o miłość

Miłość ma historię niemal tak długą, jak sama ludzkość. Uczucie to jest obecne w naszym życiu, począwszy od naszych narodzi, aż do śmierci. Motyw miłości w literaturze zaistniał bardzo dawno i z powodzeniem jest kontynuowany do tej pory. Literatura pokazuje nam różne obrazy, różne oblicza miłości. To z pewnością dlatego, że miłość jest jednym z najpopularniejszych tematów literackich, niezależnie od epoki. Nie dziwi zatem, że istnieje tyle różnych ujęć tematu miłości, które uzależnione były od epoki, w jakiej przyszło żyć autorowi, od jej charakteru, a także od tego, jakie były osobiste przeżycia pisarza i jego poglądy na temat miłości.

Miłość ma historię niemal tak długą, jak sama ludzkość. Uczucie to jest obecne w naszym życiu, począwszy od naszych narodzi, aż do śmierci. Motyw miłości w literaturze zaistniał bardzo dawno i z powodzeniem jest kontynuowany do tej pory. Literatura pokazuje nam różne obrazy, różne oblicza miłości. To z pewnością dlatego, że miłość jest jednym z najpopularniejszych tematów literackich, niezależnie od epoki. Nie dziwi zatem, że istnieje tyle różnych ujęć tematu miłości, które uzależnione były od epoki, w jakiej przyszło żyć autorowi, od jej charakteru, a także od tego, jakie były osobiste przeżycia pisarza i jego poglądy na temat miłości. Miłość może mieć wiele postaci, może być to miłość do swojej własnej osoby, miłość do Boga, do kobiety, do swej ojczyzny, a także miłość rodzicielska lub siostrzana albo braterska.

Jako pierwszą chcę omówić uczucie miłości do Boga, którego najlepszym wyrazem jest Biblia. Opierając się na słowach Pisma Świętego, można spojrzeć na temat miłości zupełnie inaczej. Powiedziano niegdyś, że w historii ludzkości powstała tak naprawdę tylko jedna książka, czyli Biblia, a reszta literatury to tylko przypisy i komentarze. Faktycznie, książka ta zawiera chyba wszystkie możliwe tematy, które odnoszą się do istoty ludzkiej, zawiera też chyba wszystkie motywy, jakie później poruszała cała literatura. Uważam, że najpiękniejsze teksty o miłości, jakie znajdziemy w Biblii, to “Hymn do miłości” świętego Pawła, pochodzący z pierwszego listu do Koryntian, a także starotestamentowa “Pieśń nad pieśniami”, której autorstwo przypisuje się legendarnemu królowi Salomonowi. Te utwory zyskały samodzielny status i są rozpoznawane nawet przez tych ludzi, którzy Pisma Świętego nigdy nie czytali, ponieważ są bardzo popularne, znają je nawet ludzie niewierzący. Najlepszym dowodem na to, że są popularne, są liczne komentarze, odwołania i nawiązania, jakie do powyższych tekstów czynili pisarze w epokach późniejszych.

