Konformizm na podstawie filmu

Czy konformizm jest konieczny? Rozważania w oparciu o film pt. „Zwykli ludzie”. Daria Jankowska Nr albumu: 36866 Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej Wydział Zamiejscowy w Sopocie (I rok Psychologii Społecznej, studia niestacjonarne, psychologia dla magistrów) Praca przygotowana w ramach kursu Prowadzonego przez Dr Eufrozyna Gruszecka Psychologia społeczna. Człowiek wśród ludzi. Grupa 01, rok akademicki 2013/2014 Czy konformizm jest konieczny? Takie zagadnienie stało się inspiracją napisania niniejszej pracy. Chciałabym w niej zastanowić się co skłania ludzi do zachowań konformistycznych, jakie motywy zmuszają jednostką do uległości i bezwzględnego posłuszeństwa, wobec wpływowi społecznemu?

Czy konformizm jest konieczny? Rozważania w oparciu o film pt. „Zwykli ludzie”.

Daria Jankowska Nr albumu: 36866

Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej Wydział Zamiejscowy w Sopocie

(I rok Psychologii Społecznej, studia niestacjonarne, psychologia dla magistrów)

Praca przygotowana w ramach kursu Prowadzonego przez Dr Eufrozyna Gruszecka Psychologia społeczna. Człowiek wśród ludzi. Grupa 01, rok akademicki 2013/2014

