KARA ŚMIERCI W POLSCE

Najwyższy wymiar kary stosowany nieprzerwanie w Polsce od początków powstania państwa polskiego, w okresie zaborów przez trzy państwa zaborcze (z wyjątkiem Rosji od rewolucji lutowej do październikowej w 1917), aż do końca lat 80. XX wieku. Zniesiona w prawie karnym w 1998 roku, ostatecznie zaś, we wszystkich okolicznościach - w tym w okresie wojny - w 2013 roku. 21 kwietnia 1988 został stracony morderca i gwałciciel. Od tego czasu, przez kolejne dziesięć lat, najwyższy wymiar kary był orzekany przez sądy, ale ich wykonywanie było wstrzymane.

Najwyższy wymiar kary stosowany nieprzerwanie w Polsce od początków powstania państwa polskiego, w okresie zaborów przez trzy państwa zaborcze (z wyjątkiem Rosji od rewolucji lutowej do październikowej w 1917), aż do końca lat 80. XX wieku. Zniesiona w prawie karnym w 1998 roku, ostatecznie zaś, we wszystkich okolicznościach - w tym w okresie wojny - w 2013 roku. 21 kwietnia 1988 został stracony morderca i gwałciciel. Od tego czasu, przez kolejne dziesięć lat, najwyższy wymiar kary był orzekany przez sądy, ale ich wykonywanie było wstrzymane. Można powiedzieć, że kara śmierci była obecna na ziemiach polskich od zawsze. Im dalej cofamy się w przeszłość, tym bardziej była ona okrutna oraz wykonywano ją na więcej sposobów. Zmieniał się także katalog czynów, za które można było być skazanym na najwyższy wymiar kary. Zdecydowanie najbrutalniej i w sposób najmocniej urozmaicony, podchodzono do tematu w średniowieczu. Za zabójstwa, podpalenia, rabunki, fałszowanie monet, zdradę władcy lub państwa, karano śmiercią wykonywaną na wiele sposobów: powieszanie, łamanie kołem, ścinanie, krzyżowanie, kamienowanie, ćwiartowanie i palenie na stosie. Statuty Kazimierza Wielkiego miały wpisaną karę śmierci za zagarnięcia podatków, obracanie obcą monetą lub wyłudzanie nienależnych świadczeń z żup królewskich. Z kolei uchwała sejmowa z 1568 r. przewidywała karę śmierci za wykroczenia przeciwko moralności, dobrym obyczajom i porządkowi publicznemu oraz porwania. W Polsce przedwojennej, urzędnik który dopuścił się łapownictwa i innych tego typu czynów, musiał liczyć się z konsekwencjami w postaci kary śmierci przez rozstrzelanie. Oto fragment ustawy z 1921 roku: „Urzędnik winny przyjęcia podarunku lub innej korzyści majątkowej (…) danych w zamiarze skłonienia go do pogwałcenia obowiązków urzędowych lub służbowych (…) popełnionego z chęci zysku i z pogwałceniem obowiązków urzędowych (…) będzie karany śmiercią przez rozstrzelanie.” Ponurą sławą okrył się wymiar sprawiedliwości PRL. Karę śmierci wykorzystywano do zwalczania wszelkich przeciwników władzy ludowej i niestety wyroków było bardzo wiele. Lata najgorszego terroru, czyli za życia Stalina (do 1953 roku) to najbardziej mroczny okres. Wyroki Wojskowych Sądów Rejonowych to masa ludzkich nieszczęść. Na dobrą sprawę nie wiadomo ile wyroków śmierci orzeczono i nie jest znana dokładna ilość wykonanych. Według ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej w latach 1946-55 skazano na śmierć około pięciu tys. osób. IPN ustalił 3468 nazwisk osób skazanych w tym czasie na karę śmierci przez wojskowe sądy rejonowe. Wyroki wykonano co najmniej na 1363 osobach. Głowy położyli nie tylko działacze podziemia. Najbardziej skandalicznym był z pewnością proces Stanisława Wawrzeckiego, osądzonego w tzw. aferze mięsnej i skazanego w 1953 roku na karę śmierci. Sąd Najwyższy uznał niedawno, że było to potworne nadużycie i manipulacja. 21 kwietnia 1988 r. w krakowskim areszcie śledczym przy ulicy Montelupich został powieszony Stanisław Czabański - morderca i gwałciciel. Stanisław Czabański – to ofiara ostatniej egzekucji wykonanej w Polsce! Skazano go za brutalny gwałt i zamordowanie kobiety w Tarnowie. Czabański usiłował zabić także jej dwie córki, żeby pozbyć się świadków.

