podstawy archiwistyki

Archiwum Państwowe w Poznaniu Powstanie Archiwum Państwowego w Poznaniu związane jest z dziejami wielkopolskich kancelarii grodzkich i ziemskich okresu I Rzeczypospolitej, oraz z dziejami zamku królewskiego w Poznaniu, w którym miały swoją siedzibę sąd, urząd, kancelaria i archiwum grodzkie. Instytucje te, działając z ramienia króla pod nadzorem starosty generalnego Wielkopolski, namiestnika królewskiego, wytwarzały i gromadziły, a także udostępniały akta sądownictwa i administracji państwowej. Odbudowy części zamku i przeznaczenia go na siedzibę archiwum grodzkiego i ziemskiego „dla aktów publicznych przechowania”, dokonał w 1783 r.

Archiwum Państwowe w Poznaniu Powstanie Archiwum Państwowego w Poznaniu związane jest z dziejami wielkopolskich kancelarii grodzkich i ziemskich okresu I Rzeczypospolitej, oraz z dziejami zamku królewskiego w Poznaniu, w którym miały swoją siedzibę sąd, urząd, kancelaria i archiwum grodzkie. Instytucje te, działając z ramienia króla pod nadzorem starosty generalnego Wielkopolski, namiestnika królewskiego, wytwarzały i gromadziły, a także udostępniały akta sądownictwa i administracji państwowej. Odbudowy części zamku i przeznaczenia go na siedzibę archiwum grodzkiego i ziemskiego „dla aktów publicznych przechowania”, dokonał w 1783 r. Kazimierz Raczyński, starosta generalny Wielkopolski. Na skutek rozbiorów Polski i upadku państwa archiwa grodzkie i ich zasób zostały podporządkowane interesom sądownictwa, administracji, skarbowości i nauki państw zaborczych. Już w 1772 r. na terenie pierwszego zaboru pruskiego, władze pruskie zamknęły i opieczętowały kancelarie i archiwa grodów: inowrocławskiego, kruszwickiego, bydgoskiego, nakielskiego, kcyńskiego i wałeckiego, a księgi ziemskie kcyńskie i nakielskie pozwoliły zabrać do Gniezna, gdzie odbywały się sądy ziemskie dla tej części powiatu kcyńskiego, która została jeszcze przy Polsce. Dopuściły natomiast do niemal całkowitego zniszczenia akt sądów grodzkich i ziemskich, działających na terenie Prus Królewskich. W 1775 r. Rejencja w Kwidzyniu (Regierung in Marienwerder) przydzieliła akta wałeckie, nakielskie i kcyńskie Sądowi Landwójtowskiemu (Landvogteigericht) w Pile, a księgi bydgoskie, kruszwickie i inowrocławskie, takiemu samemu sądowi w Bydgoszczy. W 1808 r., za czasów Księstwa Warszawskiego, z polecenia Sądu Apelacyjnego Departamentu Bydgoskiego akta wałeckie, nakielskie i kcyńskie z Piły przewieziono do Bydgoszczy i złączono je z aktami grodzkimi bydgoskimi, kruszwickimi i inowrocławskimi. Po upadku Księstwa Warszawskiego i przywróceniu panowania pruskiego, w latach 1815-1849 archiwa złożone w Bydgoszczy, zostały oddane do dyspozycji Sądu Ziemiańskiego (Land- und Stadtgericht), a w latach 1849-1860 Sądu Powiatowego (Kreisgericht) w Bydgoszczy. Obowiązki archiwariusza pełnił tam zwykle emerytowany urzędnik sądowy niższego stopnia. Księgi bydgoskie zostały spisane dopiero w 1860 r. przez sekretarza Sądu Apelacyjnego w Bydgoszczy, Berndsa pod tytułem: “Repertoria omnium actorum castrensium archivi Bidgostiensis”. W początkach 1793 r. po drugim rozbiorze Polski, władze zaborcze zamknęły i opieczętowały grody: poznański, kościański, wschowski, gnieźnieński, pyzdrski, koniński i kaliski. Ponieważ sądownictwo pruskie nie od razu zostało tam zorganizowane, władze zaborcze otwarły grody w czerwcu tego roku, na czas terminów (sądów) świętojańskich, aby szlachta wielkopolska mogła oblatować swoje kontrakty. Wtedy to wezwani przez