Porównaj wizerunek Boga oraz relacje między Bogiem a człowiekiem w pieśni XXV z ksiąg wtórnych i tren XVIII Jana Kochanowskiego

Jan Kochanowski czołowy przedstawiciel epoki renesansu w Polsce – azylu tolerancji religijnej. Studiował w Krakowie, w Królewcu, Padwie i Francji. Po tym okresie zaczął się okres dworski trwający 15 lat. Z tego okresu pochodzą nie tylko pieśni łacińskie, ale także pierwsze utwory polskie. Jest wśród nich pieśń XXV „Czego chcesz od nas Panie, za Twe hojne dary”, która jest hymnem na cześć Boga, twórcy ładu, który wyznaczył granice między lądem i morzem, dniem i nocą, biegu pór roku, który obdarzył człowieka wszelkimi dobrami.

Jan Kochanowski czołowy przedstawiciel epoki renesansu w Polsce – azylu tolerancji religijnej. Studiował w Krakowie, w Królewcu, Padwie i Francji. Po tym okresie zaczął się okres dworski trwający 15 lat. Z tego okresu pochodzą nie tylko pieśni łacińskie, ale także pierwsze utwory polskie. Jest wśród nich pieśń XXV „Czego chcesz od nas Panie, za Twe hojne dary”, która jest hymnem na cześć Boga, twórcy ładu, który wyznaczył granice między lądem i morzem, dniem i nocą, biegu pór roku, który obdarzył człowieka wszelkimi dobrami. Jest też pochwałą Boga – artysty, którego dzieło – wszechświat – wyróżnia harmonia i symetria, doskonała uroda. Treny poświęcone zostały – wbrew przyjętym zwyczajom – nie dorosłej, wybitnej osobie lecz małemu dziecku. Treny nie są wyłącznie poetyckim płaczem ojca po stracie dziecka. Bohaterem lirycznym jest poeta, człowiek doświadczony cierpieniem, myśliciel przeżywający kryzys ideowy, poddany trudnej próbie konfrontacji swego poglądu na świat i aprobowanego dotąd, systemu wartości sytuacją egzystencjalną człowieka ze śmiercią. Postać zmarłego dziecka nie przesłania w Trenach głównego bohatera, w/w poety, który wypowiedział prawdę uniwersalną o człowieku, którego rozpacz wiedzie na skraj obłędu, a zarazem dalej skłania do poszukiwania sensu egzystencji. Głoszony dotychczas przez Jana Kochanowskiego ideał stoickiego mędrca w zetknięciu się z nieszczęściem uległ dewaluacji. Zalecana wręcz (m. in. w pieśniach) postawa równowagi, złotego środka nie wytrzymało próby życiowej. Ale już w ostatnich trenach XVII i XVIII pojawiła się próba pocieszenia, gdzie nastąpiło pogodzenie się z wyrokami boskimi i uładzeniu z samym sobą. Reasumując – relacje między Bogiem a człowiekiem najbardziej wyraziście odzwierciedla Tren XVIII, gdzie poeta zwraca uwagę na fakt, że człowiek szczęśliwy rzadko myśli o Bogu. Zapomina, że wszystko co posiada, co dobre w jego życiu pochodzi od Niego. Dopiero w momencie próby uświadamia człowiekowi, że nigdy nie powinno się zapominać o Nim, a doświadczane przez niego cierpienia powodują nawrócenie. Porównując więc Pieśń XXV i Tren XVIII można śmiało traktować ten ostatni jako rozrachunek i polemikę poety z własną twórczością, z głoszonymi tezami stoickiego dystansu wobec przeciwności życia oraz elementami religijno – moralnego poglądu na śmierć i stosunek do Boga. Jest to również reinterpretacja dotychczasowej postawy i próba odbudowania utraconego systemu wartości. Jest to wizerunek człowieka, który został zmuszony pod wpływem głębokiego cierpienia, konfrontacji doktryny i doświadczenia do weryfikacji przyjętej filozofii życiowej. W obydwóch utworach można dostrzec niewielkie różnice. Wizerunki przedstawione przez Jana Kochanowskiego w w/w utworach trafnie oddają ducha filozofii epoki renesansu, która zmieniła wyobrażenie Boga ze średniowiecznego, surowego na miłosiernego, doskonałego architekta, którego dziełem jest otaczający człowieka, piękny świat.