Analiza krytyczna książki Strategiczna wizja. Ameryka a kryzys globalnej potęgi Zbigniewa Brzezińskiego

Analiza krytyczna książki Strategiczna wizja. Ameryka a kryzys globalnej potęgi Zbigniewa Brzezińskiego WSTĘP W mojej analizie krytycznej postanowiłam zająć się opracowaniem książki napisanej przez stratega Zbigniewa Brzezińskiego pt.: Strategiczna wizja. Ameryka a kryzys globalnej potęgi. Zainteresowałam się nią ponieważ uważam jej autora za wybitnego specjalistę w zajmującym ten utwór temacie, wartego przeczytania. Książkę wydano w roku 2013, więc stosunkowo niedawno. Z tego względu założenia autora nie są przedawnione. Brzeziński w swym dziele zajął się problemem roli Stanów Zjednoczonych w nadchodzących dekadach, zwraca szczególną uwagę na problemy związane z utrzymaniem hegemonii na świecie przez te państwo oraz stawia mu zadania do wykonania.

Analiza krytyczna książki Strategiczna wizja. Ameryka a kryzys globalnej potęgi Zbigniewa Brzezińskiego

WSTĘP W mojej analizie krytycznej postanowiłam zająć się opracowaniem książki napisanej przez stratega Zbigniewa Brzezińskiego pt.: Strategiczna wizja. Ameryka a kryzys globalnej potęgi. Zainteresowałam się nią ponieważ uważam jej autora za wybitnego specjalistę w zajmującym ten utwór temacie, wartego przeczytania. Książkę wydano w roku 2013, więc stosunkowo niedawno. Z tego względu założenia autora nie są przedawnione. Brzeziński w swym dziele zajął się problemem roli Stanów Zjednoczonych w nadchodzących dekadach, zwraca szczególną uwagę na problemy związane z utrzymaniem hegemonii na świecie przez te państwo oraz stawia mu zadania do wykonania. Głównym celem niniejszej książki, jak napisał sam autor jest: „nakreślenie strategicznej wizji sięgającej poza rok 2025”. Książka ze względu na swój język oraz strukturę należy do książek przeznaczonych dla grona czytelników interesujących się dalszymi losami państwa- jakim jest USA oraz strategicznej roli tegoż kraju w związku z wydarzeniami na świecie. Czytało się ją łatwo, jednak nie wiem czy mogłaby powiedzieć to samo osoba nie zainteresowana tą problematyką. Czy jest to książka popularna czy naukowa? Nie mogę się zgodzić ani z pierwszą, ani z drugą odpowiedzią. Uważam, że prawda leży gdzieś pośrodku, czyli że jest to książka popularnonaukowa.

STRUKTURA I SKRÓT KSIĄŻKI Struktura dzieła podzielona jest na cztery części, poprzedzone wstępem i zakończone podsumowaniem. Zawiera 270 stron, które nie są pozbawione wykresów i tabel. Książka została bardzo dobrze przemyślana, jako że we wstępie autor stawia sobie pytania, na które odpowiada w każdej części. W ostatniej części odpowiadając na cel główny ( patrz wyżej). Trzy pierwsze części przygotowują nas na czwartą częścią, w której Brzeziński zawarł swoje główne rady nowej wizji strategicznej dla panowania Stanów Zjednoczonych. W części pierwszej Brzeziński odpowiada na pytanie: Jakie są konsekwencje przemieszczania się sił na świecie z Zachodu na Wschód oraz jaki wpływ ma na to fenomen politycznego przebudzenia ludzkości? Hegemonia jednego państwa staje się coraz mniej widoczna na świecie, aspirują do tego miana kraje, które nie są na nią gotowe. Skutkować to może powstaniem globalnego chaosu. Rozwinięcie świadomości politycznej w krajach, które do nie dawna nie liczyły się globalnie oraz rozwój technologiczny, szybkość i swoboda poruszania się sprawiły, że walki o międzynarodową pozycje nabrały tempa. Siła coraz bardziej przechyla się z Zachodu na Wschód, na co ma duży wpływ „przebudzenie”- wzrost aktywności społeczeństw należących do bliskiego i dalekiego Wschodu. Część druga- Zmierzch Amerykańskiego snu zajmuje się kwestią upadającego państwa. Globalna atrakcyjność Stanów Zjednoczonych zmniejsza się z powodu zadufania w sobie po zwycięstwie w zimnej wojnie. Mocarstwo te na przestrzeni czasu boryka się z coraz większymi problemami jakimi są zwiększający się dług publiczny, rozwarstwienie społeczeństwa, wadliwy system finansowy, niedouczone społeczeństwo, spolaryzowany system polityczny . Jednakże pomimo tych słabości, które chylą państwo ku upadkowi autor znajduje również atuty, którymi może się pochwalić USA. Rola hegemona może zostać utrzymana tylko i wyłącznie, gdy Stany Zjednoczone zmobilizują się do zmiany przez wewnętrzne reformy oraz nowo zdefiniowaną wizję strategiczną, którą autor ukazuje w następnych częściach poświęconych ukierunkowaniu polityki USA na właściwe tory.
