Samotność - szansa czy ograniczenie?

Samotność to stan, który nierozerwalnie związany jest z życiem człowieka. Najczęściej kojarzy się z poczuciem braku i pustki, wyobcowaniem, izolacją, odrzuceniem i bolesną świadomością, że brakuje nam bliskości i kontaktów z innymi ludźmi. Istnieje jednak pozytywny aspekt samotności: daje ona okazję do rozwoju, lepszego poznania siebie, zdefiniowania swoich pragnień, dotarcia do prawdy o sobie, zrozumienia rzeczywistości, odnalezienia sensu życia czy też realizacji własnych celów, marzeń. W mojej wypowiedzi postaram się udowodnić, że samotność może być daną człowiekowi szansą w szerokim tego słowa znaczeniu.

Samotność to stan, który nierozerwalnie związany jest z życiem człowieka. Najczęściej kojarzy się z poczuciem braku i pustki, wyobcowaniem, izolacją, odrzuceniem i bolesną świadomością, że brakuje nam bliskości i kontaktów z innymi ludźmi. Istnieje jednak pozytywny aspekt samotności: daje ona okazję do rozwoju, lepszego poznania siebie, zdefiniowania swoich pragnień, dotarcia do prawdy o sobie, zrozumienia rzeczywistości, odnalezienia sensu życia czy też realizacji własnych celów, marzeń. W mojej wypowiedzi postaram się udowodnić, że samotność może być daną człowiekowi szansą w szerokim tego słowa znaczeniu. W tym celu pragnę odwołać się do podanego fragmentu „Wilka stepowego” Hermana Hessego, „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego oraz „Kordiana” Juliusza Słowackiego.

Główny bohater powieści Hermana Hessego, Harry, nazywany „wilkiem stepowym”, był człowiekiem, który zdecydował się na samotność z własnej woli. Nie uznawał jej bowiem za karę czy przykrą konieczność – była dla niego „marzeniem i szczęściem”. Nade wszystko cenił poczucie wolności i swobody. Dążył do zachowania niezależności za wszelką cenę, nawet wówczas, gdy wiązało się to z ofiarą, wyrzeczeniami, poświęceniem. Z tego powodu unikał sytuacji, w których musiałby wykonywać polecenia i rozkazy, być komuś posłusznym, podległym. Co prawda samotność była dla niego czasami dokuczliwa i przytłaczająca, zwłaszcza wtedy, gdy uniemożliwiała mu nawiązanie głębszej relacji z drugim człowiekiem i zaspokojenie potrzeby bliskości. Była jednakże szansą na nadanie swemu życiu określonego kształtu, podążanie własnymi ścieżkami, decydowanie o sobie. Dzięki samotności nie był zniewolony, mógł podejmować własne, niezależne decyzje i wybory, nie musiał postępować wbrew sobie.

Bohaterem, który postanowił wieść żywot samotnika był również doktor Tomasz Judym z powieści Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni”. Judym od dziecka zmagał się z przeciwnościami losu, biedą, głodem, upokorzeniami ze strony wychowującej go ciotki, jednakże dzięki uporowi i determinacji udało mu się uzyskać wyższe wykształcenie. Dzięki otrzymanej szansie na lepsze życie czuł się odpowiedzialny za tych, którzy takiej szansy nie mieli. Twierdził, że ma wobec nich dług do spłacenia, dlatego zdecydował się na samotną walkę ze społeczną niesprawiedliwością i krzywdą. Podejmował więc wszelkie działania, aby poprawić warunki życiowe najuboższych oraz zwalczać przyczyny i skutki nękających ich chorób. Aby w pełni poświęcić się idei niesienia pomocy innym, postanowił zrezygnować z osobistego szczęścia i zdecydował się na rozstanie z ukochaną Joasią Podborską. Samotność okazała się więc być dla niego szansą, by osiągnąć wyznaczony cel.

Samotność towarzyszyła także głównemu bohaterowi dramatu Juliusza Słowackiego „Kordian”. Kordian od najmłodszych lat zmagał się z poczuciem osamotnienia. Był nadwrażliwy, nadmiernie uczuciowy i przekonany o tym, że jego życie jest pozbawione sensu, dlatego spotykał się z brakiem zrozumienia i akceptacji ze strony otoczenia. Po nieudanej próbie samobójczej postanowił wyruszyć samotnie w świat, aby odnaleźć sens swojej egzystencji. Przełomowym momentem jego podróży było wygłoszenie monologu na szczycie Mont Blanc. Osamotnienie i odizolowanie się od ludzi umożliwiło mu głębokie zastanowienie się nad własnym życiem i w rezultacie odnalezienie swojego celu w życiu, jakim była walka o niepodległość ojczyzny. Samotność była dla Kordiana stanem emocjonalnym, który przyczynił się do przeżycia wewnętrznej przemiany i dotarcia do prawdy o sobie.

Sądzę, że zgromadzone argumenty potwierdzają słuszność postawionej przeze mnie tezy. Liczne utwory literackie pokazują, że samotność nie jest wyłącznie stanem negatywnym, destrukcyjnym, kojarzącym się ze smutkiem, żalem i rozpaczą. Może być również szansą na głębsze zrozumienie rzeczywistości, poznanie własnych pragnień i marzeń oraz osiągnięcie wyznaczonych celów.