Wizerunek Żydów w literaturze polskiej. Przedstaw motyw w oparciu o twórczość pisarzy różnych epok.

Stosunki polsko - żydowskie w historii polskiej nigdy nie były pomyślne. Często obciążone negatywnymi stereotypami i typową dla narodu polskiego zazdrością, stawały się przyczyną wielu dramatów. Żydzi w świadomości Polaków byli narodem, który nie zasługiwał na równe traktowanie. Niechęć do Żydów budziła przede wszystkim zazdrość o pieniądze, które Żydzi, dzięki swym umiejętnościom kupieckim szybko pomnażali. Dlatego wizerunek Żyda w literaturze polskiej zazwyczaj nie był pozytywny. Żydzi są narodem wybranym przez Pana, ale historię narodu żydowskiego, zawartą w Biblii stanowi, przede wszystkim wieczna wędrówka.

Stosunki polsko - żydowskie w historii polskiej nigdy nie były pomyślne. Często obciążone negatywnymi stereotypami i typową dla narodu polskiego zazdrością, stawały się przyczyną wielu dramatów. Żydzi w świadomości Polaków byli narodem, który nie zasługiwał na równe traktowanie. Niechęć do Żydów budziła przede wszystkim zazdrość o pieniądze, które Żydzi, dzięki swym umiejętnościom kupieckim szybko pomnażali. Dlatego wizerunek Żyda w literaturze polskiej zazwyczaj nie był pozytywny.

Żydzi są narodem wybranym przez Pana, ale historię narodu żydowskiego, zawartą w Biblii stanowi, przede wszystkim wieczna wędrówka. Szukanie “ziemi obiecanej” jest istotą ich egzystencji.

Żydzi przybyli do Polski w XVI wieku podczas fali największych prześladowań religijnych. Tolerancyjna wówczas Polska otworzyła swe granice dla nowych przybyszów. Pierwsze stosunki polsko-żydowskie układały się pomyślnie, Semici zaaklimatyzowali się w nowym kraju i zaczęli traktować go jak swój dom. Nigdy jednak nie zatracili własnej odrębności kulturowej. Zachowali swoją tradycję, kulturę a przede wszystkim religię. I właśnie owa odrębność stawała się często kością niezgody pomiędzy Polakami, którym trudno było ją akceptować, a Żydami.

Zygmunt Krasiński w dramacie romantycznym Nie-boska komedia przedstawia negatywny wizerunek Żydów. Ukazuje grupę tzw. Przechrztów, którzy wraz z chłopami i robotnikami należą do obozu rewolucjonistów. Autor określa tych ludzi jako grupę pozbawioną ideałów i wartości. Uważa, że ich nawrócenie się na chrześcijanizm jest pozorne bo ciągle wyznają judaizm. Autor zarzuca Żydom, że rewolucję traktują jako drogę do utworzenia własnego państwa - Królestwa Izraela. Ich udział w rewolucji jest podejrzany a Przechrztów określa mianem obłudników, którzy kierują się chęcią odwetu za lata poniżenia. Antysemicka wymowa Nie-boskiej komedii jest bardzo wyraźna.

Odmienny wizerunek Żyda prezentuje Adam Mickiewicz w epopei Pan Tadeusz. Karczmarz Jankiel to wirtuoz gry na cymbałach. Jego muzyka, polonez grany na zaręczynach Zosi i Tadeusza, do dziś dnia stanowi arcydzieło. Jankiel to także patriota, który “miał sławę dobrego Polaka”. Jest przyjacielem księdza Robaka i pomaga mu w pracy emisariusza. Gdy na Litwę przybywają wojska dowodzone przez Napoleona wita żołnierzy ze wzruszeniem. Postać ta jest bardzo charakterystyczna. Oddaje poglądy samego wieszcza dotyczących sprawy żydowskiej. Mickiewicz, bowiem był przekonany o dużym wkładzie Żydów w walkę narodowowyzwoleńczą a przede wszystkim w kulturę i tradycję polską. Uważał ich z najbardziej poszkodowaną i pokrzywdzoną nacje w dziejach narodu polskiego a także postulował emancypację Żydów.

