Kłótnia u Borynów. Zanalizuj podany fragment „Chłopów” W.S.Reymonta i scharakteryzuj występujące w nim postacie. Na podstawie fragmentu i I tomu powieści określ przyczyny kłótni i źródła dramatyczności sceny.

Kłótnia u Borynów. Zanalizuj podany fragment „Chłopów” W.S.Reymonta i scharakteryzuj występujące w nim postacie. Na podstawie fragmentu i I tomu powieści określ przyczyny kłótni i źródła dramatyczności sceny. Na kartach „Chłopów” został ukazany realistyczny obraz społeczności wiejskiej XIX i XX wieku. Autor przedstawił bardzo obszerny opis życia ludzi trudniących się głównie rolą. Zaprezentował wizję pracy na roli, odpoczynku, rozrywki, relaksu oraz obrzędy, zwyczaje, jak również spory i konflikty. Naczelnym problemem była waśń pomiędzy Maciejem Boryną a jego synem Antkiem.

Kłótnia u Borynów. Zanalizuj podany fragment „Chłopów” W.S.Reymonta i scharakteryzuj występujące w nim postacie. Na podstawie fragmentu i I tomu powieści określ przyczyny kłótni i źródła dramatyczności sceny.

Na kartach „Chłopów” został ukazany realistyczny obraz społeczności wiejskiej XIX i XX wieku. Autor przedstawił bardzo obszerny opis życia ludzi trudniących się głównie rolą. Zaprezentował wizję pracy na roli, odpoczynku, rozrywki, relaksu oraz obrzędy, zwyczaje, jak również spory i konflikty. Naczelnym problemem była waśń pomiędzy Maciejem Boryną a jego synem Antkiem.

Z dołączonego fragmentu tekstu dowiadujemy się, iż Antek, choć lękał się rozmowy z ojcem, potrafił się zebrać na odwagę, aby wyrazić otwarcie swoje bolączki. Stanął on na czele całej rodziny i mówił również w jej imieniu. Młody mężczyzna był nieustępliwy. Zdenerwowany wytaczał kolejne argumenty. Bronił Hanki i jej zdania, gdy następowała taka konieczność. Jego słownictwo stawało się coraz bardziej wulgarne, aż z czasem przerodziło się w groźby. Młodzieniec był natarczywy i agresywny. Emanowała z niego fala wściekłości. W miarę jak narastała w nim furia, przestawał panować nad tym, co mówił oraz robił. Uderzony przez ojca rzucił się na niego. Doszło do bójki. Antek okazał brak szacunku dla własnego rodziciela.. Wartości moralne zostały w nim przyćmione. Owa scena promieniuje pędem akcji, kolejne zdania padały szybko. Atmosfera była napięta, stąd jej niezwykły wpływ na wyobraźnię czytelnika. Pomiędzy bohaterami, rozgrywał się dramat. Wciąż następowała szybka wymiana zdań, każdy miał coś do powiedzenia. Jedni przewodniczyli, inni dodawali tylko kilka słów od siebie raz na dłuższy czas. Ludzie, którzy żyli we wspólnej osadzie, mieszkali nieopodal siebie i doświadczali codziennych sprzeczek, nagle znaleźli moment , by pokazać słabość nerwów człowieka, wyjątkową gwałtowność emocji, przekreślając możliwość pokojowego rozwiązania sprawy.

Maciej przedstawiał się jako dobry gospodarz. Mówił bez ogródek. Łatwo się denerwował, brakowało mu cierpliwości, co możemy zauważyć w podanym tekście. Lubił konkrety, był człowiekiem prostym. Stary Boryna nie liczył się z innymi. Używał słownictwa prostego i dosadnego, jak na chłopa przystało. Nie chciał przepisać ziemi na swoje dzieci, gdyż nie reflektował, będąc w podeszłym wieku, utrzymywać się z łaski własnego potomstwa. Kiedy tylko dowiedział się czego oczekuje od niego rodzina, wpadł w gniew, który przerodził się we wściekłość. Hankę uważał za gorszą od siebie. Sądził, że nie ma ona prawa głosu, ponieważ wywodziła się z biednej rodziny. Gardził nią i ubliżał jej. Gwałtownik początkowo się hamował, nie chciał bijatyki. Po chwili jednak został sprowokowany i to on rozpoczął rękoczyny. Był silniejszy od syna, doznał mniej obrażeń. Zaślepiony miłością do Jagny nie zważał na to, co mówili o niej inni. Wściekał się i długo nie mógł zapomnieć o zniewadze ukochanej kobiety.

Oprócz Antka i Macieja w awanturze wzięły udział również kobiety. Hanka uczestniczyła w słownej przepychance dopominając się sprawiedliwości. Przekrzykiwana nie przekazywała dużo. Tak jak jej mąż, pragnęła ziemi Boryny. Rozgniewana, widząc, że prośbami nic nie wskóra, zwymyślała przyszłą małżonkę starego gospodarza. Było to przyczyną rozpoczęcia bójki. Analizując dalej dołączony fragment, możemy wywnioskować, iż ukochana młodego Boryny była dobrą, serdeczną matką. Opiekowała się dzieckiem, pomimo zażartej dyskusji.

Najmniej z kręgu biorących udział w zatargu, odzywała się kowalowa. Ta spokojna kobieta, mówiła cicho i z lękiem w głosie. Również chciała część ziemi starego, jednakowoż nie upominała się o nią tak awanturniczo jak inni.

Głównym powodem odbycia się scysji o dobra Macieja, była Jagna. To miłość ojca i syna do tej kobiety, umotywowała ich do poważnych kroków. Gospodarz przepisał ziemię swojej przyszłej żonie, nie licząc się zupełnie ze zdaniem innych. Antek natomiast, kierowany zazdrością i chęcią posiadania ziemi, począł się ubiegać o należną mu ojcowiznę. Spór był niezwykle zacięty, gdyż zarówno jeden jak i drugi byli nieustępliwi, gwałtowni oraz porywczy. Skąpstwo ojca nie pozwalało mu przepisać majątku na własność dziedzica. Syn niemalże nie różnił się od rodzica. Obaj nie znosili sprzeciwu i pragnęli posiadać jak najwięcej. Można wywnioskować, że różnił ich wyłącznie stosunek do Jagny. Macieja pociągała ona tylko fizycznie. Miał wątpliwości co do zawarcia związku małżeńskiego z tą niewiastą. Jedynie nie żałował dla niej pieniędzy. Antka również nęciła cielesność Paczesiówny, lecz oprócz tego darzył ją odwzajemnionym uczuciem. Pragnął czułości, spotkań, rozmów, a więc i jej duchowości. Zapewne nie doszło by do sporu gdyby Jagna nie pojawiła się w życiu obojgu mężczyzn.

Podsumowując, dzieło „Chłopi”, udowadnia rozmaitość pomysłów i kunszt literacki Władysława Reymonta. Analizując choćby tylko jedną scenę widzimy, jak wiele różnorakich postaci potrafił autor ten wykreować. W kłótni pisarz umiejętnie ukazał panujący wśród bohaterów kontrast osobowości. Nieomalże przeniósł nas miedzy zwaśnionych, byśmy z nimi odczuwali napięcie danej chwili. Idealnie zaznaczył prawdziwość ludzkich odruchów, emocji. Zburzył porządek i jednocześnie pozwolił od bardziej psychologicznej strony, zastanowić się nad postępowaniem zgromadzonych oraz w drodze refleksji, odnieść niektóre zachowania do siebie.