GRYPSUJĄCY Git-ludzie – w gwarze więziennej „grypsujący”, „inteligentni”, „twardzi”; osoby grypsujące, przestrzegające zasad bajery. Uważani są przez innych gitów za „ludzi” w odróżnieniu od „frajerów” i „cweli”, którzy w subkulturze więziennej zajmują odpowiednio niższą pozycję i często są wykorzystywani przez grypsujących jako służący, poniżani, bici itp. Grypsujący mają ustaloną wewnętrznie hierarchię. Grypsującym nie może zostać nigdy cwel, jak również osoby, które „sprzedały”, czyli współpracowały z policją lub innymi organami ścigania. Grypsujący przekazują sobie pomiędzy więzieniami informacje o statusie w społeczności więziennej. Są to bardzo często recydywiści, dla których więzienie jest drugim domem. Znakiem rozpoznawczym gita jest cynkówka – wytatuowana kropka pod lewym okiem. Nazwa „grypserzy” wywodzi się z warszawskiego środowiska więziennego, a dokładniej z więzienia zwanego „Gęsiówką”. Szybko rozpowszechniła się po całym kraju, przy czym największe znaczenie zdobyła w Warszawie, Łodzi i Wrocławiu. Jednak pierwszą istotną więzienną grupą nieformalną byli nie grypserzy, ale urkowie:

  • byli to więźniowie szczególnie niebezpieczni
  • charakteryzował ich silny solidaryzm
  • traktowali swój wyrok jako coś co praktycznie nie miało znaczenia - charakterystyczną ich cechą były tzw. „sznyty urkowskie” na klatce piersiowej, mające symbolizować odwagę, oraz jaskółka jako symbol wolności wytatuowany na skroniach Nazwa ta wyszła z użycia w połowie lat 60-tych, na jej miejscu pojawiło się natomiast określenie „charakterniak”.:
  • słowo „charakternie” oznaczało w gwarze więziennej słowo honoru, absolutną prawdę (np.: „kopsnij zajarać – charakternie nie mam” – na prośbę o papierosa pada odpowiedź, że pytany naprawdę nie ma nic do palenia)
  • więźniów określanych tym mianem charakteryzowało bardzo silne poczucie solidarności dotyczące nawet podziału posiłków Na przełomie lat 67/68 nazwa ta zanika stając się „bluzganiem” czyli ubliżaniem komuś. W jej miejsce wchodzi z kolei nazwa „git-człowiek” czyli „człowiek w porządku”. Pozostali skazani zaczynają być określani jako „nieludzie” Oprócz ogólnej kategorii „nieludzi” grypsujący wyróżnili także grupę zwaną przez nich „apropracy”. Należeli do niej nie grypsujący o wyższym niż reszta więźniów wykształceniu. Grypserzy wyśmiewali się z nich ponieważ nadużywali oni takich zwrotów jak „a’propos” czy „de facto”, mimo to cieszyli się oni pewnym rodzajem szacunku ponieważ byli grypsującym przydatni.. Dziś nazwa ta jest już nie używana. Obecnie najpopularniejszą rupą formalną są grypserzy czyli „git-ludzie”. Są to skazani przekonani o własnej wyższości na innymi, dążący do przewodzenia reszcie więźniów i narzucania im swojej woli, także przemocą. Grupa ta posiada pewne charakterystyczne cechy:
  • ściśle przestrzegana hierarchia - członkowie grupy nieformalnej, którzy nie zajmują w grupie znaczącej pozycji są ściśle podporządkowani panującym w grupie zwyczajom, a wypełnianie poleceń ludzi z wyższych szczebli hierarchii jest ich obowiązkiem, nawet jeśli uważają je za bezsensowne - podział na „ludzi” czyli grypsujących i „nieludzi” czyli całą resztę
  • istnieje przywódca czyli „prowodyr”
  • prowadzą działania destrukcyjne wobec zarządzeń administracji więziennej i działań resocjalizacyjnych
  • mają wyraźnie wrogi stosunek wobec funkcjonariuszy służby więziennej NAJOSTRZEJSZE ZAKŁADY KARNE W POLSCE
  1. ZK Wronki - zamknięty dla recydywistów, z oddziałami: półotwartym i terapeutycznym dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo, a także z uzależnieniem od alkoholu albo innych środków odurzających lub substancji psychotropowych. Liczba osadzonych: 1475 (dane z 19.10.2012)

  2. ZK Czarne - zamknięty, dla mężczyzn odbywających karę po raz pierwszy. Z oddziałem zakładu karnego typu zamkniętym dla recydywistów i oddziałami: zakładu karnego typu półotwartego dla recydywistów, oddziałem aresztu śledczego, oddziałem terapeutycznym dla osób z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo. Liczba osadzonych: 1429

  3. ZK Sztum - zamknięty dla mężczyzn recydywistów. Z oddziałami: półotwartym, dla osadzonych stwarzających poważne zagrożenie społeczne lub bezpieczeństwa zakładu, terapeutycznym dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo. Liczba osadzonych: 1008