Część trzecia- Stan po USA- nie Chiny ale chaos. Brzeziński zajmuje się w tej części potencjalnym- możliwym, upadkiem USA i ukierunkowaniem polityki światowej, gdyby do tego doszło. Analizuje wszystkie potencjalne mocarstwa, które mogłyby zastąpić USA w roli przywódcy. Dochodzi do wniosku, że gdyby na dzień dzisiejszy doszło jego upadku, na świecie zapanowałby chaos. Nie byłoby jednej dominującej siły na świecie. Znacznie wzrosłaby częstotliwość konfliktów na świecie, mogłoby to doprowadzić do upadku niektórych państw. Stany Zjednoczone również znalazłyby się w zagrożeniu, ze strony swojego południowego sąsiada, z którym stosunki dyplomatyczne na przestrzeni wieków nie były pozbawione konfliktów. W części tej dowiadujemy się również o możliwości występujących walk o dobra wspólne- powietrze, morza, kosmos, cyberprzestrzeń czy Arktyka i broń atomowa . Wizja świata bez przywództwa USA staje się wizją destrukcji poczucia bezpieczeństwa, osuwaniem się świata w międzynarodowy zamęt. Część czwarta- Poza rok 2025. Nowa równowaga geopolityczna; zasadniczo odpowiada na główny cel utworu, którym jest nakreślenie strategicznej wizji sięgającej poza rok 2025. Brzeziński opisuje wcześniej dokładnie przemyślane kroki, które Stany Zjednoczone muszą postawić, aby utrzymać władzę. Nakreśla nowy krajobraz strategiczny stojący przed nimi. Zaznacza, że największe wyzwanie i zagrożenie będzie nadciągać z kontynentu Euroazjatyckiego. Dlatego należy ustabilizować porozumienie pomiędzy starymi potęgami Zachodu i nowymi potęgami Wschodu. Może do tego dojść jeśli po pierwsze nowy Zachód powiększy się o Turcję i Rosję do czego potrzebny jest udział Stanów Zjednoczonych. A po drugie USA nie będzie miało bezpośredniego zaangażowania militarnego na Wschodzie oraz wspieranie rozwoju Indii i globalna współpraca z Chinami.

