Dnia 27 października 2014 roku obejrzałem w kinie „Charlie”, znajdującym się w Łodzi na ul. Piotrkowskiej 203/205, film w reżyserii Romana Polańskiego pt. ”Pianista”. Jest to film historyczno-biograficzny, ponieważ odnajdujemy w nim zarówno historię życia Władysława Szpilmana jak również sytuację Żydów w tamtych latach i historię Warszawy. W tworzeniu tego filmu brała udział Polska, Wielka Brytania oraz Francja. Film opowiada prawdziwą historię kompozytora muzyki pianistycznej Władysława Szpilmana, który po zesłaniu do getta w Warszawie cudem unika wysiedlenia do obozu koncentracyjnego. Przez wszystkie lata wojny Szpilman ucieka i ukrywa się przed faszystowskimi prześladowaniami. Przetrwać pomaga mu miłość do życia, muzyki a także Niemiec, który był wzruszony jego piękną grą. Akcja filmu rozgrywa się w okupowanej Warszawie głównie w getcie, ale także poza nim. W roli Władysława Szpilmana obserwujemy francuskiego aktora Ariena Brody. Treść utworu jest bardzo ciekawa. Oglądając ten film naprawdę nie można było się nudzić. Tempo akcji jest jednak powolne i żmudne, ale wciągające. Akcja trzyma w napięciu od samego początku do końca filmu. Nie ma zbędnych dialogów, czy też niepotrzebnych wątków. Gra aktorska jest doskonała. Na pochwałę zasługuje tu wspomniany już Arien Brody. Ogólnie wszyscy aktorzy zagrali świetnie i realistycznie. Recenzując film „Pianista” nie można zapomnieć o muzyce, scenografii i zdjęciach. Na tle wszystkich polskich filmów akcji, w tym filmie wszystkie efekty były zrobione naprawdę świetnie. W filmie najbardziej podobało mi się dokładne odwzorowanie sytuacji Polaków i Żydów w okresie okupacji hitlerowskiej oraz realizm gry aktorskiej. Film bardzo mi się podobał i chętnie obejrzałbym go jeszcze raz.