władze dawni polscy funkcjonariusze grodowi, pod nadzorem pruskich komisarzy, po raz ostatni wykonali swoje czynności urzędowe. Po zakończeniu sądów świętojańskich akta poznańskie pozostawiono w zamku, dokąd w lipcu 1793 r. przywieziono akta wschowskie i kościańskie, natomiast akta gnieźnieńskie złożono w jednej z sal dawnego kolegium jezuickiego w Poznaniu. W dalszych miesiącach 1793 r. władze pruskie zajęły jednak zamek na siedzibę Rejencji Prus Południowych (Südpreussische Regierung), tj. instytucji posiadającej uprawnienia sądowe. Z powodu związanej z tym przebudowy grodu, jeszcze w tym samym roku akta wschowskie, kościańskie i poznańskie przewieziono do gmachu dawnego kolegium jezuickiego. Ponieważ jednak budynek ten został przeznaczony na biura Południowopruskiej Kamery Wojennej i Domen (Südpreussische Kriegs und Domänenkammer), na zbiory archiwalne zabrakło już miejsca. Staraniem tejże Kamery wynajęto kilka sal w klasztorze franciszkanów, dokąd z początkiem 1795 r. przeniesione zostały wszystkie zbiory z kolegium jezuickiego. W tymże roku, po trzecim rozbiorze Polski, władze pruskie przewiozły do Poznania archiwa grodzkie kaliskie, konińskie i pyzdrskie i dołączyły je do archwaliów, złożonych w klasztorze franciszkanów. Akta pyzdrskie pozostały w Poznaniu na stałe, natomiast akta kaliskie i konińskie z początkiem 1799 r. odwieziono do Kalisza i oddano miejscowemu sądowi pruskiemu. W 1815 r. po podziale terytorium Księstwa Warszawskiego, znalazły się one w zaborze rosyjskim, w dyspozycji Trybunału Cywilnego w Kaliszu. Pruscy urzędnicy sądowi po rozbiorach Polski wykorzystywali akta grodzkie i ziemskie głównie do sporządzania hipotek. Archiwum grodzkie, oddane pod nadzór dyrektora sądu jako osobny wydział registratury, było zarządzane przez archiwistę grodzkiego, którego zadaniem było odszukiwanie akt zamawianych przez władze i ewentualnie wykonywanie uwierzytelnionych odpisów. Była to jednak dla niego tylko funkcja poboczna, dlatego nie dbał on o zabezpieczenie i spisanie akt, które po zakończeniu akcji sporządzania hipotek straciły walor aktualności. Podobnie zaniedbane były przedrozbiorowe akta miejskie poznańskie, którymi pruski magistrat w ogóle się nie interesował, zajmując się głównie organizowaniem szkolnictwa. Dopiero ilość zamawianych kwerend zmusiła władze do szukania sposobu spisania akt. W archiwum grodzkim na przełomie XVIII i XIX w. kwerendy dla spraw o udowodnienie szlachectwa lub potwierdzenie stanu posiadania wykonywał archiwista-amator Atanazy Ptaszyński. Sporządził on 15 tomów regestrów i indeksów przydatnych do kwerend, głównie do akt granicznych i rezygnacji. Archiwum akt sądów grodzkich i ziemskich było wówczas określane jako Królewsko-Pruskie Archiwum Grodzkie Wielkiego Księstwa Poznańskiego (Grod-Archiv). W 1820 r. kanclerz Prus, Karl August Hardenberg, nakazał złożyć raport o stanie archiwów w Prowincji Poznańskiej, planując założenie w Poznaniu pruskiego archiwum rządowego. Władze berlińskie popierały bowiem zainteresowania historyczne niemieckich archiwistów, nauczycieli i amatorów, widząc w nich skuteczne narzędzie krzewienia i utrwalania niemczyzny oraz głoszenia idei dobroczynnej działalności władz. W 1832 r. król pruski podarował Zarządowi miasta Poznania budynki skasowanego klasztoru franciszkanów w Poznaniu, dlatego przechowywane tam księgi grodzkie i ziemskie zostały przeniesione do klasztoru dominikanów. W roku 1842, gdy i ten klasztor został przejęty przez władze pruskie i oddany wojsku