Osobowość menadżera wzorem do naśladowania

Kto to jest menedżer? Menedżer jest to osoba, która odpowiada przede wszystkim za realizację procesu zarządzania, a zwłaszcza ktoś, kto planuje i podejmuje decyzje, organizuje, przewodzi ludziom oraz kontroluje zasoby ludzkie, finansowe, rzeczowe i informacyjne. Osobowość menedżera Osobowość- zbiór względnie stałych, charakterystycznych dla danej jednostki cech i właściwości, które wyznaczają jej zachowania i pozwalają odróżnić ją od innych. Menedżer lider/przywódca powinien oznaczać się takimi cechami osobowości, które poprowadzą organizację do osiągnięcia sukcesu i do powszechnego uznania.

Kto to jest menedżer? Menedżer jest to osoba, która odpowiada przede wszystkim za realizację procesu zarządzania, a zwłaszcza ktoś, kto planuje i podejmuje decyzje, organizuje, przewodzi ludziom oraz kontroluje zasoby ludzkie, finansowe, rzeczowe i informacyjne.

Osobowość menedżera Osobowość- zbiór względnie stałych, charakterystycznych dla danej jednostki cech i właściwości, które wyznaczają jej zachowania i pozwalają odróżnić ją od innych. Menedżer lider/przywódca powinien oznaczać się takimi cechami osobowości, które poprowadzą organizację do osiągnięcia sukcesu i do powszechnego uznania. Zasadniczą kwestią w funkcjach odgrywanych przez menedżerów jest to, że powinni być wszechstronni, zwłaszcza w stosunkach międzyludzkich, a zatem niezwykle ważną rolę w ich pracy, oprócz wiedzy i doświadczenia, odgrywają umiejętności interpersonalne i społeczne. Wybitny menedżer posiada zdolność współpracowania z innymi ludźmi, rozumienia ich i motywowania zarówno indywidualnie, jak i grupowo. Posiada również pewne umiejętności koncepcyjne – czyli potrafi wykazać się zdolnością koordynowania i integrowania wszystkich interesów i działań organizacji. Dzieje się tak za przyczyną posiadanych przez niego umiejętności postrzegania organizacji jako całości, rozumienia współzależności zachodzących między poszczególnymi jej częściami i przewidywania, w jaki sposób zmiany (nawet w najmniejszej jej części) wpłyną na całość. Umiejętności diagnostyczne i analityczne także nie są mu obce. Potrafi on dogłębnie zdiagnozować i przeanalizowanie problem oraz opracować stosowne jego rozwiązanie.

Typy menedżerów Menedżerów możemy podzielić według tego, na jakim szczeblu organizacji pracują. Mimo że dla wielkich organizacji typowe jest zarządzanie wieloszczeblowe, a najbardziej rozpowszechnionym ujęciu wyróżnia się trzy podstawowe szczeble: najwyższy, średni oraz szczebel menedżerów pierwszej linii. Menedżer najwyższego szczebla- są oni stosunkowo niewielką grupą kadry kierowniczej kontrolującej organizację. Menedżerowie ci wytyczają cele organizacji, jej ogólną strategię a także politykę operacyjną. Reprezentują również oficjalnie organizację w kontaktach zewnętrznych, m. in. z urzędnikami państwowymi czy z dyrektorami innych organizacji. Menedżerami najwyższego szczebla to np. prezes, wiceprezes, dyrektor naczelny. Menedżer średniego szczebla- w większości organizacji kierownictwo średniego szczebla jest najliczniejszą grupą menedżerów. Menedżerowie średniego szczebla odpowiadają przede wszystkim za realizację polityki i planów opracowanych na najwyższym szczeblu i za nadzorowanie i koordynowanie działań menedżerów niższego szczebla. Koordynują również pracę służby dozoru w zakładzie. Menedżer średniego szczebla to np. kierownik zakładu, kierownik eksploatacji, szef wydziału. Menedżer pierwszej linii (ang. Front line manager)- menedżerowie pierwszej linii nadzorują i koordynują działania pracowników wykonawczych. Są to pierwsze stanowiska kierownicze, na które awansuje się pracowników szeregu wykonawczego. Nadzorują codzienne operacje, zatrudniają pracowników wykonawczych oraz wykonują inne rutynowe obowiązki administracyjne. W przeciwieństwie do menedżerów najwyższego i średniego szczebla, menedżerowie pierwszej linii poświęcają większą część swego czasu na nadzorowanie pracy podwładnych. Menedżer pierwszej linii to np. brygadzista, koordynator, kierownik biura.

