ROZPRAWKA. Czy lepiej kształtować rzeczywistość, czy poddać się jej? Ustosunkuj się do tego życiowego dylematu w oparciu o „Fausta” J. W. Goethego i dwóch innych tekstów kultury.

Czy lepiej kształtować rzeczywistość, czy poddać się jej? Ustosunkuj się do tego życiowego dylematu w oparciu o „Fausta” J. W. Goethego i dwóch innych tekstów kultury. Ile istnieje ludzi na świecie – tyle odpowiedzi można uzyskać na postawione w temacie pytanie – czy lepiej kształtować rzeczywistość czy może poddać się już istniejącym regułom, zasadom, normom itd.? Uściślając jednak można podzielić te odpowiedzi na dwie grupy: na ludzi, którym zmiany nie są potrzebne i potrafią zaadaptować się do obecnego środowiska i takich, którzy za wszelką cenę są żądni zmian i przyczyniają się do kreowania „nowej rzeczywistości”.

Czy lepiej kształtować rzeczywistość, czy poddać się jej? Ustosunkuj się do tego życiowego dylematu w oparciu o „Fausta” J. W. Goethego i dwóch innych tekstów kultury. Ile istnieje ludzi na świecie – tyle odpowiedzi można uzyskać na postawione w temacie pytanie – czy lepiej kształtować rzeczywistość czy może poddać się już istniejącym regułom, zasadom, normom itd.? Uściślając jednak można podzielić te odpowiedzi na dwie grupy: na ludzi, którym zmiany nie są potrzebne i potrafią zaadaptować się do obecnego środowiska i takich, którzy za wszelką cenę są żądni zmian i przyczyniają się do kreowania „nowej rzeczywistości”. Wymaga to jednak od nich sporej determinacji i posiadania bardzo dużej odwagi, gdyż kształtowanie otaczającego świata jest niełatwe, mozolne i żądające wiele poświęcenia.Uważam, iż lepiej i bezpieczniej poddać się ukształtowanej rzeczywistości, gdyż próba jej zmienienia zwykle kończy się gehenną. Chęć znalezienia czegoś nowego, wyzwolenia od konwenansów dostrzec można w dziele „Faust” autorstwa J. W. Goethego. Tytułowy Faust żywi chęć do poszukiwania nowych przestrzeni i perspektyw, jest znudzony otaczającym go światem, gdyż jak twierdzi – zna już wszystko i pragnie czegoś więcej niż to, co oferuje mu przyziemność. Bohater sądzi, że mimo, iż studiował wiele nauk (prawo, medycynę, filozofię i teologię) to nadal pozostał głupcem. Nagle przyniesiony przez uczonego pies przemienia się w Mefistofelesa, który ma dla Fausta propozycję – może zostać jego propagatorem w poszukiwaniu sensu życia oczekując w zamian oddanie diabłu duszy. Mefistofeles pomaga głównemu bohaterowi zdobyć młodą Małgorzatę używając przy tym nadludzkich mocy. Pod wpływem diabła dochodzi nawet do zabójstwa – bohater zabija Walentyna (brata swojej ukochanej). Zauważalna jest wyraźna zmiana postawy u Fausta. Nagle ze spokojnego uczonego staje się nieliczącym się z uczuciami innych ludzi człowiekiem. To właśnie przez niego Małgorzata trafia do więzienia i pozostaje w stanie silnego załamania psychicznego. W zakończeniu dramatu Goethego tytułowy bohater zostaje oszukany przez Mefistofelesa, myśląc, że spełniane jest jego kolejne życzenie. W rzeczywistości lemury wykopują mu grób. Bohaterowi na myśl nasuwają się wówczas słowa „trwaj chwilo, jesteś piękna”, po czym umiera.Faust nudził się w „zwykłym” świecie, wszystko stało się dla niego przewidywalne, dlatego spróbował go zmienić dopuszczając się przy tym straszliwych czynów. Zapewne gdyby nie te wydarzenia nadal wiódłby spokojne życie i nikt by na tym nie ucierpiał jak to miało miejsce po zawarciu paktu z diabłem. Po pewnym czasie takie igraszki z rzeczywistością i chęć jej zmiany stały się bardzo niebezpieczne. Również w utworze pt. „Tango” Sławomira Mrożka wyraźnie ukształtowana zostaje chęć zmiany rzeczywistości i przejęcia władzy. Jeden z bohaterów – 25-letni Artur – syn Stomila i Eleonory daje się poznać jako porządny, poważny i