Czy w miłości lepiej słuchać głosu rozsądku, czy też oddać się namiętności? Rozważ problem i uzasadnij swoje stanowisko, odwołując się do podanego fragmentu "Lalki", całego utworu Bolesława Prusa oraz innego tekstu kultury.

Na przestrzeni wieków myśliciele kolejnych epok polemizowali ze sobą co jest ważniejsze i bardziej wiarygodne: rozum czy serce? Emocje zawładnęły epoką romantyzmu, wtedy też rozwinął się wybujały indywidualizm jednostek, natomiast racjonalizm, to główna wartość epoki oświecenia. Ten odwieczny dylemat głęboko jest zakorzeniony w obyczajowości ludzkiej. Namiętności i rozsądek, to dwie z pozoru przeciwstawne sobie wartości, które w połączeniu z miłością stawiają przed nami jeszcze trudniejszy wybór. Miłość to taki stan, kiedy ciężko jest myśleć racjonalnie, emocje i namiętności nami kierujące doprowadzają często do tego, że nie potrafimy się oprzeć uczuciu, często oddajemy się chwili, a uczucie zagłusza nasz zdrowy rozsądek.

Na przestrzeni wieków myśliciele kolejnych epok polemizowali ze sobą co jest ważniejsze i bardziej wiarygodne: rozum czy serce? Emocje zawładnęły epoką romantyzmu, wtedy też rozwinął się wybujały indywidualizm jednostek, natomiast racjonalizm, to główna wartość epoki oświecenia. Ten odwieczny dylemat głęboko jest zakorzeniony w obyczajowości ludzkiej.

Namiętności i rozsądek, to dwie z pozoru przeciwstawne sobie wartości, które w połączeniu z miłością stawiają przed nami jeszcze trudniejszy wybór. Miłość to taki stan, kiedy ciężko jest myśleć racjonalnie, emocje i namiętności nami kierujące doprowadzają często do tego, że nie potrafimy się oprzeć uczuciu, często oddajemy się chwili, a uczucie zagłusza nasz zdrowy rozsądek. Ciężko jest nam w takim stanie myśleć i postępować w zgodzie z nim.

Według mnie, kochając należy poddać się namiętności, pozwolić sobie na odrobinę zapomnienia o realnym świecie i zaufać sercu, które z pewnością wskaże nam dobrą drogę. Oczywiście, nie mam na myśli sytuacji wyjątkowych, kiedy mamy do czynienia z przemocą, czy innymi tego typu zachowaniami, z całą pewnością należy wtedy dostrzec zło i nie pozwolić, aby miłość przynosiła nam tak ogromny ból. Sądzę jednak, że czasem lepiej znieść odrobinę cierpienia i walczyć o swoje uczucia, aby przetrwać to co najtrudniejsze i zyskać szczęście…

Przytoczony fragment pochodzi z “Lalki” B. Prusa, czyli jednego z najważniejszych dzieł polskiego, dojrzałego realizmu. Jest to rozmowa głównego bohatera ze swoim przyjacielem. Wokulski opowiada się po stronie uczuć, dla miłości jest w stanie poświęcić wszystko, natomiast Rzecki próbuje przemówić do niego głosem rozsądku, zarzuca przyjacielowi, ze zatracił się w miłości do Izabeli Łęckiej, czuje, że bardzo pomylił się w stosunku do przyjaciela. Nie rozumie jak można narażać własne życie i dobre imię dla zdobycia majątku, a następnie stracić go próbując zaimponować jakiejś kobiecie. Myślał, że Wokulski miał ogólniejsze cele. Stanisław bardzo oburza się na te słowa, uważa, że zrobił dla ogółu tak wiele, ze teraz ma prawo skupić się na własnym szczęściu. Ma już dość postępowania tak jak chcą inni i jak będzie mądrze. Pragnie oddać się swemu uczuciu i za wszelką cenę zbliżyć się do ukochanej. Niestety uczucie zaślepia na tyle, ze nie jest on w stanie dostrzec interesowności Izabeli, która jest materialistką. Omal nie dochodzi do kłótni pomiędzy nim i jego przyjacielem, który stara się przemówić mu do rozsądku i ukazać, ze nie należy tak bardzo poświęcać się dla kobiet. Sam miał przykre doświadczenie i chce ostrzec przyjaciela przed podobnym zatraceniem się w uczuciach. Stanisław jednak broni swego uczucia i ukochanej, tłumaczy się tym, że on tak samo jak każdy inny ma prawo do szczęścia i do miłości.