Wzór osobowości Aby wyjaśnić mój wzorzec menedżera, który może być naśladowany przez jego osobowość należy wyjaśnić istotę wzoru osobowości z teoretycznego punktu widzenia. Wzór osobowości- model idealnego członka danej grupy społecznej, wyznaczony przez zespół norm i wyobrażeń związanych z pełnieniem określonych ról społecznych. Wzór osobowy określają uznane w danej zbiorowości autorytety.

 Moim wzorem menedżera do naśladowania jest Mariusz Grendowicz. Oparłam się na wywiadzie ze słynnym polskim menedżerem, byłym członkiem zarządów kilku banków, który został opublikowany w miesięczniku „Trend” w kwietniu 2012 roku. W podanej pracy opiszę jaką osobowość powinien mieć menedżer aby stać się wzorem do naśladowania oraz jak powinien działać by poprowadzić organizację na sam szczyt. 
 Mariusz Grendowicz - ekonomista i znany polski menedżer w branży bankowej. Zdobywał doświadczenie, pracując w bankach w Londynie (m.in. Citibank). W latach 1992-1997 zajmował stanowiska kierownicze w ING Banku w Polsce i na Węgrzech, w latach 1997-2000 kierował bankiem ABN Amro Polska, a następnie pełnił funkcję wiceprezesa Banku BPH. W latach 2008-2010 zajmował stanowisko Prezesa Zarządu BRE Banku. W dniu 15 lutego 2012 roku został szefem rady nadzorczej domu maklerskiego Money Makers. W kwietniu 2012 dołączył do grona członków rad nadzorczych Aviva Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie SA i Aviva Towarzystwa

Ubezpieczeń Ogólnych SA. Od marca 2013 do 16 września 2014 prezes rządowej spółki celowej Polskie Inwestycje Rozwojowe. Jak widać jest to człowiek z bogatą przeszłością i ogromnym doświadczeniem. Bardzo zaimponował mi wywiad z Mariuszem Grendowiczem a przede wszystkim osobowość tej osoby. Moim zdaniem optymistyczne podejście pana Mariusza do roli menedżera może wróżyć świetlaną przyszłość w odniesieniu sukcesu menedżera i organizacji. Każdy z nas motywuje się na różny sposób w zależności od celu jaki chcemy osiągnąć. Wywołało we mnie podziw to, że pana Mariusza motywuje mierzenie się z wyzwaniami. Uważam, że takie podejście jest bardzo potrzebne, aby stać się menedżerem, który nie boi się ryzyka i wypłynięcia na głęboką wodę. Zainteresowała mnie również postawa Mariusz Grendowicza we współpracy z ludźmi. Jego motywowanie się poprzez pracę z ludźmi i wpływanie na nich w sposób bezinwazyjny. Uważa, że na ludzi można wpływać na rozmaite sposoby. Wpływanie poprzez strukturę organizacyjną i autorytet z tego wypływający stwarza jednak takie podejście, które tworzy armię robotów, z których każdy oczekuje rozkazu od swojego szefa. Aby odnieść sukces w dzisiejszym świecie, należy stosować formę opartą o współpracę ludzi, a nie o rozkazy. Wpływanie na ludzi w sposób bezinwazyjny powinno opierać się na posiadaniu kompetencji, które mogą pomóc w osiągnięciu tej umiejętności. Pan Mariusz przytacza pewną sytuację, gdy odchodził po 5 latach współpracy z Banku BPH „podczas imprezy pożegnalnej podeszło do mnie grono dyrektorów, by podziękować mi za wspólnie przebytą drogę. Gdy 5 lat wcześniej, na moich pierwszych prezentacjach, tłumaczyłem wizję banku za 5 lat, myśleli, że nigdy tego nie osiągniemy, tak była ona różna od stanu zastanego. Okazało się jednak, że nasza organizacja zmieniła się właśnie według tej wizji i to w tak stopniowy sposób, bezinwazyjny, że dopiero na koniec tej drogi pojawiła się tego świadomość”. Praca z ludźmi powinna opierać się na współpracy, ale menedżer również powinien posiadać pewien plan, wizję. Czasami jest tak, że menedżer jest typem samotnika-wizjonera. Wzbudziło we mnie uznanie podejście pana Mariusza, że gdy tworzy się organizację opartą o współpracę