Biografia jako klucz do odczytania twórczości „poetów przeklętych”. Omów na wybranych przykładach.

Wstęp Poete maudit – człowiek „wrażliwy”, „niezrozumiany”- tak nazwie go romantyzm; „dziwak”, „oryginał”- a tak burżuazja; „nieszczęśnik”- powie o nim człowiek miłosierny; „wariat”- określi go tzw. trzeźwy realista. Poeta przeklęty, to człowiek tworzący w bólu i w ekstazie, przekraczający bariery praw ludzkich i boskich. Kwestionuje wszelkie autorytety, zasady i normy jakimi ludzie regulują własne życie. Zarażony śmiercią, obdarza ją kultem, staje się jego kochankiem. Opętany miłością i erotyzmem – często nie znajduje w nich spełnienia.

  1. Wstęp Poete maudit – człowiek „wrażliwy”, „niezrozumiany”- tak nazwie go romantyzm; „dziwak”, „oryginał”- a tak burżuazja; „nieszczęśnik”- powie o nim człowiek miłosierny; „wariat”- określi go tzw. trzeźwy realista. Poeta przeklęty, to człowiek tworzący w bólu i w ekstazie, przekraczający bariery praw ludzkich i boskich. Kwestionuje wszelkie autorytety, zasady i normy jakimi ludzie regulują własne życie. Zarażony śmiercią, obdarza ją kultem, staje się jego kochankiem. Opętany miłością i erotyzmem – często nie znajduje w nich spełnienia. Skłonny do perwersji, erotomanii, panseksualizmu, pozbawionego hamulców ekshibicjonizmu. Poeta przeklęty zrywa wszelkie więzi z otoczeniem, swoje życie utożsamia z sztuką. Wyobraźnie bierze za rzeczywistość, zaciera granicę między tymi światami. Życie kończy zazwyczaj jako szaleniec lub samobójca. Goethe powiedział: „ Dla poety świętem jest każdy dzień”. Pisząc o poetes maudit należałoby tę myśl sparafrazować: „Dla poety przeklętego piekłem jest każdy dzień”. Zdecydowałam się wyruszyć na wędrówkę przez dwa światy wypełnione wizjami, gdzie zamiast drzew szumiały papierowe kartki, na spacer przez las słów dwojga poetów. Kobieta i mężczyzna, który często swoje słowa układa w usta kobiety. Życie napiętnowane śmiercią i uwielbienie śmierci. Subtelność i ekshibicjonizm. Stworzona do miłości i miłość jako siła destruktywna. Przegrany wyścig ze śmiercią i samobójstwo. Poświatowska i Wojaczek.
  2. Biografia Haliny Poświatowskiej Halina Poświatowska z domu Myga, urodziła się 9 maja 1935 r. Jako mała dziewczynka musiała się na parę dni przed nalotami na swoje rodzinne miasto- Częstochowę- w zimnej i wilgotnej piwnicy. To wydarzenie zapoczątkowało rozwój choroby, której powikłaniem była wada serca- niedomykanie się zastawki dwudzielnej. Śmierć wzięła ją w objęcia jako 10letnią dziewczynkę i już nie wypuściła na przemian to zacieśniając to rozluźniając uchwyt. Kształciła się w gimnazjum „Nauka i Praca” i w żeńskim Liceum im. Juliusza Słowackiego w Częstochowie. Swoją młodość i całe lata szkolne spędziła w szpitalach i sanatoriach. Krakowska klinika stała się poniekąd jej domem a prof. Aleksandrowicz najlepszym opiekunem medycznym i przyjacielem rodziny. To właśnie w jednym z ośrodków wypoczynkowych w Kudowie Halina poznała swojego przyszłego męża, również chorego na serce Adolfa Poświatowskiego. Świadomość krótkości i kruchości ich życia spowodowała wybuch wielkiej namiętności, której efektem był ślub. Po niespełna 2 