Mowa zakochanych i jej zmiany na przestrzeniu czasów - omówienie na podstawie wybranych utworów literackich

„Nauczyliśmy się wiele, ale miłości się nie nauczyliśmy” (Heidegger) Miłość jest fundamentalnym elementem ludzkiego życia. Od wieków stanowi tajemnicę i fascynującą zagadkę egzystencji człowieka. Miłość od zarania dziejów była obiektem zainteresowania wszystkich dziedzin kultury i nauki, co spowodowało wyodrębnienie kilku podstawowych typów miłości: A — Miłość braterską Miłość do samego siebie E — Miłość boga1 Wszystkie one składają się na obraz tego fenomenu i uzależniają jego postrzeganie oraz rozumienie. Większość ludzi zgadza się z poglądem, że rewolucja seksualna zdarzyła się ostatnich czasach.

„Nauczyliśmy się wiele, ale miłości się nie nauczyliśmy” (Heidegger)

Miłość jest fundamentalnym elementem ludzkiego życia. Od wieków stanowi tajemnicę i fascynującą zagadkę egzystencji człowieka. Miłość od zarania dziejów była obiektem zainteresowania wszystkich dziedzin kultury i nauki, co spowodowało wyodrębnienie kilku podstawowych typów miłości:

A — Miłość braterską Miłość do samego siebie

E — Miłość boga1

Wszystkie one składają się na obraz tego fenomenu i uzależniają jego postrzeganie oraz rozumienie.

Większość ludzi zgadza się z poglądem, że rewolucja seksualna zdarzyła się ostatnich czasach. Można uznać, że zapewniła ona człowiekowi więcej swobody w miłości, ale w niektórych aspektach zmniejszyła jego szanse na zrozumienie i doświadczenie, tego czym miłość naprawdę jest.2

B — Miłość matczyną

C — Miłość erotyczną

D — Krótka historia miłości

W epoce starożytnej jeszcze przed Homerem, u Empedoklesa wszelkimi siłami rządzą dwie zasady: miłość i nienawiść. Miłość jest zasadą życia. Średniowiecze to okres, kiedy prawdopodobnie o miłości powiedziano najwięcej. Seignobos dowcipnie uznał, że miłość „to było takie coś z dwunastego wieku". Po długim okresie celibatu w dziedzinie erotyki i mistyki pojawiły się niespodziewanie: „koncepcja wysublimowanego pożądania, święty Bernard z Clairvoux i mistyka miłości, Heloiza i doświadczenie namiętności, Tristian i wyobrażenie tejże namiętności. „Wraz z renesansem pojawiła się wśród warstw wyższych pewna atmosfera zmysłowości, miłosnego cynizmu i naturalizmu, która zdaje się krańcowo odmienna od wzniosłego ideału trubadurów"3 . Wiek XVIII to epoka Casanovy, Don Juana i Marqiza de Sade, a XIX to współistnienie sprzecznych tendencji. Z jednej strony Kierkegaard, Baudelaire i Wagner, którzy łączą miłość z rozważaniami duchowymi, z drugiej outier, którzy propagują najbardziej libertyńskie zachowania: „Zażywanie rozkoszy wydaje mi się celem życia i jedyną pożyteczną rzeczą na świecie".

W każdej epoce wyrażanie miłości związane było ze specyficznym sposobem mówienia i myślenia o niej. Najpełniej obrazuje to mowa zakochanych stosowana w poszczególnych okresach. Zawsze była ona powiązana z socjo - filozoficznymi uwarunkowaniami epoki. Mowa najpełniej oddaje światopogląd ludzi, którzy się nią

Podział za Fromm: E. Fromm, The Art Of Loving (O sztuce miłości, przeł. Aleksander Bogdański, PIW, Warszawa 1971, cyt., s. 32)

Rafał Wołowczyk, Metafizyka miłości, http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3883?fb_xd_fragment#?=&cb=f2816db194e2ea&relation=parent.parent&transport=fragment&type=resize&height=23

Miłość, Pierre Burney, przeł. Małgorzata Tomicka, wyd. Siedmioróg

posługują. Omówię jej przemiany w trzech okresach - Romantyzmie, Młodej Polsce oraz czasach współczesnych.