pracowników, nie zaprzecza to bycie wizjonerem i, że wizjoner powinien wierzyć, że opisany przez niego stan jest do osiągnięci, lecz musi rozłożyć sposób dążenia do celu na czynniki pierwsze. Jest i tak, że już posiadamy pewien plan nie do końca wierzymy w to czy uda nam się go zrealizować. W świecie biznesu jest tak, że nawet ci najlepsi wizjonerzy nie wierzą w powodzenie projektu. Dlatego wtedy trzeba mieć szczegółowo dopracowaną strategię, plan B. W wywiadzie zaimponowały mi radę jaką daje Mariusz Grendowicz co do strategii menedżera, że powinna być ona możliwie jak najprostsza a nie opierająca się na złożoności. Lecz najważniejsze jest rozłożenie jej na czynniki pierwsze, na szereg klarownych kroków. Uważam, że stwierdzenie pana Mariusza jest trafnym spostrzeżeniem i dlatego, że w prostocie tkwi siła. Jednak czasami nie posiadamy jakiejś jasnej wizji do przekazania i do realizacji jej i wtedy należy zwrócić się o pomoc do pracowników niższego szczebla, którzy interpretują to inaczej i dodają do tego swoje racje. Tworzy się wtedy efekt „głuchego telefonu” . Może to być jeden z najważniejszych i największych problemów. Podejście Mariusz Grendowicza do tej sprawy może dać dużo do myślenia nawet menedżerom, którzy borykają się z tym problemem. Według niego każdy problem jest do rozwiązania bo gdy już wprowadzamy te istotne zmiany w organizacji, bardzo dużo czasu powinno być przeznaczone przez lidera na sprzedawanie danej wizji wewnątrz organizacji poprzez tłumaczenie ludziom. Takie podejście do sprawy wzbudza we mnie respekt do pana Mariusza ponieważ polega na cierpliwości i wytrwałości menedżera, a to jest ważną cechą charakteru jaką powinien posiadać menedżer. Każdy z nas nie jest ideałem, powinniśmy wierzyć we własną niedoskonałość. Chodzi tutaj również o organizację. Ważne jest spostrzeżenie pana Mariusz, „należy być świadomym niedoskonałości swojej organizacji bo w momencie gdy zaczniemy wierzyć, że jesteśmy najlepsi, organizacja zaczyna wpadać w letarg. I to jest początek schyłku. Organizacje, które były w stanie prześcignąć swoją grupę rówieśniczą i lepiej tworzyć wartość dodaną, zawsze miały liderów, którzy byli świadomi niedoskonałości swoich organizacji – mimo tego, że funkcjonowały one świetnie”. Gdy będziemy wierzyć w we własny perfekcjonizm nigdy nie będziemy zadowoleni z tego co robimy i nadal będziemy dążyli do tego, że może być lepiej. Takie myślenie może wprowadzić w błąd. Dlatego stwierdzenie Mariusza Grendowicza, że należy wierzyć w niedoskonałość organizacji uważam za bardzo ważne. gdy spełniamy zawodowo jako menedżer. ?? Aby spełniać się zawodowo trzeba przede wszystkim podejmować nawet te największe wezwania zawodowe. Również dlatego z tego powodu wybrałam wywiad z panem Mariuszem ponieważ jego charakter nie pozwala mu na to, aby się bać wyzwań. Podaje przykład swojego największego wyzwania w roli menedżera. Owym „wyzwaniem była właśnie BREnova, a więc konieczność szybkiego zareagowania na kryzys. Oprócz oszczędności, osiągnięty został cel organicznego wzrostu dochodów banku. Obie strony i ta dochodowa, i ta kosztowa – wiązały się z wprowadzeniem bardzo dynamicznych zmian w krótkim czasie. I to w organizacji, która nie była w stanie zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Ludzie, patrząc na historyczne wyniki, widzieli bardzo udany rok 2008 (1 mld zł zysku brutto), a tu raptem zacząłem mówić o zwolnieniach 10% pracowników, ograniczeniach kosztowych, odbieraniu samochodów służbowych i innych dodatków. To był moment, w którym olbrzymia część czasu musiała być poświęcona na komunikowanie tych zmian, upewnianie się, żeby nie