Czy konformizm jest konieczny? Takie zagadnienie stało się inspiracją napisania niniejszej pracy. Chciałabym w niej zastanowić się co skłania ludzi do zachowań konformistycznych, jakie motywy zmuszają jednostką do uległości i bezwzględnego posłuszeństwa, wobec wpływowi społecznemu? Co sprzyja podporządkowaniu się opinii większości? Jakie negatywne konsekwencje pociąga za sobą konformizm? Pytania te nurtowały moją osobę podczas rozmyślań i rozważań, nad powszechnym zjawiskiem jakim jest konformizm.
Człowiek jest istotą społeczną, od momentu narodzin oraz w trakcie swojego rozwoju, nieustannie jest poddawany procesowi socjalizacji i wpływowi społecznemu. Już od maleńkości uczy się co wolno, a czego nie wolno mu robić, co dobre, a co złe. Początkowo odwzorowuje się na rodzicach, to oni stanowią dla niego niepodważalne źródło wiedzy, rodzina pierwotna jest dla niego autorytetem, wzorem do naśladowania, staje się dla niego niczym priorytetem i żywą kopią do odwzorowywania. Kolejnym etapem jest uczestnictwo młodej osoby na szczeblach edukacji w instytucjach społecznych (przedszkole, szkoła), która w dalszym stopniu kreuje w nim pożądane postawy, zaszczepiając w nim pewne normy i wzory postępowania. Z czasem jednostka zaczyna dostrzegać swoich rówieśników i również oni są dla niego inspiracją do tworzenia się w nim jego człowieczeństwa. A i w życiu dorosłym zobowiązany jest do odwzorowania określonych postaw czy to w życiu prywatnym, czy zawodowym. Tak więc istota ludzka przez całe swoje jestestwo podlega pewnemu wpływowi, pewnym ogólnie przyjętym zasadom i wartościom. Osoba, która chce przystąpić do jakiejś grupy, zdecydować się musi na podporządkowanie się przyjętym regułom – owe reguły uściślają, jakie konkretne zachowania i postawy są aprobowane i cenione przez daną społeczność, takie zasady w psychologii społecznej definiowane są normami grupowymi. Jeśli jednostka przejawia potrzebę przynależności do danej grupy i chce być członkiem wysoce akceptowanym, szanowanym i cenionym, wówczas zobowiązana jest do dostosowania się do ustalonych zasad panujących w danym otoczeniu. Toteż uzyskać może wielorakie korzyści, tj. szacunek, poczucie przynależności, solidarności, jedności, jak również sympatię i dobry nastrój, czuje się w porządku wobec innych członków. Bywa jednak, że jakaś jednostka odstąpi od reguły i złamie zasadę, wówczas może ona napotkać na swojej drodze szereg konsekwencji, np. rozgoryczenie innych uczestników, bywa że zostaje ona wykluczona ze społeczności, płaci wówczas najwyższą cenę wyizolowanie i odrzucenie ze środowiska, które nierzadko jest jej środowiskiem najbliższym, często bez możliwości ponownego powrotu i ponownego zaistnienia. Zauważyć tu można istotne zjawisko, jakim jest kontekst wpływy społecznego. Wojciszke Bogdan pisze, iż wpływ społeczny „to proces w wyniku którego dochodzi do zmiany opinii lub uczuć człowieka wskutek tego, co robią, co myślą lub czują inni ludzie. Wzajemne wywieranie na siebie wpływu przez jednostki, grupy i organizacje społeczne jest istotą życia społecznego. To dzięki wzajemnym wpływom ludzie mogą skłaniać innych do pożądanego postępowania, uzgadniać znaczenie obserwowanych zjawisk, a także ustalać wspólne cele i realizować zamierzenia, których nigdy nie osiągnęliby w pojedynkę” (Wojciszke B., 2011, s 276). Najbardziej wyraźne przypadki wpływu społecznego to naśladownictwo – czyli kopiowanie cudzych zachowań we własnym działaniu, jak również posłuszeństwo wobec autorytetu – podporządkowywanie się nakazom bądź sugestiom ludzi, którzy mają władzę czy też autorytet. W psychologii społecznej „konformizm oznacza zmienianie zachowania w taki sposób, aby było ono zgodne z reakcjami lub działaniami innych osób. Ma on na celu dostosowanie się do otoczenia (Cialdini R., 2002, s 285). Utożsamiany jest z bezkrytycznym akceptowaniem i stosowaniem się do norm, to automatyczne przyjmowanie wszelkich zasad, poglądów i wartości, cechuje go bierna uległość i bezkrytyczna zgoda reguł głoszonych przez innych ludzi. Zjawisko konformizmu jawi się w ogólnym ujednoliceniu poglądów, wartości w przeróżnych grupach towarzyskich, jak i zawodowych. Istotną rolę w konformizmie odgrywa sytuacja, w jakiej człowiek obecnie się znajduje. Należy wziąć pod uwagę zarówno cechy nadawcy, czyli osoby lub osób, wywierających wpływ, jak i