Czy cierpienie uszlachetnia? Na podstawie Dziadów cz. 3

W trzeciej części Dziadów Konrad uważa siebie za kogoś nieprzeciętnego, wspaniałego porównuje siebie do Boga i chce z Nim polemizować. Uważa, że posiadł nieprzeciętną wiedzę, że jest na tym świecie kimś wyjątkowym. Innymi gardził i poniżał, mówiąc “Depcę was, wszyscy poeci, Wszyscy mędrcy i proroki Których wielbił świat szeroki”. Konrad za wszelką cenę próbował przekonać siebie i świat, że tylko on jest w stanie uchronić kraj od nieszczęścia. Z jednej strony Konrad chciał chronić Polskę, z drugiej zaś strony gardził ludźmi.

W trzeciej części Dziadów Konrad uważa siebie za kogoś nieprzeciętnego, wspaniałego porównuje siebie do Boga i chce z Nim polemizować. Uważa, że posiadł nieprzeciętną wiedzę, że jest na tym świecie kimś wyjątkowym. Innymi gardził i poniżał, mówiąc “Depcę was, wszyscy poeci, Wszyscy mędrcy i proroki Których wielbił świat szeroki”. Konrad za wszelką cenę próbował przekonać siebie i świat, że tylko on jest w stanie uchronić kraj od nieszczęścia. Z jednej strony Konrad chciał chronić Polskę, z drugiej zaś strony gardził ludźmi. Bez wątpienia był on samotnikiem, który uważał siebie za osobę niezwykle nieszczęśliwą i cierpiącą za losy kraju. Moim zdaniem cierpienie może uszlachetniać, o czym mogliśmy się przekonać w III części Dziadów, na podstawie postępowania i zachowania Konrada.

Autor w III części Dziadów ukazał nam również cierpienia nie tylko pojedynczych osób, ale również całego narodu. Ojczyzna “widzi” więźniów, młodych chłopców zakutych w łańcuchy, zmęczonych, utrapionych, którzy w obronie własnego kraju gotowi są poświęcić własne życie. Idąc ulicami widać w nich nie tylko cierpienie, ale też dumę i honor.

Car, próbując wywierać presję na ludzi żądnych wolności, zsyła ich na ciężkie roboty, z jego rozkazu Polacy są głodzeni i poddawani bolesnym torturom. W wyniku tych morderczych działań wielu naszych rodaków umiera w śmiertelnych męczarniach, osieracając synów i córki. Żony, matki pełne bólu i rozpaczy nie mogą nic zrobić. Mogą tylko płakać nad losem swojej rodziny i kraju, który znalazł się w niewoli. Tłumy ludzi żegnając bohaterów, próbują ich pocieszyć dobrym słowem, gestem, uśmiechem. Więźniowie pomimo bólu i cierpienia pokazują, że do ostatniej kropli krwi będą walczyć o niepodległość Polski i nic ich nie złamie.

Na podstawie tego, co przytoczyłam, mogę powiedzieć, że cierpienie może uszlachetniać, ponieważ wielu niewinnych, młodych ludzi oddało własne życie, aby Polska, była krajem wolnym i niepodległym.