Podróż

W drodze do Ziemi Obiecanej Hebrajczycy pod wodzą Mojżesza opuścili Egipt i skierowali się na wschód. Exodus musiał być doprawdy dramatycznym wydarzeniem. Mrowie ludzi na środku pustyni: mężczyźni, kobiety, dzieci i starcy, rodziny niosące ze sobą cały swój dobytek… Ciemięzcy nie dali uciekinierom spokoju. W ślad za nimi wysłali armię pościgową. Egipskie rydwany przyparły Hebrajczyków do brzegów “Morza Sitowia”, gdzieś na wschodnich rubieżach nilowej delty. Sytuacja wydawała się beznadziejna: z przodu woda, za plecami egipscy żołnierze, gotowi zaciągnąć cały lud z powrotem do niewoli.

W drodze do Ziemi Obiecanej Hebrajczycy pod wodzą Mojżesza opuścili Egipt i skierowali się na wschód. Exodus musiał być doprawdy dramatycznym wydarzeniem. Mrowie ludzi na środku pustyni: mężczyźni, kobiety, dzieci i starcy, rodziny niosące ze sobą cały swój dobytek… Ciemięzcy nie dali uciekinierom spokoju. W ślad za nimi wysłali armię pościgową. Egipskie rydwany przyparły Hebrajczyków do brzegów “Morza Sitowia”, gdzieś na wschodnich rubieżach nilowej delty. Sytuacja wydawała się beznadziejna: z przodu woda, za plecami egipscy żołnierze, gotowi zaciągnąć cały lud z powrotem do niewoli. I właśnie wtedy wydarzył się wielki cud. Bóg pokazał Hebrajczykom, że są oni Jego Narodem Wybranym. Wody rozstąpiły się i pochód Mojżesza przeszedł na drugą stronę suchą stopą. Biblijne wersety o przejściu przez “Morze Sitowia” rodzą prawdziwą geograficzną zagadkę. Tradycyjnie przyjmuje się, że Izraelici przeszli przez jedną z dwóch odnóg Morza Czerwonego: Zatokę Sueską lub Akaba. Choć wizja spektakularnego cudu nad Morzem Czerwonym dużo bardziej rozbudza wyobraźnię, prawdopodobniejsza wydaje się inna wersja wydarzeń, według której egipski pościg dopadł Hebrajczyków u wybrzeży jednego z płytkich jezior, leżących na północ od Zatoki Sueskiej, w pasie lądu, dzielącym żyzną deltę Nilu od pustynnego Synaju. Trasa, którą Hebrajczycy udali się do Kanaanu, pozostaje przedmiotem naukowych sporów. Którędy mogli pójść? Najkrótsza droga, wiodąca brzegiem Morza Śródziemnego, była pilnie strzeżona przez egipskie garnizony. Tam czekałaby Hebrajczyków niewola lub nawet śmierć. Poza tym, nawet gdyby zdołali ominąć egipskie forty, weszliby do Ziemi Obiecanej od południa. A przecież Biblia wyraźnie mówi, że pochód Izraelitów wszedł do Kanaanu od wschodu. Zapewne Mojżesz poprowadził więc Naród Wybrany trasą południową, okrążającą półwysep Synaj od strony Morza Czerwonego. Na górze Synaj Biblia podaje, że zanim Naród Wybrany dotarł do Kanaanu, najpierw przez 40 lat koczował na pustyniach Synaju. Najważniejszym etapem tej długiej tułaczki były pamiętne wydarzenia na górze Synaj, czyli Dżebel Musa w południowej części półwyspu. To tam Bóg objawił się, zawarł z Izraelem Przymierze i przekazał Mojżeszowi Dekalog, czyli 10 przykazań. U stóp tej właśnie góry Jahwe uczynił z potomków Abrahama jeden naród, synów Izraela. Stamtąd zjednoczeni wspólną wiarą wyruszyli do Ziemi Obiecanej.