Etyka - inny świat

Analizowany fragment „Innego świata" przedstawia rozmowę Herlinga-Grudzińskiego w hotelowym pokoju (po trzech latach życia poza łagrem) z napotkanym współwięźniem Jewrejem, którego coś trapi i chce koniecznie się zwierzyć. Jak się okazuje, ma na sumieniu fałszywy donos na niewinnych ludzi, będący dla nich wyrokiem śmierci. Ten donos ratował jego życie, a on „miał dość wywijania się od śmierci". A jednak, jak widzimy, to usprawiedliwienie nie wystarcza, by mógł normalnie żyć w powojennej rzeczywistości.

Analizowany fragment „Innego świata" przedstawia rozmowę Herlinga-Grudzińskiego w hotelowym pokoju (po trzech latach życia poza łagrem) z napotkanym współwięźniem Jewrejem, którego coś trapi i chce koniecznie się zwierzyć. Jak się okazuje, ma na sumieniu fałszywy donos na niewinnych ludzi, będący dla nich wyrokiem śmierci. Ten donos ratował jego życie, a on „miał dość wywijania się od śmierci". A jednak, jak widzimy, to usprawiedliwienie nie wystarcza, by mógł normalnie żyć w powojennej rzeczywistości. Potrzebuje czyjegoś zrozumienia i liczy na nie u tego, kto żył w tych samych potwornych warunkach, kto na własnej skórze odczuł, czym był sowiecki obóz. Tego zrozumienia jednak u swego rozmówcy nie znajduje. Dlaczego? Przecież pisarz ma świadomość, iż okoliczności życia w sowieckim obozie zmuszały do zachowań, których w normalnych warunkach człowiek by się nie dopuszczał. Dlaczego z jego usta nie pada zbawienne dla Jewrieja słowo „rozumiem"? Dlatego, że od trzech lat żył na wolności, gdzie na nowo spotkał ład moralny stanowiony przez obowiązujące wszystkich prawo. Z tej perspektywy uznał, że nie można relatywizować praw moralnych, a spełnienie oczekiwań Jewrieja byłoby właśnie ich relatywizowaniem. Jednocześnie – zgodnie z chrześcijańską etyką – nie potępia swego rozmówcy. Nie patrzy mu jednak w oczy, co świadczy być może o tym, że w nim samym istnieje jakiś rodzaj wstydu spowodowanego niemożnością głośnego upominania się o godność człowieka w tak ekstremalnych warunkach jak sowiecki obóz pracy.