Analiza porównawcza: „ Żegluga” Adama Mickiewicza oraz „Fałsz , zawiść…” Kazimierza Przerwy-Tetmajera.

Dla przeciętnego człowieka morze jest tylko zbiornikiem wodnym z otaczającymi go plażami, na których w ciepłe dni można przyjemnie spędzić czas. Dla mnie osobiście kojarzy się ono ze spokojem i ciszą, gdyż w kontakcie z jego otchłanią mogę uspokoić swoje myśli i zadumać się nad życiem oraz otaczającym nas światem. Istnieje też grupa ludzi na stałe związanych z morzem, chociażby poprzez pracę czy hobby. Rybacy, marynarze, załogi statków czy ratownicy to osoby będące w stałym kontakcie z wielką wodą.

Dla przeciętnego człowieka morze jest tylko zbiornikiem wodnym z otaczającymi go plażami, na których w ciepłe dni można przyjemnie spędzić czas. Dla mnie osobiście kojarzy się ono ze spokojem i ciszą, gdyż w kontakcie z jego otchłanią mogę uspokoić swoje myśli i zadumać się nad życiem oraz otaczającym nas światem. Istnieje też grupa ludzi na stałe związanych z morzem, chociażby poprzez pracę czy hobby. Rybacy, marynarze, załogi statków czy ratownicy to osoby będące w stałym kontakcie z wielką wodą. Dla nich morze jest czymś więcej niż tylko zbiornikiem wodnym, tak samo jak w literaturze, filmie i malarstwie, na łamach których morze przybiera nie tylko dosłowne, ale również inne, bardziej symboliczne i metaforyczne znaczenia. Analizując teksty „ Żegluga” Adama Mickiewicza oraz „Fałsz , zawiść…” Kazimierza Przerwy-Tetmajera na początek nasuwa się pytanie co oznacza płynąć przez życie? Poeci w odmienny sposób przedstawili obrazy żeglowania oraz postawy osób mówiących. Morze jako ważną przestrzeń literacką ukazują trzy sonety wchodzące w skład „Sonetów krymskich” Mickiewicza, będące efektem jego osobistej wyprawy na Krym. „Cisza morska”, „Żegluga” i „Burza” to utwory z tego zbioru, które powszechnie określa się jako sonety morskie, na bazie których można przedstawić motyw morza. Sonet „Żegluga” stanowi kontynuację utworu „Cisza morska”. W tym utworze morze staje się coraz bardziej wzburzone, a jego spokojny obraz ulega dynamizacji z każdym kolejnym wersem. Sprzyja temu nagromadzenie czasowników, których użycie sprawia wrażenie, że morze coraz bardziej osacza marynarzy zgromadzonych na statku. Można powiedzieć, że poeta dynamizuje świat przedstawiony wiersza, ożywienie okrętu i załogi przynosi nastrój optymizmu, radości, poczucia wyzwolenia. Człowiek zdaje się rzucać przyrodzie wyzwanie, dąży do jej okiełznania i podporządkowania sobie. Te uczucia podziela podmiot liryczny, którego dusza również „ lotem buja śród odmętu”. I jak uwięziony w czasie ciszy morskiej okręt uwolnił się i ruszył w podróż, tak bohater liryczny czuje, że niczym wolny i swobodny ptak może szybować wyzwolony spod ziemskich ograniczeń i udręki. Warto pokusić się o stwierdzenie, że podmiot liryczny w pewnym momencie wyraża nawet strach przed tym, co niedługo może stać się za sprawą wzburzonej wody, zaś statek zaczyna się niebezpiecznie kołysać, aż w końcu ludzie tracą nad nim kontrolę. Ponadto niespokojne morze koresponduje z zatroskanym stanem duszy podmiotu lirycznego. W „Żegludze” możemy zaobserwować entuzjazm podróżnika, który na wreszcie ma czym zająć ciało i umysł. Dzięki sztormowi będzie mógł wreszcie zapomnieć o nieznośnej tęsknocie za ojczyzną, bliskimi. Podobnie jak meduza w czasie burzy, „hydra pamiątek” wreszcie da mu od siebie odpocząć. Uczucie, jakie towarzyszy podmiotowi lirycznemu porównać można do zrzucenia kajdan i pędu ku wolności: „Zdaje się, że pierś moja do pędu go nagli: „Lekko mi! rzeźwo! lubo! wiem, co to być ptakiem”. Z kolei główne środki artystycznego wyrazu „Żeglugi” to epitety, porównania i metafory. Epitety w omawianym sonecie mają przede wszystkim za zadnie przysłużyć się opisowi wzmagającego się sztormu: „morskie straszydła”, „pienista zmieć” oraz uczuć podmiotu lirycznego: „mimowolny krzyk”, „wesoły orszak”. Z kolei w tym momencie należy wyjaśnić, że dekadentyzm była to postawa światopoglądowa, charakteryzująca twórców przełomu wieków. Cechował ją sceptycyzm, pesymizm i uczucie strachu przed zagrożeniami życia wobec, których człowiek wydawał się być zupełnie bezradny. Z tego wynika postawa bezradności, apatii, zniechęcenia, pragnienie ucieczki ze świata rzeczywistego. Najsilniej nastroje dekadenckie ujawniły się w utworach Kazimierza Przerwy - Tetmajera. Wiersz “Fałsz, zawiść…” pokazuje postawę człowieka w stosunku do życia. Stworzony do wzniosłych celów człowiek musi płynąć przez “życie mętne i cuchnące błoto”. Ciągle ma świadomość beznadziejności egzystencji, nie potrafi pogodzić się z takim losem, dlatego zachowuje bierną postawę i czeka na to, co się stanie. Wie, że obok niego istnieje piękny i kuszący świat, ale decyduje się na trwanie w obojętnej egzystencji. Podmiot wyraża także zwątpienie w podstawowe prawdy: Boga, miłość, sens życia. Poddaje się, nie próbuje walczyć z życiem. Czuje się bezsilny, przyjmuje właśnie postawę dekadencką. Życie w jakim przyszło mu żyć kontrastuje z życiem do jakiego został stworzony : „purpurowych wschodów, zachodów złoconych, do gwiazd kroci, wysp zielonych”. Jednak okazuje się, że ta rzeczywistość jest całkiem inna, a arkadia jest nieosiągalna. Dziełem godnym omówienia w kontekście tematu z całą pewnością jest „Latarnik”. Nowela Henryka Sienkiewicza przedstawia losy Skawińśkiego – pewnego starca, emigranta i podróżnika umęczonego życiem. Po długiej, kilkudziesięcioletniej tułaczce po całym świecie postanawia zatrudnić się w jednej z latarni morskich, gdzie mógłby odpocząć i zaznać spokoju. Kiedy po otrzymaniu wymarzonej posady w swojej latarni stoi naprzeciw ogromnej połaci morza, wyzwalają się w nim sentymentalne uczucia i wspomnienia. Widok morza wzbudza w Skawińskim melancholijne emocje i skłania do zastanowienia się nad swoim życiem. Wydaje się, jakby morze rozmawiało z głównym bohaterem, a w każdym razie w dużej mierze wpływało na jego samopoczucie. Narrator opisuje morze jako monumentalną, tajemniczą i trudną do ogarnięcia nieskończoność, która go fascynuje i której może przyglądać się przez długie godziny. Spoglądanie na morze jest dla Skawińskiego prawdziwym odpoczynkiem i synonimem spokoju po burzliwym oraz pełnym tułaczki życiu. Jego widok działa na niego kojąco i pozwala odprężyć się od trudów dotychczasowej egzystencji. Główny bohater „Latarnika” to człowiek, który jest z nim bardzo silnie zżyty i w kontakcie z nim odnajduje samego siebie. Kolejnym omówionym przeze mnie dziełem literackim będzie „Stary człowiek i morze”. Opowiadanie Ernesta Hemingwaya przedstawia dzieje Santiago – starego rybaka, który udaje się w morze w celu połowu. Tłem dla historii jego podróży jest właśnie morze ukazane w dość niejednoznaczny sposób. Z jednej strony jest ono bowiem potężnym żywiołem, z którym główny bohater musi stoczyć walkę, co najlepiej widać na podstawie jego wyczerpującego spotkania z marlinem. Morze to wymagający przeciwnik, z którym mierzyć mogą się tylko silne i świadome jego mocy jednostki, właśnie takie jak Santiago. Aby móc stawić mu czoła, należy je zrozumieć, uszanować i wykazać się wobec niego respektem, o czym dobrze wie główny bohater. Wykazuje się on znajomością morza i umiejętnościami pozwalającymi na przeżycie w jego obrębie, dlatego potrafi toczyć z nim walkę jak równy z równym. Nic więc dziwnego, że Santiago jako doświadczony rybak jest świadomy swojej małości wobec potężnego morza i rozumie, jak silnym żywiołem ono jest. Z jednej strony jest ono zatem przeciwnikiem człowieka, a z drugiej – jego szansą na zarobek i niemal całym życiem. Santiago to człowiek niezwykle silnie zżyty z morzem, bez którego jego egzystencja wyglądałaby zupełnie inaczej. Morze staje się dla niego przestrzenią życiową, wobec której jest zależny i całkowicie podporządkowany. Dzięki niemu ma prace i może zarabiać pieniądze na swoje skromne potrzeby. Morze także uczy go szacunku, pokory i wewnętrznej siły. Sposób ujęcia motywu w opowiadaniu Ernesta Hemingwaya jest więc niejednoznaczny i zaprezentowany jako tło wydarzeń oraz nieodłączny element życia głównego bohatera. Podsumowując motyw morza w literaturze jest ukazywany na wiele różnych sposobów oraz w rozmaitych kontekstach. Mianowicie może być źródłem sentymentalnych i melancholijnych uczuć związanych z tęsknotą za ojczyzną, gdzie podmiot liryczny kontempluje swój tułaczy los, a morze wyzwala w nim sentymentalne uczucia i przypomina o braku ukochanej ojczyzny, tak jak w „Żegludze” i „Latarniku”. Jak także płynięciem przez życie ze świadomością bezsensowności co widoczne było w wierszu „Fałsz, zawiść..”. Morze z całą pewnością jest monumentalnym, nieskończonym, bezkresnym i potężnym żywiołem, a człowiek wobec niego to nic nieznacząca drobina.