Dziecko jako bohater dzieł literackich

Dzieciństwo w literaturze bywa arkadyjskim, idealizowanym okresem szczęścia, beztroski, bezpieczeństwa, ale nie brak i utworów mówiących o dzieciach jako ofiarach wojny, biedy, chorób, o koszmarze nieszczęśliwego dzieciństwa. Z postacią dziecka, wiąże się pewien stereotyp. Słodkie, niewinne, nieświadome, niezdolne do zła, jeśli już to do psoty. Szczere, spontaniczne, niezdolne do fałszu. W swojej prezentacji przedstawię różne sposoby ujęcia motywu dziecka w literaturze. Każdy z moich bohaterów będzie oryginalny. Będą to różne wizerunki dziecka.

Dzieciństwo w literaturze bywa arkadyjskim, idealizowanym okresem szczęścia, beztroski, bezpieczeństwa, ale nie brak i utworów mówiących o dzieciach jako ofiarach wojny, biedy, chorób, o koszmarze nieszczęśliwego dzieciństwa. Z postacią dziecka, wiąże się pewien stereotyp. Słodkie, niewinne, nieświadome, niezdolne do zła, jeśli już to do psoty. Szczere, spontaniczne, niezdolne do fałszu. W swojej prezentacji przedstawię różne sposoby ujęcia motywu dziecka w literaturze. Każdy z moich bohaterów będzie oryginalny. Będą to różne wizerunki dziecka.

Swoje rozważania zacznę od interpretacji Trenu VIII Jana Kochanowskiego. Utwór powstał w epoce renesansu i jest poświęcony zmarłej córce poety- Urszulce. Jest to pierwszy, piękny, literacki portret dziecka w polskiej literaturze. Tren VIII zamyka tę część cyklu trenów, która została poświęcona prezentacji rozpaczy rodziców po stracie dziecka. W Trenie VIII, poeta kreuje wizerunek niewinnej, nieświadomej grzechu, pogodnej dziewczynki. Wspomina dziecięce, niewinne psoty, zabawy i śmiechy, kontrastując w ten sposób żałobną ciszę po śmierci dziecka. Bowiem w chwili śmierci Urszulka miała zaledwie 3 lata. Jan Kochanowski ukazuje portret radosnej, energicznej, dobrej, serdecznej, troskliwej, szanującej rodziców, wyrozumiałej, utalentowanej i posłusznej dziewczynki. Jest załamany, gdyż to właśnie ta mała pociecha jest dla niego natchnieniem i sensem życia. Opuszcza Ziemie, nie doświadczając niczego, oprócz namiastki sielankowego dzieciństwa. Poeta jako ojciec, idealizując Urszulkę, nadaje szczególną rangę dziecku. Jak się okazuje w tym przypadku mamy do czynienia z wizerunkiem dziecka, które stało się obiektem największej rodzicielskiej miłości. Miłości utrzymującej przy życiu, po której został smutek, żal, rozpacz, poczucie bezsilności i kruchości. Jedynie potrafimy sobie wyobrazić życie młodej Urszulki, gdyby nie spotkała ją bezwzględna śmierć. Zapewne miałaby zapewnione dzieciństwo „sielskie, anielskie”, bez zbędnych problemów i przerastających obowiązków.

Niekiedy do przedwczesnej dojrzałości, do pracy i odpowiedzialności za losy własne i rodzeństwa zmusza bieda. W literaturze pozytywistycznej bardzo często pisarze ukazywali dolę polskiego dziecka. Opisywali cierpienie i krzywdę dzieci, odrzuconych i zaniedbanych przez społeczeństwo… Pisarze swoimi utworami pragnęli zwrócić uwagę czytelników na najmłodszych członków społeczeństwa, których losem tak naprawdę nikt się nie interesował. Dzieci

z pozytywistycznych nowel często pracują, na przykład pasąc bydło, pomagając w innych gospodarskich zajęciach Te młode istoty zmuszone były do walki z brutalną rzeczywistością w zupełnej samotności, pozbawione czułej opieki. Dla kontrastu beztroskiego życia przedstawię teraz tytułową bohaterkę lirycznego sonetu Leopolda Staffa pt. „Gęsiarka”. Jest nią mała, czteroletnia dziewczynka, o której poeta mówi z wielką sympatią. Jej obraz jest bardzo plastyczny. Przyodziania w sukienkę, przepasaną u boku chustką, trzymając w ręku gałązkę, uzbrojona w kijek, świtem prowadzi gęsi na pastwisko.

Dziecko nad wiek poważne, bowiem zmuszone do wypełniania obowiązków niewspółmiernych do jego lat. Nie trudno wyobrazić sobie, że bohaterka nie jest dzieckiem szczęśliwym, ponieważ jest to dla niej ciężka praca. Wyrusza wczesnym rankiem do pracy, gdy jej rówieśnicy jeszcze śpią w ciepłym, przytulnym, spokojnym domu, marząc i podróżując we śnie po dalekich, pełnych miłości i niewinności, dziecięcych krainach. Jej dziecięca niewinność jest zastąpiona cechami dorosłego człowieka. Poeta przedstawił wzruszający portret dziewczynki, stale akcentując kontrast pomiędzy jej wiekiem i obowiązkami. Po głębszej analizie sonetu, łatwo spostrzec, że to dziecko bardziej niż gęsi- potrzebowało opieki.