kontekst samego wpływu. Jeżeli osobę otaczają znawcy lub po prostu ludzie bardziej doświadczeni dużo łatwiej jednostce podporządkować się ich naciskowi, w ślepo wierzy w prawdziwość ich poglądów czy trafność realizacji zachowań. Również osoba, która jest bliska jednostce bądź jest podobna do niej pod jakimiś względami ma większy wpływ na zmianę zachowania. Nie małe znaczenie odgrywa niejednoznaczność danej sytuacji. Jeżeli jednostka nie ma wiedzy, jak w danej sytuacji powinna się zachować, wówczas zwiększa się prawdopodobieństwo kopiowania, czy odzwierciedlenia pewnych zachowań innych ludzi. Konformizm ceni sobie osobę, która potrafi dostosować się i upodobnić do ogółu, osobę która dogmatycznie przyjmuje narzucone idee, jednakże wszelkie odstępstwo, tj. formowanie własnych spostrzeżeń, myśli, poglądów, tworzenie własnego indywidualnego zdania, jest wysoce niepożądane, z góry piętnowane w danej społeczności. Człowiek będąc istotą społeczną żyje w bezustannym konflikcie i napięciu między wartościami związanymi z własną indywidualnością a wartościami związanymi z konformizmem. Ilustracją obrazującą zachowanie konformistyczne jest chociażby niestosowne ubranie na wyjątkową okoliczność, wówczas ludzie odczuwają dyskomfort z tego powodu, że nie „dopasowali się” do sytuacji, czują się wówczas nieswojo, mają potrzebę wpasowania się do przyjętych norm. „Normy społeczne zaś to szeroko podzielane oczekiwania, co do tego jak należy postępować.(…) Wiele norm powstało dlatego, że powiększają one wygodę i szanse przetrwania” (Ratchus S.A, 2004, s.767).
„Wzrost skłonności do konformizmu pociąga za sobą szereg czynników, między innymi: • przynależność do społeczeństwa kolektywistycznego, a nie indywidualistycznego; • pragnienie, aby być lubianym przez członków grupy (a pragnienie, by wydawać trafne sądy, może obniżyć konformizm); • niska samoocena; • nieśmiałość; • brak obznajomienia z danym typem zadań. Innymi czynnikami wpływającymi na konformizm są wielkość grupy i wsparcie społeczne” (Ratchus S.A, 2004, s.768). Ludzie z różnych powodów zachowują się w sposób konformistyczny, można tu wymienić między innymi: • jednostka często sądzi, iż postępowanie czy zgłaszane poglądy przez innych ludzi są prawdziwe, „lepsze”, korzystniejsze, niż jej własne zdanie - często nietrafione, mylne, błędne, z góry uważa, że grupa nie zaakceptuje jej idei; • z konieczności dopasowania się do grupy, gdyż stanowi ona dla niej wyznacznik, pewien priorytet, wręcz schemat do postępowania; • dzięki grupie jednostka jest wstanie ukonkretnić, otaczający ją świat, cele i dążenia nabierają realnych kształtów, często powołuje się na poglądy innych; • kiedy jednostka sama czuje się mało kompetentna, czy też jest mało pewna w wygłaszanych poglądów i nie ma wówczas własnego zdania, ślepo przyjmuje wówczas zdanie i opinie innych; • może uzyskać akceptację grupy, przynależy do niej i scala się z jej poglądami, przyjmując je za własne, stwarza sobie poczucie komfortu i bezpieczeństwa; • ma silną potrzebę obcowania z innymi, pragnie rozmawiać i uczestniczyć w życiu społecznym, wymieniać się zdaniami i integrować się z innymi osobami. Dzięki integracjom jednostka nie jest wykluczona, nie czuje się wyizolowana ze społeczeństwa, jej człowieczeństwo nabiera realnego kształtu, czuje się potrzebna i ważna w danej grupie, ma poczucie istnienia w danej społeczności. Przeciwieństwem konformizmu staje się nonkonformizm, cechuje go odporność osoby wobec wpływowi i nakazowi w danej grupy społecznej. Nonkonformiści sprzeciwiają się i przejawiają postawę buntowniczą wobec ustalonym normom, przyjętym zasadom i powszechnym regułom. Krytykują postawę poddawania się woli innych osób, przejawiają swoje własne odmienne i indywidualne zdanie na określone zachowanie czy poglądy. Ludzi takich cechuje niezwykła odwaga i charyzma. Niekiedy osoby takie zapisują się na kartach naszej historii, jako osoby znaczące i poważane, jednakże zdarza się również, że ci ludzie za swoje odmienne poglądy i wygłaszane wartości stają się ludźmi wykluczonymi ze społeczeństwa i nierzadko są potępiani, czy poniżani za odmienność. Życie stawia nas w obliczu różnorakich sytuacji, w których nierzadko zmuszeni jesteśmy do przyjmowania zróżnicowanych postaw zarówno konformistycznych, jak i nonkonformistycznych. Sądzę, że zachowywanie się wyłącznie