Autorem tekstu, który podaję jako pierwszy, czyli “Hymnu do miłości”, jest święty Paweł, czyli jeden z apostołów. Najważniejsze w tym hymnie jest to, że porównuje się w nim miłość do wielkiego, drogocennego skarbu. Twierdzenie to jest wzmocnione poprzez kontrastowe zestawienie różnych wartości i doznań z miłością. Święty Paweł wymienia rozmaite umiejętności i zdolności, włącznie z nieosiągalną dla śmiertelnych ludzi umiejętnością mówienia mową aniołów, albo przenoszenia gór, jednakże nie są one tak ważne jak miłość i bez niej są niewiele warte. Apostoł uważa, że doświadczenie miłości to najwspanialsze, co tylko może spotkać w życiu człowieka, że miłość jest czymś, co zapewnia ludzkiemu istnieniu sens. Następnie wymienia kolejne wspaniałe przymioty miłości, nadając jej szlachetne cechy niemal personifikujące ją: “miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, miłość nie zazdrości”. Oprócz tego miłość jest wieczna, nie przemija nigdy, nie ustaje, a to dlatego, że jest doskonała. Człowiek, który nie ma miłości, nie potrafi dostrzec całej prawdy o rzeczywistości, widzi jedynie fragmenty, części pełnego obrazu. To miłość jest tym, co pozwala na pełne poznanie rzeczywistości oraz ludzi. Człowiek, któremu uda się odnaleźć miłość, może osiągnąć doskonałość, zaś trwałe, wieczne szczęście jest dla niego w zasięgu ręki. Miłość, jaką człowiek odnajduje, jest także obietnicą zbawienia i wiecznej radości w Królestwie Bożym. Jest to najistotniejsza część nauki Chrystusa, którą przekazał swoim uczniom, czyli Przykazanie Miłości, kiedy Chrystus mówi, że “będziesz miłował Pana Boga swego z całej swojej duszy, z całego swego serca, ze wszystkich sił swoich, a bliźniego swego jak siebie samego”. Swój list święty Paweł podsumowuje w następujący sposób: “Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość- te trzy: z nich zaś największa jest miłość.” Jak zatem widać, jest to taka miłość, która dodaje człowiekowi sił, nadaje życiu sens, która nie niszczy, a buduje. List świętego Pawła ma formę hymnu, utworu pochwalnego, a tym, co wychwala, jest, jak wspomniałem, miłość. Utwór świętego Pawła w całości skoncentrowany jest na uczuciu miłości, przedstawia jego sens, istotę, analizuje z całą siłą. Z tego powodu jest to utwór bardzo uniwersalny, każdy człowiek może go zrozumieć i zastanowić się nad nim, odnosząc jego treść do swego życia, zrozumieć samą miłość i poznać prawdę o niej.

Kolejny utwór, pochodzący z Biblii, jaki chcę omówić, to “Pieśń nad pieśniami”, jedna z ksiąg Starego Testamentu, jedna z pięciu najistotniejszych ksiąg dla Żydów, jedna z ksiąg, które odpowiadają pięciu najważniejszym żydowskim świętom. Jego autorstwo przypisuje się królowi Salomonowi. Tekst ten napisany został jako dialog Oblubieńca i Oblubienicy, składa się zaś z sześciu pieśni. W pieśni o numerze cztery, Oblubieniec tak charakteryzuje swą Oblubienicę: “piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak Tirsa, wdzięczna jak Jeruzalem, groźna jak zbrojne zastępy”. Jak widzimy, porównuje ją z dwoma starożytnymi, ważnymi miastami, czyli do Tirsy i Jerozolimy. Uroda ukochanej wywiera na nim olbrzymie wrażenie, olśniewa go, a jednocześnie jej majestat i siła niepokoją go. Również Oblubienica, opisując swego ukochanego, używa pięknych porównań, na przykład ze świątynią. Także mówi o nim, że “jego ręce są jak walce ze złota, tors jak rzeźba z kości słoniowej, a nogi jak kolumny z białego marmuru”. Wypowiada także słowa, że “mój miły jest mój, a ja jestem jego”. To z kolei świadczy o tym, ze jest miedzy nimi równość, że oddają się sobie w takim samym stopniu. Gotowi byliby nawet oddać za siebie życie, ufają sobie całkowicie i powierzyliby swe życie w ręce ukochanej osoby.

Autor “Pieśni nad Pieśniami” wyraża przekonanie, że miłość to coś, o co się trzeba cały czas starać, że to nieustanne poszukiwanie drogi ku sercu drugiej osoby. Bohaterowie poematu wielokrotnie od siebie odchodzą i schodzą się powrotem, co można traktować jako przestrogę przed traktowaniem miłości jako czegoś, co jest dane człowiekowi na stałe, o co nie trzeba się troszczyć.

Co ciekawe, opis miłości z “Pieśni nad pieśniami” nie jest opisem miłości “platonicznej”, zawiera także wyznania cielesnego pożądania, a zatem na pełnię miłości składa się jedność duchowa i cielesna, zmysłowa. “O jak piękna jesteś, jakże wdzięczna, umiłowana, pełna rozkoszy! Postać twoja wysmukła jak palma, a piersi twe jak grona winne.” - w ten sposób Oblubieniec opisuje swą ukochaną. Zarówno miłość duchowa, jak i fizyczna, została dana przez Boga.