latach małżeństwa Adolf umiera, a stan poetki stopniowo się pogarsza. Wyjeżdża do Nowego Jorku na operację, grze operuje ją jeden z najsłynniejszych wówczas kardiochirurgów świata. Po siedmioipółgodzinnej operacji wiadomo było, że Halina będzie mogła nie tylko żyć ale również wrócić do społeczeństwa. Tam lekarze podarowują jej 9 lat życia. Pozostaje w Stanach i rozpoczyna studia na amerykańskim Smith Collage. Już wtedy zaczyna żyć ponad stan swoich możliwości fizycznych organizmu. Ciężko pracuje nad swoim angielskim i z ciekawością zgłębia uniwersytecki materiał. W 1961 r. po 3 latach nauki w Smith Collage wraca do kraju z tytułem licencjata. W Polsce stara się o przyjęcie na Uniwersytecie Jagiellońskim na wydziale Filozoficzno-Historycznym. Dwa lata później kończy studia i obrania pracę magisterską na ocenę bardzo dobrą. Niestety śmierć daje się we znaki i od tej pory to ona kieruje życiem poetki. Problemy zdrowotne nasilają się tak bardzo, że Poświatowska nie mogła już normalnie funkcjonować. Niezbędna jest kolejna operacja serca , jednak 8dni po niej poetka umiera mając zaledwie 32 lata. Zadebiutowała w 1956r. publikując swoje wiersze w Gazecie Częstochowskiej. Pojawiły się 4 tomiki jej poezji: Hymn Bałwochwalczy (1958), Dzień dzisiejszy (1963), Oda do rąk (1966) i wydany pośmiertnie Jeszcze jedno wspomnienie (1967).
  3. Biografia Rafała Wojaczka Rafał Wojaczek urodził się 6 grudnia 1945r w Mikołowie na Śląsku. Do szkoły podstawowej i średniej uczęszczał w rodzinnej miejscowości. Powodu częstych konfliktów z nauczycielami zmuszony był przenieść się do liceum w Katowicach, potem do Kędzierzyna-Koźle. W 1963r. podjął studia na wydziale polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, jednak przerwał je już po 1szym semestrze. Jego relacje z rodziną były tylko formalnością, a małżeństwo z Hanną Janas rozpadło się po niespełna pół roku. Wojaczek, bywalec knajp Wrocławskich, podpieracz kiosków z piwem. Zdeklarowany alkoholik, popadający w konflikty z prawem, świadek swoich pijackich poczynań. Częsty gość izby wytrzeźwień, więzień, aresztów. Skandalista i chuligan- taki obraz Rafała Wojaczka wyłania się z dokumentów milicyjnych. Często miał do czynienia z szatniarzami i portierami nadodrzańskich knajp, z którymi dramatycznie przeplatały się jego losy. Życie poety było krótkie, burzliwe i pełne alkoholowych ekscesów, naznaczone piętnem choroby psychicznej. Po niespełnionej próbie samobójczej w 1965r. trafia do kliniki psychiatrycznej, lekarze podejrzewają schizofrenię. Trzy próby i jedno spełnienie. Wojaczek odbiera sobie życie w nocy z dnia 10 na 11 maja mając niespełna 26 lat. Znaleziono go rankiem, siedział z głową opartą o kolana, obok na łóżku leżał oddarty kawałek gazety na którym napisał, co i w jakich ilościach zażył. Wojaczek zaczął pisać najprawdopodobniej w 17 roku życia, Jednak oficjalny debiut poetycki przypada na rok 1965, kiedy jego wiersze ukazały się w pierwszym numerze „Poezji”. Za życia opublikował 2 tomy wierszy : „Sezon” (1969) oraz „Inna Bajka”(1961). Kolejna dwa zbiory „Którego nie było” i „Nieskończona krucjata” ukazały się po śmierci poety w 1972r.