wielce inteligentny bohater. Zauważa brak logiki i sensu w czynach swoich domowników. Kompletnie nie pasował do dziwacznych domowników, cechował się częstym buntowaniem się, indywidualizmem oraz odrębnością. Młody bohater czuł silną potrzebę zmiany zasad panujących wśród jego domowników. Wszelkie próby przywrócenia porządku kończyły się jednak fiaskiem. Pomyślał, że skoro słowa nie przynosiły upragnionego przez Artura skutku, to może powinien przejść do czynów. Pod wpływem silnego determinizmu próbuje zorganizować ślub w celu przywrócenia w domu dawnych norm. Wszystko jednak obróciło się przeciwko niemu. Czyny Artura zdały się jednak na nic. Brak zasad i norm bardzo mu się nie podobały, pragnął to zmienić i zaprowadzić w domu ład i porządek. Skończyło się to klęską bohatera i w konkluzji – jego śmiercią. Śmiertelny cios zadał mu znienawidzony przez niego lokator – Edek. Bohater nie godził się na rzeczywistość, w której żył. Próbował ją zmienić, ale doprowadziło go to do utraty życia. Postawę reformatora cechującego się niemałą odwagą i chęcią kształtowania otaczającej rzeczywistości ukazał również Adam Mickiewicz. Te cechy przypisał Konradowi Wallenrodowi. Bohater to waleczny patriota, który chcąc uchronić ojczyznę od zguby decyduje się wyrzeczenia własnego honoru. Jest zmuszony do zdradzania swojego kraju. W pewnym momencie czuje podłość i obrzydzenie do samego siebie, że zapewnia fałszywe świadectwo ludziom, którzy ufają mu bezgranicznie, ten jednak szykuje już dla nich śmierć. Gdy Konrad osiągnął postawiony sobie cel – zmienił rzeczywistość, gdyż pokonał Niemców. Poczuł jednak, że w pewnym sensie zwalczył także swoje własne „ja”. Poczuł, że przez te lata, kiedy zdradzał swoją ojczyznę (choć w słusznej sprawie) pokonał w sobie wszelkie ludzkie uczucia. Próba zmiany i buntu przeciwko rzeczywistości otaczającej bohatera doprowadziły go do wewnętrznego rozdarcia. Poczuł zgubę, mimo, iż cel osiągnął. Mnóstwo prób niestosowania się do ówczesnej rzeczywistości dostrzec można także w historii. Chociażby u braci Grakchów. Starszy z nich – Tyberiusz – podczas licznych podróży oraz wojen, w których brał udział – przyglądał się tragicznej wówczas sytuacji społecznej i gospodarczej państwa, dzięki czemu wymyślił sposób na rozwiązanie problemu. Chciał on bowiem doprowadzić do odbudowania warstwy średniozamożnych chłopów, którzy stanowili o sile państwa.Wnosił projekty ustaw, pragnął nadania obywatelstwa rzymskiego Italikom, co wywołało bunty wśród społeczeństwa. Został oskarżony o dążenie do monarchii, po czym zamordowano go. Również jego młodszy brat – Gajusz Grakchus po próbie wprowadzenia reform około roku 121 p.n.e. kazał się zabić swojemu zaufanemu niewolnikowi, gdyż nie chciał zostać dopadnięty przez optymatów - przeciwników jednego z jego pomysłów – rozszerzenia grona obywateli rzymskich przez nadanie tego tytułu sprzymierzeńcom italskim. Obaj bracia ponieśli śmierć po próbie zreformowania otaczającej ich rzeczywistości. Na podstawie wyżej przytoczonych argumentów z utworów literackich oraz kontekstów historycznych stwierdzić można, iż teza postawiona na początku pracy została w pełni udowodniona. Przykłady na jej dowiedzenie można mnożyć. Bardzo często ludzie czy bohaterowie, którzy nie godzili się z otaczających im światem, próbując go zreformować – narazili się innym i w końcu doprowadziło to do ich klęski. Mimo odwagi, silnego zdeterminowania do działania – rzadko osiągali w pełni zamierzony cel. A jeśli już im się to udało – zwykle robili to „po trupach”, co stawało się bardzo niebezpieczne i mogło narazić na szkodę osoby trzecie. Dlatego, moim zdaniem lepiej jest poddać się rzeczywistości, która nas otacza, gdyż gwarantuje to bezpieczniejsze życie.