na szkołę, archiwum przeniesiono do budynku Sądu Ziemiańskiego (Land- und Stadtgericht) przy dzisiejszej ulicy Solnej. W roku 1849 archiwa grodzkie i ziemskie zostały przeniesione z powrotem do zamku królewskiego i oddane do dyspozycji mieszczącego się tam Wyższego Sądu Apelacyjnego (Ober-Appellationsgericht), utworzonego w miejsce rejencji, która po 1815 r. stała się organem pruskiej administracji rządowej. Rejencja w Poznaniu (Regierung in Posen), została natomiast ulokowana w budynku pojezuickim, gdzie miało siedzibę Naczelne Prezydium Prowincji Poznańskiej (Oberpräsidium der Provinz Posen). Tam też, pod nadzorem naczelnego prezesa Prowincji Poznańskiej (Oberpräsident der Provinz Posen), który był jednocześnie prezesem Rejencji, od około 1818 r. zaczęto składać dokumenty, księgi i akta klasztorów wielkopolskich, skasowanych przez władze pruskie na przełomie XVIII i XIX w. W 1836 r. Józef Łukaszewicz, dyrektor Biblioteki Raczyńskich, drugiej obok Biblioteki Kórnickiej, naukowej instytucji polskiej w zaborze pruskim, ogłosił artykuł w sprawie utworzenia w Poznaniu instytucji, która mogłaby zabezpieczyć przed zniszczeniem akta grodzkie i ziemskie, ważne dla historii Polski a przechowywane w złych warunkach. Po artykule Łukaszewicza, naczelny prezes Eduard Heinrich Flottwell, który po roku 1830 postawił sobie zadanie pełnej germanizacji Prowincji Poznańskiej, zlecił archiwiście Zdanowskiemu spisanie akt grodzkich i ziemskich, znajdujących się wtedy w klasztorze dominikanów. Spis ten pod tytułem: “Repertoria der Grod- und Landgericht-Archive”, objął tylko najważniejsze serie ksiąg, przydatne do kwerend. Od 1850 r. w sprawie utworzenia w Poznaniu archiwum interpelowali też posłowie polscy do sejmu pruskiego, w 1861 r. przemawiali w tej sprawie Władysław Niegolewski i Władysław Bentkowski, w latach 1865 i 1866 upominał się Kazimierz Kantak. Tymczasem w 1857 r. społeczeństwo polskie zorganizowało w Poznaniu trzecią polską instytucję naukową w zaborze pruskim: Towarzystwo Przyjaciół Nauk Poznańskie i Muzeum Starożytności Polskich i Słowiańskich, dzięki którym Poznań stał się głównym ośrodkiem polskiej pracy naukowej i wydawniczej w zaborze pruskim w zakresie nauk humanistycznych, przyrodniczych i ścisłych. W tym samym 1857 r. rząd pruski przeznaczył fundusze na opłacenie posady archiwariusza zbioru ksiąg ziemskich i grodzkich wielkopolskich, ulokowanego w zamku poznańskim pod nadzorem pruskiego sądu, i nadał ją Józefowi Przyborowskiemu, nauczycielowi Gimnazjum Św. Marii Magdaleny w Poznaniu, który na tym stanowisku był funkcjonariuszem państwa pruskiego. W 1861 r. staraniem dyrektora sądu apelacyjnego w Poznaniu, Cleinowa, do Poznania zostały przewiezione księgi grodzkie i ziemskie z Bydgoszczy, w wyniku czego w archiwum grodzkim przy sądzie apelacyjnym w Poznaniu skoncentrowany został pod zarządem niemieckim dawny polski zasób państwowy z całej Wielkopolski i części Kujaw. W 1861 r. władze ufundowały dodatkowo posadę asystenta archiwum grodzkiego i nadały ją Józefowi Lekszyckiemu, kalkulatorowi w poznańskim Towarzystwie Kredytowym Ziemskim (Landschaft). W 1863 r. objął on w tym archiwum stanowisko archiwariusza, również opłacane przez rząd pruski. W 1867 r. z inicjatywy naczelnego prezesa prowincji poznańskiej, Carla von Horna i za zgodą kanclerza Ottona von Bismarcka, dyrektor archiwów pruskich, Max von Duncker opracował projekt założenia w Poznaniu pruskiego archiwum rządowego. Projekt, skierowany przez premiera Bismarcka na