Filmy Andrzeja Wajdy jako interpretacje dzieł literatury polskiej. Omów wybrane przykłady

Na początku chciałabym przedstawić główną postać, wokół której krąży cały temat. Andrzej Wajda jest wybitnym reżyserem filmowym i teatralnym. Jego twórczość była wielokrotnie nagradzana. W roku 2000 otrzymał honorowego Oscara za całokształt osiągnięć reżyserskich. Stworzył ponad 50 filmów w ciągu 60 lat. Wlicza się w to wiele ekranizacji dzieł literackich. Andrzej Wajda jest uważany za czołowego przedstawiciela kina polskiego oraz jednego z twórców polskiej szkoły filmowej. Twórczość artystyczna Wajdy ma charakter kina autorskiego o dużej różnorodności, którą czerpie z malarstwa, literatury polskiej oraz polskiej i europejskiej tradycji kulturowej.

Na początku chciałabym przedstawić główną postać, wokół której krąży cały temat. Andrzej Wajda jest wybitnym reżyserem filmowym i teatralnym. Jego twórczość była wielokrotnie nagradzana. W roku 2000 otrzymał honorowego Oscara za całokształt osiągnięć reżyserskich. Stworzył ponad 50 filmów w ciągu 60 lat. Wlicza się w to wiele ekranizacji dzieł literackich. Andrzej Wajda jest uważany za czołowego przedstawiciela kina polskiego oraz jednego z twórców polskiej szkoły filmowej. Twórczość artystyczna Wajdy ma charakter kina autorskiego o dużej różnorodności, którą czerpie z malarstwa, literatury polskiej oraz polskiej i europejskiej tradycji kulturowej. Szkoła filmowa w której uczył się reżyser w latach 50 była szkołą ideologicznom. Była to nowa uczelnia. Takich uczelni nie było przedtem, ona nie miała żadnej tradycj. W związku z tym miała to byc szkoła “janczarów”, wychowująca elitę “filmową”, która miała stać się ideologicznym oddziałem, odgrywającym decydującą rolę w przemianach politycznych i społecznych w Polsce. Profesor Jerzy Toeplitz, rektor szkoły filmowej, przywiózł z Paryża kolekcję filmów awangardy francuskiej. Wajda zobaczył wtedy takie filmy jak : Balet mechaniczny, Psa andaluzyjskiego, Złoty wiek. Te wszystkie filmy otworzyły polskiemu reżyserowi oczy na zupełnie inne kino. Dziś Andrzej Wajda wychodzi naprzeciw naszym pragnieniom. Pierwszych z jego filmów prezentowanych przezemnie jest ,, Brzezina” Śmierć, życie i miłość są trzema płaszczyznami interpretacyjnymi „Brzeziny” napisanej przez Jarosława Iwaszkiewicza. Jako film pojawiła się w kinach w 1970 roku. Staś, od lat chory na gruźlicę, przybywa do leśniczówki swego brata, aby w spokoju umrzeć. Jest pogodzony ze śmiercią. Świadomie, powoli zbliża się do swego końca. Bolesław, z kolei, ciągle obcuje ze śmiercią pozostając w żałobie po stracie swojej żony. Jego ciągła pamięć o niej nie pozwala mu na zainteresowanie się czymkolwiek, nie pozwala mu na własne życie. Na początku opowiadania jest on duchowo bliżej śmierci niż jego ciężko chory brat. Ale w końcu i jeden i drugi odnoszą nad nią zwycięstwo. Dzieje się to za sprawą Stasia, który przez ostatnie miesiące swego życia odkrywa je naprawdę. Te chwile przynoszą mu ogromną wiedzę na temat żywota, miłości do wszystkich jego form i taką możliwość głębokich uczuć i doznań, jakiej nie zaznał nigdy wcześniej. Poprzez doświadczenia brata, poprzez jego śmierć Bolesław otrząsa się z letargu, w którym trwał. Godzi się w końcu z losem i wraca do prostych, codziennych spraw. Odnajduje w nich „spokój, spokój, prawie szczęście”. Co dziwne śmierć zamiast coś kończyć – coś zaczyna. Pobudza bohaterów do prawdziwego życia, uczy ich czuć, cieszyć swym losem i korzystać z niego. W te dwa przeciwstawne motywy została wpleciona miłość, a właściwie nie tyle miłość ile erotyka. Nabiera ona w obliczu śmierci szczególnego znaczenia. Staje się jakby kwintesencją żywota, bowiem „budzi ona w Stasiu instynkt życia i przeciwstawia go instynktowi śmierci”. Obcowanie z Malwiną pozwala mu oderwanie się od rzeczywistości, na poznanie tego, czego dotąd nie zaznał. Zapewnia mu wieczny spokój.

Iwaszkiewicz zawarł w bardzo skromnej formie opowiadania swoje przemyślenia na temat śmierci, życia, miłości i wzajemnych między nimi relacji. Na przykładzie dwóch braci ukazał, jaki wpływ mają na siebie te poszczególne motywy i jak może być on pogmatwany.

