Obraz i ocena XIX-wiecznego kolonializmu na podstawie lektury "Jądro Ciemności" J. Conrada.

Książka „Jądro Ciemności”, napisana przez Josepha Conrada opowiada o losach dwóch bohaterów: Charli Marlowa i Kurtza. Akcja dzieje się na „czarnym lądzie” z udziałem białych ludzi, którzy mieli pomóc Afrykańczykom w rozwinięciu cywilizacji. Sądzę, iż kolonializm jest siłową metodą dążenia do władzy i wzbogacenia się kosztem narodów słabiej rozwiniętych, takich właśnie jak ludzie czarni. Po pierwsze biali ludzie kazali murzynom wykopać dziurę, która była bezużyteczna i do niczego nie potrzebna. Kazali wykonywać im bezcelową pracę, próbując pokazać swoją wyższość.

Książka „Jądro Ciemności”, napisana przez Josepha Conrada opowiada o losach dwóch bohaterów: Charli Marlowa i Kurtza. Akcja dzieje się na „czarnym lądzie” z udziałem białych ludzi, którzy mieli pomóc Afrykańczykom w rozwinięciu cywilizacji. Sądzę, iż kolonializm jest siłową metodą dążenia do władzy i wzbogacenia się kosztem narodów słabiej rozwiniętych, takich właśnie jak ludzie czarni. Po pierwsze biali ludzie kazali murzynom wykopać dziurę, która była bezużyteczna i do niczego nie potrzebna. Kazali wykonywać im bezcelową pracę, próbując pokazać swoją wyższość. Kolonizatorzy, którzy przyjechali aby pomóc mieszkańcom Afryki, zamiast tego znęcali się nad nimi. Kolejna sprawa to wykorzystywanie do prac nawet dzieci. Autor pisze o młodym, wycieńczonym pracą chłopcu, który czekał na swoją śmierć. Marlow podarował mu suchara, którego sam wcześniej otrzymał. Sądzę, że chciał on tylko takim gestem zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia. Niewolnicy byli wycieńczeni: „Czarne kształty czołgały się, leżały, siedziały między drzewami, opierając się o pnie, tuliły się do ziemi”. To efekty wykorzystywania ich dla własnych potrzeb oraz traktowania instrumentalnie. Ich żywienie również pozostawiało wiele do życzenia - „żywieni nie znaną im strawą”. Umierali oni w wielkich i niewyobrażalnych męczarniach na wskutek przemęczenia, chorób czy głodu. Autor zacytował fragment „Boskiej Komedii” – „Ponury krąg jakiegoś interno” - ,który idealnie opisuje te obrazy i pokazuje jakie to wszystko jest straszne. Przykładem osoby, która czuła się lepsza od swoich „braci” z czarnego lądu, jest księgowy. Miał wykrochmalony kołnierzyk, śnieżne spodnie, jasny krawat, lakierki i był uczesany, jednym słowem - zadbany. Najbardziej zachłanny z białych to Kurtz, dla którego najważniejsza była kość słoniowa. Zaczął czuć zagrożenie ze strony innego białego człowieka, więc wysłał „oddział” ludzi, którzy mu służyli, aby zaatakowali statek Marlowa. Afrykanie traktowali go jak bóstwo, więc wykonali rozkaz. Historia pokazuje, że człowiek nie ma najmniejszych skrupułów, aby wykorzystać, poniżyć czy zabić inną osobę. Przeważnie kieruje wtedy nami rządza władzy albo chęć wzbogacenia się. Przykład jest Kurtz, który w Afryce zmienił się z porządnego obywatela w chciwego człowieka, którym kierowała tylko chęć zysku. Powinniśmy mniej myśleć o swoich problemach, a więcej patrzeć na trudy życia innych oraz wspierać i pomagać słabszym, zamiast pokazywać wyższość nad nimi. Sądzę, iż ludziom na świecie żyłoby się dużo lepiej, jeśli w codziennym biegu czasem się zatrzymamy i spojrzymy na coś innego niż tylko na siebie. Być może wtedy pojęcie kolonializm, przemoc, zło, terroryzm będzie można znaleźć tylko w podręcznikach do historii.