Teraz cofnę się do epoki Romantyzmu, w której prezentowano również inną wizję dziecka. W romantyzmie dziecko było traktowane jako istota szczególnie przeznaczona do kontaktu ze światem nadprzyrodzonym. Aby dokładniej zrozumieć kreacje młodego człowieka, skupie się na cechach typowych dla epoki i jej bohaterów: poczucie odosobnienia, rozpaczy, oczarowanie śmiercią, zarażenie chorobą wieku, natchnienie, smutek i cierpienie. Takim bohaterem był Orcio z „Nie - Boskiej komedii” Zygmunta Krasińskiego. Orcio

jest przeciwieństwem dziecka normalnego, które jest radosne, beztroskie i przede wszystkim - bawi się. Orcio - przeciwnie - jest smutny, zadumany i nie bawi się. Przyczyn tego dziwnego zjawiska należy upatrywać w jego niemowlęctwie. W dniu chrztu jego matka, porzucona przez męża i zrozpaczona, przeklina niemowlę, by było poetą, jedynie wtedy zostanie pokochane przez ojca. W ten sposób skazuje chłopca na wieczne cierpienie. I rzeczywiście - Orcio przez całe krótkie życie tworzy poezje. Ślepnie, co bezpośrednio jest zwiane z twórczością. Błękitnymi oczyma widzi poprzez myśli i słowa niż przez obrazy. Posiada zdolności przewidywania przyszłości. Jest dzieckiem słabym, wątłym, kruchym, ale niezwykle wrażliwym, o słabej konstrukcji psychicznej. Ma świadomość, że ojciec się nim nie interesuje, przez co cierpi i czuje się osamotniony, zdaje sobie sprawę, ze jest dla ojca powodem nieustannych wyrzutów sumienia. Orcio łączy w sobie cechy anielskie i szatańskie. Jest aniołkiem z wyglądu i niewinności, ale obwieszcza wyroki piekieł. Przewiduje śmierć własną i swojego ojca. Ginie w twierdzy Okopy Świętej Trójcy, w której bronią się arystokraci. Po wypełnieniu misji Orcio może odejść wprost w ramiona matki- od razu do nieba. Orcio wygląda i zachowuje się inaczej niż zwykłe dzieci, jest wyjątkowy, niezwykły, zagadkowy. Poprzez odniesienie do dzieci normalnych widać niezwykłość, a nawet boskość dziecka romantycznego. Polega ona na tym, że przeznaczeniem tej istoty jest nieszczęście, że jest wyróżnione cierpieniem i szczególną wrażliwością, że jest uduchowione i poetyczne, niestworzone do życia na tym świecie, ale do umierania.

Ostatnim bohaterem, którego chciałbym zaprezentować, jest tajemniczy chłopiec utworu napisanego przez Antoine’a De Saint-Exupery pt. „Mały Książę”. Mały Książę jest dzieckiem, które patrzy na świat sercem. Widzieć sercem z reguły mogą właśnie dzieci: jeszcze bardzo wrażliwe, spontaniczne, szczere, reagujące na różne zjawiska, ciekawe i otwarte na świat. Mały Książę jest miłym i czarującym dzieckiem o jasnych włosach i sympatycznej buzi. Najprawdopodobniej pochodzi z asteroidy, planety oznaczonej symbolem B-612. Cały czas jest prostoduszny, można powiedzieć naiwny, nigdy nie kłamie i bezgranicznie wierzy innym. Szanuje poglądy każdego. Każdy z nas miał kiedyś podobne cechy - niestety, późniejsze życie, jego brutalność, rozczarowania, twarda rzeczywistość pozbawiły naszych cech. Tylko niekiedy potrafimy jeszcze spojrzeć na świat oczami dziecka. W tej współczesnej baśni, został przedstawiony świat ludzi dorosłych, obserwowany z perspektywy dziecka. Dziecko przejmuje tu role nauczyciela, formułującego mądre i pouczające tezy, które mogą stać się hasłami przewodnimi nie jednego dorosłego człowieka. Wielką miłością Małego Księcia jest róża samotnie rosnąca na jego planecie. Chłopiec nie jest jednak pewien, czy kwiat odwzajemnia jego uczucia. Decydował się więc na podróż - w celu poszukiwania odpowiedzi na pytanie, jak traktować kogoś kochanego. Wędrówka daje mu przekonanie, że jedynie serce

stwarza prawdziwy obraz. Na wybrany kwiat

nie można patrzeć tak, jak na inne róże. Postanawia więc wrócić na swą planetę i być dobry dla swojej wybranki. Dziecko jest tu przedstawione jako jednostka ukierunkowana, niewinna i przy tym szalenie mądra. Dzięki Małemu Księciu możemy poznać recepty na szczęśliwe życie i zatrzymać się w rozważaniach nad swoim postępowaniem. Wychodzi na jaw, że „dorosły” świat, nie przedstawia się wcale tak idealnie, jak może się to wydawać nam- ludziom dorosłym, niepotrafiącym niejednokrotnie pojąć wrażliwości małego dziecka oraz jego odczuć.

Myślę, iż przytoczone przeze mnie w niniejszej pracy argumenty, stanowią wystarczający dowód na to, że tematyka dziecięca stanowi istotną i częstą kwestię w utworach literackich. Autorzy każdej epoki, podejmowali w swoich dziełach motyw dziecka. Poprzez niego, mieli możliwość ukazania krzywd i cierpień ludzkich, które przez dziecięce postacie bardziej zwracały uwagę czytających. Nie mam wątpliwości, ze nie każde dzieciństwo miało „sielski, anielski” charakter. Dowodem na to są przytoczone różne wizerunki dzieci w literaturze. Począwszy od dziecka straconego, skrzywdzonego po dziecko wrażliwe, niewinne i wybitnie uzdolnione.