Rozstanie jako motyw w sztuce.

WSTĘP: Szanowna Komisjo! Tematem mojej prezentacji są obrazy pożegnań oraz rozstań w literaturze i filmie. Pożegnanie to inaczej mówiąc chwila rozstania. Najczęściej jest kojarzone z opuszczeniem ukochanej, bliskiej osoby. Towarzyszą temu odpowiednie słowa, gesty, wyrażające uczucia żegnającyhc się osób. Pożegnać można kogoś skinieniem głowy, podaniem ręki, pocałunkiem lub pisząc pożegnalny list. Można się także pożegnać z życiem, ze światem. W znaczeniu potocznym pożegnanie może być też równoznaczne z rezygnacją z czegoś, wyborem innej drogi życia, utratą nadziei.

WSTĘP: Szanowna Komisjo! Tematem mojej prezentacji są obrazy pożegnań oraz rozstań w literaturze i filmie. Pożegnanie to inaczej mówiąc chwila rozstania. Najczęściej jest kojarzone z opuszczeniem ukochanej, bliskiej osoby. Towarzyszą temu odpowiednie słowa, gesty, wyrażające uczucia żegnającyhc się osób. Pożegnać można kogoś skinieniem głowy, podaniem ręki, pocałunkiem lub pisząc pożegnalny list. Można się także pożegnać z życiem, ze światem. W znaczeniu potocznym pożegnanie może być też równoznaczne z rezygnacją z czegoś, wyborem innej drogi życia, utratą nadziei. Literatura obfituje w różne przedstawienia motywu pożegnania. W wielkich dziełach, zaliczanych do kanonu klasyki polskiej i światowej nie brakuje przykładów wykorzystania tego motywu. O tym, jaką rolę pełni ten motyw i po co używają go pisarze, mówi niniejsza prezentacja maturalna. “LUDZIE BEZDOMNI”: Jednym z bohaterów głęboko przeżywających pożegnanie jest Tomasz Judym – bohater powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie Bezdomni”. Doktor poświęcił swoje szczęście osobiste na rzecz realizacji szczytnych ideałów. Joasia marzy, tęskni za własnym, rodzinnym domem, który nie musi być bogaty, lecz przede wszystkim powinien być zbudowany na prawdziwym uczuciu i wspólnocie ideałów. Judym myśli podobnie, lecz zdaje sobie sprawę, że dom, rodzina odciąga człowieka od pracy społecznej, bo z pewnością tęskniłby za żoną, dziećmi i nie mógłby pozwolić sobie na ubóstwo, ponieważ musiałby utrzymać rodzinę. Dlatego Judym podejmuje niezwykle trudną decyzję o rozstaniu z Joasią. Poświęca własne szczęście – boleśnie rani ukochaną i siebie, gdyż pragnie bezinteresownie czynić dobro, chce podjąć walkę z nędzą, krzywdą ludzi ubogich, biedoty Zagłębia. Mówi: „Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do serca z miłością, dopóki z oblicz ziemi nie znikną te podłe zmory. Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mnie nie trzymał”. Joasia odchodzi więc, mówiąc na pożegnanie: „Szczęść ci Boże”, na co Judym odpowiada głosem obcym: „Daj Panie Boże”. Judym zostaje sam. W jego duszy toczy się walka uczucia z rozumem, błądzi po okolicy, budzi się w nim nienawiść do kopalni, do fabryki, to swojego zawodu, do całego świata. Jest rozgoryczony, załamany, stracił miłość swojego życia i nadzieję na prawdziwy rodzinny dom.