca nie może zgodzić się na Makbeta, który zabił. Dokonując kolejnych zbrodni Makbet chce, żeby były to już ostatnie morderstwa.

W końcowych scenach Makbet zdaje się być już obojętny na otaczającą go śmierć. Wieść o śmierci żony nie robi na nim żadnego wrażenia. Jest świadomy, że człowiek pragnie odsunąć możliwie jak najdalej śmierć („jutro, jutro, i znów jutro”) w nadziei, że jego życie nabierze wreszcie sensu. Jest ono jednak „powieścią idioty”, krótką i bezcelową grą, która mimo głośnych i wrzaskliwych starań człowieka nigdy nie nabiera znaczenia. Jak uważa Kott człowiek może zgodzić się na swój los, gdyż wie, że z jego absurdalności nic nie wynika.

Winą ciążącą na Kreonie jest pycha (hybris), za sprawą której bohater zabrania pochowania zwłok Polinika – zdrajcy Teb, łamiąc w ten sposób boskie prawa. Antygonę, która dokonuje symbolicznego pogrzebu brata, rozkazuje uwięzić. Mimo namów wieszcza Tejrezjasza, objawiającego mu konsekwencje jego postępowania, oraz syna Hajmona, Kreon nie zmienia swej decyzji. Upór w sprzeciwianiu się boskim prawom doprowadza do samobójstwa Antygony, syna Hajmona i żony Kreona Eurydyki. Tragizmu postaci Kreona dodaje jednak fakt, że on reprezentuje racje, które można – jeśli nie zaakceptować – to zmienić. Podstawową wartością dla Kreona – władcy Teb – jest państwo. Wycofanie się z wydanego rozkazu, szczególnie pod naciskiem kobiety, sprowadziłoby na niego posądzenie o słabość. Z punktu widzenia jego racji Polinik rzeczywiście był zdrajcą, jego winą jest jednak to, że swoje ludzkie racje przedłożył nad porządek ustanowiony przez bogów. Jego pycha – podobnie jak ambicja i lęk Makbeta – niejako przymusza go do trwania przy początkowym postanowieniu. Kreon, na którego spadają kolejne klęski, doświadcza samopoznania przez cierpienie. Mimo rozpaczy, nie odbiera sobie życia i przyjmuje przeznaczenie oraz konsekwencje własnego postępowania.

Makbet i Kreon stanowią przykłady bohaterów tragicznych. Jednak gdy los bohaterów tragedii antycznych określony jest przez przeznaczenie (ananke), u Szekspira mają oni możliwość decyzji a ich ograniczenia płyną z ich własnej psychiki i relacji z innymi ludźmi (w przypadku Makbeta – z żoną). Obaj bohaterowie zmagają się z konsekwencjami winy, której nie chcą uznać; dla Makbeta jest to zabójstwo, dla Kreona sprzeciw wobec praw bogów. Racje, którymi się kierują, zmuszają ich do trwania w powziętych postanowieniach. Zarówno Kreon jak i Makbet próbują przeciwstawić się przeznaczeniu. Obaj doświadczają klęski, prowadzącej ich do gorzkiego rozpoznania samego siebie i własnego życia, obaj również w pewien sposób zgadzają się ostatecznie na swój los.