Epoka romantyzmu ukształtowana została przez kilka zjawisk- jednym z nich jest weltschmerz, pojęcie rozpowszechnione w związku z utworem J. w. Goethego „Cierpienia młodego Wertera”, a oznaczające (pol. ból świata) – depresja, smutek, apatia, wynikające z myśli o niedoskonałości świata; sentymentalny pesymizm. Objawia się on stanami melancholii, załamaniem i apatią:

19 października O, jakże straszną jest pustka, którą czuję w piersiach! Myślę często; - Gdybyś mógł ją bodaj raz jeden przycisnąć do serca, wypełniłaby się ta pustka niezawodnie.

27 października Myśl, że tak niewiele znaczymy dla siebie wzajem, napełnia mnie taką rozpaczą, że rad bym poszarpać sobie piersi i roztrzaskać głowę. Jeśli nie wniosę gdzieś sam miłości, radości, przywiązania czy rozkoszy, to nie da mi ich nikt inny, a także mimo serca wezbranego szczęściem, nie stanę się niczym dla tego, kto jest dla mnie obojętny i oziębły. Wieczorem Posiadam tyle, a wszystko pochłania uczucie dla niej. Posiadam tyle, a bez niej wszystko mi jest niczym.

Nieszczęśliwie zakochany mężczyzna skupia się na własnych przeżyciach i smutku, który doznaje. Uczucie, które nim zawładnęło jest destrukcyjne, co doskonale oddaje mowa Wertera – ma wrażenie pustki, czuje wszechobecną rozpacz, która odbiera mu chęć życia (wiadomo jak skończył biedaczek :P). Jego język jest bardzo emocjonalny, pełen ekspresywnie nacechowanych leksemów (rozpacz, poszarpać sobie piersi, roztrzaskać głowę, rozkosz, nicość). Dodają one wypowiedzi dramatyzmu oraz podkreślają moc przeżywanego nieszczęścia.

Analogiczny wypowiedzi możemy odnaleźć w IV części „Dziadów” A. Mickiewicza. Wieszcz uwikłał swojego bohatera w podobne okoliczności romansowe, które można zawrzeć schematycznie na linii NARODZINY UCZUCIA ———- ROZKWIT UCZUĆ ———– ZAWÓD MIŁOSNY———NIESZCZĘŚCIE.

Kobieto! puchu marny! ty wietrzna istoto! Postaci twojej zazdroszczą anieli, A duszę gorszą masz, gorszą niżeli!… Przebóg! tak ciebie oślepiło złoto! I honorów świecąca bańka, wewnątrz pusta! Bodaj!… Niech, czego dotkniesz, przeleje się w złoto;

Gdzie tylko zwrócisz serce i usta, Całuj, ściskaj zimne złoto!

A ty sercem oziębłym, obojętną twarzą, Wyrzekłaś słowo mej zguby I zapaliłaś niecne ogniska, Którymi łańcuch wiążący nas pryska, Które się wiecznym piekłem między nami żarzą, Na moje wieczne męczarnie! Zabiłaś mię, zwodnico! Nieba cię ukarzą, Sam ja… nie puszczę bezkarnie, Idę, zadrżyjcie, odmieńce!

Do analizy własnego położenia Gustaw dodaje bardzo negatywnie nacechowane słowa skierowane do ukochanej, która wybrała złoto i dostatnie życie, gardząc jego miłością. To ona jest winna obecnemu stanowi rzeczy. Jest zwodnicą, niecną istotą, wietrzną istotą, sprawia wrażenie, że jest aniołem w ludzkiej postaci, a w rzeczywistości wcieleniem zła. Zaślepiona obietnicami życia w bogactwie, sprowadziła nieszczęście na biednego, lecz szczerze oddanego i kochającego Gustawa. Teraz czekają go wieczne męczarnie, czego wyraz dają pełne rozżalenia słowa. Poziom ekspresywizmu podnoszą niemal zaklęcia skierowane do Maryli, wyrażające chęć ukarania niewiernej kochanki.

Zupełnie odmienny styl mowy prezentują bohaterowie komedii A. Fredry „Śluby panieńskie”:

ALBIN Ach! możnaż kochać i nie płakać razem! po krótkim milczeniu Już dwa lata się kończą, jak powabność Klary Wznieciła moję miłość bez granic, bez miary. Nie ma dnia, bym nie błagał najczulszym wejrzeniem; Samym już tylko teraz oddycham westchnieniem; Łzami skrapiam jej ślady, skrapiam całą drogę, I kamień już bym zmiękczył — jej zmiękczyć nie mogę!