posiedzenie Rady Ministrów Prus w dniu 24 sierpnia 1868 r., został tam zaakceptowany jednomyślnie. Dnia 8 marca 1869 r. Naczelny Prezes Prowincji Poznańskiej, Horn, powiadomił o utworzeniu w Poznaniu Królewsko-Pruskiego Archiwum Państwowego (Königliche Preussische Staatsarchiv Posen). Zostało ono powołane jako nowa placówka w sieci pruskich archiwów prowincjonalnych, od 1867 r. noszących nazwę archiwów państwowych (Staatsarchiv), podległych Dyrekcji Archiwów Państwowych, zależnej od Prezydium Rady Ministrów Prus. Kompetencje pruskiego archiwum w Poznaniu rozciągały się na obszar Prowincji Poznańskiej, składającej się z Rejencji poznańskiej i bydgoskiej. Pierwszą siedzibą tego archiwum było kilka pomieszczeń w budynku pojezuickim, wydzielonych przez naczelnego prezesa, gdzie już w 1860 r. dr Ernst Strehlke z Berlina spisywał dokumenty klasztorne. Zaraz po utworzeniu Staatsarchiv Posen jego pierwszy kierownik, Carl Schuchard, przejął władzę nad archiwum grodzkim i przeniósł J. Lekszyckiego na etat archiwum państwowego, choć fizycznie pozostawił go wraz z aktami grodzkimi i ziemskimi w zamku starościńskim. Lekszycki był ceniony przez niemieckie kierownictwo jako znawca ustroju przedrozbiorowej Polski, staropolskich ksiąg sądowych oraz dziejów i koligacji wielkopolskich rodów szlacheckich. Zajmował się także edycją źródeł – wydał drukiem najstarsze wielkopolskie księgi ziemskie pt. „Die ältesten grosspolnischen Grodbücher“. Jednak po jego śmierci w 1899 r. aż do końca okresu rozbiorów niemiecki zarząd Archiwum nie zatrudnił już żadnego Polaka. Akta grodzkie i ziemskie zostały przeniesione do siedziby Naczelnego Prezydium i Rejencji w zabudowaniach pojezuickich w 1874 r., kiedy naczelny prezes przeznaczył tam na cele archiwalne kilka dalszych lokali, dodając do nich pomieszczenia w byłym klasztorze bernardynów. Zasób pruskiego archiwum rządowego w Poznaniu stanowiło wówczas koło 800 pergaminowych dokumentów klasztornych oraz około 4000 ksiąg ziemskich i grodzkich, a także nie zewidencjonowane jeszcze księgi i akta klasztorne. W końcu lat 70. XIX w. dyrektor Archiwum zwrócił się do władz miejskich na terenie Prowincji Poznańskiej z poleceniem przekazywania akt miejskich, wytworzonych w okresie Rzeczypospolitej Szlacheckiej. Archiwum przejęło wówczas w formie depozytów dokumenty i akta 109 miast i 110 cechów i organizacji kupieckich. Wśród nich najcenniejsze materiały zawierał depozyt miasta Poznania, obejmujący pergaminowe dokumenty od połowy XIII w. i księgi od końca XIV w. Ponadto akta swoje przekazały gminy ewangelickie, gmina braci czeskich w Lesznie i gminy żydowskie. W latach 80. XIX w. w skład zasobu Archiwum weszły także najstarsze części akt wytworzonych przez urzędy Naczelnego Prezesa Prowincji Poznańskiej oraz Prezesów Rejencji w Poznaniu i w Bydgoszczy, a także innych urzędów administracji państwa pruskiego, wraz z przejętymi przez nie aktami z okresu Księstwa Warszawskiego. W 1884 r. Wyższy Sąd Apelacyjny (Oberappellationsgericht) został przeniesiony do nowego gmachu, zbudowanego u stóp zamku, a dawny gród poznański został przerobiony na magazyny archiwalne i przekazany na siedzibę Archiwum Państwowego (Staatsarchiv). W tym czasie Pruskie Archiwum Państwowe w Poznaniu było jedyną niemiecką placówką naukową w tym mieście, stąd też odgrywało dużą rolę w życiu kulturalnym miejscowego społeczeństwa niemieckiego, zwłaszcza w dziedzinie badań historycznych. Odgrywało także rolę w lokalnej polityce pruskiej, gdyż władze