Scharakteryzuj społeczno-ekonomiczne, kulturowe i polityczne podłoże współczesnych konfliktów na Bliskim Wschodzie. Przedstaw i oceń skuteczność działań podejmowanych przez społeczność międzynarodową w celu zmniejszenia napięć w regionie.

W dzisiejszych czasach cały świat przygłada się trawjącym od wieków konfliktom na Bliskim Wschodzie, które przygasają na jakiś czas, żeby po chwili znowu wybuchnąć. Kraje położone w tym rejonie nie są w stanie poradzić sobie z wieloma sporami i konfliktami, których przyczyny zwykle sięgają najdawniejszych czasów. Na Bliskim Wschodzie ścierają się różnorakie grupy narodościowe i religijne. Obecnie państwa położone w tym regionie nie potrafią wypracować własnego systemu bezpieczeństwa. Konflikty wewnętrzne i międzynarodowe, jakie tam się toczą rejonie są zagrożeniem dla całego regionu, ale także dla całego świata.

W dzisiejszych czasach cały świat przygłada się trawjącym od wieków konfliktom na Bliskim Wschodzie, które przygasają na jakiś czas, żeby po chwili znowu wybuchnąć. Kraje położone w tym rejonie nie są w stanie poradzić sobie z wieloma sporami i konfliktami, których przyczyny zwykle sięgają najdawniejszych czasów. Na Bliskim Wschodzie ścierają się różnorakie grupy narodościowe i religijne. Obecnie państwa położone w tym regionie nie potrafią wypracować własnego systemu bezpieczeństwa. Konflikty wewnętrzne i międzynarodowe, jakie tam się toczą rejonie są zagrożeniem dla całego regionu, ale także dla całego świata. Misje pokojowe ONZ oraz interwencje ze strony Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej nie przynoszą póki co długookresowych efektów. Przyczyn konliktów na Bliskim wschodzie jest wiele. Jednym z nich jest zróżnicowanie religijne na tym obszarze. Sztuczne granice powstałe w XIX wieku często rozdzielają ludzi tej samej narodowości i wyznania. Powstała tam tak zwana „mozaika religijna”. Również zróżnicowanie narodowośiowe jest tak duże, że cieżko stworzyć państwo dla każdego. Spory religijne między szyitami a sunnitami czyli wyznawcami różnych rozłamów islamu. Szyitów, którzy uznali, że prawo do dziedziczenia tytułu kalifa mają tylko potomkowie Alego i jego żony Fatimy oraz sunnitów, zwolenników sunny, czyli tradycji, uważających że każdy następca Mahometa powinien być wybierany spośród wszystkich członków społeczności. Szyici od zawsze traktowani byli przez sunnitów – którzy stanowią miażdżącą większość muzułmanów – za heretyków. Niejednokrotnie silniejsi i bardziej liczni sunnici próbowali ich siłą nawracać na właściwą wiarę. Dziś szyici zamieszkują głównie Iran, Azerbejdżan, Bahrajn, część Iraku i Libanu. Nie jest rzeczą niewiadomą, że walki toczą ze sobą również Palestyńczycy i Izraelici. Głównym powodem stale trwającego konfliktu jest fakt, iż Arabowie z Palestyny nie mogą pogodzić się z tym, że w 1948 r. stracili swoje ziemie na rzecz Izraela. Podstawowym narzędziem presji stosowanym przez Palestyńczyków są samobójcze zamachy terrorystyczne, a odpowiedzią Izraela ostrzeliwania arabskich osiedli i bombardowanie miejsc, w których mogą ukrywać się terroryści. Przykładem narodu bez własnego kraju mogą być Kurdowie, którzy od lat ubiegają się o stworzenie Kurdystanu (zamieszkują kraine o tej samej nazwie), który miałby granice pomiędzy Turcją, Irakiem, Iranem i Syrią. Napięcia i spory dotyczą bardzo często chęci zdobycia dostępu do surowców mineralnych, morza lub nawet rzek, gdy dane państwo ma problemy z wystarczającym zaopatrzeniem w wodę. Można więc na tej podstawie wydzielić kraje zasobne w surowce mineralne i pozbawione ich, państwa nadmorskie i bez dostępu do morza, z rozwiniętą i mało rozwiniętą siecią rzek. Przez to wojna stawała się “przedsięwzięciem gospodarczym”. Przykładem są wojny w Zatoce Perskiej. Poważne następstwa dla bezpieczeństwa w regionie miała na początku