  4. Twórczość Haliny Poświatowskiej. Twórczość Haliny Poświatowskiej to poezja pisana życiem. Najczęstszym motywem pojawiającym się w jej utworach to miłość i śmierć. To te rzeczy stworzyły poetkę i dążyły do jej powolnego zniszczenia. Świadomość zbliżającej się śmierci działała jak woda na młyn popychając do działania. Miłość burzyła krew w jej ciele, w jej stanie nie były wskazane takie urwane rytmy. Choroba ciągle dawała znaki , robiła postępy. To ona nadawała bieg życiu poetki, sprawiała że żyła intensywnie, ponad swoje możliwości, wręcz chłonęła życie. Uważała że między miłością a umieraniem nie ma czasu na istnienie. Prowadziła nieustanny wyścig ze śmiercią ze świadomością przegranej. Tematyką jej wierszy jest ciągłe pragnienie miłości, miłości spełnionej. Oswajała ubywanie, próbowała się pogodzić ze śmiercią, ze straconym na zawsze uczuciem. Wiersz poetki pt.: Jestem Julią opowiada o 23letniej kobiecie, która dotknęła kiedyś miłości. Nie było to uczucie szczęśliwe, miało smak gorzkiej kawy, ciemnej kawy: wzmogła rytm serca rozdrażniła mój żywy organizm rozkołysała zmysły Gdy miłość odeszła, Julia zawisła na wysokim balkonie . Choć krzyczała, by uczucie wróciło, zagryzała wargi do krwi- ono jednak nie przyszło ponownie, co potwierdza wyznanie podmiotu w ostatniej części utworu. Mówi, że ma tysiąc lat i żyje nadal, mimo tęsknoty, smutku i cierpienia. Poetka opowiada historię niekochanej dziewczyny. W zaledwie kilku słowach oddała siłę jej uczucia, żal, jaki czuła po odtrąceniu, gorycz porażki i nadzieję na nową miłość, na następczynie tej, która odeszła i nie wróciła, a mimo wszystko, mimo tysiąca lat bagażu, trzeba żyć dalej. Przez kilka lat na ołtarzu swej miłości poetka zapalała ognie swych wierszy. Pisanie pozwalało jej oswoić cierpienie. Po śmierci ukochanego po śmierci ukochanego ciemny żywioł liryczny zapisała w przejmujących wierszach. Pisze według wewnętrznego rytmu. Jej poezja to poezja kropli rosy. Jest autorką subtelnych erotyków, w których jako roztęskniona kochanka wywołuje z pamięci epizody miłosne. W utworach wyraża tęsknotę, krzyk serca, ciała za miłością dramatycznie przerwaną, skazana wyłącznie na pamięć : usta oszukiwałam pieszczotą kolorowej szminki czekajcie – mówiłam ustom- przyfruną pocałunki opadną ( Czekałam długo) Osaczona przez własne ciało, zbyt słabe, by zadośćuczynić marzeniom o miłości, odbija obraz swej duszy na papierowych kartkach. 4.Twórczość Wojaczka Twórczość Wojaczka to pasjonująca wycieczka w krainie wewnętrznego zepsucia. Nihilista, wyłamujący się z dybów wartości oferowanych przez świat. Poeta manifestujący swoją odrębność i indywidualność, buntujący się przeciwko stereotypom w obawie przed zatraceniem swojej tożsamości. Poezja jest dla niego rynsztokiem, w który zlewa wszystkie koszmary i niepewności swojego życia. Przedmiotem jego twórczego kultu była śmierć i kobiece ciało. Fizyczność ujęta w brutalnych ramach słownych. Język jego wierszy zaczerpnięty jest z podręcznika anatomii i seksuologii klinicznej. Obsesjonat kobiecości i śmierci, który znajduje ukojenie i wyciszenie w orgiach pijackich i erotycznych. Ciało jest dla niego jedynym pewnikiem, które może poznać rozkładając je na części pierwsze, sekcjonując krok po kroku: Wyłuskał jabłka z kolan Żyły z ud Teraz otworzył krzywym cięciem brzuch I na widelec ponawijał kiszki

