Recenzja książki pt. "Charlie"

Recenzja książki pt. : “Charlie”. -Autor: Stephen Chbosky -tytuł oryginału : The Perks of Being a Wallflower -wydawnictwo : Wydawnictwo Remi -data wydania :25 stycznia 2012 Są różne rodzaje książek. Niestety większość z nich to tak zwane jednorazówki, które czyta się raz, a później się o nich zapomina. Są też takie utwory, po których przeczytaniu żyje się nimi jeszcze wiele tygodni. Natomiast dla mnie, Charlie zalicza się do trzeciej kategorii, tej najmniej licznej a zarazem najwspanialszej: książek na długie lata.

Recenzja książki pt. : “Charlie”. -Autor: Stephen Chbosky -tytuł oryginału : The Perks of Being a Wallflower -wydawnictwo : Wydawnictwo Remi -data wydania :25 stycznia 2012 Są różne rodzaje książek. Niestety większość z nich to tak zwane jednorazówki, które czyta się raz, a później się o nich zapomina. Są też takie utwory, po których przeczytaniu żyje się nimi jeszcze wiele tygodni. Natomiast dla mnie, Charlie zalicza się do trzeciej kategorii, tej najmniej licznej a zarazem najwspanialszej: książek na długie lata. Jednocześnie jest też wymagającą lekturą. Nie można jej rzucić w kąt po pierwszych stronach. Dopiero gdy poznamy dokładnie tytułowego bohatera, dojdzie do nas znaczenie całego utworu, napisanego dosyć niezwykle, bo w charakterze listów. Książka została napisana bardzo prostym językiem. Czytając ją, miałam wrażenie, że autentycznie została napisana przez mojego rówieśnika.

Tytułowy bohater jest przeciętnych nastolatkiem. Chociaż nie, błąd. To raczej zależy od punktu widzenia. To chłopak zagubiony w sobie ,większość uzna to za normalne, w końcu to chory psychicznie 15 latek. Po śmierci swojego przyjaciela spędził rok czasu w szpitalu psychiatrycznym. Kiedy wrócił do szkoły, stara się w niej zasymilować. Poznaje zwariowanego Patricka, oraz jego siostrę Sam, w której się zakochuje. Po wielu próbach wreszcie znajduje prawdziwych przyjaciół. Jednak choroba daje o sobie znać, a Charlie po raz kolejny przekonuje się, że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Przyjaciele nazywają chłopca „cichym obserwatorem”. Jest światkiem wielu wydarzeń, lecz o żadnym z nich nie mówi głośno. Wszystkie informacje zachowuje dla siebie, by potem pogrążyć się w myślach. Można by wręcz nadać mu tytuł myśliciela. W tej książce wszyscy są ludźmi – jesteśmy świadkami wielu wzlotów i upadków, które funduje nam bezlitosne koło fortuny, jakim jest los. Może on zarówno dać nam szczęście, jak i go pozbawić. Jest to najbardziej bezstronne, co tylko kiedykolwiek było, jest i będzie na tym świecie. Według mnie Charlie, jest jedną z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałem. To utwór o dojrzewaniu, odkrywaniu nieznanych sobie rejonów. Poznawaniu siebie. Przez cały utwór czułem się tak, jakbym to ja był przyjacielem Charliego, jakby te wszystkie listy były wyłącznie moją, prywatną własnością. Charlie naprawdę zmienił sposób ,w który postrzegałem pewne rzeczy.Myślę, iż jest to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałem w ciągu swojego życia. Jestem pewny, że wrócę do niej jeszcze nie jeden raz. Najbardziej zdziwiło mnie to, że ktoś napisał, iż ten utwór jest tendencyjny. Ja powiedziałbym: uniwersalny. Porusza, zmusza do myślenia, jednak nie trafia do wszystkich. Wszystko zależy od naszego nastawienia i światopoglądu. Stephen Chbosky zdobył moją sympatię, to pewne. Charlie jest utworem głębokim i nieprzewidywalnym, którego akcja toczy się aż do ostatniego zdania w ostatnim liście. Książkę polecam naprawdę każdemu, gdyż uważam, że należy ona do tych utworów, które trzeba znać. Ma niesamowity klimat i magię, która czyni ją unikatową. Po przeczytaniu lektury polecam obejrzenie filmu na jej podstawie pt. “The Perks of Being a Wallflower” z 2012 roku.