charakterystyka balladyny

Balladyna, starsza z córek ubogiej wdowy była piękną dziewczyną, jej uroda przykuwała wzrok ludzi. Była wysoka, zgrabna a jej sylwetka była szczupła i smukła. Długie, kruczoczarne włosy podkreślały śnieżnobiałą, alabastrową cerę. Z bladą skórą kontrastowały też czarne jak węgiel oczy oraz kształtne, czerwone usta. Po zabójstwie siostry piękne czoło Balladyny oszpeciło krwawe znamię, którego w żaden sposób nie można było zmyć. By je ukryć dziewczyna nosiła na czole czarną opaskę. Uroda Balladyny nie szła w parze z jej charakterem.

Balladyna, starsza z córek ubogiej wdowy była piękną dziewczyną, jej uroda przykuwała wzrok ludzi. Była wysoka, zgrabna a jej sylwetka była szczupła i smukła. Długie, kruczoczarne włosy podkreślały śnieżnobiałą, alabastrową cerę. Z bladą skórą kontrastowały też czarne jak węgiel oczy oraz kształtne, czerwone usta. Po zabójstwie siostry piękne czoło Balladyny oszpeciło krwawe znamię, którego w żaden sposób nie można było zmyć. By je ukryć dziewczyna nosiła na czole czarną opaskę. Uroda Balladyny nie szła w parze z jej charakterem. Dziewczyna była rozpieszczona, samolubna i egoistyczna. Zawsze myślała tylko o sobie i bardzo dbała o swój wygląd. Nie przeszkadzało jej, że matka i siostra pracowały o wiele ciężej niż ona. Starsza córka wdowy z łatwością manipulowała ludźmi by tylko mieć z tego jakąś korzyść. W swoim postępowaniu była obłudna, zakłamana, fałszywa i za wszelką cenę dążyła do wyznaczonego przez siebie celu. Nadzwyczajny spryt i przebiegłość sprawiały, że zawsze potrafiła postawić na swoim. Balladyna była bardzo ambitna i zdeterminowana w walce o pozycję i bogactwo. Zaślepiona żądzą władzy postępowała w sposób okrutny i bezlitosny. Nie zawahała się zdradzić męża i wystąpić przeciw niemu. Nie miała żadnych wyrzutów sumienia, gdy popełniała kolejne zbrodnie. Balladyna nie potrafiła szczerze kochać ani przejmować się losem bliskich sobie ludzi . Nie kochała swojej rodziny – była zazdrosna o powodzenie młodszej siostry, nie darzyła szacunkiem swojej matki. Nie zawahała się zabić Aliny, bo ta była przeszkodą na drodze do małżeństwa z Kirkorem. Wstydziła się swojej matki – początkowo kazała ją zamknąć w wieży a w końcu bez żadnych skrupułów wygnała z zamku. Do końca swojego życia Balladyna była dwulicowa - postepowała źle ale przed innymi udawała uczciwą i dobrą osobę. Nie przypuszczała, że gdy wyznaczy karę za trzy popełnione zbrodnie - wyznaczy je samej sobie i zgnie od uderzenia pioruna.