Idealnym przykładem jednostki próbującej ocalić świat jest bohater książki "Ludzie bezdomni"

Od początków literatury autorzy w swoich książkach niejednokrotnie poruszali temat poprawy na lepsze miejsca, w którym żyjemy przez jednego lub też przez grupę bohaterów, jednak nie udawało im się zmienić naszej planety na lepsze. Ja osobiście uważam, że jednostka, czyli jeden człowiek nie jest w stanie ocalić całego świata, dlatego że nieosiągalnym jest to, aby mieć wpływ na wszystko oraz na wszystkich ludzi, jest to po prostu niemożliwe do zrealizowania. Nawet, jeśli udałoby nam się w jakiś sposób zdobyć poparcie większości to i tak nie są to wszyscy, a ta mniejszość i tak może przeważyć.

Od początków literatury autorzy w swoich książkach niejednokrotnie poruszali temat poprawy na lepsze miejsca, w którym żyjemy przez jednego lub też przez grupę bohaterów, jednak nie udawało im się zmienić naszej planety na lepsze. Ja osobiście uważam, że jednostka, czyli jeden człowiek nie jest w stanie ocalić całego świata, dlatego że nieosiągalnym jest to, aby mieć wpływ na wszystko oraz na wszystkich ludzi, jest to po prostu niemożliwe do zrealizowania. Nawet, jeśli udałoby nam się w jakiś sposób zdobyć poparcie większości to i tak nie są to wszyscy, a ta mniejszość i tak może przeważyć. Warto jednak próbować, ponieważ jeśli uda nam się ocalić, chociaż drobną część świata, jest to niemałym sukcesem.

Idealnym przykładem jednostki próbującej ocalić świat jest bohater książki „Ludzie bezdomni” autorstwa Stefana Żeromskiego. Jednostką, o której mowa jest Tomasz Judym. Podczas zebrania lekarzy Judym wygłaszał swoje przemówienie, w którym krytykował zgromadzonych lekarzy. Judymowi nie podobał się fakt, że lekarze leczyli tylko ludzi zamożnych i namawiał ich do tego, aby pomagali też osobą biednym, a nie patrzyli tylko na korzyści płynące z leczenia bogatych. Judym chciał, aby każdy, niezależnie od stanu finansowego otrzymywał taką samą pomoc. Lekarze nie zgodzili się z poglądami Judyma, przez co nie uzyskał on żadnego poparcia, lecz został przez nich wyśmiany. To zdarzenie idealnie pokazuje to, że jednostka nie ma takiego przebicia żeby trafić do wszystkich i aby ich przekonać do swoich poglądów