wymagały od jego pracowników tworzenia prac naukowych, potwierdzających niemiecki charakter Wielkopolski. Zadaniem tych prac była też indoktrynacja polskiej ludności Wielkiego Księstwa Poznańskiego pruską myślą i prusko-niemieckim wychowaniem. Z tym samym zamysłem, a także dla przyciągnięcia i zatrzymania w Poznaniu Niemców, szczególnie urzędników, władze pruskie założyły dalsze niemieckie instytucje kulturalne: w 1902 r. Bibliotekę im. Cesarza Wilhelma (Kaiser Wilhelm Bibliothek), w 1903 r. Akademię Królewską (Königliche Akademie), w 1904 r. Muzeum im. Cesarza Fryderyka III (Kaiser Friedrich Muzeum), a w 1910 r. Teatr Miejski (Stadttheater). Następcą Carla Schucharda na stanowisku kierownika Archiwum był w latach 1875-1878 dr Paul Clauswitz. W latach 1878-1880 funkcję tę pełnił dr Carl Sattler, w latach 1880-1884 dr Christian Meyer, w latach 1884-1886 Bernard Endrulat i w latach 1889-1919 dr Rodgero Prümers. Od 1886 r. był on przewodniczącym Towarzystwa Historycznego dla Prowincji Poznańskiej (Historische Gesellschaft für die Provinz Posen), mającego siedzibę w Archiwum. Towarzystwo to, założone w 1885 r. i działające w okresie największego nasilenia germanizacji, należało do instytucji najskuteczniejszych w krzewieniu niemczyzny na terenach zaboru pruskiego. Prowadziło działalność popularyzatorską i wydawniczą na dobrym poziomie naukowym, publikując prace historyczne z dziejów Wielkopolski, przedstawiające obecność Niemców na tym terenie i podkreślające niemiecki charakter tej prowincji. Zajmowało się także edycją źródeł. Sekretarzem tego towarzystwa był Adolf Warschauer, zatrudniony w archiwum poznańskim w latach 1882-1912. Wydał on drukiem najstarsze akta miejskie poznańskie pt. „Stadtbuch von Posen”, i chociaż w swoich rzetelnych, opartych na bazie źródłowej publikacjach, starał się przedstawiać rzeczowo i obiektywnie stosunki między ludnością polską i niemiecką w Wielkopolsce, to jednak reprezentował głównie niemiecki punkt widzenia, a w późniejszych wspomnieniach sam zaliczył siebie do „kulturträgerów”. Towarzystwo prowadziło także prace nad zorganizowaniem biblioteki i kolekcjonowaniem zbiorów starożytności i wykopalisk. Mimo klęski Niemiec w I wojnie światowej, koalicja zachodnia wyraziła zgodę na utrzymanie władzy niemieckiej na terenie zaboru pruskiego, pozostawiając konferencji pokojowej podjęcie ostatecznej decyzji w tej sprawie. Także jeden z artykułów rozejmu, podpisanego w Compiègne dnia 11 listopada 1918 r. zezwalał, aby wojska niemieckie, znajdujące się na dawnym terytorium Rosji, wracały do swych garnizonów, ulokowanych na terenie Niemiec w granicach z 1 sierpnia 1914 r. Podczas gdy w Warszawie wydawano już polskie akty prawne, dotyczące archiwów i organizacji państwowej sieci archiwalnej, teren zaboru pruskiego nadal był traktowany przez rząd pruski jako integralna część Rzeszy. W wielu miejscach zaboru pruskiego na powrót germanizowano administrację, rozpędzano wiece polskie, przeprowadzano samowolne aresztowania, uznając te tereny za odwiecznie niemieckie. Mimo tej groźnej i niepewnej sytuacji politycznej, Wydział Wykonawczy Rady Robotniczo-Żołnierskiej w Poznaniu powołał 41 polskich kontrolerów, których zadaniem było nadzorowanie w imieniu Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej głównych urzędów cywilnych i wojskowych w mieście i na prowincji. Poznańska Rada Robotniczo-Żołnierska podjęła też inicjatywę zmierzającą do przejęcia pruskiego archiwum państwowego w Poznaniu pod zarząd polski. W tym