I szuka dalej Wymacawszy odkrył Kość ogonową i odrąbał ją ( Piosenka z najwyższej wieży) Poznanie psychiki kobiety nie jest dla niego możliwe. Jego język cechuje barbarzyństwo, obrazoburczość. Prowokuje używając obscenicznych metafor. Nie potrafi oswoić się z bólem istnienia, tworzy maczając pióro w własnej krwi. Desakralizuje i profanuje świętość. Wkłada swoje słowa w usta kobiety, które brzmią wtedy o wiele bardziej szokująco. Poprzez transwestytyzm, degraduje kobietę do własnej fizyczności, traktuje ją jako naczynie fizjologiczne. Kobiece przebranie sprawia, że poeta rezygnuje z szokujących rekwizytów, a im bardziej to robi, tym erotyk staje się silniejszy mimo tak rzadko spotykanej u Wojaczka łagodności: Bądź żądzą i spełnieniem, rozkoszą, znowu głodem Przeszłością i przyszłością, sekunda i wiecznością Bądź chłopcem, bądź dziewczyną, bądź nocą i dniem (Bądź mi) 5. Miłość Poświatowskiej Poświatowska to poetka miłości. Mając 18 lat zakochała się pierwszą dziewczęcą miłością w Adolfie Poświatowskim, również chorym na serce. Wtedy pierwszy raz poczuła, że jej ciało nie jest już tylko obiektem zainteresowania lekarzy. Partner łagodził lęk przed śmiercią, która mogła dosięgnąć kochanków podczas miłosnego aktu. Nocom miłosnym Adolfa i Haliny patronował Eros i Thanatos. Jednakże nawet to uczucie, nie było jej dane na stałe. Przekleństwo jej losu zostało położone i na ten obszar życia. Mąż ma bolesne ataki serca, często budzona szybkim oddechem ukochanego mówi, że nie pozwoli mu odejść samemu. Poetka marzy o pięknym umieraniu we dwoje jak Tristan i Izolda, jak Romeo i Julia. Śmierć ta ma zachować wyłączność i nieśmiertelność uczucia zakochanych. To właśnie dlatego często bohaterami jej wierszy są średniowieczni kochankowie. Wyścig ze śmiercią rozgrywa się w upiornej scenerii. Adolf umiera. Miłość do ukochanego stała się dla Poświatowskiej nieuleczalną chorobą. Uczucie zostało dramatycznie przerwane, skazane na przedwczesną śmierć. W utworze ***tutaj leży Izold jasnowłosa poetka odwołuje się do legendy Tristana i Izoldy. Bohaterka wiersza to Izold jasnowłosa, Izold o złotym warkoczu, przy której brak jej ukochanego . Izolda umiera w samotności, wiatr szepce imię Tristana, który opuścił swą ukochaną. Są to ostatnie chwile życia. Nim nastanie nowy dzień Izolda umrze, a jej nieśmiertelna dusza powróci do ukochanego, do Tristana, któremu jest przeznaczona. Przedstawiając nam obraz umierającej Izoldy Poświatowska pokazuje nam siebie, swoją sytuację - wiele lat bowiem spędziła w szpitalach lecząc się na serce, odłączona od rodziny, przyjaciół, ukochanego, cierpiała i samotnie umierała w szpitalnej sali. Poezja miłości stała się poezją minionego szczęścia, miłości umarłej. Halina przeżyła ukochanego, by wyśpiewać do końca pieśń miłości. To roztęskniona kochanka wywołująca z pamięci epizody miłosne, wszystkie chwile szczęścia. Przywołuje kochanka a on posłusznie do niej przychodzi: i piersi dotykałam ręką szeptałam w uniesione końce czekajcie - przyjdzie ten w którego rąk zagłębieniu znajdziecie przystań spokojną (***Czekałam długo) Śmierć Adolfa pozostawia w wrażliwej poetce trwały ślad, któremu dała upust w poezji. Poświatowska, to kobieta stworzona do miłości, w której nie mogła spłonąć. Życie nie pozwoliło poetce zatrzymać się przy jednym mężczyźnie. 