"Przemówienie przeciw Konstytucji 3 maja" język polski, historia

Przemówienie pisane na stylizację staropolszczyzny. Ukochani mieszkańcy ziem Rzeczypospolitej Polskiej Kraj wasz po ciężkim ciosie jakim był rozbiór dokonany przez waszych sąsiadów, dziś próbuje budzić się i za pomocą dokumenta walczyć z pogarszającą się sytuacją państwa. Jako wasz pruski sąsiad, przyjaciel Rzeczypospolitej Obojga Narodów obserwowałem sytuacyję polaków: to jak powołuje nowe reformy, jak dzielnie stara się podołać wyzwaniu rozwijania wszystkiego w dobrym kierunku, jak buduje wojsko mające stanowić ostoję narodu, mające być żywym murem granic państwa, których żadna siła nie jest w stanie rozbić mocą swoją .

Przemówienie pisane na stylizację staropolszczyzny.

Ukochani mieszkańcy ziem Rzeczypospolitej Polskiej Kraj wasz po ciężkim ciosie jakim był rozbiór dokonany przez waszych sąsiadów, dziś próbuje budzić się i za pomocą dokumenta walczyć z pogarszającą się sytuacją państwa. Jako wasz pruski sąsiad, przyjaciel Rzeczypospolitej Obojga Narodów obserwowałem sytuacyję polaków: to jak powołuje nowe reformy, jak dzielnie stara się podołać wyzwaniu rozwijania wszystkiego w dobrym kierunku, jak buduje wojsko mające stanowić ostoję narodu, mające być żywym murem granic państwa, których żadna siła nie jest w stanie rozbić mocą swoją . Widziałem jak naprawia drogi aby przejazd przez nie odpowiadał standardom europejskim tak aby każdy przejezdny mógł w spokoju podróżować nie narażając się na razy dla ciała, powołuje placówki szkolne, aby szerzyć ożywczą moc oświaty, która zapoczątkuje erę myślicielstwa, da nadzieję na umocnienie narodu w sile rozumu i mądrości , zaczyna zwracać uwagę na chłopów dbających o owoce , które wydaje ziemia, zaczyna otaczać opieką tę znaczącą większość narodu, która już od tak dawna opiekuje się wytrwale dobrociami natury.

Czy to już wam nie wystarcza? Pośpiech nie zawsze jest sprzymierzeńcem rozwoju – wręcz przeciwnie, często go hamuje, gdyż zbyt szybko podejmowane decyzje, mogą okazać się błędne, mogą być prawdziwą przeszkodą w dalszej walce z szerzącym się nieładem na waszych jakże szanowanych przez mój naród ziemiach. Nie idźcie z prądem niczym szczury błądzące w sieci kanalizacyjnej, uważajcie na zbyt szybkie zmiany, gdyż możecie nad nimi nie nadążyć tak, że będziecie się potykać o własne błędy i wywracać na każdym kroczku powstałych reform , uważajcie aby nie stać się obrońcami padliny , którą stanie się zdrowy organizm waszego narodu, a wtedy sępy nad nią krążące rozszarpią wasze szczątki i wyrwą słabo bijące serce, tak, że nawet wspomnienie nie zostanie po świetności Rzeczypospolitej.

Jako rzecznik powołany przez mego czcigodnego i umiłowanego Pana Fryderyka Wilhelma II, wielkiego przyjaciela Rzeczypospolitej upraszam was w dobrej wierze, abyście nie czynili niepotrzebnych ruchów, gdyż mogą one okazać się błędne. Wasze piękne pola mieniące się urodzajem, sady w których jabłonie i grusze uginają się pod ciężarem owoców, góry pełne zieleni i drzew pamiętających niejedną historię z dziejów, lasy obfite w zwierzynę, która was żywi i daje wam ciepłe skóry, są bezpieczne dzięki temu co już dokonaliście. Niech wasz rozwój będzie miarowy, ustabilizowany, po co niepotrzebne zamieszanie? Gdyby groziło wam jakieś niebezpieczeństwo kraj mój z chęcią wam pomoże.