Para ta często się przebiera, oblubieniec występuje jako król, albo jako pasterz, Oblubienica jest księżniczką, a także winnicą lub ogrodem. Taka metaforyzacja skłania czytelnika do rozważenia symbolicznej wymowy utworu.. Na opisywany w księdze opis miłości Oblubieńca i Oblubienicy można patrzyć nie tylko jako na opowieść o miłości kobiety i mężczyzny, ale także jako na alegorię miłości Boga do narodu wybranego, co zresztą było jedną z głównych wykładni odczytywania “Pieśni nad pieśniami”, jaką zaproponowali żydowscy kapłani, komentatorzy Biblii.

Dużą rolę w Biblii jako gatunek literacki spełnia przypowieść, która jest zazwyczaj alegorią, mającą szersze znaczenie. Najbardziej lubię tę, która opowiada o Hiobie, człowieku, który umiłował bezgranicznie Boga, który, chcąc wypróbować jego miłość, zesłał na niego same nieszczęścia, takie jak utrata rodziny, zdrowia i majątku. Przyjaciele Hioba, a także jego żona, w krzywdzie, jaka go spotyka, widzą winę Boga, przeklinają go i złorzeczą mu. Jednakże Hiob godzi się z wyrokami boskimi i trwa w swej miłości do Stwórcy. Bóg wynagradza go za to, rekompensując mu jego szkody. Z opowieści tej najbardziej w pamięci zapadły mi dwa cytaty:

,,Dobro przyjęliśmy z ręki Boga. Czemu zła przyjąć nie możemy?"

“Bóg dał, Bóg zabrał”

Pokazują one pełne poddanie się woli Boga, podporządkowanie i pokorę wobec jego planów i wyroków. Bóg wynagrodził taką postawę Hioba, zwracając mu wszystko z nawiązką.

Omawiając motyw miłości do Boga, koniecznie należy wspomnieć o “Legendzie o świętym Aleksym”, bardzo ważnym dziele literatury średniowiecznej. Utwór ten należy do gatunku literatury hagiograficznej, czyli opowiadającej o żywocie świętego. Aleksy, będąc młodzieńcem, opuścił swój dom rodzinny, zostawił żonę w noc poślubną, by wybrać się w podróż i wieść ascetyczny tryb życia, który miał go przybliżyć do Boga. Po wielu latach powraca do rodzinnej miejscowości i przez nikogo nie rozpoznany, żyje jako żebrak pod schodami swego domu, od czasu do czasu oblewany pomykami. Tam też umiera, zaś cudowne znaki i list, który pozostawia, pozwalają go ostatecznie rozpoznać rodzinie. Św. Aleksy jest przykładem średniowiecznego ascety, człowieka, który udręczając i umniejszając własne ciało, starał się ubogacić ducha.

Mitologia ukazuje nam z kolei takie postaci miłości jak miłość własna oraz miłość matczyna.

Przykładem tej drugiej jest Niobe, matka, która z winy swej pychy utraciła swe dzieci, zamordowane przez Apolla i Artemidę. Po ich śmierci, całymi dniami siedziała na wzgórzu i płakała. Widząc jej rozpacz, bogowie zamienili ją w kamień, jednakże jej ból był tak silny, że z kamienia wypływała wciąż strużka łez. To przykład niezwykle silnej miłości macierzyńskiej, postawionej w obliczu tragedii śmierci ukochanych dzieci.

Miłość własną prezentuje słynny mit o Narcyzie, który był tak piękny i tak próżny, że zakochał się we własnym odbiciu w wodzie. Od imienia Narcyza pochodzi określenie narcyzmu, czyli bezkrytycznego uwielbienia własnej osoby, przerostu ego i megalomanii, a także egocentryzmu.

Miłość odegrała olbrzymią rolę w kształtowaniu się oblicza romantyzmu, można powiedzieć, ze miłość wręcz zmonopolizowała tematykę literatury romantycznej. Widać to dobrze na przykładzie dzieł polskich wieszczów, Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego. Poruszają oni zarówno motyw miłości do kobiety, jak i miłości do ojczyzny, które pojawiają się często i w dużym natężeniu. Wpływ na to miał i duch epoki, który większą role przypisywał uczuciom niż rozumowi (a jakie uczucie może być ważniejsze niż miłość), a także sytuacji politycznej, w jakiej znajdowała się wówczas Rzeczpospolita. Najpierw tragedia rozbiorów, następnie zaś klęski powstań kościuszkowskiego i listopadowego, przymusowa emigracja z ziem polskich wielu Polaków, a także wiążąca się z tym nostalgia i tęsknota za krajem, znalazły swe odbicie w literaturze, która wzywała do walki, wskazując drogi dla uciśnionego narodu, a jednocześnie dawała wyraz żalowi tych wszystkich ludzi którzy kochając Polskę, zmuszeni byli ją opuścić. Romantycy bardzo mocno wierzyli w siłę słów, a wolność była dla nich najważniejszą z wartości, godną tego by za nią walczyć, piórem i orze, a także polec.

Jednym z romantycznych utworów, które podejmują tematykę bezgranicznej miłości ojczyzny w sposób bardzo wyrazisty, kontrowersyjny, ale i poruszający, jest powieść poetycka Adama Mickiewicza, zatytułowana “Konrad Wallenrod”. Bohater powieści poetyckiej, którą autor przybrał w historyczny kostium, jest Litwinem, który, porwany przez Krzyżaków za młodu, został wychowany w Zakonie. Dzięki pieśniarzowi Halbanowi poznaje swą prawdziwą tożsamość, po czym ucieka z powrotem do swego ludu. Jednakże zbliża się czas działań wojennych, zaś w konfrontacji z Krzyżakami Litwini nie mają szans. Walter, który zdążył poznać i pokochać kobietę swego życia, Aldonę, decyduje się na zrealizowanie pewnego, jedynego możliwego planu pokrzyżowania Krzyżakom zamiarów. Opuszcza on rodzinę i ojczystą ziemię i przenika do Zakonu pod przybranym nazwiskiem Konrada Wallenroda, rycerza zakonnego, którego pozbawił życia. Stopniowo awansuje w hierarchii, aż w końcu zostaje Wielkim Mistrzem. Wówczas zaczyna realizować kolejną część swego planu: prowadząc celowo nieudolnie Zakon, sprawia, że zostaje on poważnie osłabiony. Można powiedzieć, że prowadzi dywersję na najwyższym szczeblu władzy. W końcu jego tożsamość się wydaje, a Wallenrod - Walter ginie, jednakże ostateczny cios Krzyżakom został zadany, a Litwa ocalona. Walter dla swej ukochanej ojczyzny poświęcił wszystko: szczęście rodzinne, honor, zasady moralne i zdrowie psychiczne. Czynił wszystko, by ocalić swój kraj bez względu na koszty. Od utworu Mickiewicza powstało określenie “wallenrodyzmu”, czyli postawy nieetycznego działania w słusznej sprawie. Mottem utworu Mickiewicza była sentencja autorstwa myśliciela politycznego, Niccolo Machiavellego: “Musicie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walki… trzeba być lisem… i lwem”, która pochodzi z jego największego dzieła, “Książę”. Wpływ powieści Mickiewicza na współczesnych był olbrzymi, zaś podczas walk powstańczych w listopadzie 1830 roku na murach wypisywano hasło “A słowo ciałem się stało, a Wallenrod Belwederem.”

Romantyczni bohaterowie byli na ogół ludźmi o wielkiej sile charakteru, umożliwiającej im realizowanie najtrudniejszych i najbardziej szalonych planów, które wymagały absolutnego poświęcenia i oddania, na jakie zwykłych ludzi nie byłoby zapewne stać. Częstokroć musieli oni dokonywać tragicznych wyborów, między szczęściem a powinnością, lub, jak w przypadku Wallenroda, między powinnością a zasadami etycznymi i honorem. Wallenrod całe swe Zycie podporządkował wypełnieniu zemsty na Krzyżakach, jego własne uczucia, lęki, marzenia i potrzeby zeszły na dalszy plan wobec powinności. Wykreślił ze swego życia wszystko, co tylko mogłoby mu uniemożliwić wypełnienie misji, stał się ślepym narzędziem zemsty historycznej. Jedynym kryterium, jakie przyjął, była skuteczność zamiaru, nic innego się dla niego nie liczyło. Odrzucając swój obowiązek, Wallenrod także nie zaznałby szczęścia, dręczony sumieniem o to, że nie spełnił powinności wobec ojczyzny. Zatem, jest w sytuacji bez wyjścia, jest skazany na klęskę. Wobec tego, jego celem staje się:

“Zburzyć gmach cały, i runąć pod gmachem "

Istnieje wiele innych rodzajów miłości, nie tylko miłość ojczyzny, jednakże, ta miłość właśnie wiąże się z koniecznością największego poświęcenia, poświęcenia które nakazuje zrezygnować z każdej innej formy szczęścia, które każde unieszczęśliwić innych ludzi, jeśli tylko jest taka konieczność. Deklarując miłość do ojczyzny musimy sobie zdawać sprawę, jak poważna to deklaracja i czego można od nas wówczas wymagać. A czasami ta potrzeba, w pewnych warunkach, wysuwa się na plan pierwszy… Pocieszeniem może być fakt, że jeśli ta miłość jest dostatecznie silna, to może ona nam dodać sił do naprawdę wielkich i bardzo trudnych, długotrwałych działań.

Innym rodzajem miłości do ludzi jest postawa altruistyczna, czyli bezinteresownej pomocy tym, którzy tej pomocy potrzebują. Literackim przykładem altruizmu jest ostać doktora Rieux z “Dżumy” Alberta Camusa. Bohater ten swój zawód lekarza traktuje nie jako zwykłą pracę, ale jako powołanie, które wiąże się z określonymi obowiązkami, od których nie ma odstępstw i zwolnień. Biednym ludziom pomaga on, nie pobierając żadnych opłat, zaś swój zawód wykonuje, ponieważ uważa, że jest zobowiązany pomagać ludziom, nie dla pieniędzy, ale dla idei. Kiedy wybucha epidemia, poświęca wszystkie siły, by z nią walczyć. Naraża swoje zdrowie i życie, ale nie ustaje, gdyż ryzyko jest wkalkulowane w jego misję, którą musi wypełnić.

Mówiąc o miłości nie sposób pominąć wielkiego dramatu Williama Szekspira, “Romeo i Julia”, opowiadającego historię miłości dwojga młodych ludzi, którzy pochodzą ze skłóconych ze sobą rodów - Montekich i Kapuletich. Ich rodziny nie chcą słyszeć o ich związku, jednakże młodzi postanawiają walczyć o swoją miłość, o szczęście. Rodzinne waśni i międzynarodowa nienawiść nie zdołały osłabić tego uczucia, które ich połączyło. Niestety, historia kończy się tragicznie. Julia, udając, iż popełniła samobójstwo, jest tak przekonująca, że Romeo, zrozpaczony, odbiera sobie życie tuż obok niej. Widząc nieżyjącego ukochanego, Julia tym razem naprawdę się zabija. Zwaśnione rody godzą się dopiero nad ich wspólnym grobem.

Śmierć częstokroć się łączy z miłością, co pokazał J.W. Goethe w “Cierpieniach młodego Wertera”. Werter, zakochawszy się w starszej od siebie Lotcie, nie mógł zrealizować swego uczucia. Jest on człowiekiem nadwrażliwym, toteż miłosne niepowodzenie całkowicie odbiera mu zmysły, sprawia, że pogrąża się on w szaleństwie, gaśnie w nim chęć życia. Lotta jest już zaręczona, więc Werter, nie widząc dla siebie innej możliwości, nie potrafiąc poukładać sobie życia, nie widząc szansy na normalność, wybiera śmierć. Można powiedzieć, że zabiła go jego wrażliwość, uczuciowość i skłonność do autorefleksji. Od imienia Wertera wzięła swą nazwę jedna z postaw romantycznych, określanych jako werteryzm.

Jak widać na powyższych przykładach, miłość jest zarówno pięknym, dającym szczęście i poczucie sensu uczuciem, jak i uczuciem, które może odebrać zmysły i zabić. Daje życie i je odbiera, buduje i niszczy. Najpiękniejsze, a jednocześnie najniebezpieczniejsze uczucie ludzkie, najniebezpieczniejsze, bo czyniące człowieka częstokroć bezwolnym, a także bezbronnym. Zawsze była inspiracją dla twórców i prawdopodobnie to się nigdy nie zmieni. Nie potrafimy żyć bez miłości, bez niej nasze życie byłoby może spokojniejsze, czasami szczęśliwsze, ale byłoby też szarym, smutnym życiem bez zdarzeń.