Santiago to główny bohater opowiadania Ernesta Hemingwaya. Był jednym z najlepszych rybaków w Hawanie. Doskonale znał i rozumiał ocean, a nawet go kochał. Co więcej morze nauczyło go by każdą czynność wykonywać z jak największą dokładnością. Personifikował on zwierzęta, nadawał im ludzkie cechy a także przypisywał im zdolność do myślenia.

Swoje umiejętności i doświadczenie zdobywane latami starał się przekazać jedynemu swojemu przyjacielowi – chłopcu o imieniu Manolin. Ich przyjaźń wykształciła się podczas rozmów o łowieniu i o baseballu. Chłopiec był ważny dla starca nie tylko ze względów, że był silny . Bardzo pomagał on bowiem rybakowi psychicznie. Jego obecność powodowała, że Santiago przestawał się dręczyć i zamartwiać. Podczas kilkudniowej walki z rybą najbardziej brakowało Santaigu wsparcia Manolina.

Santiago uwielbiał baseball. Jego idolem był gracz drużyny New York Yankees, wielki Joe DiMaggio. Rybak uwielbiał go ponieważ, grał świetnie mimo kontuzji. Pod tym względem byli do siebie podobni, ponieważ Santiago mimo swoich słabości także się nie poddawał. Warto zauważyć, że Santiago miał wielką godność. Mimo ogromnego pecha, nie narzeka na swój los. Co więcej gdy był głodny to nie skarżył się Manolinowi.

Był bardzo chudy, co więcej na ciele było widać ślady po wyciąganiu ryb za pomocą liny. Jedynie jego oczy się nie starzały, zawsze były koloru morza.