  4. ZK Nowogard -jednostka typu zamkniętego przeznaczoną do odbywania kary przez mężczyzn recydywistów penitencjarnych. Ponadto wyznaczone są w zakładzie oddziały: aresztu śledczego, zakładu karnego typu zamkniętego dla odbywających karę po raz pierwszy, skazanych recydywistów skierowanych do oddziału terapeutycznego dla osób uzależnionych od środków odurzających lub psychotropowych Liczba osadzonych; 1147

  5. ZK Strzelce Opolskie Nr 1 - zamknięty przeznaczonym dla skazanych mężczyzn. Z oddziałami: dla młodocianych, odbywających karę po raz pierwszy, chorych na cukrzycę insulinozależną. Liczba osadzonych: 1423

  6. ZK Potulice - zamknięty, dla mężczyzn odbywających karę po raz pierwszy, kobiet i mężczyzn podlegających leczeniu szpitalnemu w oddziałach hepatologicznym oraz gruźliczym i chorób płuc, tymczasowo aresztowanych i skazanych chorych na cukrzycę insulino zależną. Z oddziałami: aresztu śledczego dla mężczyzn, zamkniętego dla młodocianych, działu terapeutycznego dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi lub upośledzonych umysłowo oraz działu terapeutycznego dla skazanych uzależnionych od alkoholu. Liczba skazanych: 1410

  7. ZK Włocławek - zamknięty dla mężczyzn odbywających karę po raz pierwszy. Z oddziałami: aresztu śledczego, zamkniętego dla młodocianych, półotwartego dla odbywających karę po raz pierwszy, półotwartego dla młodocianych, dla osadzonych wymagających osadzenia w wyznaczonym oddziale lub celi aresztu śledczego lub zakładu karnego, w warunkach zapewniających wzmożoną ochronę społeczeństwa i bezpieczeństwa aresztu lub zakładu oraz terapeutyczny dla osadzonych uzależnionych od środków odurzających lub substancji psychotropowych. Liczba osadzonych: 1243

  8. ZK Wrocław Nr 1 - zamknięty, dla odbywających karę po raz pierwszy. Z oddziałami: aresztu śledczego dla mężczyzn, aresztu śledczego dla kobiet, terapeutycznego dla mężczyzn uzależnionych od środków odurzających lub substancji psychotropowych i od alkoholu, zamkniętego dla młodocianych oraz półotwartego dla dorosłych mężczyzn. Liczba osadzonych: 1360

KARA ŚMIERCI OPINIA WŁASNA Moim zdaniem kara śmierci mogłaby nadal istnieć w naszym systemie kar. Jest to temat wielu spekulacji; jedni twierdzą, że jest to kara niezgodna z prawami człowieka „do życia”, moim zdaniem kara śmierci w wielu przypadkach byłaby jedyną sprawiedliwą karą przyznaną przez sądy. Argumentami przemawiającymi –według mnie- za przywróceniem kary śmierci są : • Sprawiedliwość- W wielu przypadkach, takich jak pedofilia, morderstwa zaplanowane nie ma innej odpowiedniej kary jak śmierć. Ból i problemy jakie przestępcy wyczyniają takimi czynami dla rodzin pokrzywdzonych jak i dla nich samych jest niezmierzona. Uważam, że jeśli nie da się przywrócić kary śmierci to dla tych ludzi powinien być wymierzony wyrok odbycia takiej czynności jaką sam wykonał – tak jak było to za czasów Hammurabiego „Oko za oko, ząb za ząb”. • Strach zbrodniarzy- Każdy posiadający choć trochę „oleju w głowie” przestępca, mając w głowie fakt iż może zostać skazany na śmierć przemyśli kilka razy czy aby na pewno warto wykonać to co jest w planie i czy aby na pewno warto. • Pieniądze- Dlaczego ludzie popełniający ciężkie zbrodnie mają być utrzymywani w więzieniach za pieniądze podatników? Wiadomo, że ludzie popełniający przestępstwo typu kradzież roweru z klatki schodowej nie muszą być od razu skazywani na śmierć, lecz chodzi tu bardziej o ludzi którym grozi dożywocie, bądź 25 lat – kara śmierci byłaby bardziej ekonomicznym rozwiązaniem. Argumentami przeciwnymi mogą być: • Prawo do życia- Mimo, że to po części niedorzeczne, nawet najwięksi zbrodniarze mają prawo do dalszego życia i nie powinno im tego życia odbierać, uważam iż jest to jeden z nielicznych argumentów przemawiający za przestępcą. • Resocjalizacja- Choć jest to rzadko spotykane wśród najtwardszych recydywistów, spotykamy pojedyncze przypadki chęci poprawy swojego zachowania i w pewnym sensie nadrobienie tego co się zrobiło.