6. Miłość u Wojaczka Wojaczek to obsesjonat miłości i śmierci. Ta druga była jego muzą. Kobieta jest dla niego siłą destrukcyjną, niszczącą. Przedstawiona jako narzędzie kopulacyjne, służąco do perwersyjnych praktyk erotycznych. Dla poety akt seksualny to misterium śmierci. Traktuje on kobietę według swojego nastroju: Ponieważ bity jest ciągle jak dziecko, Poeta, sztuki nie znający wcale, Pięść poematu zaciska i bije Bije kobietę, bowiem się podmywa, Wyciska wągry oraz się maluje. Bije swą żonę za to, że kobieta. (Piosenka o poecie) Lży na kobietę lub wynosi ją do rangi półboga. Wojaczek swoje kochanki na przemian wielbił i katował, kochał i nienawidził, modlił się do nich i bluźnił im. Od upodlenia kobiety do jej apoteozy. Upadlał partnerkę w obawie przed jej dominacją, w strachu przed jej zaborczą kobiecością. Psychika poety była czymś nieodgadnionym, do której drzwi były zawsze zatrząśnięte dla poety: Bo ciągle wierzy że przecież odnajdzie Takim cierpliwym oprawcą któż by Inny jak tylko poeta mógł być (Piosenka z najwyższej wieży) Hedonizm jest dla niego integralnym składnikiem epikureizmu. Jego poezja wzbudza obrzydzenie, przekracza instynktowną barierę przyzwoitości. Jego wiersze są wręcz mdłe a rekwizyty zaczerpnięte ze słownika ginekologiczno-seksuologicznego szokują pomysłowością i obrazoburstwem. Wiersze ohydnie fabularnie, odrażające moralnie i estetycznie .Zupełnie inaczej wygląda to, gdy w jego wierszach przemawia kobieta. Erotyki staja się wtedy mniej szokujące, delikatne. Poeta mimowolnie rezygnuje z okrutnych rekwizytów. Brutalnych obrazów i obscenicznych metafor: Bądź biegunem mojego pomylonego serca Rakiem, który jedząc mózg pozwoli poczuć mózg Bądź wodą tlenu dla spalonych płuc.

Bądź mi stanikiem, majtkami, podwiązką Bądź kołyską dla ciała, niańką co kołysze (Bądź mi) 7. Poświatowska o śmierci Śmierć ujęła Poświatowską w swe sidła jako 10letnia dziewczynkę. Choroba ciągle dawała się we znaki, robiła szybkie postępy. Poetka szybko się męczyła, ciągle musiała uspokajać swoje rozkołysane serce. W czasie pobytu w szpitalu wielokrotnie widziała jak umierają młode dziewczyny, nie mogła obronić psychiki przed presją śmierci. Wiedziała, że jej też pisany jest taki los. Była religijnie obojętna, więc nie szukała ukojenia w Bogu. Bezreligijność pozwoliła jej pogodzić się z dramatem swojego istnienia.Miała myśli samobójcze, które były alternatywą dla duszy i ciała poetki. Jednak jej instynkt życia jest silniejszy niż cierpienie i ból jakiego doznała. Zatrzaśnięta w potrzasku między śmiercią swoją a ukochanego, która dotknęła ja jeszcze bardziej niż wszystkie inne musi oswoić cierpienie, ból i rozpacz. Ukochany był jej częścią, odchodząc zostawił ją bardziej samotną niż była dotychczas. Życie pomimo różnych myśli samobójczych jest dla poetki najważniejszą wartością. Jednakże szczególnym wyznaniem jest utwór ‘Zawsze kiedy chcę żyć krzyczę’. W wierszu tym poetka dokonuje personifikacji życia, a cała przedstawiona sytuacja zdaje się być sceną pożegnania dwojga kochanków. Podmiot liryczny, który jest kobietą, nie chce dopuścić do odejścia ukochanego. Z