ALBIN Twoje serce bez czucia.

KLARA Lwie, tygrysie może?

ALBIN Nikt go zmiękczyć nie zdoła.

KLARA Nie każdy, to pewnie.

ALBIN Ja tak kocham.

KLARA A ja nie.

ALBIN Ja płaczę tak rzewnie.

KLARA Ja się śmieję.

ALBIN Okrutna! — Poznasz mnie po stracie.

Miłość nawet nieodwzajemniona nie jest naznaczona mrocznym piętnem werteryzmu, ale pełnym ironii dowcipem. Albin skarżąc się na własny los i nieczułe serce wybranki jest szalenie ekspresywny – używa wielu wykrzykników oraz zabawnych zwrotów. Nie skupia się jak Gustaw, introwertycznie, na własnym wnętrzu i tragizmie, lecz opisuje własne starania i raczej analizuje problem szukając rozwiązania. Nahalna natura mężczyzny sprawia, że Klara ma świadomość, iż nic nie jest w stanie go zniechęcić. Dlatego używa słów wskazujących na znaczą pewność siebie, pełnych ironii:

ALBIN Twoje serce bez czucia.

KLARA Lwie, tygrysie może?

Albin starając się ujawnić własne uczucia wciela się w rolę płaczliwej dzieweczki, co wprowadza element komizmu:

ALBIN Ja płaczę tak rzewnie.

KLARA Ja się śmieję.

Młoda Polska

W tej epoce język zakochanych ulega diametralnej zmianie względem romantyzmu – staje się bardziej sensualny oraz pełny erotycznego zabarwienia. Następuje przeniesienie punktu ciężkości ze sfery duchowej na cielesną. Kobieta nie jest już stworzeniem pozaziemskim, jest istotą złożoną z

ZBYSZKO Hanka? jesteś sama?

HANKA Daj mi pan spokój!

ZBYSZKO Cóż ci za mucha na nos siadła!

Hanka milczy.

Chodź tu, pokaż mordeczkę. Czegoś zła!…

Hanka milczy, tylko coraz energiczniej sprząta, widać w niej walkę wewnętrzną.

Taka jesteś brzydka, jak się nadmiesz.

Pewnie… te panny, co pan od nich wraca, to ładniejsze.

ZBYSZKO A… tędy cię wiedli… O to ci chodzi?

HANKA Mnie o nic nie chodzi, tylko nie chcę, żeby mnie pan sekował.

ZBYSZKO Jak będziesz dla mnie lepsza, to będę w domu siedział.

HANKA Ja ta nie potrzebuję. Może se pan iść do tych pannów.

ZBYSZKO Albo to prawda! Aż się za mną trzęsiesz.

HANKA Niech pan idzie, bo jeszcze starsza pani wejdzie.

ZBYSZKO Ale o! Pocałuj pana w rękę za to, żeś go rozgniewała.

HANKA śmiejąc się Figa! Uderza go po łapie.

Chce ją objąć.

Z kolei w dzisiejszych czasach język zakochanych zrobił krok w stronę wulgaryzacji. ” Niemal legendarna stała się, podawana często przez badaczy za przykład upadku języka w niemal wszystkich dziedzinach, rozmowa dwójki zakochanych nastolatków: “Zajebałem się w tobie jak chuj!!! –Taaaa, pierdolisz”. W wolnym tłumaczeniu: “Zakochałem się w tobie bardzo mocno. - Ojej, ależ mnie zaskoczyłeś"4. Jest to spowodowane ogólnymi trendami występującymi w języku oraz wpływ komunikacji internetowej, gdzie brakuje jednostki cenzurującej wulgarne wypowiedzi, co rodzi w świadomości młodzieży przekonanie, że wszystko jest dozwolone.

Wśród dorosłych z kolei mowa zakochanych często kształtowana przez kulturę masową nacechowana została silnie erotyzmem. Świadczyć o tym może chociażby popularność literatury typu Harlequin

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/czy_polsce_grozi_wulgaryzacja_13273.html