Należą do nich między innymi także „Panny z Wilka”, powstałe w 1979 roku. Autorem pierwowzoru jest Jarosław Iwaszkiewicz, którego opowiadania Wajda bardzo chętnie adaptował. W filmie widzimy dodane dwie klamry kompozycyjne – obecność starszego mężczyzny na cmentarzu i w pociągu oraz przebywanie rzeki promem. Rzeka jest symbolem wszystkiego co płynie, przemija, ucieka. Wiktor, wracając do domu, pije z niej wodę. Jest to nawiązaniem do picia z rzeki Lete w Hadesie, które miało na celu zapomnienie tego, co widziało się w zaświatach. W początkowej scenie na cmentarzu zbliżenie twarzy Iwaszkiewicza zostaje zastąpione twarzą Rubena. Jest to sugestia tego, że opowieść przywołuje pamięć starego człowieka, który znał dzieje Wiktora lub który sam nim był. Stanowi to nawiązanie to autobiograficznej genezy powstania literackich „Panien z Wilka”. Zmiana narratora usprawiedliwia odstępstwa od narracyjnej fabuły opowiadania, gdyż stary człowiek odbiera niektóre rzeczy zupełnie inaczej niż kiedyś. Spójrzmy teraz na Wiktora, który przybywając do Wilka biegnie kilka kroków i łapie się futryny, bo nie może złapać tchu, a po opuszczeniu folwarku swobodnie wbiega pod górkę, goni pociąg i nie ma ani śladu zadyszki. Ruben to mężczyzna przedwcześnie podstarzały, który pod wpływem powrotu do miejsca młodości stopniowo się odradza, co w filmie wyraźnie widać. Jednak jego relacje z kobietami są zbyt zawiłe i nie może uczynić niczego, by czegoś nie zepsuć, czego przykładem jest jego zachowanie na wieczorku tanecznym, dodanym przez Wajdę. W przeciwieństwie do opowiadania, bohater ten nie jest postacią centralną, bardzo często stanowi jedynie tło dla sióstr. Każda z przedstawionych kobiet jest uosobieniem kobiecości. Reżyser postarał się wyraźniej zarysować te postacie. Senna, rozleniwiona Julcia dotknięta jest przez tajemniczą chorobę, o czym świadczy scena zasłabnięcia. Wymuszona, rozpaczliwa kokieteria oraz nadwrażliwość Joli to efekt nieudanego małżeństwa, co wyraźnie widać w dodanej rozmowie z mężem. Ciągle zajęta i odpowiedzialna Kazia przepełniona jest goryczą niespełnionych marzeń. Awantura z mężem Julci podkreśla smutek jej życia, życia rozwiedzionej kobiety. Cynizm Zosi wynika z jej świadomości dotyczącej atutów i pułapek kobiecości, troski o młodziutką, naiwną Tunię, która potrafi grać samym uśmiechem. Wajda również zmienia historię szóstej siostry – Feli. Umieszcza liczne sugestie świadczące o tym, że dziewczyna z miłości do Wiktora popełniła samobójstwo. Należy do nich między innymi niezręczna cisza zapadająca po pytaniu Rubena, sugestie Zosi niosące ze sobą oskarżenie oraz próba samobójcza Tuni, nerwowe reakcje sióstr na jej miłość. W filmie nie tylko Wiktor potrzebował kobiet, by móc spojrzeć na siebie, one jego także. Słowa: „…przysłuchiwał się ich przekomarzaniu, potem wstał i chodząc po pokoju przypatrywał się obu kobietom, ładnym i miłym, jak wiele jadły i dość łapczywie przy tym […] Oto dwie „jego” kobiety siedziały naprzeciwko we wzorowej zgodzie i żadna z nich nie myślała na serio o Wiktorze ani o jego miłości” świadczą o tym, że obecność mężczyzny zakłóca porządek życia panien jedynie na chwilę, że potrafią one bez niego świetnie funkcjonować. Przejdźmy teraz do tła, które wraz z drugim planem jest idealnie przemyślane i zharmonizowane. Wykorzystany został zamieszkany dwór, co dało wrażenie zadomowienia i autentyzmu. Staroświecka elegancja kostiumów odpowiednia jest dla epoki. Ujęcia często filmowane są pod światło, co daje efekt świetlistej mgiełki i impresjonistyczne zacieranie się konturów. Nastrój tworzony jest przez muzykę, która jednak nie była tworzona na potrzeby filmu. Muzyczną stronę filmu tworzą także odgłosy ptactwa, krótkie fragmenty grane przez bohaterów na fortepianie oraz przeboje odtwarzane podczas wieczoru tanecznego. Iwaszkiewicz był przede wszystkim poetą. W swoim opowiadaniu zawarł wiele introspekcji, które uniemożliwiają przyspieszenie akcji. Niektóre myśli i emocje Wiktora musiały być użyte w dialogach, między innymi w scenach z Julcią i Kazią. Zaskakujące dla ówczesnego kina było zrezygnowanie z retrospekcji, które dawały duże możliwości. Reżyser zastąpił je zwykłym snuciem opowieści o przeszłości, które doskonale oddają chaotyczność i punktowość pamięci bohatera. Nadanie większego znaczenia postaci wujka i wprowadzenie wątku jego umierania uwydatniło przesłanie, które niesie ze sobą dzieło Iwaszkiewicza.