pasją wyznaje: ‘zawsze kiedy chcę żyć krzyczę kiedy życie odchodzi ode mnie Przywieram do niego mówię- życie nie odchodź jeszcze’ Dość swobodnie zrymowany wiersz niesie za sobą wielki ciężar emocjonalny. Jest to błaganie kochanka o pozostanie. Prośba jest tym gorętsza, że tym kochankiem jest życie. Podmiot przywiera do życia, chwyta je za ciepłą rękę, szepcze na ucho swoje błaganie, w końcu krzyczy, wieszając mu się na szyję- by nie odeszło jeszcze. Kobieta w swojej bezradności wobec kochanka, który chce odejść, posuwa się nawet do zastosowania banalnego szantażu, który z oczywistych przyczyn może jedynie śmieszyć. Podmiot mówi: ’umrę jeśli odejdziesz’ Trudno jest jednak nie uwierzyć w tę obietnicę wypowiedzianą przez kogoś, kogo ma opuścić życie. Pragnęła życia na przekór wyrokom biologii, jednak słabe serce w każdym momencie może odmówić posłuszeństwa. Utwór pochodzący z tomiku ‘Oda do rąk’ jest przyzwaniem śmierci. ’Ciemna miłość która zabija’ nie jest więc tym razem tym, czego Poświatowska chciała uniknąć za wszelką cenę, błagając życie o pozostanie. Tym razem to życie jest odpychane, a pożądanie zostaje skierowane na śmierć. Do prośby podmiot, utożsamiany z poetką, załącza listę próśb: by śmierć była rozrzutna jak noc sierpniowa, ciepła, by dotknęła lekko. Podmiot pragnie więc śmierci szybkiej i bezbolesnej, która pozwoliłaby odejść w spokoju. Życzenie opatrzone jest stwierdzeniem: ‘tak o śmierć modli się skazany’ Skazany, czy też raczej skazana, to oczywiście Halina, która tym razem ma dość pełnej cierpienia i szpitali, egzystencji. Krótki utwór zostaje zakończony wyznaniem, które także możemy bezpośrednio odnieść do Haliny: ‘Odkąd poznałam jej prawdziwe imię przygotowuję serce na ostatni urwany wstrząs’ Na tym etapie zdaje się więc, że poetka poznaje swoje przeznaczenie i akceptuje je, starannie się do niego przygotowując. Nawet więcej- pragnie śmierci, która zakończyłaby jej tragiczne położenie, zawieszenie pomiędzy życiem, a śmiercią; Ponadto Poświatowska pragnie wierzyć, że jej śmierć będzie łagodna, dobra. Choć zdaje sobie sprawę, że niekoniecznie tak się musi stać. Żyła intensywnie zagospodarowywała każdą chwilę wolną od cierpienia. Wciąż prowokowała śmierć, wychodziła jej na spotkanie. Ciągle zastawiała pułapki na swoje chore serce. Oswajała śmierć i ubywanie jej kruchego ciała. Czas dla ludzi, którzy umieraja młodo ma inną wartość, to upiorne odmierzanie czasu do śmierci. Jej życie to dramat mijania, dramat samotności: ja minę ty miniesz on minie mijamy mijajmy (Koniugacja) W tym utworze poetka żegna siebie i swojego męża. To podwójne epitafium ma sens uniwersalny, każdy z nas może odnaleźć się w tym wierszu. To przejmujące wyznanie kogoś, kto żył dłużej niż chwilę w stosunku so żarliwej miłości i żądzy życia. 8. Śmierć u Wojaczka Wojaczek był zauroczony śmiercią, była ona jego kultem. Był on jednak nie przystosowany do życia w samotności. Nie potrafił oswoić się z bólem istnienia, ani przetworzyć go w dzieło sztuki. Nie mógł znaleźć schronienia w poezji. Dusza nie chroniła go już przed upokorzeniami jakie ponosił w stosunku do innych ludzi. Żył w tłumie i był samotny, co prowadziło go do rozpaczy. Nie szukał pocieszenia w Bogu, był niewierzący. Profanuje świętość, bluźni przeciwko niej. Świat religii jest dla niego miejscem przewartościowania własnego życia, etycznych zmagań, miejscem zwady z Bogiem. Pojawiają się tony obrazoburcze, szydercze burzące moralność: Począłeś się w kobiecie z wielkiej melancholii W łonie jak dom ogromny co nie zamieszkany Sam się zaludnia najpierw echem kroków Aż magnetycznie skupią się atomy