USA JAKO PROMOTOR, GWARANT, STRÓŻ RÓWNOWAGI I MEDIATOR Ze względu na problemy wywołane przebudzeniem społeczeństw na Wschodzie oraz powolnym gaśnięciem gospodarki Unii Europejskiej. Trzeba podjąć kroki, które unormują sytuację na świecie- przyszłość leży w rękach Amerykanów. Zbigniew Brzeziński stwierdził w książce, że należy poszerzyć Zachód o Turcję i Rosję. Turcja od ostatniego stulecia modernizuje się i demokratyzuje, by Zachód mógł ją w końcu przyjąć do swego grona. Uległo to znacznemu nasileniu w ostatnich dwóch dekadach kierowane pragnieniem wejścia do Unii Europejskiej. Patrząc perspektywy współpracy z USA i NATO nieformalnie jest już przedłużeniem Europy . Ze względu na zachodzące zmiany społeczne oraz pewność siebie ciągłe odkładanie wstąpienia Turcji do UE i odrzucenie Turcji może mieć bardzo niekorzystne skutki dla bezpieczeństwa całej Europy. Bardzo możliwe jest powrócenie do korzeni, czyli państwa islamskiego. Zaakceptowanie Turcji przez Unię Europejską miałoby wiele korzyści, zwiększyłoby przede wszystkim stabilność i pozycję strategiczną w regionie Bliskiego Wschodu. Poglądy Brzezińskiego w tym aspekcie podziela politolog dr Tomasz Kamiński . Drugim ważnym aspektem w budowaniu nowego Zachodu są bliższe kontakty Rosji z Europą. Rosja jednak nie w pełni podziela chęć bliższych kontaktów- zdania elity są podzielone i sprzeczne. Brzeziński w swej wizji stwierdził, że w ciągu najbliższych dwóch dekad rozwinie się szersza współpraca z Europą . Jednak patrząc na dzisiejsze stosunki, powodowane wydarzeniami na Ukrainie nie przyspieszą zawarcia lepszych relacji. Sankcje wprowadzone na Rosję z powodu wspierania separatystów obniżają jej PKB i atrakcyjność gospodarczą. Sytuację przeciwko współpracy z Rosją pogarsza wszechobecna korupcja i łamanie praw człowieka oraz wielka niechęć Putina do USA. Brzeziński zauważa, że bliższe kontakty z Rosją są jak najbardziej potrzebne, jednak włączenie jej do NATO zniszczyło by ten sojusz. Słowa Brzezińskiego najlepiej obrazują dzisiejsze relacje z Europy z Rosją: „Europa pozostaje niedokończonym projektem, jeśli nie wypracuje (…) relacji z Rosją, Rosja nie będzie miała bezpiecznej geopolitycznej przyszłości, a także zadowalającej nowoczesnej, demokratycznej tożsamości, jeśli nie wypracuje głębszej łączności z Zachodem” . Strategiczna wizja przyszłych relacji z Rosją jest jak najbardziej konieczna Europie oraz samej Rosji. Możliwość bliższych kontaktów z tym państwem jest widoczna na horyzoncie przez coraz większą liczbę ludzi z elit, którzy pragną „pchać” swój kraj ku Zachodowi. Jednak przy ich budowaniu konieczna jest zbieżność interesów Zachodu i Rosji. Pozwoliłoby to Rosji i Turcji znaleźć swoje miejsce w świecie XXI wieku. Tylko wspólne i przemyślane działania Europy i Stanów Zjednoczonych ustanowią Nowy Zachód. Przebudzenie, o którym wspominałam wyżej spowodowało, że Azji stanęła na skraju stabilności w regionie. Pikanterii dodaje posiadanie broni jądrowej przez cztery państwa ( Chiny, Indie, Pakistan i Korea Płn. ) oraz próby wyprodukowania takiej broni przez Iran. Sytuacja w tym regionie wymaga delikatności oraz mediacji ze strony Stanów Zjednoczonych. W szczególności, że walki o przewodnictwo w Azji są rozgrywane pomiędzy dwoma wielkimi graczami- Chinami i Indiami. Ze strony Indii Chiny są ukazywane jako zagrożenie dla kraju oraz protekcjonalne stanowisko Chin wobec Indii powoduje serię napięć. Dlatego postawa USA musi być ostrożna, nie można za bardzo pomagać Indiom przeciwko Chinom czy też w walce o Kaszmir. Spowodowałoby to niepotrzebne ingerowanie trudne w konflikty. Zgadzam się z autorem, że to mogłoby spotęgować wrogość Chińczyków, zmniejszyłoby