wiersz LEopolda Staffa deszcz jesienny

Wiersz Leopolda Staffa pt. „Deszcz jesienny” utrzymany jest w nastroju dekadentyzmu, który był dominującym nurtem Młodej Polski. Utwór mówi o tym, że z biegiem lat młodzieńcze idealistyczne marzenia i plany brutalnie weryfikuje rzeczywistość, w którą wkracza dorastający człowiek. [to jest Twoja teza] Pierwszym argumentem, który na to wskazuje jest obrazu upersonifikowanych dziewiczych snów. Zostały one odziane w „łachmany szat czarnej żałoby” po to, aby znaleźć sobie grób i same się pogrzebać.

Wiersz Leopolda Staffa pt. „Deszcz jesienny” utrzymany jest w nastroju dekadentyzmu, który był dominującym nurtem Młodej Polski. Utwór mówi o tym, że z biegiem lat młodzieńcze idealistyczne marzenia i plany brutalnie weryfikuje rzeczywistość, w którą wkracza dorastający człowiek. [to jest Twoja teza] Pierwszym argumentem, który na to wskazuje jest obrazu upersonifikowanych dziewiczych snów. Zostały one odziane w „łachmany szat czarnej żałoby” po to, aby znaleźć sobie grób i same się pogrzebać. Obraz młodości, która sama „wybiera się” na śmierć jest przytłaczający, co wyrażone zostało przez upersonifikowaną płaczącą rozpacz, której żal umierających marzeń. Drugim argumentem jest stan podmiotu lirycznego, który zastanawia się nad przyczyną wewnętrznej pustki, którą odczuwa. Zadaje sobie pytania, które na które nie znajduje odpowiedzi, gdyż marzenia nie są materialne. Jednak o tym, że są niezwykle istotne świadczy brak wizji przyszłości. Nie potrafi normalnie żyć, ponieważ został odarty z celu życia. Nawet miłość nie jest w stanie wypełnić tej przerażającej pustki. Osobie, która była gotowa go pokochać, pękło serce. Świadczy to o tym, że człowiek bez marzeń nie potrafi współistnieć z innymi ludźmi. Podmiot liryczny płacze nad pogrzebanymi marzeniami, tak jak płaczą ludzie, kiedy „spaliły się dzieci…”. Smutna rzeczywistość została ukazana w postaci szatana, który zmienił rajski ogród idealistycznych marzeń w pustelnię. Tak jak kwiaty posypane popiołem, czy trawniki zarzucone bryłami kamienia usychają i giną, tak niszczeją marzenia, które nie są w stanie przebić się przez rzeczywistość. Ogrom zniszczenia jest tak wielki, że sam jego autor (diabeł) zaczyna płakać, jednak nie może temu zapobiec, ponieważ taka jest kolej rzeczy. Nawet szczere, „płomienne łzy” nie są w stanie nic zmienić, ponieważ nie ma nadziei na spełnienie pragnień młodości. Należy także zwrócić uwagę na formę utworu jaką jest piosenka. Pojawiające się w wierszu liczne onomatopeje naśladują dźwięk pełnego melancholii deszczu, który współgra z nastrojem utworu. Nieustannie powracający refren potęguje monotonię życia i utwierdza w przekonaniu, iż żadne zmiany nie nadejdą.
Jak wynika z powyższych argumentów, utwór Leopolda Staffa „Deszcz jesienny” ukazuje przerażającą wizję człowieka, który musi pożegnać się ze swoimi marzeniami. Nie sposób temu przeciwdziałać, ponieważ świat jest tak urządzony i nawet sam szatan nie może się zbuntować.