Sporo miejsca prezentacji żydowskiej warstwy społecznej poświęca Bolesław Prus w Lalce. Profesor Szuman czy Henryk Szlangaum to przyjaciele Wokulskiego. Główny bohater nie rozumie pretensji Polaków do Żydów, ostro reaguje, na docinki o Żydach swoich subiektów. Uważa, że są to ludzie zasługujący na takie same prawa, jakie posiadają Polacy. Autor poprzez taką postawę głównego bohatera wyrażą przekonanie o konieczności asymilacji nacji żydowskiej. Drugoplanowa postać Henryka Szlangbauma, przyjaciela Wokulskiego jeszcze z czasów zesłania na Syberię, to postać tragiczna. Odrzucony przez społeczeństwo polskie, którego częścią się czuje, traci ideały i wartości, w które chciał wierzyć. Od tego czasu jego głównym celem staje się zarabianie pieniędzy i dojście do wysokiej pozycji majątkowej. Zmienia się z potulnego subiekta w człowieka, który z bezwzględnością patrzy na otaczający go świat. Prus za taką postawę Henryka obarcza polskie społeczeństwo, które jest zbyt egoistyczne i hermetyczne by dopuścić do siebie kogoś “obcego”. Podobnie nie akceptowany jest profesor Szuman. Uważa się go za dziwaka, który leczy za darmo i prowadzi dziwne badania naukowe. Żydzi są samotni i nie mogą liczyć na akceptację szowinistycznych Polaków.

Maria Konopnicka w noweli Mendel Gdański ukazuje negatywny stosunek Polaków do Żydów, który wywołał w 1890 roku falę pogromu Żydów. Tytułowy bohater to sześćdziesięcioletni Żyd, który mieszka w Warszawie, gdzie prowadzi zakład introligatorski. Kocha swoje miasto, czuje się w nim bezpiecznie. Przeżył w Warszawie powstanie styczniowe i represje zaborów. Kiedy zaczynają szerzyć się nastroje antysemickie Mendel nie dowierza, że ze strony współmieszkańców może mu coś grozić. Nie chce wstydzić się swego pochodzenia, nie będzie udawał katolika, bo nim nie jest. Chce ocalić swą godność i być wiernym sobie. Zresztą te idee wpaja również swojemu wnukowi Jakubowi. Gdy tłum antysemitów podchodzi pod dom Mendla ten odważnie staje w oknie. Ci rozjuszeni zachowaniem Żyda rzucają kamieniami, tłuką szybę i ranią Jakuba. Po tym wydarzeniu Mendel zupełnie tarci miłość do ludzi, obok których żył tyle lat, oraz poczucie wspólnoty. Problemem Mendla jest to, że pragnął prawa i sprawiedliwości w państwie nietolerancji. Konopnicka wskazuje jak poważnym dylematem i dramatem jest nietolerancja.

Antysemityzm w Polsce osiągnął swoje apogeum w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Natomiast najokrutniejszą wykładnię antysemityzmu przedstawił Adolf Hitler. Rasa podludzi, jak nazywał Żydów, skazana była na całkowita eksterminację. II wojna światowa to czas straszliwej realizacji owych poglądów Hitlera. Zakładano obozów koncentracyjnych, w których zagazowano miliony Żydów, tworzono getta żydowskie, w których ludzie codziennie umierali. Życie Semitów nie miało żadnej wartości dla faszystów.

Literatura bardzo często porusza ów problem zakłady Żydów. Kazimierz Moczarski we wstrząsającej powieści Rozmowy z katem ukazuje psychikę zbrodniarza hitlerowskiego, Jürgena Stroopa. Stropp, oficer SS i likwidator warszawskiego getta i narrator - żołnierz Armii Krajowej spędzają kilka miesięcy we wspólnej celi więziennej. Jest to czas rozmów pomiędzy nim. Moczarski poznaje psychikę zbrodniarza, który nie miał żadnych wyrzutów sumienia mordując Żydów w getcie. Autor wyraźnie oskarża system i filozofię faszyzmu, która odkrywa w ludziach głęboko uśpione pokłady zła. Holokaust był tragedią, który uświadomił Polakom jak bardzo niesprawiedliwi byli dla nacji semickiej.