w jeden sposób nie jest możliwe, ponieważ istniejemy w społeczeństwie i stworzeni jesteśmy do interakcji i obcowania z różnymi ludźmi. W procesie naszego rozwoju i kształtowania się naszego człowieczeństwa zależni się stajemy od wielu ludzi (np. rodzice, wychowawczyni w szkole, rówieśnicy, pracodawca…), to dzięki nim krystalizuje się nasza tożsamość i osobowość. Ciągła postawa buntownicza wobec przyjętym normom powoduje chaos w życiu, nierzadko człowiek staje się osobą samotną we własnym postępowaniu i myśleniu. Pewien ogólny, utrwalony system wartości i norm powoduje pożądany ład. Istota w sposób naturalny dopasowuje się do pewnego przyjętego kanonu wartości, dostraja się do pełnionej roli, która jest pozytywnie odbierana w grupie społecznej. Respekt, akceptacja, przynależność, autorytet, to istotne pożądania każdej osoby, niby w jakim celu miałby odstąpić od takich pragnień? Często lepiej nie być oryginalnym, funkcjonować w poukładanym świecie, tak łatwiej i prościej. Kiedy życie staje się zbyt trudne, a tym samym nie radzimy sobie w nim, gdy nie bardzo wiemy jak się zachować, gdy napotykamy się z daną sytuacją po raz pierwszy - postępowanie innych stanowi dla nas ważny drogowskaz. Konformizm tutaj staje się koniecznym zjawiskiem, by jednostka mogła czuć się „dobrze” i mogła uzyskać akceptację i szacunek dzięki swojemu „słusznemu” postępowaniu. Trzeba nakreślić, iż wiele norm i reguł jest „w kodowane” w naszą psychikę, działamy nierzadko jak automaty, wykonując bezmyślnie jakieś czynności, jednak i tu można odszukać się pozytywnego oddźwięku tego zjawiska, mianowicie zyskany czas, gdyż nie musimy zastanawiać się nad sprawami oczywistymi, mamy przecież już wcześniej zakodowany mechanizm danego postępowania. Bywa, iż postawa wobec konformizmu nie zawsze jest postawą słuszną, jednostka utożsamia się z grupą przestępczą i realizuje powierzone jej zadania, postępując wbrew prawu. Zachowuje się tak, tylko po to ażeby pozyskać przychylność członków, stając się narzędziem w ich planie, często działa wbrew sobie i swoim wewnętrznym wartościom. Konformiści stają się ludźmi, którzy nieustannie kopiują i za swoje przyjmują wartości pewnego ogółu. Stają się bezmyślnymi kopiami ludzi pożądanych, przez daną społeczność. Jawi się tu myśl, iż w pełni wygodne jest posiadać rację - a posiadać rację, to myśleć tak jak myślą inni. Wszakże, przecież rację ma większość. Czy nieważne jest, że wówczas nie posiadamy prywatnego zdania? Czy mało znaczący jest fakt, iż zdanie to jest inne niż nasze własne, prywatne? Czy ważne jest tylko to, że jest ono “przyjęte” przez daną społeczność? Tak więc, człowiek dla ujednolicenia się z daną grupa, pozbywa się naturalnej chęci zdobywania, poszukiwania i doświadczania świata na własną rękę, odkrywania i formułowania się własnego i indywidualnego zdania. W jednostce zanika poczucie twórczej i kreatywnej indywidualności, nietuzimowej osobowości. Myślę, że z pewnością trudniej jest być nonkonformistą, istnieć samowystarczalnie, nie patrząc na opinię i sugestie społeczeństwa, bez konieczności dostrajania się do grup. Wszak człowiek swojej pierwotności pragnął istnieć jako osoba, jako niepowtarzalna jednostka, a nie jako kolejny twór wykreowany przez społeczeństwo, który jest podobny bądź taki sam jak inni, to socjalizacja wymusza na nim pewne postawy. Określenie, że dana osoba zachowuje się konformistycznie niesie ze sobą wyobrażenie osoby bez własnych zasad, ciągle podporządkowanej się opinii większości. Istotnym elementem, jest przyjęcie i zaakceptowanie faktu, iż bycie konformistą jest wpisane w nasze człowieczeństwo. Nie warto nieustannie starać się być innym, ryzykując stratę poczucia bezpieczeństwa, jak również wykluczenie i potępienie. Można przyglądać się otaczającemu światu i codziennym sytuacjom, aby nie popaść w bezmyślny schemat, warto jest czasami lub też chociaż ten jeden raz mieć własne indywidualne zdanie i postąpić inaczej niż wszyscy, w zgodzie z własnym sumieniem i wartościami.

Literatura cytowana:

Cialdini R., Kenrick D., Neuberg S. (2002). Psychologia społeczna. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Ratchus Spencer A. (2004). Psychologia współczesna. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Wojciszke B (2011). Psychologia społeczna. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR.