Groteska

Groteska to szczególna odmiana komizmu przejawiająca się w dziełach literackich, teatralnych, filmowych, plastycznych oraz muzycznych. Świat groteskowego opowiadania, dramatu, filmu czy rysunku jest rzeczywistością niespójną w której mieszają się elementy sprzeczne, kontrastowe pochodzące z różnych światów. Świat groteskowy to świat paradoksalny, zdeformowany. Groteska bawi, śmieszy, jest sprzeczna z logiką, wyolbrzymia. “Ferdydurke” Witolda Gombrowicza to doskonały przykład powieści awangardowej, zawierającej groteskę, którą dzielimy, którą można przedstawić w wielu aspektach, takich jak: groteska sytuacyjna, groteska językowa i groteska symboli.

Groteska to szczególna odmiana komizmu przejawiająca się w dziełach literackich, teatralnych, filmowych, plastycznych oraz muzycznych. Świat groteskowego opowiadania, dramatu, filmu czy rysunku jest rzeczywistością niespójną w której mieszają się elementy sprzeczne, kontrastowe pochodzące z różnych światów. Świat groteskowy to świat paradoksalny, zdeformowany. Groteska bawi, śmieszy, jest sprzeczna z logiką, wyolbrzymia. “Ferdydurke” Witolda Gombrowicza to doskonały przykład powieści awangardowej, zawierającej groteskę, którą dzielimy, którą można przedstawić w wielu aspektach, takich jak: groteska sytuacyjna, groteska językowa i groteska symboli. Groteskę sytuacyjną widzimy w jednej początkowych scen powieści, mianowicie w momencie, gdy Józio Kowalski, trzydziestolatek trafia do szkoły. Nie trafia jednak do szkoły policealnej czy dla dorosłych, trafia do gimnazjum. Choć może wydawać się, że zostanie on wyśmiany z powodu jego wieku i obecności w tej szkole, “rówieśnicy” zdają się nie zauważać dysproporcji wiekowej, która występuje pomiędzy nimi. Traktują go jak “swojego” i witają go dość entuzjastycznie, co wprowadza w konsternację głównego bohatera jak i czytelnika. Według mnie, ten rodzaj groteski został zastosowany po to, aby pokazać zdeformowanie świata. Gdyż w pierwszym rozdziale główny bohater ma trzydzieści lat, a w następnym ma już szesnaście, gdzie nie zachodzi żadna retrospekcja, lecz wydarzenia są względnie chronologicznie. Sugeruje to dwie interpretacje, albo w drugim rozdziale mamy do czynienia z nagłym odmłodzeniem Józia, albo ze swoistą ślepotą uczniów gimnazjum, którzy zdają się nie zwracać uwagi na wiek swojego kolegi z klasy. W powieści, jak zauważa Farent, pełno jest rozmaitych „wyliczeń, rymowanek, splotów stylu wysokiego i niskiego, operowania kontrastowymi zestawieniami, powtórzeniami leksykalnymi oraz składniowymi (na przykład nagromadzenie imiesłowowych równoważników zdania, częste stosowanie inwersji)”. Gombrowicz udowadnia, że język jest składnikiem formy i zewnętrznym narzędziem jej narzucania. Dowodem na to może być profesor Pimko, który przymusza uczniów do „trwania” w dzieciństwie, czyli w formie uznanej przez siebie za najbardziej odpowiednią dla młodzieży. Czyni to przez stosowanie w dialogu zdrobniałych słów, na przykład dziecinnych ,,cip, cip, cip" i innych chwytów językowych. Dlatego niektórzy z gimnazjalistów posługują się „brzydkimi wyrazami”, przez które próbują złamać narzucaną im formę. Autor powieści wykorzystał inne cechy języka, o których często zapominamy. Takimi zdrobnieniami, jak chłoptyś, chłopięta wartościuje swych bohaterów, w tym przypadku przedstawia swój negatywny stosunek. Kod, wymyślony przez autora, ma najistotniejsze znaczenie w procesie percepcji dzieła. Dzięki Gombrowiczowi trzy proste określenia zaczerpnięte z języka potocznego, oznaczające różne części ciała, zapisały się na zawsze w kręgu pojęć filozoficznych, określających tryb egzystencji człowieka w społeczeństwie. „Pupa” to szczególny, symboliczny znak dziecięcości, zawierający w sobie niewinność, prostoduszność, łatwowierność, „sentyment” do brzdąca, potrzebę czuwania nad nim. Określenie to jest charakterystyczne dla mowy dziecięcej lub ewentualnie dla leksyki opiekunów dzieci. Gombrowicz skontrastował je z wulgarnym słowem na literę „d”. „Łydka” jest werbalnym symbolem sportu, młodości i witalności oraz zgrabnej, atrakcyjnej, gibkiej sylwetki. Wyraz ten należy do języka biologii oraz ogólnego. „Gęba” jest znakiem maski narzuconej człowiekowi przez środowisko, zaś samo słowo ma znaczenie kolokwialne. To właśnie te trzy Gombrowiczowskie symbole, a także takie wyrażenia, jak „upupianie”, „pojedynek na miny”, „zgwałcenie przez uszy”, „jedzenie przeciwko komuś” tworzą niekonwencjonalny język powieści i decydują o awangardowej wymowie całego utworu.