poszedł zły sygnał do pracowników. Chciałem, żeby ludzie byli świadomi kontekstu tych zmian. Dzięki BREnovej, pomimo utworzenia w 2009 r. rezerw na ryzyko kredytowe w wysokości 1,2 mld zł, udało się na koniec osiągnąć zysk netto przekraczający 100 mln zł. Gdyby BREnova nie została wdrożona, mielibyśmy kilkaset milionów złotych straty”. Menedżer nie powinien obawiać się współpracy nawet w tych dużych organizacjach i wierzyć w swoje umiejętności, które pozwolą na osiągnięciu sukcesu i powszechne uznanie. Ja również staram się podejmować pewne wyzwania, o których wiem, że mogą sprawić pewne trudności, ale wierzę, że uda mi się je przezwyciężyć. Zdarza się tak, że takie wyzwania mogą sprawić uznanie, podziw. Dlatego właśnie wzbudziło we mnie podziw to, że pan Mariusz Grendowicz nie boi się wyzwań związanych z prowadzeniem dużej organizacji i że, liczy się dla niego tak naprawdę możliwość wywierania realnego wpływu na organizację. Uważa, że duże organizacje nie są męczące lecz olbrzymią radością jest wpływanie na nie i patrzenie, jak się zmieniają. Kierowanie dużą organizacją to pewnego rodzaju walka z samym sobą. Takie optymistyczne myślenie uważam, że jest bardzo ważne. Jest również i tak, że gdy już się pracuje w tak dużej organizacji, jest to w pewnym sensie walka ze sobą. Gdy zaczynam myśleć, że jesteśmy wspaniali, to takie myślenie zazwyczaj poprzedza upadek. Bardzo ważne jest sposób myślenia przez Mariusza Grendowicza, że największym wyzwaniem jest zatem utrzymanie w ciągłej świadomości tego, że jesteśmy niedoskonali. Może to być zarazem trudnym wyzwaniem, ale uważam, że takim myśleniem jakim prezentuje pan Mariusz, może ułatwić pracę w organizacji i w odnalezieniu się w niej. Prowadzę aktywny tryb życia ponieważ wiem, że to w pewnym sensie mnie udoskonala. Dlatego również spodobał mi się wywiad z Mariuszem Grendowiczem ponieważ według niego „dążenie do ciągłego doskonalenia się powoduje, że człowiek nigdy się nie nudzi, nigdy nie będzie chciał usiąść w ciepłych kapciach. Dotychczas zmieniałem zwykle pracę dlatego, że czułem właśnie, iż zaczynam siedzieć w ciepłych kapciach i coś w związku z tym należy zmienić.” Ważne jest to aby robić w życiu ciągle coś nowego bo to nas rozwija, podnosi nasze kompetencje i lepiej będziemy czuć się we własnej skórze, a takie podejście jest o wiele dogodniejsze dla nas, niż robienie czegoś monotonnego, co nie będzie w pełni nas satysfakcjonowało. Ale należy również liczyć się z tym, że popełniamy błędy te małe i te większe. Zaimponowała mi anegdota pana Mariusza, że „nawet psy Pawłowa umiały się uczyć na własnych błędach. Głupotą byłoby więc niewyciąganie wniosków z popełnionych przez siebie błędów. Każda porażka jest pod tym względem bardziej wartościowa niż sukces.” Bardzo zmotywowała mnie ta wypowiedź, a zarazem to, że nie należy się poddawać gdy coś nam nie wychodzi bo według mnie sztuką jest to, aby sobie z tym radzić i nadal dążyć do celu. Aby pozytywnie podchodzić do organizacji, do ludzi którzy w niej pracują należy być optymistą. Ja również staram się podchodzić do życia optymistycznie ponieważ w pewien sposób ułatwia mi we wszystkich sprawach i staram się widzieć przede wszystkim te dobry strony. Wywiad z panem Mariuszem również motywuje do optymistycznego podejścia ponieważ wyjaśnia, że menedżer powinien być kimś, kto potrafi zarażać inny swoją wizją. Wywiad z Mariuszem Grendowiczem wybrałam również ze względu na to że daje mądre i korzystne rady dla obecnych i przyszłych menedżerów. Twierdzi, że najistotniejsze jest to, aby być autentycznym menedżerem i najważniejsze jest to aby nasz styl zarządzania nie był obcy naszej