Siatkówka zawsze była ważna w moim zyciu. Pierwszy mecz, który obejrzałam to mecz między Włochami a Polakami. Bawiłam się przy nim świetnie. Te emocje, wrażenia i cudowni ludzie, którzy cieszyli się z całego spotkania tak samo jak ja. Kiedy usłyszałam hymn śpiewany przez co najmniej 12 tysięcy ludzi, zamarlam. Cudowne przeżycie które na długo pozostanie w mojej głowie. Polacy wygrali to spotkanie. Cała hala była w euforii, wszyscy się cieszyli. Był to ważny mecz, bo Polacy dostali się do ćwierćfinału Mistrzostw Europy. Na meczu byłam razem z moim tatą i młodszym bratem, który również lubi siatkówkę. Niestety nie pokazali nas w telewizji, ale było to zarówno dla mnie jak i dla mojego młodszego brata cudowne przeżycie, które zapamiętamy na bardzo długo. Potem zakupiłam karnet na mecze klubowe, konkretnie PGE Skry Bełchatów. Klub, który osiągnął wiele sukcesów i jest bardzo zżyty ze swoimi kibicami. Na każdym meczu bawiłam się świetnie. Nie jestem może w klubie kibica, ale to nic nie szkodzi. Zawsze emocje przeżywam tak samo, kibicuje z całych sił, śpiewam kibicowskie przyśpiewki i czuje się w swoim żywiole. Siatkówka od dawna jest dla mnie ważna. Pozwala mi oderwać się od codzienności i zapomnieć o wielu troskach. Daje mi radość i pozwala zarażać innych ludzi pozytywna energia.