wypracowanie na temat wakacji

Tegoroczne wakacje spędziłem w Wałbrzychu. Z kolegami i koleżankami chodziłem na wycieczki.Zwiedziliśmy zamek w Książu, byliśmy w palmiarni, wiele razy chodziliśmy do lasu. Z każdej wycieczki wracaliśmy zmęczeni i głodni, ale zawsze zadowoleni. Wieczorami bawiliśmy się w chowanego. Chować można było się wszędzie. Ten, kto krył, nieźle musiał się namęczyć, zanim wszystkich znalazł. Wolny czas poświęcałem na czytanie prasy i książek.Przeczytałem dwie książki: “Zab Napoleona” i “Gruby”. Autorem obydwu jest Aleksander Miłkowski.

Tegoroczne wakacje spędziłem w Wałbrzychu. Z kolegami i koleżankami chodziłem na wycieczki.Zwiedziliśmy zamek w Książu, byliśmy w palmiarni, wiele razy chodziliśmy do lasu. Z każdej wycieczki wracaliśmy zmęczeni i głodni, ale zawsze zadowoleni. Wieczorami bawiliśmy się w chowanego. Chować można było się wszędzie. Ten, kto krył, nieźle musiał się namęczyć, zanim wszystkich znalazł. Wolny czas poświęcałem na czytanie prasy i książek.Przeczytałem dwie książki: “Zab Napoleona” i “Gruby”. Autorem obydwu jest Aleksander Miłkowski. Całe wakacje poświęciłem zabawie.W pierwszą niedziele wakacji byłem u rodziny na wsi. Bardzo mile wspominam ten pobyt. Z kuzynem poszliśmy do lasu i.. zabłądziliśmy. Bardzo się bałem, ale po paru godzinach błądzenia udało nam się odnaleźć drogę do wsi. Wróciliśmy bardzo zmęczeni i okropnie głodni. Po powrocie ze wsi, część każdego następnego dnia spędzałem oglądając filmy video. Chyba trochę z tym przesadzałem, bo mama krzyczała na mnie, że psuję sobie oczy ciągłym oglądaniem telewizji. Na nasze podwórko przyjechało dużo nowych dziewcząt i chłopców. Wszystkich bardzo polubiłem. Wymieniliśmy się adresami i obiecaliśmy sobie, że będziemy do siebie często pisać. W ostatnim tygodniu wakacji poszedłem do ruin zamku Cisy. Tam okrzykami pożegnałem wakacje,które uważam za szczególnie udane.