Lawa. Opowieść o "Dziadach" Adama Mickiewicza (1989)

“Lawa” to przepiękna liczyczno- filozoficzna filmowa adaptacja “Dziadów” pióra Adama Mickiewicza. Wielkie brawa za odwagę należą się Tadeuszowi Konwickiemu- za przeniesienie dramatu narodowego na ekran i poczynieniu odważnych kroków, takich jak wprowadzenie dwóch postaci Gustawa- Konrada: młodzieńca, typowego romantycznego kochanka(Artur Żmijewski) i starszego mężczyznę dokonującego gorzkiego rozrachunku z przeszłością (Gustaw Holoubek).Kolejnym frapującym posunięciem było ukazanie współistnienia i przenikania się czasów- mamy tu zauważalną retrospekcję, wybieganie w daleką przyszłość- scena w salonie warszawskim XIX wieku, gdzie widok z okna podczas burzy przez ułamek sekundy ukazuje- jak w negatywie- współczesną Warszawę.

“Lawa” to przepiękna liczyczno- filozoficzna filmowa adaptacja “Dziadów” pióra Adama Mickiewicza. Wielkie brawa za odwagę należą się Tadeuszowi Konwickiemu- za przeniesienie dramatu narodowego na ekran i poczynieniu odważnych kroków, takich jak wprowadzenie dwóch postaci Gustawa- Konrada: młodzieńca, typowego romantycznego kochanka(Artur Żmijewski) i starszego mężczyznę dokonującego gorzkiego rozrachunku z przeszłością (Gustaw Holoubek).Kolejnym frapującym posunięciem było ukazanie współistnienia i przenikania się czasów- mamy tu zauważalną retrospekcję, wybieganie w daleką przyszłość- scena w salonie warszawskim XIX wieku, gdzie widok z okna podczas burzy przez ułamek sekundy ukazuje- jak w negatywie- współczesną Warszawę.Widzimy też dramatyczne obrazy z czasów II wojny światowej, które przeplatane są z onirycznymi reżyserskimi wizjami mickiewiczowskiego dramatu- to wszystko robi oszałamiające wrażenie, zastanawiający jest również pozorny brak chronologii i zachwianie łańcucha skutkowo- przyczynowego pomiędzy poszczególnymi scenami- wypada to rewelacyjnie.Jednym z mocniejszych punktów filmu (jeśli nie najmocniejszym) jest Wielka Improwizacja wygłoszona przez Gustawa Holoubka- odzwierciedlająca jego fascynujące, niewyczerpane umiejętności - monolog ten uznawany jest za najwyższy poziom gry aktorskiej. Warto w tym miejscu napomknąć o inscenizacji ’’Dziadów” autorstwa Kazimierza Dejmka z 1967 roku w Teatrze Narodowym- kreacja Gustawa Holoubka przeszła już do teatralnej legendy. Ze względu na wymowę dzieła sztuka została zdjęta z afisza po zaledwie 10 wystawieniach- o czym zadecydowały ówczesne władze. Dziesiąte ostatnie przedstawienie zakończyło się manifestacją studentów pod pomnikiem Adama Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu… Z ową legendarną kreacją Holoubka koresponduje ‘’Lawa” Konwickiego.