Moje refleksje po spotkaniu z „Drzazgą” i „Pianistą”

Ostatnio na lekcjach języka polskiego poznaliśmy opowiadanie „Drzazga” Idy Fink oraz film pt. „Pianista” wyreżyserowany przez Romana Polańskiego. Utwory te ukazują życie Żydów w czasie II wojny światowej. W „Pianiście” poruszona została problematyka holocaustu, czyli represji w stosunku do Polaków pochodzenia żydowskiego. Codziennym widokiem były tam dziesiątki martwych ciał oraz wychudzeni, przerażeni ludzie. „Pianista” przekazuje nam również, że nie wszystko było zgodne z panującymi wówczas stereotypami: nie każdy Niemiec był zły i okrutny, a nie każdy Żyd – ofiarą, co ukazał między innymi na przykładzie Niemca, który przynosił pożywienie głównemu bohaterowi filmu.

Ostatnio na lekcjach języka polskiego poznaliśmy opowiadanie „Drzazga” Idy Fink oraz film pt. „Pianista” wyreżyserowany przez Romana Polańskiego. Utwory te ukazują życie Żydów w czasie II wojny światowej. W „Pianiście” poruszona została problematyka holocaustu, czyli represji w stosunku do Polaków pochodzenia żydowskiego. Codziennym widokiem były tam dziesiątki martwych ciał oraz wychudzeni, przerażeni ludzie. „Pianista” przekazuje nam również, że nie wszystko było zgodne z panującymi wówczas stereotypami: nie każdy Niemiec był zły i okrutny, a nie każdy Żyd – ofiarą, co ukazał między innymi na przykładzie Niemca, który przynosił pożywienie głównemu bohaterowi filmu. „Drzazga” nieco różni się od „Pianisty”. Ukazano w niej także cierpienie Żydów, jednak głównym przesłaniem utworu było jak takie wydarzenia wpływają na ludzką psychikę. Nawet kilkanaście czy kilkadziesiąt lat później nie są w stanie o tym zapomnieć, a przerażające wspomnienia tkwią w ich umysłach jak tytułowa „Drzazga”, której przez całe swoje życie starają się bezskutecznie pozbyć. Obydwie historie bardzo mnie poruszyły. Przerażające było dla mnie to, jak bardzo jeden człowiek może nienawidzić drugiego, a przecież właśnie tak zachowywali się hitlerowcy. Tak bardzo nienawidzili Żydów, że pragnęli ich wymazać z historii, doszczętnie wyeliminować. Uważali ich za „podludzi”, którzy nie mają prawa bytu. Najgorsze jest jednak, że prawie im się to udało. Ludność żydowska nie stawiała bowiem większego oporu, podporządkowała się woli Niemców. Na szczęście byli również tacy ludzie, którzy pomagali Żydom w miarę możliwości, bez względu na konsekwencje. Tymi ludźmi byli Polacy, którzy przechowywali ich w piwnicach czy stodołach, a więc Żydzi mogli u nich znaleźć schronienie, unikając tym samym niepotrzebnej i bezsensownej śmierci. Kolejnym wstrząsającym elementem było okrucieństwo, z jakim Niemcy traktowali Żydów. Można by rzec, że zachowywali się jak zwierzęta. Bo przecież jak inaczej można się wyrażać o ludziach, którzy nie przejawiając żadnych ludzkich uczuć, codziennie mordowali dziesiątki, a nawet setki niewinnych ludzi. Równie okrutne było moim zdaniem prześladowanie psychiczne. Niemcy zawładnęli umysłami tych ludzi, zastraszając ich i gnębiąc. Żydzi żyli więc w ciągłym strachu, niepewności o życie własne i ludzi, na których im zależało. Myślę, że to właśnie ten strach sparaliżował ich do tego stopnia, że nie byli zdolni połączyć swych sił, alby razem walczyć we własnej obronie i stawić opór prześladowcom. Takie prześladowania miały też ogromny wpływ na ich przyszłość, co ukazała Ida Fink w swoim opowiadaniu. Ludzie, którzy to przeżyli, już nigdy nie będą tacy sami, jak przed wojną. Nie są w stanie normalnie żyć i funkcjonować, gdyż wciąż w podświadomości czują ten dawny niepokój, strach, a czasem i poczucie winy, jak główny bohater „Drzazgi”. Myślę, że zarówno o opowiadaniu Idy Fink, jak i „Pamiętniku” nie można powiedzieć, że się podobały, czy też nie. Tego typu utwory nie są po to, aby się podobać. Trafniejsze jest stwierdzenie, że są one bardzo poruszające i wartościowe. Mają na celu nas pouczać i uświadamiać, że wydarzenia takie jak holocaust miały kiedyś miejsce. Uważam również, że stanowią one przestrogę dla następnych pokoleń, aby nigdy nie dopuściły do powtórki z historii.