Stanisław Wyspiański „Wesele” - symbolika w „Weselu”

Kiedy nie jest możliwe przedstawienie słowami tego, co chce się ukazać, warto sięgnąć po symbole. Dla modernistów, do których należał Wyspiański, metoda ta była bardzo charakterystyczna. Za pomocą takich środków osiągali oryginalność wyrazu, walczyli z ubóstwem językowym i jego „wrodzoną ułomnością” w opisywaniu doświadczeń metafizycznych. Symbol to – najkrócej mówiąc – przedstawienie jakiejś treści za pomocą innego środka. Często jest on postrzegany intuicyjnie, zmysłowo – przykładem niech będą znaki drogowe. Na tablicach umieszczone są przedstawienia graficzne bądź figury geometryczne, które zastępują werbalny komunikat.

Kiedy nie jest możliwe przedstawienie słowami tego, co chce się ukazać, warto sięgnąć po symbole. Dla modernistów, do których należał Wyspiański, metoda ta była bardzo charakterystyczna. Za pomocą takich środków osiągali oryginalność wyrazu, walczyli z ubóstwem językowym i jego „wrodzoną ułomnością” w opisywaniu doświadczeń metafizycznych.

Symbol to – najkrócej mówiąc – przedstawienie jakiejś treści za pomocą innego środka. Często jest on postrzegany intuicyjnie, zmysłowo – przykładem niech będą znaki drogowe. Na tablicach umieszczone są przedstawienia graficzne bądź figury geometryczne, które zastępują werbalny komunikat. Nieefektywne mogłoby być umieszczanie długich zdań typu: „zatrzymaj się, by ustąpić pierwszeństwa pojazdom z drogi uprzywilejowanej”. Naturą symbolu jest więc odsyłanie do rozbudowanego znaczenia.

Aby ułatwić zrozumienie tego pojęcia w literaturze, posłużę się takim oto przykładem: sam tekst jest jak pokój z wieloma drzwiami, czytając mamy w ręce jeden klucz – otwierający drzwi, za którymi znajduje się rzeczywistość przedstawiona w tekście. Uruchamiając myślenie symboliczne, dostajemy pęk kluczy do pozostałych drzwi. Za nimi znajdują…