Antygona

Serce i rozum toczą między sobą nie ustanny bój. Człowiek musi wybierać między tym co podpowiada jedno, albo drugie. Nie zawsze jednak nasz wybór jest dobry. Serce jest łatwo wierne, rozum za to z reguły jest czujny. Jednak zdarza się, że czlowiek kierujący się jedynie rozumem jest zaślepiony co prowadzi go do klęski. W podanym fragmencie “Antygony” Sofoklesa przywołane są tylko fragmenty chóru. Jest to istotny fakt, ponieważ chór w tragedii antycznej, spełniał rolę komentatora wydarzeń, zachowań bohaterów oraz oceniał je.

Serce i rozum toczą między sobą nie ustanny bój. Człowiek musi wybierać między tym co podpowiada jedno, albo drugie. Nie zawsze jednak nasz wybór jest dobry. Serce jest łatwo wierne, rozum za to z reguły jest czujny. Jednak zdarza się, że czlowiek kierujący się jedynie rozumem jest zaślepiony co prowadzi go do klęski. W podanym fragmencie “Antygony” Sofoklesa przywołane są tylko fragmenty chóru. Jest to istotny fakt, ponieważ chór w tragedii antycznej, spełniał rolę komentatora wydarzeń, zachowań bohaterów oraz oceniał je. Tak więc chór przedstawia tutaj swoje poglądy. Chór sugeruje, że człowiek ma wpływ na własny los. Wszystko też można zwyciężyć rozumem. Nawet krnąbrnego tura i rozszalale konie jest w stanie opanować. Chór mówi że to czlowiek wynalazł mowę i pozwolił myślom kłębiącym się w głowie wylecieć jak motyl. Określił jak ma funkcjonować otaczający go świat. Zbudował schronienie dla siebie i najbliższych. Nasz rozum jest potęgą. Człowiek może kreować własną przyszłość. Może popełnić zbrodnię, błąd i stracić na tym wiele jak Kreon z tragedii właśnie omawianej, lub też wykreować ją w taki sposób, że po latach będzie zadowolony ze swoich decyzji i ze swojego postępowania. Jednak jesteśmy w pewien sposób ograniczeni. Nie przez samych siebie, czy przez innych, ale głównie przez nieuchronną zawsze przychodzącą śmierć. Choćbyśmy nie wiem jak daleko spoglądali w przyszłość ona zawsze przyjdzie “śmierci nie ujdzie on grotów”. Człowiek jako istota rozumna, mimo że nie nieśmiertelna i popełniająca błędy dzięki rozumowi może podporządkować sobie świat. Jako przykład można odwołać sie do całego dzieła Sofoklesa, którego to fragment omawiałem wyżej. Głównym problemem w powieści jest błąd popełniony przez króla Kreona, który posłuchał się rozumu, a nie serca. Wyjaśniając, tytułowa bohaterka miała brata Polinejkesa, który zginął podczas walki z drugim bratem Eteoklesem. Kreon nie zgadza się na pochowanie Polinejkesa, związku z tym ona postanawia się sprzeciwić mu i pochować należycie swoje rodzeństwo. Chowa go, lecz król każe odkopać ciało. Ona znowu próbuje go pochować, lecz tym razem zostaje schwytana. Kreon uważa że należy jej sie kara śmierci, albowiem nikt nie mógł się sprzeciwić mu. Ważnym faktem jest to, że Antygona jest narzeczoną syna króla - Hajmona. W związku z tym, Kreon żeby nie czuć się winny postanawia nie zabijać jej, lecz dać jej jedzenie i zamurować w wieży. W końcu Antygona popełnia samobójstwo. Gdy dowiedział się o tym jej narzeczony również odbiera sobie życie. Kolejną osobą która popełniła samobójstwo w tej tragedii jest matka Hajmona. Kreon nie kierując się sercem, nie patrząc na to jakim uczuciem darzy jego syn narzeczoną popełnił wielki błąd. Skoro to ona decydował o wymiarze kary, miał wpływ na własny los, oraz na to co się stanie z pozostałymi bohaterami. Kreon raczej nie jest osobą pyszną, tylko nie pozwalającą za wszelką cenę dać się znieważyć. To go gubi, przyczynia się do tragedii. Człowiek, a dokładnie w tym przypadku Kreon zaślepiony przez prawo które stworzył, przez swój rozum doprowadził do tragedii wielu osób, w tym swojej. Zgadzam się więc z tezą postawioną na początku, że człowiek kierujący się jedynie rozumem jest zaślepiony co prowadzi go do klęski Innym dziełem do którego można się odnieść przy tym temacie jest “Król Edyp” Sofoklesa. Edyp pochodził z rodu królewskiego, był synem Lajosa i Jokasty. Jako niemowlę został porzucony, ponieważ przepowiednia mówiła, że zabije on własnego ojca i ożeni się ze swoją matką. Znaleźli go pasterze i oddali władcom Koryntu, którzy stali się jego przybranymi rodzicami. Gdy podrósł nie czuł się u nich szczęśliwy. Wyrocznia delficka, do której sie udał, wyjawiła mu przerażającą prawdę o ciążącym na nim przeznaczeniu. Aby tego uniknąć i żeby nie skrzywdzić swoich (jak myślał) rodziców, postanowił nie wracać do ojczyzny. Pierwsza z przepowiedni spełniła się, kiedy spotkał na swojej drodze wóz z Lajosem. Podczas kłótni o pierwszeństwo przejazdu, Edyp zabił go nie domyślając się, że to był jego ojciec. Natomiast druga przepowiednia spełniła się, kiedy Edyp udał się do Teb. Tam pokonał Sfinksa i w nagrodę został królem i poślubił Jokastę. To jednak nie był koniec tragicznych losów naszego bohatera. Na jego lud spadła straszliwa klątwa bogów - w kraju ponował nieurodzaj, szerzyła się śmierć. Edyp jako dobry władca pragnął temu zaradzić. Kiedy prawda wyszła na jaw kto jest mordercą i przez kogo te wszystkie nieszczęścia, Jokasta popełniła samobójstwo a Edyp sam wymierzył sobie sprawiedliwość pozbawiając się wzroku i prosząc o wypędzenie z Teb. Tragizm Edypa polegał przede wszystkim na tym, że chciał się przeciwstawić przepowiedniom, chciał ich uniknąć, ale każda decyzja, którą podjął zmierzała ku katastrofie. Każdy jego ruch i postanowienie ściągało na niego pasmo nieszczęść. Jego tragedią była niewiedza na temat swojego pochodzenia, klęską - poznanie prawdy. To przeznaczenie, które było mu dane, ciążące nad nim fatum, którego nie można było zmienić sprawia, że jest on bohaterem tragicznym . I chociaż wina Edypa jest niezawiniona, ponosi za sobą bezwzględną karę i pokutę.

Nie zawsze człowiek, że kierowanie się rozumem prowadzi do klęski. Czasami tak jak w przypadku Edypa nie mamy wpływu na to, co się stanie. Mimo dobrych wyborów, los robi nam na przekór i prowadzi do klęski. Wszystko więc zależy od przypadku.