O holokauście mówią również opowiadania Zofii Nałkowskiej i Tadeusza Borowskiego. Dwojra Zielona to jedno z opowiadań znajdujących się w tomie Medaliony. Jest to historia Żydówki, której udało się przeżyć zagładę. Podczas wojny straciła męża, potem zraniona przez zabawiających się w zabijanie Żydów Niemców straciło oko. Jej opowieść jest sucha i beznamiętna. Cierpienie i strach wypaliły w niej emocje. Stała się nieczuła na to, co dzieje się wokół niej. O procesie zlagrowania pisze również Borowski. Opisuje sytuacje przystosowania się Polaków i Żydów do panujących warunków. Okrutny cynizm wynikający z chęci biologicznego przetrwania niszczy człowieczeństwo. Autor daje przykład Żyda, który będąc zdeprawowany przez obóz, wymyśla dla rozrywki nowe sposoby palenia ludzi. Autor oskarża totalitaryzm, jako największe źródło tragedii XX wieku.

Obraz walki Żydów o swą godność i wolność daje reportaż Hanny Krall Zdążyć przed Panem Bogiem. Autorka przeprowadziła wywiad z Markiem Edelmanem - jednym z przywódców powstania w getcie warszawskim. Opowieść jest wstrząsającym dokumentem prawdy o tamtych dniach. Edelman opowiada o walce w getcie beznamiętnie. Burzy stereotypy, wyjaśnia, czym była walka dla Żydów. A była tylko, lub aż sposobem na wybór śmierci. Nie mogli dobrowolnie poddać się śmierci. Wojna w okrutny sposób niszczy psychikę człowieka, zabiera jego uczucia i humanizm. Zdążyć przed panem Bogiem: to znaczy zdążyć przed śmiercią, którą zsyła Bóg. Wojna odcisnęła na Edelmanie ogromne piętno. Dopiero kilkanaście lat po wojnie rozpoczął pracę kardiochirurga. Rozpoczął wtedy powtórną walkę, już nie o możliwość wyboru umierania, lecz walkę o życie. Reportaż Hanny Krall to książka, która burzy stereotypy, która udowadnia tezę, że eksterminacja Żydów jest tragedią i błędem niewybaczalnym.

Holokaust wywarł wrażenie na całym świecie, i choć do dziś oddajemy hołd bestialsko pomordowanym, stosunek do Żydów nie zmienił się zbytnio. Postawy Polaków odnoście żydów w trakcie wojny bardzo się różniły: jedni z narażeniem własnego życia ich ukrywali, inni zaś wydawali Żydów na pewną śmierć. Pisał o tym Andrzej Szczypiorski w genialnej powieści Początek. Autor w obiektywny sposób opisuje stosunki polsko-żydowskie. Twierdzi, że źli ludzi znajdują się i po jednej i po drugiej stronie np.: Piękny Lolo - Polak, który zbija majątek na nieszczęściu Zydów, czy Bronek Blutmann - Żyd donoszący na swych współbraci. Losy Irmy Siedeman pokazują natomiast jak niewiele po wojnie zmieniło się w nastawieniu Polaków do Żydów. W trakcie represji antysemickich w 1968 roku zostaje jako Żydówka zwolniona z pracy. Załamana tym faktem musi opuścić kraj, w którym żyła tyle lat. Podobnie jak Mendel z noweli Konopnickiej, Irma tarci miłość do ojczyzny. Pomimo, że czuje się Polką zostaje z wyrzucona i odepchnięta przez Polaków i traktowana jako gorsza rasa. Szczypiorski ukazał, że problem antysemityzmu nadal istnieje w polskim społeczeństwie.

Motyw Żyda jest obecny w literaturze polskiej, od chwili pojawienia się tej nacji w społeczeństwie polskim. Nie zawsze ten obraz utrwalony na kartach książek był pozytywny. Jednak literatura wielokrotnie podejmowała temat antysemityzmu i postulowała zmiany dotyczące złego nastawienia Polaków do Żydów.

Kultura żydowska bardzo odmienna od polskiej tradycji budziła zazdrość i niechęć w polskim narodzie. Nie umiano jej zaakceptować.

Andrzej Szczypiorki w Początku pisze, że Polska bez Żydów jest już zupełnie innym krajem, niż przed wojną, a Polacy “zostali okaleczeni, bo bez Żydów nie są już tymi Polakami, jakimi byli niegdyś”