celu dnia 15 listopada 1918 r. mianowała prof. Józefa Kostrzewskiego, wówczas asystenta Muzeum Towarzystwa Przyjaciół Nauk, swoim decernentem (referentem) dla spraw archiwum państwowego i muzeum prowincjonalnego w Poznaniu, przydzielając mu do pomocy ks. dr Kamila Kantaka, archiwariusza diecezjalnego w Poznaniu. Zadaniem decernatu archiwalno-muzealnego była opieka nad całością zbiorów państwowych, zagrożonych ewentualnym wywozem do Niemiec. Dnia 27 grudnia tego roku decernentem archiwalnym Naczelnej Rady Ludowej został mianowany ks. prof. Stanisław Kozierowski, mimo że zarząd Archiwum pozostawał nadal w rękach niemieckich. Nawet wyzwolenie części terenu Wielkopolski przez Powstanie Wielkopolskie, nie zmieniało stanu jego przynależności do Rzeszy Niemieckiej. W marcu 1919 r. z okazji 50-lecia pruskiego archiwum państwowego w Poznaniu, A. Warschauer, wówczas dyrektor Pruskiego Archiwum Państwowego w Gdańsku, opublikował artykuł pt. „Zur Geschichte des preussichen Staatsarchiv zu Posen. Korrespondenzblatt des Gesamtvereins des deutschen Geschichts und Altertumsvereine“ (Do historii pruskiego archiwum państwowego w Poznaniu. Dziennik powszechnego towarzystwa niemieckiej historii i archeologii). Dnia 5 kwietnia 1919 r. (traktat pokojowy został podpisany dopiero 28 czerwca) Komisariat Naczelnej Rady Ludowej wypowiedział pracę urzędnikom niemieckim i mianował dyrektorem Archiwum Państwowego w Poznaniu prof. Józefa Paczkowskiego, stojącego wówczas na czele Wydziału Archiwów Państwowych w Warszawie. Na miejscu w Poznaniu zastępował go prof. Bolesław Erzepki, w latach 1919-1920 faktyczny kierownik tej instytucji. On to dnia 16 kwietnia 1919 r. faktycznie przejął Archiwum od ustępującego zarządu niemieckiego, reprezentowanego przez dr Georga Kupkego. Od tego momentu Archiwum podlegało Zarządowi Archiwów, działającemu w ramach Ministerstwa byłej Dzielnicy Pruskiej, a po likwidacji Ministerstwa w 1922 r. weszło w skład sieci archiwów, podległej Wydziałowi Archiwów Państwowych w Warszawie. Po ustąpieniu prof. J. Paczkowskiego, w 1925 r. kierownikiem Archiwum został prof. Kazimierz Kaczmarczyk, były archiwista Archiwum Miejskiego w Krakowie, który pełnił tę funkcję w zastępstwie już od 1920 r. i pozostał na tym stanowisku (oprócz okresu II wojny światowej) do 1953 r. W okresie międzywojennym Archiwum Państwowe w Poznaniu obejmowało zakresem swych kompetencji ówczesną Wielkopolskę i Pomorze, dlatego w 1923 r. podporządkowano mu w charakterze oddziału Archiwum Komisji Generalnej dla Prus Zachodnich i Wielkopolski w Bydgoszczy. W roku 1926 natomiast przejęło zasób zlikwidowanego w tym czasie Archiwum Państwowego w Kaliszu. W latach 1920-1924 archiwiści poznańscy (dyrektor Kaczmarczyk, Leon Białkowski i in.) wykonali kwerendę źródłową, dzięki której delegacja polska, działająca w Komisji Odszkodowawczej w Paryżu udowodniła, że około 45% majątków niemieckich w Wielkopolsce i na Pomorzu, przejętych przez Polskę po I wojnie światowej, było przed rozbiorami własnością królów polskich, zagrabioną przez pruskich Hohenzollernów, za którą Polska nie musiała zapłacić Niemcom odszkodowania w wysokości 8,5 mln marek w złocie. Pracownicy Archiwum wykonywali także kwerendy ważne dla repolonizacji urzędów państwowych i samorządowych, służące ustalaniu nazw miejscowości, dat ich założenia, rysunku ich herbów i pieczęci oraz nazw rzek i jezior, a także uprawnień leśnych i rybołówczych wspólnot wiejskich. Prowadzono również poszukiwania genealogiczne i naukowe. W 