Schematy w życiu człowieka - porządkują je czy ograniczają?

Człowiek współczesny prowadzi niezwykle aktywny tryb życia. Większość ludzi w ciągu dnia spieszy się, ma plany i ułożony grafik, w którym niejednokrotnie trudno jest znaleźć miejsce na chwilę wytchnienia. Bywa też tak, iż dzień w dzień, tydzień w tydzień powtarzamy pewne czynności- działamy schematycznie. Schematy, które z czasem stają się nawykami, mają dobre i złe strony w codziennym życiu. Fragment „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza opisuje formę, odnosząc się do ludzkiej natury. Człowiek poddaje się normom i zasadom narzucanym mu przez społeczeństwo.

Człowiek współczesny prowadzi niezwykle aktywny tryb życia. Większość ludzi w ciągu dnia spieszy się, ma plany i ułożony grafik, w którym niejednokrotnie trudno jest znaleźć miejsce na chwilę wytchnienia. Bywa też tak, iż dzień w dzień, tydzień w tydzień powtarzamy pewne czynności- działamy schematycznie. Schematy, które z czasem stają się nawykami, mają dobre i złe strony w codziennym życiu.

Fragment „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza opisuje formę, odnosząc się do ludzkiej natury. Człowiek poddaje się normom i zasadom narzucanym mu przez społeczeństwo. Sposób bycia, styl, który człowiek narzuca sobie w zależności od zaistniałej sytuacji, warunkuje to jak jest postrzegany. Główny bohater utworu ukazywany jest w różnych sytuacjach. W szkole trzydziestoletni mężczyzna przybierał postawę ucznia. Zupełnie inaczej zachowywał się w domu państwa Młodziaków. Jeszcze inaczej jego zachowanie opisane było na początku książki. Józef Kowalski traktowany był wówczas jako dorosły, choć nie w pełni dojrzały człowiek. Nakładane „maski” Józia świadczą o próbie odnalezienia się i przynależności. W czasie pojedynku na miny pomiędzy Syfonem a Miętusem mężczyzna zmuszony jest do podjęcia roli sędziego. Mina to pewna forma, którą człowiek przybiera, chcąc wywrzeć określone wrażenie na innych. Walka ta staje się metaforą relacji międzyludzkich opierających się na wzajemnie narzucanym sobie różnych zachowań i postaw. W efekcie przybierania różnych ról człowiek traci kontakt z samym sobą. Utwierdzanie się w jednej roli i jej częste powtarzanie (tak jak w przypadku Miętusa) skutkuje utożsamianiem się z określoną formą.

Jeden z bohaterów „Lalki” Bolesława Prusa, Ignacy Rzecki, był człowiekiem ceniącym porządek. Uważał, że ład i regularność są fundamentem ludzkiego życia. W powieści dokładnie opisane są czynności, które sklepikarz wykonuje każdego dnia. Wstaje i kładzie się spać o wyznaczonych godzinach, otwiera sklep regularnie od wielu lat itd. Przez dekady w jego życiu panuje porządek. Niejedna osoba określiłaby ów porządek mianem nudy. Pan Ignacy nie jest w stanie wybrać się nawet w podróż w towarzystwie swojego przyjaciela, ponieważ wykracza to poza obszar jego codziennej działalności. Przełamanie rutyny wiąże się ze strachem i wyjściem spoza sztywno określonej strefy komfortu (w jego przypadku Warszawy, ponieważ nigdzie poza nią nie czuł się bezpiecznie). Jest to smutne, ponieważ przez narzucone obyczaje Rzecki nie rozwija się, nie odkrywa nowych rzeczy i starzeje się, nie zmieniając w swoim życiu zupełnie nic. Jednak dla niego samego może to być forma ratunku, ucieczki od zagrażającego świata. Wszak sklepikarz nie akceptował nawet najmniejszych zmian w jego życiu. Kiedy sklep. w którym pracował, zmienił właściciela, nie mógł się z tym uporać. Nowe porządki z całą pewnością były jednym z czynników jego śmierci.

Doskonałym przykładem na ukazanie schematów codzienności jest film „Pianista” Romana Polańskiego. Żydowska rodzina muzyków, z której pochodzi główny bohater, mieszka w Warszawie. Szpilmanowie w swojej rodzinnej tradycji co wieczór spotykają się w salonie, gdy głowa domu gra na skrzypcach. Ze względu na ich pochodzenie w czasie drugiej wojny światowej diametralnie zmienia się ich status społeczny. Mimo ciężkiej sytuacji finansowej i strachem przed prześladowcami rodzina nie zmienia swoich obyczajów. Nawet w dzień, gdy dostają wiadomość o konieczności eksmisji, strzegą swojej tradycji i wyznawanych wartości. Podobnie dzieje się, gdy trafiają do żydowskiego getta. Choć tam są znacznie ostrożniejsi, by nie narazić się na gniew niemieckich żołnierzy nie porzucają reguł, które powtarzali w czasach dobrobytu. Tego typu codzienne rytuały podtrzymywały ich wiarę w lepsze dni.

Schematy są dla człowieka nie lada ograniczeniem. Właśnie one skutkują wkradaniem się do ludzkiego życia rutyny. Nieustanne powtarzanie wytyczonych czynności jest nudne, mało ambitne i dla wielu niemożliwe do zniesienia. Pozy i formy, jakie ludzie przybierają, nie przybliżają ich do poznania „własnego Ja”. Z drugiej jednak strony całkowite wyzbycie się schematów w naszym życiu wzbudzać może niepokój oraz skutkować brakiem punktów zaczepienia w przemijającym życiu. Dla osobowości podobnych do postaci Ignacego Rzeckiego takie rozwiązanie prawdopodobnie nie będzie wpływało na pozytywnie na stan psychiczny. Formułując wniosek, powinniśmy odnaleźć złoty środek życia wśród schematów. Nie mogą być one uciążliwym ograniczeniem, a jednocześnie powinny porządkować życie jednostki względem jej potrzeb.