            Ekranizacja  „Pana Tadeusza” to zadanie, które spędzało sen z powiek wielu reżyserom. „Pan Tadeusz”  pojawiła się na ekranie po raz pierwszy w 1999 roku. „Pan Tadeusz” jest epopejom narodową a  jako dzieło szczególne i powszechnie znane staje się poważnym wyzwaniem dla filmowca, który nie tylko musi oddać niepowtarzalny mickiewiczowski klimat „tych pagórków leśnych, tych łąk zielonych” , ale jeszcze zmieścić dwanaście tomów w co najwyżej trzech godzinach filmu. Przede wszystkim zaś musi stworzyć niepowtarzalny klimat Soplicowa, gdzie czas zatrzymał się na zawsze, gdzie trwa Polska, a z nią polska duma narodowa, ale i polskie grzeszki. Czy Wajdzie się to udało ?

Wajda na początku zaskakuje widza, który jeszcze nie zdążył wygodnie usadowić się w fotelu, a już słyszy… epilog „Pana Tadeusza” . Za chwilę okazuje się, że to nie żadna pomyłka - po prostu Wajda przyjął pewną konwencję. Cały utwór czytany jest przez Mickiewicza, a jego audytorium stanowią Tadeusz, Zosia, Telimena, Hrabia i inni główni bohaterowie epopei. Czy reżyser miał prawo do takiego odkształcenia naszego największego narodowego dzieła ? Pozostaje to kwestią sporną. Wprawdzie epilog „Pana Tadeusza” równie dobrze mógłby być prologiem. Mickiewicz umieścił go jednak na końcu. Czyżby Wajda chciał poprawić wieszcza ? Chyba nie. Reżyserowi być może chodziło o to, żeby zaznaczyć w pewien sposób siebie w swoim filmie, podkreślić swój indywidualizm. Czy jest to słuszne ? Na to pytanie każdy może sam udzielić odpowiedzi. Na pewno jednak nie przeszkadza w odbiorze dzieła.

            Również film „Zemsta” wyreżyserowany przez Andrzeja Wajdę, jest ekranizacją komedii Aleksandra Fredry pod tym samym tytułem. Na ekrany kin wszedł czwartego października 2002 roku. Główną problematyką utworu jest nieustanna kłótnia dwóch szlachciców mieszkających w jednym zamku, których oddziela jedynie mur. Robią oni wszystko by sąsiadowi zrobić na złość. Jednym z nich jest Cześnik Maciej Raptusiewicz, w którego postać świetnie wcielił się Janusz Gajos, ukazując nam gwałtowność i kłótliwość przedstawianej osoby. Posiadał on wszelkie predyspozycje do kreowania roli Macieja. Właścicielem drugiej części zamku jest Rejent Milczek. Jego rolę zagrał Andrzej Seweryn. Z wielkim kunsztem wykreował flegmatycznego i podstępnego palestranta.Ponadto występuje Agata Buzek w roli Klary.. Katarzyna Figura, grająca Podstolinę. Roman Polański – Józef Papkin, czy też Daniel Olbrychski – Dyndalski, oraz W. Królikowaski jako Wacław. 
    Fascynująca była scenografia i charakteryzacja.. Jeśli chodzi a charakteryzację. Waldemar Pokromski podjął się wiernego odtworzenia Fredrowskich postaci, wzorując się na starych rycinach oraz portretach A. Ostrowskiego ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie oraz ze zbiorów Muzeum Czartoryskich w Krakowie im. J. P. Norblina, co przyniosło inne spojrzenie na bohaterów komedii.

Podsumowując swoje rozważania pragnę stwierdzic, iż  Andrzej Wajda na język filmu przekłada różne gatunki literackie: epopeję,opowiwdanie,komedie. Reżyser udowodnił, że film różni się od książki. Najprostsza, ale i najważniejsza różnica polega na tym , że literatura przemawia do nas słowami, a film obrazami. Dzięki tekstowi wyobrażamy sobie, co się stało. to słowa budują w naszych myślach określone wizje, skojarzenia, wyobrażenia. W filmie oglądamy gotowe obrazy. A przy tym kino pozwala nam obcować tylko z tym, co da się pokazać. Najważniejszą cechą łączącą literature i kino, która pomaga w stworzeniu filmowej interpretacji, jest podporządkowanie wszystkich elementów utworu. Ukazane przeze mnie adaptacje filmowe łączy jeden bohater którego gra Daniel Olbrychski, w ,,Pannach z Wilka” gra on główną rolę oraz w ,,Brzezinie” natomiast w ,,Panu Tadeuszu” i ,,Zemście” gra on już role drugoplanowe, lecz i tak jego rola ma znaczny wpływ na odbiór dzieła.
Mam nadzieję , że przedstawione przeze mnie filmy Andrzeja Wajdy nie tylko przybliżą zjawisko filmowej interpretacji, ale też pomogą w lepszym rozumieniu kina.