1938 r. w Archiwum poznańskim toczyły się prace w ramach Komisji Zdawczo-Odbiorczej do wymiany akt z Niemcami. Po wybuchu II wojny światowej, w pierwszych dniach września 1939 r. dyrekcja Archiwum przeprowadziła, przygotowaną wcześniej, ewakuację najcenniejszego zasobu na wschód. Jednak pociąg wiozący archiwalia został zbombardowany i zawrócony przez Niemców do Poznania. Dnia 10 IX 1939 r. Archiwum Państwowe w Poznaniu zostało przejęte przez niemieckie władze okupacyjne i przemianowane na Archiwum Rzeszy dla Kraju Warty w Poznaniu (Reichsarchiv Wartheland Posen). Zakresem swych kompetencji obejmowało ono cały Obwód Rzeszy Kraj Warty (Reichsgau Wartheland). Administracyjnie podlegało Namiestnikowi Rzeszy na tym terenie (Reichsstatthalter), Arturowi Greiserowi, a merytorycznie Dyrektorowi Archiwów w Berlinie. Dyrektorem Reichsarchiv Posen został dr Hermann Gollub z Wrocławia. W 1941 r. stanowisko to objął dr Erich Sandow, a w 1942 r. dr Erich Weise. Dyrektor K. Kaczmarczyk został wysiedlony do Generalnego Gubernatorstwa, natomiast archiwistów polskich pochodzących z Wielkopolski, pozostawiono w służbie pod nadzorem niemieckiego kierownictwa. Reichsarchiv Posen przejęło i nadmiernie brakowało akta polskich urzędów administracji państwowej i samorządowej szczebla wojewódzkiego i powiatowego, akta szkolne, akta organizacji politycznych i społecznych, akta Archiwum Kapitulnego i Konsystorza Arcybiskupiego w Poznaniu, zasób Archiwum Diecezjalnego we Włocławku, akta parafii i dekanatów z terenów przyłączonych do Rzeszy, a także akta grodów: kaliskiego, konińskiego, kruszwickiego, łęczyckiego i wieluńskiego, przechowywane w Warszawie, oraz archiwalia rodów: Chłapowskich, Skórzewskich, Mycielskich i wielu innych, których majątki zostały skonfiskowane. Natomiast z zasobu Reichsarchiv Posen wydzielono akta miasta Poznania wytworzone przed 1793 r. i utworzono dla nich odrębne Archiwum Miejskie (Stadtarchiv) w budynku dawnego lombardu przy ul. Sierocej. W latach 1942-1944 najstarsze i najcenniejsze materiały archiwalne zostały przez władze niemieckie wywiezione do Niemiec lub ukryte na terenach podległych Rzeszy. W końcu stycznia 1945 r. budynek Archiwum znalazł się na linii frontu stanowiąc, wraz z innymi gmachami państwowymi Rzeszy, punkt oporu przeciw nacierającej Armii Czerwonej. Skutkiem tego spłonął, a wraz z nim zagładzie uległo około 320.000 j.a. akt: miast i cechów wielkopolskich, urzędów z okresu Księstwa Warszawskiego i wiele innych materiałów z końca XVIII-XX w., a wśród nich akta własne Staatsarchiv Posen z lat 1869-1919 i Archiwum Państwowego w Poznaniu z lat 1919-1939. Tuż po ustaniu okupacji hitlerowskiej, już w lutym 1945 r. polscy archiwiści podjęli starania o zwiezienie do Poznania akt, ukrytych przez Niemców na terenie Poznania i Wielkopolski. Tak szybkie podjęcie działań było zasługą obecnego w Poznaniu kustosza Adama Kaletki, który otrzymał z Urzędu Wojewódzkiego upoważnienie do zorganizowania Archiwum Państwowego i przejęcia jego kierownictwa. W okolicznych szkołach, kościołach i dworach odnaleziono m.in. księgi ziemskie i grodzkie wytworzone po 1500 r. oraz wiele akt prywatnych i akt majątków ziemskich. Natomiast księgi sprzed 1500 r., dokumenty pergaminowe i inne cenne archiwalia wróciły z Goslar w Niemczech Zachodnich w roku 1947. Przywieziono także ogromny zbiór ksiąg metrykalnych, utworzony przez Niemców w klasztorze w Gostyniu, Kartotekę procesów o czary i wiele akt zarchiwizowanych w 1945 r., a wśród nich