Rozprawka - "Czy ludzie podejmujący działania dla osiągnięcia wyższego celu potrzebują przywódcy?", "Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego

Od wieków wiadomo, że człowiek jest istotą społeczną, czyli jednostką zdolną rozwijać się we właściwy sposób tylko w społeczeństwie. Jest on całkowicie zależny od otaczających go grup, od których czerpie wszelkie wartości. Znaczna część sukcesów odniesionych przez człowieka nie dokonała się za przyczyną indywidualnych działań, lecz była wynikiem współpracy - ale każda współpraca, nawet najbardziej zorganizowana, musi być nadzorowana przez odpowiednią osobę. Moim zdaniem ludzie podejmujący działania dla osiągnięcia wyższego celu bezwzględnie potrzebują właśnie takiego przywódcy.

Od wieków wiadomo, że człowiek jest istotą społeczną, czyli jednostką zdolną rozwijać się we właściwy sposób tylko w społeczeństwie. Jest on całkowicie zależny od otaczających go grup, od których czerpie wszelkie wartości. Znaczna część sukcesów odniesionych przez człowieka nie dokonała się za przyczyną indywidualnych działań, lecz była wynikiem współpracy - ale każda współpraca, nawet najbardziej zorganizowana, musi być nadzorowana przez odpowiednią osobę. Moim zdaniem ludzie podejmujący działania dla osiągnięcia wyższego celu bezwzględnie potrzebują właśnie takiego przywódcy. Potwierdzenie tego widzimy nie tylko w rozległej historii, ale także na kartach wielu dzieł literackich. W dalszej części mojej pracy postaram się udowodnić powyższą tezę, opierając się na podanym fragmencie “Wyzwolenia” Stanisława Wyspiańskiego oraz odwołując się do innych tekstów kultury.

Wspomniany wyżej dramat, wydany w 1903 roku, dogłębnie analizuje i krytykuje współczesną autorowi Polskę. Jest to swego rodzaju rozrachunek z mentalnością społeczeństwa, skupiający się przede wszystkim na panującej sytuacji politycznej i istniejących wówczas ideologiach oraz stronnictwach. Jesteśmy tu świadkami kreacji bohatera już dobrze nam znanego: jest nim Konrad, postać z mickiewiczowskich “Dziadów, części III”. Jego zadanie to walka, lecz nie tylko o ojczyznę, ale także o jej mieszkańców. Polacy są podzieleni, pochłonięci przez wszechobecne poczucie rezygnacji i niezdolni do samodzielnego działania. Może się zdawać, że wciąż żyją romantycznymi przesłankami, które ich usypiają i omamiają. Tytuł dramatu w pełni oddaje sens powołania Konrada - ma on stać się przywódcą, wyzwolić ludzi z bierności oraz pułapek umysłu, skłonić ich do czynu, “wprząc do dzieła”. Pojawiający się pod koniec Reżyser zdaje się rozumieć, że wspólne działanie jest jedyną nadzieją, naród zaś, pozostawiony sam sobie, nigdy nie podejmie odpowiednich kroków ku zmianie swej beznadziejnej sytuacji.

Inny utwór Wyspiańskiego, mianowicie wydane dwa lata wcześniej “Wesele”, jeszcze dobitniej ukazuje tę zawiłą problematykę. Tam grupę stanowi grono gości weselnych należących do dwóch warstw społecznych - chłopów i inteligencji. Są oni przedstawieni z dosadną krytyką, której ulegają zwłaszcza niezdolni do czynu i nieodpowiedzialni “panowie z miasta”. Chłopstwo, mimo że zapalczywe, jest zaś “kluczem do wolności” i to w jego obrazie ukazana zostaje świadomość oraz siła narodowa. Ogromną rolę w dramacie odgrywa Wernyhora, półlegendarny Kozak i bohater ukraiński. To za jego przyczyną zebrani podejmują próbę wszczęcia powstania, widząc w tym zrywie szansę na odzyskanie niepodległości. Wzniosła idea kończy się jednak klęską - Jasiek, parobek odpowiedzialny za obudzenie u zgromadzonych ducha walki, gubi służący do tego złoty róg i skazuje ich na pełen apatii letarg. Wyspiański pragnął owym przedstawieniem społeczeństwa zaznaczyć przede wszystkim brak zdolności przywódczych inteligencji oraz niemożność chłopów do samodzielnego działania. To właśnie były powody, dla których naród utracił szanse na niepodległość.

Motyw przywódcy występuje także w powieści społeczno-obyczajowej Władysława Stanisława Reymonta pt. “Chłopi”. Ukazuje ona życie mieszkańców wsi Lipce, dając równocześnie wgląd w nastroje i stosunki panujące w pouwłaszczeniowej rzeczywistości. Rozbudowane opisy pozwalają czytelnikowi wejrzeć w głąb psychiki bohaterów oraz zapoznać się z ludowymi tradycjami i obrzędami. Społeczność wiejska okazuje się być silnie zhierarchizowana, a na jej czele stoją najbardziej wpływowi bogacze. Do tego grona należy Maciej Boryna, 58-letni gospodarz i właściciel znacznego majątku. Sprawia on wrażenie nieformalnego przywódcy gromady, którego władza ujawnia się w momencie powieściowej bitwy o las. Gdy chłopi dowiadują się, że dziedzic dokonuje wyrębu ich boru, postanawiają niezwłocznie wyruszyć mu naprzeciw. Powszechne zdenerwowanie i zawziętość nie wystarczają jednak, by podjąć działanie. Żaden gospodarz nie rusza się, dopóki nie przybywa Boryna, którego zadaniem jest poprowadzenie wspólnoty i tym samym uchronienie jej własności. Potyczka, mimo że zakończona wieloma ranami i uwięzieniem większości mężczyzn, odnosi zamierzony skutek - Lipczanie odzyskują swój las i mogą szczycić się czynnym oporem przeciwko bezprawiu.

Jak można zauważyć na podstawie moich powyższych rozważań, wszyscy ludzie pragnący dojść do wielkich rzeczy nie są w stanie dokonać tego bez przywódcy. Społeczeństwo często bywa rozdarte, nie potrafi znaleźć wspólnego języka i ulega wszechobecnym stereotypom. Niejednokrotnie nawet przedstawiciele jednej grupy stają się ofiarami nieporozumień i dezorganizacji. Wszelkie niepewności, podziały i różnice mogą zostać zniesione, gdy na czele zbiorowości stanie jednostka-autorytet, zdolny ją pogodzić i poprowadzić ku zwycięstwu.