naturze. Na to czy jesteśmy osobą nieśmiałą czy też charyzmatyczną ważne jest to, żeby nas styl zarządzania był spójny z tym, kim jesteśmy. Należy również być przykładem dla swoich pracowników jak i wymagać od nich. Jeżeli oczekujemy uczciwości, to sami musimy być uczciwi, bo pracownicy widzą i oceniają. Moim wzorem menedżera do naśladowania jest Mariusz Grendowicz ze względu na jego optymistyczne podejście do roli menedżera. Takie podejście w znacznym stopniu pomaga w kontaktach z ludźmi, w tworzeniu wizji i prowadzeniu organizacji na sam szczyt a także uznania w świecie biznesu. Mimo, że jest skutecznym i znanym menedżerem jest także człowiekiem dla pracowników ponieważ ich kontakty opierają się na zaufaniu i współpracy na nie na rozkazach. Imponuje mi w tej osobie motywowanie się poprzez mierzenie się wyzwaniami i pracą z ludźmi. Uważam, że posiadanie takiego charakteru jest cechą, którą powinien posiadać menedżer, który chce dobra dla organizacji i dla ludzi. Mariusz Grendowicz jest również menedżerem, który wierzy w powodzeniu własnego projektu, że opisany przez niego stan jest do osiągnięcia, lecz lider powinien mieć plan działania na kolejne miesiące i lata, który będzie opierał się na prostocie. Wzbudziło we mnie uznanie to, że pan Mariusz nie boi się wyzwań i wypłynięcia na głęboką wodę. Świadczy to o jego ogromnej odwadze i determinacji. Jest menedżerem, który preferuje bycie autentycznym, ponieważ istotny jest styl zarządzania, który nie powinien być obcy naszej naturze. Pan Mariusz Grendowicz jest typem menedżera takim jakim ja chciałabym być. Imponuje mi swoją charyzmą, umiejętnościami a także byciem wspaniałym menedżerem, który nie myśli tylko o własnym dobru tylko o dobru całej organizacji.
Jeśli chcę zostać menedżerem powinnam przede wszystkim popracować nad moim poziomem znajomości języka angielskiego i opanować go do perfekcji, aby później posługiwać się nim w sposób płynny i bezproblemowy. Ważne jest również to, aby posługiwać się innymi językami potrzebnymi do komunikowania w świecie biznesu. Takimi językami mogą być np. język rosyjski, niemiecki a nawet chiński. Aby zostać menedżerem wymagane jest posiadanie wyższych kwalifikacji. Przede wszystkim należy ukończyć studia wyższe lub podyplomowe i móc wykazać się wiedzą z zakresu zarządzania, administracji, prawa pracy, zarządzania budżetem. Jak na razie jestem na etapie studiów na kierunku Bezpieczeństwo Wewnętrzne w Pwste w Jarosławiu więc i teraz powinnam przyłożyć rękę do nauki i do zdobywania tej wiedzy, aby później móc zaimponować jakością mojego dyplomu po zakończeniu studiów. Jeśli chcę zostać menedżerem powinnam posiadać wiedzę o samej sobie czyli znajomość swoich atutów i słabych stron. Jak każdy posiadam te słabe strony nad którymi powinnam popracować jeśli chcę zostać menedżerem. Moją największą wadą jest to, iż jestem podatna na sytuacje stresowe. Menedżer powinien radzić sobie ze stresem w szczególnie tych kryzysowych sytuacjach ponieważ to pomaga na zachowaniu zimnej krwi dlatego staram się nad tym pracować, aby być odporną na stres. Menedżer również powinien posiadać umiejętności komunikacyjne. Niestety jestem osobą nieśmiałą i to w pewien sposób mogło by utrudniać w kontaktach ze współpracownikami jeśli chciałabym zostać menedżerem. Dlatego powinnam otworzyć się na kontakty z ludźmi z otoczenia, aby stać się osobą śmiałą i pewną siebie. Aby zostać menedżerem należy ciągle się doskonalić, rozwijać, kształcić, pracować nad wadami. Przede mną długa droga, ale jestem optymistką, która wierzy w pomyślność tego, że w przyszłości uda mi się zostać menedżerem z niepowtarzalną osobowością.