obawę Rosji przed Chinami oraz spowodowałoby większą nienawiść pakistańskich terrorystów do USA. Ważną kwestią dla Stanów Zjednoczonych są Chiny, a właściwie ich rosnące wpływy i coraz większa rola na arenie międzynarodowej. Polityka USA musi się dostosować do zmieniającej się rzeczywistości. Jak na razie plany strategiczne USA wobec Chin nie są realizowane, a Stany Zjednoczone i Chiny darzą się bardzo dużą nieufnością, w szczególności na polu militarnym . Żeby nie dopuścić do konfliktu należy spokojnie ocenić sytuację i wytyczyć granice, których przekroczenie dla Chin stałoby się nieopłacalne. USA powinna także dążyć do zbudowania silnej relacji z Chinami w sprawach międzynarodowych, do czego może Stany Zjednoczone przybliżyć trwały związek z krajami Dalekiego Wschodu w aspekcie finansowym i ekonomicznym. Kluczowym sojusznikiem w Azji dla USA jest Japonia, której większa aktywność na arenie międzynarodowej wniosłaby pozytywny wkład w stabilność globalną. Wg Brzezińskiego żeby móc nawiązać szerszą współpracę z Chinami trzeba będzie rozwiązać trzy drażliwe kwestie. Pierwszą są amerykańskie operacje zwiadowcze na granicach chińskich wód terytorialnych, które są odbierane jako prowokacyjne przez Chińczyków. Drugim problemem jest stosunek między stanem i rozwojem sił zbrojnych w każdym z krajów- wzajemne gwarancje są ważne w utrzymaniu dobrych relacji. Trzecim problemem jest Tajwan, który nie jest już uznawany przez USA jako niepodległe państwo, pomimo tego Stany Zjednoczone sprzedały mu broń, co oczywiste wywołało wrogość Chińczyków . Te mniejsze lub większe problemy stoją pomiędzy Chinami i USA i należy je rozwiązać, aby stosunki się unormowały.
Patrząc na konieczność zwrócenia się USA ku Zachodowi i Wschodowi zauważamy, że rola Stanów Zjednoczonych w ich przypadkach jest radykalnie inna. Na Zachodzie są koniecznym aspektem do „aktywacji” Europy pełniąc funkcję promotora oraz gwaranta jedności państw. Zaś na Wschodzie wspierają Indie, rozszerzają współpracę z Chinami- równowaga. Równie ważna jest tu rola USA jako mediatora pomiędzy konfliktami regionalnymi.

PODSUMOWANIE Stany Zjednoczone stoją przed rozstajem dróg. Mają wybór- jeśli pragną utrzymać pozycje hegemona na świecie muszą dokonać odnowy wewnątrz państwa, oraz działać aktywnie na Wschodzie i Zachodzie. Realizując dwa odmienne kierunki działań. Każde złe posunięcie w grze o władze może doprowadzić do efektu domina na świecie oraz eskalacji konfliktów. Priorytetowym posunięciem dla stabilizacji na Wschodzie jest również poprawa stosunków i akceptacja rosnących w siłę Chin jako mocarstwa. Na Zachodzie poza polityką poszerzenia i ożywienia Europy, Stany Zjednoczone muszą koniecznie nawiązać bliższe związki z Europą, nie mogą zmniejszać zaangażowania w NATO. Wyzwania stojące przed światem w strategicznej wizji Brzezińskiego wymagają stopniowych zmian i wytrwałości. Podsumowując książkę Zbigniewa Brzezińskiego uważam, że jej mocne strony są takie, że autor logicznie powiązał wszystkie części w jedną zwięzłą całość. Czytając ten utwór miałam przed oczami jego dokładną wizję, wszystko wydawało mi się logiczne. Nie wychodząc za daleko w przyszłość ( rok 2025) nakreślił strategiczną wizję USA wobec zmieniającego się świata. Przewidując najbliższe lata podjął się trudnego zadania naukowego przedstawienia przyszłości. Moim zdaniem słabe strony tego utworu mogą się znaleźć wraz z upływem czasu, chociażby nieprzewidzenie zajść na Ukrainie, która miała być dla Rosji drogą ku Zachodowi. Książka jest warta przeczytania i dobrze się ją czyta, dlatego zdecydowanie polecam ją każdemu kto jest zainteresowany poruszaną przez Zbigniewa Brzezińskiego tematyką.