akta urzędów pruskich z XIX-XX w., wytworzonych na terenie Ziemi Lubuskiej, która w okresie powojennym należała do województwa poznańskiego. Wszystkie te materiały lokowano w piwnicach wypalonego gmachu Archiwum oraz w należącym do niego budynku mieszkalnym. Latem 1945 r. Archiwum otrzymało na swoje cele kilka pomieszczeń w byłym zamku cesarskim (dawniej Kaiserliche Schloss) w Poznaniu, który był w tym czasie w posiadaniu Uniwersytetu Poznańskiego. W 1947 r. Archiwum powiększyło się o pomieszczenia w budynku przy ul. Stawnej, użytkowanym przez Archiwum Miejskie w Poznaniu. Z dniem 22 lipca 1951 r. Archiwum przeniosło się do odbudowanego gmachu dawnego Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, gdzie mieści się do dnia dzisiejszego. W 1951 r. na podstawie rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów, Archiwum Państwowe w Poznaniu przejęło zasób Archiwum Miejskiego w Poznaniu, łącznie z magazynem przy ul. Sierocej. Dopiero w roku 1958 wróciły do Poznania najstarsze i najcenniejsze dokumenty, wywiezione pod koniec okupacji hitlerowskiej do Niemiec i stamtąd zabrane do Moskwy, wśród nich dokument Zbiluta dla cystersów w Łeknie z 1153 r. Równocześnie z przejmowaniem akt, wydzielano z zasobu Archiwum materiały obcej proweniencji, m.in. należące przed wojną do Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu i Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie. W latach 60. i 70. XX w. kierownictwo Archiwum przekazało znaczne ilości materiałów archiwalnych do powołanych na początku lat 50. archiwów powiatowych oraz do archiwów wojewódzkich w Zielonej Górze i Bydgoszczy. W okresie międzywojennym i od 1945 r. instytucja nosiła nazwę: Archiwum Państwowe w Poznaniu. W 1952 r. nazwę zmieniono na: Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Poznaniu, a w 1957 r. na: Archiwum Państwowe Miasta Poznania i Województwa Poznańskiego. W roku 1976 powrócono do nazwy: Wojewódzkie Archiwum Państwowe, a w roku 1983 zmieniono ją na: Archiwum Państwowe w Poznaniu, aktualną do dziś. Archiwum wchodzi w skład państwowej sieci archiwalnej, podległej Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych w Warszawie. Do 1950 r. Archiwum działało na obszarze województwa poznańskiego, a w latach 1950-1953 także na obszarze nowego województwa zielonogórskiego. Do połowy lat 70. XX w. Archiwum podlegały, utworzone na początku lat 50. XX w., archiwa powiatowe w Gnieźnie, Pile, Lesznie, Koninie, Kaliszu, Szamotułach i Poznaniu. Po reorganizacji administracji państwowej w 1975 r. zasób archiwów powiatowych w Szamotułach i Poznaniu został przejęty przez Archiwum Państwowe w Poznaniu, archiwa w Kaliszu i Lesznie uzyskały status samodzielnych jednostek, natomiast archiwa w Koninie, Pile i Gnieźnie działają jako oddziały zamiejscowe Archiwum Państwowego w Poznaniu. Dyrektorem Archiwum Państwowego w Poznaniu w latach 1919-1925 był prof. Józef Paczkowski. W latach 1925-1953 (z przerwą w czasie okupacji niemieckiej) funkcję tę pełnił prof. Kazimierz Kaczmarczyk. Do 1972 r. dyrektorem był dr Czesław Skopowski, po nim przez niecały rok funkcję tę pełnił dr Jan Szajbel, następnie również przez rok prof. Stanisław Nawrocki, a w latach 1974-1999 dyrektorem Archiwum był dr Stanisław Kłys. Od lutego 1999 r. obowiązki dyrektora pełnił dr Krzysztof Stryjkowski, a w połowie 2000 r. funkcję tę objął mgr Adam Bieniaszewski. Z dniem 1 stycznia 2005 r. na stanowisko dyrektora Archiwum Państwowego w Poznaniu został powołany mgr Henryk Krystek.