Złudzenia, nadzieje i rozczarowania Polaków u progu niepodległości. Zinterpretuj podany fragment „Przedwiośnia” S. Żeromskiego. Określ rolę tego fragmentu w powieści oraz jego związek z tytułem i ideą utworu.

W powieści Stefana Żeromskiego pt.: „Przedwiośnie” poruszony został niezwykle istotny temat w historii Polski, mianowicie odzyskanie niepodległości. Autor nie przypadkowo wybrał za głównego bohatera człowieka, który, choć jest Polakiem, o swoim ojczystym kraju słyszał jedynie z opowiadań. Cezary Baryka, młody rewolucjonista, zgodnie z wolą ojca udaje się do niepodległej ojczyzny, która początkowo niestety nie jest tak barwna jak w opowiadaniach rodziciela. Co więc mogło rozczarować i zburzyć nadzieje stęsknionych za krajem Polaków?

W powieści Stefana Żeromskiego pt.: „Przedwiośnie” poruszony został niezwykle istotny temat w historii Polski, mianowicie odzyskanie niepodległości. Autor nie przypadkowo wybrał za głównego bohatera człowieka, który, choć jest Polakiem, o swoim ojczystym kraju słyszał jedynie z opowiadań. Cezary Baryka, młody rewolucjonista, zgodnie z wolą ojca udaje się do niepodległej ojczyzny, która początkowo niestety nie jest tak barwna jak w opowiadaniach rodziciela. Co więc mogło rozczarować i zburzyć nadzieje stęsknionych za krajem Polaków? W podróży pociągiem towarzyszył mu tłum ludzi, wśród których są głównie ci biedniejsi obywatele, nie żadni dorobkiewicze, nie mogący się doczekać by postawić krok na ojczystej ziemi, są traktowani z pogardą (również kobiety), wręcz dręczeni, straszeni, że wrócą z powrotem do Charkowa. Przy wyjściu stoi straż, która decyduje, czy i kiedy drzwi „do Polski” się otworzą, robią to z premedytacją i satysfakcją. Gdy otwierają się drzwi wagonu ludzie w popłochu wybiegają z pociągu, jedni krzyczą, inni płaczą, ciągną za sobą bliskich, ale także liczne bagaże. Wszyscy, nawet starsze kobiety, biegną, uciekają, nie zwracają uwagi na nikogo dookoła, przepychają się. Niektórzy mężczyźni całują słupy w płocie jako symbol powitania kraju i szczęścia, ludzie biegną w stronę miasta. Gdy wysiada z pociągu jadącego z Rosji do Polski Cezary czuje w sobie gniew, dostrzega bowiem niesprawiedliwość, tyranię, o której słyszał od ojca. Stoi po stronie biednych uchodźców, potępia tyranię straży. Cezary czuje się odosobniony, jest jedynym, który nikogo nie wita, nie spieszy się, nie cieszy, nie ma ze sobą dokumentów, ratuje go inżynier Białynia, który ukradkiem daje mu czyjąś legitymację. Baryka jest posępny, zamyślony, niepewny, zdezorientowany (nie wie, dokąd idzie),jest rozczarowany m.in. brakiem tych wyczekiwanych „szklanych domów” opisywanych przez ojca, który mówił o państwie, w którym nikt nikogo nie krzywdzi i nikt nie wykorzystuje, gdzie panuje sprawiedliwość i równość społeczeństwa. Gdzie wszyscy żyją w zdrowiu i zgodzie. Jako pierwsze w oczy rzuciły się Cezaremu murowane i drewniane domy, brak estetyki w budynkach, ich niezbadane. Były budowane z najprostszych najtańszych i materiałów, które szybko się niszczą. Wkoło panuje nędza, wszędzie ciągną się grząskie uliczki, sterczą zadrapane domy, wybudowane bez żadnego ładu, każdy inny od drugiego. Rynek pełen był żydowskich, zaniedbanych, brudnych kramów. Przyroda też nie wyglądała zbyt ciekawie: nieopodal wiła się mała rzeczka, rosła młoda trawka, zalegało błoto oraz resztki lodu i śniegu. W pobliżu wody znajdowali się bosy nędzarze, byli weseli, tańczyli, grali na małych instrumentach, cieszyli się, że skończyła się sroga zima, która spowodowała wiele uszkodzeń. Przyjazd Baryki do Polski przypadł na początki wiosny, natura budzi się do życia – jest to związek z tytułem „Przedwiośnie”, pierwsze spotkanie głównego bohatera z ojczystym krajem ma miejsce właśnie o tej porze roku. Przytoczony fragment w całej powieści ma za zadanie uwidocznić, że „Przedwiośnie” jest powieścią patriotyczną, jako, że opisywane są w niej ważne wydarzenia historyczne, w które uwikłani są bohaterowie oraz ukazać jak bardzo stęskniony był naród za ukochaną, wolną ojczyzną. Jest to też fragment opisujący rozpoczęcie nowego życia przez głównego bohatera, a także ukazujący Polskę na samym początku niepodległości. Walka o niepodległość to dla Polaków, wielu bohaterów powieści „Przedwiośnie” priorytet. Gdy są już właściwie u progu swego celu, okazuje się, że tak ważne zmiany dziejowe nie zachodzą z dnia na dzień. Przybycie do niepodległej Polski to tak naprawdę dopiero początek drogi do osiągnięcia sukcesu, do lepszych warunków życia. Pora roku, która towarzyszy wracającym do ojczyzny uchodźcom nie jest przypadkowa. Tak jak przyroda wczesną wiosną budzi się do życia i potrzebuje wielu dni by w pełni rozkwitnąć, tak samo w niepodległej Polsce stopniowo, z upływem czasu wszystko dopiero zacznie się porządkować. Moment powrotu głównego bohatera do ojczystego, choć jeszcze nieznanego kraju, to najlepsza możliwość, by przekonać się o realnych losach Polski na progu niepodległości. Jest to wskazówka dla Baryki, że jego ojczyzna to kraj, w którym dopiero będą mogły powstawać „szklane domy”, jeszcze ich tam nie ma. Polacy mogą się poczuć rozczarowani taką wizją ojczystego kraju. Dla większości z nich niepodległość kojarzyła się prawdopodobnie z lepszym bytem już po postawieniu pierwszego kroku na polskiej ziemi. Niestety na dobrobyt, nawet w wolnym kraju, trzeba dopiero zapracować.