Odwołując się do Jądra Ciemności i innych tekstów kultury rozwiń myśl Barbary Skargi „Człowiek nie może żyć poza kulturą, ale często zrzuca z siebie jej płaszcz”

Kultura osobista to rodzaj kultury, który dotyczy każdego człowieka indywidualnie. Kultura której uczymy się w trakcie naszego życia, kształtuje naszą osobowość i pogląd na świat. Każdy człowiek posiada pewne uwarunkowania moralne, których sam jest stwórcą. Wielu ludzi zrzuca z siebie odpowiedzialność kulturową własnego gatunku, popełniając błędy moralne. Świat określa się często jako miejsce walki między sprzecznymi siłami. Wśród tych sił znajduje się dobro i zło. Czasem człowiek staje w takiej skomplikowanej sytuacji, nie jest w stanie stwierdzić, co jest dobrem, a co złem.

Kultura osobista to rodzaj kultury, który dotyczy każdego człowieka indywidualnie. Kultura której uczymy się w trakcie naszego życia, kształtuje naszą osobowość i pogląd na świat. Każdy człowiek posiada pewne uwarunkowania moralne, których sam jest stwórcą. Wielu ludzi zrzuca z siebie odpowiedzialność kulturową własnego gatunku, popełniając błędy moralne. Świat określa się często jako miejsce walki między sprzecznymi siłami. Wśród tych sił znajduje się dobro i zło. Czasem człowiek staje w takiej skomplikowanej sytuacji, nie jest w stanie stwierdzić, co jest dobrem, a co złem. Zgadzam się z opinią Barbary Skargi, która odwołuję się do etykiety każdego człowieka i postaram się to udowodnić w poniższej argumentacji.

Utwór Josepha Conrada „Jądro ciemności” oprócz innych problemów, podejmuje również problem odpowiedzialności moralnej. Jego bohater, Charles Marlow ma określoną osobowość, przez pryzmat której postrzega otaczający go świat. Zasady, jakimi kieruje się w życiu dobrze mieszczą się w ogólnie przyjętych zasadach kultury. Marlow w czasie swojej podróży do Afryki ma okazję przyjrzeć się działalności Europejczyków na tym kontynencie. To czego tam doświadcza przeraża go. Odkrywa podwójną moralność Europejczyków – inną w koloniach, inną we własnym kraju. Normy prawne tutaj nie istnieją. Normy obyczajowe również nie obowiązują, gdyż nie ma społeczności, która by je tworzyła. Właściwie wszyscy Europejczycy, którzy przyjechali kolonizować Afrykę, poza Marlowem, ulegają jakiejś przemianie wewnętrznej łamiąc zasady moralne, których najprawdopodobniej nie odważyliby się naruszyć na starym kontynencie. Najwyraźniej widać to na przykładzie Kurtza. Jest on przedstawicielem europejskich wartości. Jednak zetknięcie się z Afryką, oderwanie się od europejskiej cywilizacji, zmienia dawnego Kurtza i wyzwala w nim wszystko, co najgorsze. Kurtz czuje się bezkarny i nie rozważa swojego postępowania. Dla miejscowej ludności staje się niemal bogiem. Jednak jego panowanie nad nimi jest okrutne. Bohater nie waha się wyzyskiwać, a nawet skazywać na śmierć tubylców, byle osiągnąć jak największe zyski. Afryka nie jest terenem wielkich możliwości rozwoju, ale polem do licznych nadużyć i korupcji. Biali ludzie czuli swoją przewagę nad miejscową ludnością. Odmienność kulturowa sprawiała, że nie traktowali tubylców jak ludzi, odmawiając im podstawowych praw. W Kongu, z dala od europejskiej cywilizacji czuli się wolni od społecznych i moralnych norm. Jedynie Marlow, być może dzięki swemu doświadczeniu i życiowej mądrości, a może ze względu na swoją naturę, nie uległ tej destrukcyjnej mocy osobliwego poczucia wolności i nie zrzucił z siebie „płaszcza kultury”, tak jak zrobili to inni wysłani na misje cywilizowania Afryki.

Życiem człowieka kierują namiętności, które mogą budować czy rozwijać ale także niszczyć. Czasami prowadzą do spełnienia, są motywacją by walczyć o marzenia, czasami jednak są w stanie obrócić całe życie do góry nogami. Tak stało się w przypadku tytułowego bohatera dramatu pt. „Makbet” W. Szekspira. Przez cały utwór obserwujemy nieustanny wewnętrzny pojedynek między zbrodniczą ambicją głównego bohatera, a jego sumieniem. W tym dziele autor przedstawia zwycięstwo żądzy nad ludzką uczciwością i powolną degradację moralną tytułowego Makbeta. Bohater początkowo jest dzielnym, okrytym chwałą rycerzem króla Dunkana, gotowym poświęcić swe życie w obronie władcy. Wszystko zmienia się w momencie, w którym spotyka trzy czarownice wróżące mu przejęcie rządu nad krajem. Spotkanie to rozbudza w nim ambicję sięgnięcia po koronę królewską. „Makbet” to przykład utworu ukazującego powolne zatracanie się w niespełnieniu, która doprowadza do całkowitego odwrócenia się od zasad etycznych, od prawości, od moralnych wzorców. Bezwzględność jaka opanowuje bohatera pod koniec jego życia są świadectwem całkowitego zaślepienia i olbrzymiej zachłanności, jaka go opanowała. Człowiek jest istotą słabą targaną porywami serca, które czasami są silniejsze niż wpojone zasady kulturowe.

W powieści “Zbrodnia i kara” Dostojewskiego, najgłębiej zapada w umysł czytelnika przedstawiona w niej idea nadczłowieka, pokazana od początkowej dumy tej postawy, aż do tragicznego jej ukoronowania i przyczynienia się do upadku człowieka. W utworze zawarte są przemyślenia autora na temat sprzecznych ze sobą idei i otaczających człowieka przeciwieństw. Sam wątek zbrodni jest punktem wyjścia do rozważań, dotyczących zestawień takich problemów jak: dobro i zło, wiara i brak wiary w Boga, wolna wola człowieka i bezwzględne podporządkowanie się władzy. Główny bohater powieści, Rodion Raskolnikow, wierzy w ideologię głoszącą, że ludzie dzielą się na ludzi prawdziwych i tych gorszych, którzy należą do niższego gatunku. Ci pierwsi, aby osiągać swoje wzniosłe cele, mają prawo do robienia wszystkiego, co uznają za słuszne. Mogą nawet posunąć się do zabijania tych drugich. Ci drudzy natomiast mają być bezwzględnie posłuszni ustanowionym prawom. Sam poczuł się na tyle silnym człowiekiem że może zabijać “wszy” jak nazwa lichwiarkę, której śmierć uważa za pomoc innym. Rodion pragnie dokonać zbrodni doskonałej, zgodnej z jego sumieniem. Zagubiony w swoich przekonaniach popełnia zbrodnię, jednak nie kończy się ona tak, jak zaplanował. W lekturze ukazuję się postać wierząca w błędne ideologie, która dopiero po jakimś czasie zaczyna rozumieć swoje błędy, dzięki miłości i silnej wierze w Boga.

Każdy z przedstawionych bohaterów w powyższej argumentacji uległ rządzą wewnętrznym, łamiąc zasady moralnego zachowania i kultury. Stanęli w obliczu sytuacji, gdzie nie potrafili odróżnić dobra od zła. Słowa Barbary Skargi zgadzają się z postępowaniem postaci, którzy „zrzucili z siebie płaszcz kultury”.