Począłeś się w kobiecie najbrzydszej na świecie Co chociaż obdarzona pośladkami dwoma Piersiami uwieść nie zdołała męża Teraz się rodzisz żeby mnie zwyciężać. (Kolęda) Ogarnięty myślą samobójczą uciekał przed samym sobą. Motyw nienasycenia od którego ucieczką jest ucieczka w śmierć, to jedyna droga pojednania ze światem. Śmierć jest dla niego czymś pięknym niczym uśmiech kobiety. Wojaczek odsłania pęknięcie psychiczne. Jego świat rozpada się na dwa plany: rzeczywisty i wyobrażony: Gdy wychodzę On też wychodzi Gdy przychodzę już na mnie czeka Przepraszam: czy pan też umiera. (W podwójnej osobie) W ciągu krótkiego życia cały czas uprawiał flirt ze śmiercią. Gdy inni unikali jej on wciąż przywoływał ją, prowokował. Próby samobójcze Wojaczka były aktami szantażu psychologicznego: W samo południe albo o północy W pogodę słoneczną może w deszcz może w czas zamieci Na własnym pasku powiesił się Na czymś stosownym czy nie na rurze od bojlera Dwudziestoiluśtamletni skończony alkoholik (Konie świata) Chciał przez to powiedzieć nam, że śmierć pamięta o poecie, i od czasu do czasu wyciąga po niego swoja kościstą rękę. Śmierć jest jego obsesja poetycką. To właśnie w śmierć ucieka przed cierpieniem. Trzy próby i jedno spełnienie. Wojaczek w końcu popełnia samobójstwo. 9. Zakończenie Marx powiedział o Wojaczku: Żył szmatławo, pisał pięknie. Jego wiersze to rynsztok życia. Jest to poezja ciekawa, bo szokująca, oryginalna, bo obrazoburcza, jest obrazem jego skandalicznego życia. Ciągle dążący pod prąd, sprzeciwiający się stereotypom, wartością moralnym. Nie potrafił pogodzić się z życiem w samotności, jedyną ucieczką z okrutnego świata była śmierć. Dla Wojaczka nie istniało pojęcie tabu językowego, ale jeśli tak, za wszelką cenę chciał je przekroczyć. Maczał pióro we własnej krwi by wykrzyczeć światu ból istnienia, podkreślić swoją indywidualność i odrębność. Gdy nie znajduje już pocieszenia w poezji, nie mogąc przelać dotykającego go bólu na kartkę, postanawia odejść z tego świata mając zaledwie 26 lat. Poświatowska, poetka miłości, jej poezja to poezja kropli rosy. Czytając jej wiersze nie sposób oprzeć się wrażeniu, że jej osoba podzielona jest na dwie autonomiczne części: fizyczną- słabą i bezsilną, dotkniętą poważną chorobą i duchową, która zdaje się nie zauważać problemów ciała. Jej dusza jest ciekawska, chciałaby zbadać każdy milimetr świata, zgłębiać każdą dostępną wiedzę, nieustannie doznawać miłości. Jej życie ogranicza słabe, poważnie chore ciało, tymczasem dusza jest niezwykle żywotna, pełna ciekawości wobec świata. Tych dwóch racji nie da się połączyć ze sobą, to też w Poświatowskiej toczy się nieustanna walka ducha z ciałem. I taką Poświatowska pozostaje do końca- do ostatnich dni spędzonych w znienawidzonym szpitalu, gdzie umarła, mając zaledwie 32 lata. O Poświatowskiej można przypisać słowa Juliusza Słowackiego: „Za trzech czuła więc żyła potrójnie”