Motyw przyrody w Panu Tadeuszu

Opisy przyrody w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza składają się na sielankowy obraz świata szlacheckiego, którego to przyroda jawi się istotnym elementem. Wydaje się, że idealizowana jest z powodu nostalgii narratora za opisywaną krainą, a także ze względu na gawędowy styl wypowiedzi. Świat natury jawi się jako mocno złączony ze światem ludzi, a często staje się też okazją do odwołań do relacji międzyludzkich lub nawet dygresji historycznych. Stąd też w Panu Tadeuszu bogactwo rodzajów odwołań do fauny i flory, które zdają się być wręcz z jednym elementów akcji.

Opisy przyrody w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza składają się na sielankowy obraz świata szlacheckiego, którego to przyroda jawi się istotnym elementem. Wydaje się, że idealizowana jest z powodu nostalgii narratora za opisywaną krainą, a także ze względu na gawędowy styl wypowiedzi. Świat natury jawi się jako mocno złączony ze światem ludzi, a często staje się też okazją do odwołań do relacji międzyludzkich lub nawet dygresji historycznych. Stąd też w Panu Tadeuszu bogactwo rodzajów odwołań do fauny i flory, które zdają się być wręcz z jednym elementów akcji. Już w inwokacji autor przywołuje swoje najlepsze wspomnienia dotyczące kraju dzieciństwa powiązane z światem światem przyrody. Warto nadmienić, że właśnie w inwokacji autor wymienia ?pola malowane zbożem rozmaitem? jako symbol Litwy jako takiej. Właśnie te zboża, podobne swym ukształtowaniem palecie kolorów, na której to każdy ich gatunek staje się barwą, za pomocą której autor stara się odnowić swoje wspomnienia. Podobnie dzieje się przy opisie zachodu słońca, które to zostaje przedstawione za pomocą szeregu metafor i porównań, które to mają na celu ukazanie całego jego piękna. Zostaje więc przyrównane do gospodarza, który to zaczerwieniony od zmęczenia, udaje się na spoczynek. Dalej zaś porównane zostaje do pożaru trawiącego dach budynku. W tym samym ustępie narrator nadmienia ogrom borów litewskich, które to ?czernił się na kształt ogromnego gmachu?. Hiperbola tutaj użyta ma na celu podkreślenie wielkości lasów na Litwie. Jednocześnie opis ten staje się okazją do ukazania porządku zaprowadzonego przez Sędziego Soplicę, który to nakazuje chłopom zakończyć pracę równo z zachodem słońca. Dowodzi to jedności świata ludzi i przyrody w Panu Tadeuszu, a także wskazuje na fakt życia według ?czasu natury?, który wyznaczają wschody i zachody słońca, pory roku, a także sezony łowieckie. Dlatego też bohaterowie spotykają się na grzybobraniu. Oczywiste wydaje się, że ?grzybów było w bród?. Ziemia zawsze dopisuje i daje urodzaj bohaterom epopei. Jako groteskowy jawi się obraz borowików, które to ?są godłem panieństwa, bo czerw ich nie zjada?. Co więcej, nawet ?żaden owad na nich nie siada?. Przesadnie idealizowany grzyb staje się obrazem kuriozalnym. Narrator przywołuje też pieśni ludowe nazywające borowika ?grzybów pułkownikiem?. Jednocześnie nie pomija podmiot mówiący zalet i innych grzybów ? o rydzu mówi jako o smaczniejszym, o muchomorach jako o przydatnych w gospodarstwie, zaś opisując resztę mówi o ich finezyjnej różnorodności. W opisie tym nie brak licznych porównań i epitetów, częste są także metafory i personifikacje ? zwłaszcza te odnoszące się do borowika jako do ?pułkownika grzybów?. Jako absurdalne jawią się też wersy opowiadające o litewskich muchach, które to mają zapewne dopełniać obrazu Litwy jako krainy obfitującej w każde dobrodziejstwo.