W całości utworu Wokulski jest przedstawicielem romantyzmu i pozytywizmu. Kieruje się w życiu uczuciami, ale także propaguje pragmatyzm, czyli wszystko co robi ma swój cel. W młodości był subiektem, pracował jako kelner w winiarni u Hopfera, gdzie poznał Rzeckiego, z którym następnie zamieszkał i dzięki któremu mógł się edukować. Przerwał jednak naukę, by zaciągnąć się do oddziału powstańczego. Został zesłany i z niewielką sumą pieniędzy powrócił do kraju, następnie wziął ślub z Małgorzatą Minclową. Po jej śmierci odziedziczył dużą sumę pieniędzy i jeden z warszawskich sklepów. Wdowiec zamknął się w sobie i całkowicie oddał pracy, odmiana nastąpiła dopiero kiedy Rzecki namówił go na pójście do teatru, gdzie po raz pierwszy spotkał pannę Łęcką. Zakochał się w niej już od pierwszego wejrzenia, pomimo tego, że nie zamienił z nią nawet jednego słowa popada w takie zafascynowanie jej osobą, że jest w stanie zrobić wszystko, żeby tylko mieć u niej jakiekolwiek szanse. Zaczyna od wyjazdu na wojnę rosyjsko-turecką, gdzie dorobił się dużego majątku, który pozwolił mu na otwarcie kolejnego sklepu. Wiedział, że Izabela go nie kocha, a mimo to próbował o nią zabiegać na wiele sposobów. Na każdym kroku idealizował jej osobę, nie chciał uwierzyć w jej złe postępowanie, dopóki nie dostrzegł tego na własne oczy i nie usłyszał jej rozmowy ze Starskim. Ogromne uczucie i zaślepienie miłością doprowadziło go do próby samobójczej. Na jego przykładzie można dostrzec, że zupełne poddanie się emocją nie zawsze jest dobre.

Kolejnym dziełem, do którego warto się odnieść w tym temacie, jest powieść epistolarna Goethego - “Cierpienia młodego Wertera”. Historia miłości Wertera i Lotty przypomina wiele innych, znanych z literatury romansów. Tym razem, również młodzieniec zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Jest zafascynowany nie tylko urodą kobiety, ale także jej dobrocią i opiekuńczością nad młodszym rodzeństwem i schorowanym ojcem. Ich pierwsze spotkanie ma miejsce na balu, kiedy to Werter dowiaduje, że kobieta odwzajemnia jego uczucie, niestety jest ona prawie zaręczona z kimś innym. Werter przeżywał najpiękniejsze chwile w swoim życiu i opisywał je w listach do swego przyjaciela. Wkrótce miłość stała się sensem jego życia. Nie tylko idealizował swoją wybrankę, ale nie mógł myśleć o niczym innym. Sytuacja się odmienia, gdy po sześciu tygodniach nieobecności powraca narzeczony Lotty. Werter zaczyna odczuwać zazdrość o ukochaną, lecz nie ma odwagi podjąć jakichkolwiek działań i usuwa się w cień. Targany emocjami nie potrafi znaleźć dla siebie miejsca. Wyjeżdża do innego miasteczka, a tam próbuje znaleźć ukojenie w pracy w poselstwie. Początkowo nie może przestać myśleć o ukochanej, aż wreszcie zdaje sobie sprawę, że nigdy nie będzie mógł z nią być. Postanawia zakończyć ten związek i wysyła do kobiety wiadomość o rozstaniu. Przez jakiś czas wydaje mu się, że uporał się z własnymi uczuciami i zapomniał o miłości. Jednak, gdy dowiaduje się o ślubie Lotty z Albertem, zdaje sobie sprawę, że nigdy nie przestał jej kochać. Z całego serca zazdrościł Albertowi, nie może się powstrzymać i po dziesięciu miesiącach od rozstania powraca do domu nowożeńców. Jego częste wizyty stają się z czasem kłopotliwe dla całej trójki bohaterów. Uczucia Wertera wobec Lotty zdają się być jeszcze silniejsze niż wcześniej.

Młodzieniec orientuje się, że nie jest już mile widzianym gościem w domu Alberta. Z nieszczęścia postanawia popełnić samobójstwo, lecz zanim to zrobił spotkał się ostatni raz z ukochaną i wziął ją w ramiona. Gdy odwzajemniła jego pocałunek, przekonał się, iż naprawdę go kochała. Była to ostatnia przyjemna chwila w życiu młodzieńca. Po napisaniu pożegnalnego listu Werter strzelił sobie w głowę z pistoletu należącego do Alberta.

Kobieta nie potrafiła złamać danego słowa narzeczonemu, a Werter nie miał na tyle odwagi, by przejąć inicjatywę. Przez to oboje kochankowie cierpieli wielkie katusze, które w ostateczności doprowadziły do samobójstwa Wertera, a Lottę wpędziły w chorobę. Obojgu kochankom zabrakło odwagi i zdecydowania do tego, żeby zrealizować swoje marzenia. Ich miłość padła ofiarą moralnych konwenansów, romantycznej bierności i apatii.

Dwaj powyżsi bohaterowie są przykładami ogromnej mocy miłości, która sprawia, że ciężko jest postępować racjonalnie. W obu przypadkach jednak uczucie kończy się tragedią, doprowadzeni do skraju załamania mężczyźni targnęli się na własne życie. Można z tego wywnioskować, że zachowanie zdrowego rozsądku mogłoby uchronić tych bohaterów przed takim nieszczęściem. Każdy pragnie kochać i być szczęśliwym, tak też było w przypadku opisanych mężczyzn, niestety jednak moc uczucia w tych historiach okazała się zdradliwa. Nadal jednak pozostaję przy swojej opinii, ze w miłości najważniejsze są uczucia, a rozum pomaga jedynie kontrolować nasze zachowania. Nie należy tracić nadziei i porzucać miłości, tylko dlatego, że pojawiła się niewielka przeszkoda.