lat 90. XX wieku wojna zainicjowana przez Stany Zjednoczone, które utworzyły antyiracką koalicję w odpowiedzi na inwazję Iraku wymierzoną w Kuwejt. Iracka agresja była uzasadniana jednostronnym przekraczaniem limitów wydobycia ropy wyznaczonych przez OPEC przez to państwo i bezprawnym korzystaniem z przygranicznego pola naftowego. USA nie udało się wtedy ani obalić irackiego reżimu, ani wyegzekwować realizacji przez ten kraj rezolucji dotyczącej zakazu produkcji broni masowego rażenia. Obalenie dyktatury Saddama Husajna nastąpiło dopiero w 2003 roku, w ramach tzw. wojny z terroryzmem zapoczątkowanej po zamachach z 11 września 2001 roku. Przykładem walki o wodę może być Turcja vs ISIS. Bowiem Turcja już od kilku dekad wprowadza w życie zasadę „Wody Eufratu i Tygrysu należą do Turcji, tak jak ropa do państw arabskich”. Na terenie Turcji działa system tam i zbiorników pozwalający zarządzać zasobami wód z obu rzek. Bojownicy i przywódcy kalifatu dostali szału, kiedy dzięki nim w zeszłym roku rząd Turecki zablokował część wody płynącej na terytoria zdobyte przez ISIS w efekcie czego woda w Jeziorze Assada opadła o rekordowe sześć metrów. Nie bez przyczyny bojownikom kalifatu latem zeszłego roku zależało na przejęciu kontroli nad największą tamą w Iraku, która przecina rzekę Tygrys w Mosulu oraz dwiema mniejszymi tamami. I dlatego właśnie one stały się jednym z celów zmasowanych nalotów zachodniej koalicji na tereny Państwa Islamskiego. To właśnie one oraz Jezioro Assad (największy w Syrii rezerwuar słodkiej wody) zapewniają kalifatowi względną niezależność od Turcji. Uważam, że działania jakie stara się prowadzić społeczność międzynarodowa są zdecydowanie nieskuteczne. Niestety nie jest to związane z brakiem możliwości, a raczej brakiem chęci. Bliski Wschód jest bardzo ważnym regionem gospodarczym, gdzie koncentruje się znaczna część światowego wydobycia ropy naftowej, ponadto jest to świetny rynek zbytu broni, tym bardziej w czasie konfliktu. Zakupy uzbrojenia przez Arabię Saudyjską wzrosły od 2013 roku o ponad połowę. Co siódmy dolar wydany na import broni w 2015 roku będzie pochodził z Arabii Saudyjskiej. Na czwartym miejscu zestawienia największych importerów broni znajdują się Zjednoczone Emiraty Arabskie. Jak łatwo się domyślić państwa eksportujące broń na Bliski wschód mają znacznie wieksze dochody w czasie niepokoju czy w sytuacjach niestabilnych na danym obszarze. Co więcej w czasie konfliktu niektóre państwa są uzależnione od swoich wiekszych braci, dzięki czemu będa czerpać pomoc z większych państw nastawionych na miliardowe zyski. Silne państwa w ten sposób łatwo zyskują kraj podwładny, którym łatwo jest manipulować. Potęgi takie jak Rosja czy USA dyktują własne, często sprzeczne warunki na których mogłyby pomoc w utrzymaniu czy dążeniu do pokoju na danym regionie. Niestety oba te wielkie państwa mają sprzeczne potrzeby i cele. Np. USA uważa, że problem IS w Syrii nie zostanie rozwiązany, dopóki prezydent Baszar el-Asad zostanie u władzy. Odmienne zdanie ma Rosja, która ma się za sojusznika Asada. Myślę, że póki zdarzenia na Bliskim Wschodzie nie dotyczą Europy i USA tak bardzo nic się nie zmieni ponieważ pieniądz w dzisiejszych czasach jest ważniejszy od życia ludzkiego. Zamach w Paryżu i uchodzcy, którzy chcą przeżyć i przyjeżdzają do Europy to pierwszy motywator, który pokazał reszcie świata, że należy wszcząć jakie kroki. Myślę, że nie ma dobrego rozwiązania na konflikty, jakie trwają na Bliskim Wschodzie. Można je jedynie łagodzić i starać się zachować pokój. Według mnie lepszy byłby tzw. „zgniły pokój” niż sytuacja w której jesteśmy. Czyli kiedy giną niewinni ludzie, którzy tracą swoje życie tylko ze względu na to jakiego są wyznania. Liczba i zróżnicowanie religii i wyznań na Bliskim Wschodzie uniemożliwia zadowolenie każdego.