Czy należy niszczyć tradycję, która stanowi o tym kim jesteście? Czy należy pozbawiać się skarbu jakim są prawdy historii , na których podwalinach budowała i buduje się potęga Rzeczypospolitej? Gnuśność i bezprawie, które jest powoli tłumione dzięki rozbiorowi, który otworzył Wam oczy nie potrzebuje więcej kubłów zimnej wody. Dlatego kochani sąsiedzi, upraszam się o to abyście nie podejmowali niebezpiecznych i godzących decyzji i nie powoływali Konstytucyji, która nie pomoże a jedynie zaciąży na waszym interesie. Czy historia ma was utrwalić jako naród, który ciężką wytężoną i powolną, sumienną pracą potrafi wyjść z sytuacyji bagnistych, mylnych, cierpienniczych i pełnych drażniących rozumność narodu przeszkód. Czy jako zbyt popędliwy, aby zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o tym co pozwoli powstać i walczyć niby mityczny Herkules z napotkanymi trudnościami, naród, który potrafi tylko mówić i snuć swą paplaniną legendy kłamliwie dające świadomość brnięcia dobrą drogą, a nie działać w imię narodu poprzez walkę z własnymi słabościami i rujnowaniem ich tak aby w potomności zachowały się tylko w podaniach bardów? Jeśli pragniecie godnie przejść przez problemy, jeśli chcecie, aby przyszłe pokolenia zapamiętały was jako naród silny, który potrafi pokonać nawet najgorsze przeciwności losu, który jest niczym Zeus najpotężniejszy wśród narodów, proszę nie powołujcie Konstytucji, albowiem w żadnej mierze nie przyczyni ona się do waszego rozwoju, a jedynie do totalnego wyniszczenia i zagłady waszych bogatych w urodzaj ziem. Sprawi ona, że zabłyśniecie gwiazdą pośmiewiska wśród innych krajów, a dla potomnych będziecie hańbiącym wrzodem, który był tak upierdliwy i bolesny, że zniweczył jedność Rzeczypospolitej na rzecz uczynienia z niej niewolnicy, która musi wiernie służyć oprawcom.

Dokument, wg którego macie budować swoją przyszłość, oraz losy waszych potomków znajduje parę podejrzanych artykułów, które budzą zastrzeżenia moje i wasze też budzić powinny, gdyż jest nie do przyjęcia aby tak błędne twierdzenia zamieniać w ustawy, których naród ma przestrzegać i krwią własną bronić.

Po pierwsze usunięcie dewizy liberum veto! Przecież teraz droga szlachto znamienitego narodu polskiego, wasza rola zostaje doszczętnie zdegradowana do pozycji chłopa pilnującego obejścia swojego pana! Przecież nie chodzi o to żeby ustawy odbierały Wam wasze święte prawa! Zdejmijcie klapki, które opadły na wasze oczy! Ogarnijcie rozumem, to co się wam przedstawia, wytężcie wyobraźnie i pomyślcie o przyszłości, o tym jak teraz ona będzie wyglądać w waszym interesie! Nie dajcie się zhańbić odbiorem tak ważnej dla was instytucyji!!

Drodzy umiłowani w łasce Pana Naszego Jedynego Jezusa Chrystusa obywatele zacnych i szlachetnych ziem Rzeczypospolitej, czy utworzenie rządu jednolitego, wojska chroniącego obojga narodów oraz wspólny skarbiec uchronią was przed trudnościami? Czy da to wam jakąś ochronę? Stworzy przymierze ? Czy będzie wam ostoją w czasie walki? Z obserwacji przeze mnie przeprowadzonych jest to spojrzenie mylne, ponieważ jednostką większą jest dużo trudniej rządzić a do jej kontroli potrzeba obywateli naprawdę solidnych.

Już to pokazuje, że Konstytucyja sensu żadnego nie ma, jedyne prawo z którym warto się w niej zgodzić to jedność wiary w męce Najukochańszego Pana Naszego Jezusa i Ojca Jego w Niebiesiach oraz Ducha Świętego, albowiem to już dawno godzić się powinno.

Jeszcze raz upraszam was drodzy sąsiedzi nie dajcie zamącić sobie w głowach tym oto dokumentem Konstytucyji i odrzućcie jak najprędzej jego postanowienia będące szczerymi bzdurami stanowiącymi wasz sznur, waszą linę do powieszenia na stryczku.