Maksymilian Robespierre

Maksymilian Robespierre urodził się 6 maja 1758 w Arras, jego pełne imię to Maksymilian Marie Isidore de Robespierre. Wywodził się z zamożnej rodziny, cieszącej się ogromnym szacunkiem i renomą w mieście. Była to rodzina z wielopokoleniowymi tradycjami, dlatego też ojciec Maksymiliana, Francois Robespierre należał do stanu sędziowskiego, jak również i jego dziadek oraz pradziadek. Przez pierwszych siedemnaście lat życia Maksymilian wiódł spokojnie i pogodne życie z rodzicami i rodzeństwem, ale potem wszystko uległo zmianie.

Maksymilian Robespierre urodził się 6 maja 1758 w Arras, jego pełne imię to Maksymilian Marie Isidore de Robespierre. Wywodził się z zamożnej rodziny, cieszącej się ogromnym szacunkiem i renomą w mieście. Była to rodzina z wielopokoleniowymi tradycjami, dlatego też ojciec Maksymiliana, Francois Robespierre należał do stanu sędziowskiego, jak również i jego dziadek oraz pradziadek. Przez pierwszych siedemnaście lat życia Maksymilian wiódł spokojnie i pogodne życie z rodzicami i rodzeństwem, ale potem wszystko uległo zmianie. Jego matka zmarła podczas kolejnego porodu, a ojciec odszedł trzy lata później od rodziny i opuścił Arras, a z czasem i Francję. Czwórka dzieci została sierotami, a pod swoją opiekę zabrał je dziadek. Najstarszy Maksymilian najdotkliwiej przeżył rodzinną sytuację, która całkowicie zmieniła ich życie. Rodzina nie żyła już w dostatku tak jak dotychczas, ale w nędzy. Edukacja młodego Robespierra zaczęła się gdy dziadek wysłał wnuczka do liceum Ludwika Wielkiego w Paryżu, które miało go przygotować do wstąpienia na fakultet prawny Sorbony . Gdy przyszła jesień 1769 roku jedenastoletni Maksymilian zostawił rodzinne miasto i udał się do Paryża. Przebywał tam dwanaście lat, aż do roku 1781. Na początku zgodnie z wolą dziadka uczył się w liceum Ludwika Wielkiego, a następnie udał się na fakultet prawa Sorbony, który zakończył tytułem bakałarza praw w roku 1780. Rok później po rocznej praktyce w Paryżu otrzymał tytuł licencjata prawa. Podczas całego okresu swojej edukacji Maksymilian większość czasu poświęcał nauce i lekturom. Dzięki czemu doskonale poznał autorów antycznych oraz historię starożytnej Grecji i Rzymu, o czym świadczą późniejsze wystąpienia Robespierra. Jednak Maksymilian najchętniej zagłębiał się w zakazanych dziełach wielkich pisarzy Oświecenia. Młody Robespierre wiódł odosobnione życie w murach paryskich instytucji naukowych. Otrzymywał stypendium przyznane mu w Arras w wysokości 450 liwrów rocznie, Jednak nie wystarczało mu to na zbyt wiele. Był biednie ubrany, chodził w zniszczonych butach, nie szukał towarzystwa u swoich rówieśników, jedyne co się dla niego liczyło to samotne lektury. Jego ulubionym autorem był Jan Jakub Rousseau, który z czasem stał się nauczycielem młodzieńca. Gdy Robespierre miał dwadzieścia lat udał się do Ermenonville, gdzie spotkał swojego słynnego pisarza. Z czasem o spotkaniu tym bardzo ochoczo opowiadał. Janowi Jakubowi Rousseau udało się wywrzeć na Maksymilianie trwały i bardzo znaczący wpływ. Robespierre staje się zwolennikiem Rousseau. Jednak nie jest to do końca stałe i niezmienne, ponieważ z czasem Maksymilian pod wieloma względami przewyższy swojego nauczyciela. Lata dojrzewania Maksymiliana to lata kryzysu reżimu absolutnego i okres nadciągania rewolucyjnej burzy. Przeżył okres potępienia Ludwika XV, a następnie okres nadziei związany z wstąpieniem na tron Ludwika XVI. Maksymilian Robespierre przez naturę obdarzony był ogromnym talentem, dlatego pilnie śledził wydarzenia mijającej epoki, aby wyraźnie rozróżnić główne nurty zapowiadające nadchodzącą rewolucję. Pod koniec roku 1781 po zakończonym powodzeniem kursie nauk prawniczych wraca z Paryża do rodzinnego miasta Arras. Młody Robespierre podobnie jak jego ojciec i dziadkowie zajął stanowisko adwokata przy sądzie królewskim w Arras. Młodzieniec zamieszkał razem z swoją siostrą Charlottą . Po ciotkach i dziadku otrzymał on cześć spadku, co przyczyniło się do tego, że zadbał o swój wygląd, miedzy innymi o swoje ubranie, które stało się staranne i dobrze dobranie. W Arras charakteryzowała go powściągliwość, maniery i staranna wymowa co robiło ogromne wrażenie na mieszkańcach. Robespierre trafił w ręce pana de Liborelle , który był najstarszym i najbardziej cenionym adwokatem. Do młodego, ale bardzo poważanego adwokata zwracało się wielu klientów. W oczach wszystkich w Arras był godnym następcą swoich przodków, ludność oczekiwała od niego, że ustatkuje się i ożeni z najbogatszą dziewczyną w Arras, a jego reputacji i szacunkowi nic nie zagrozi. Tak jednak się nie stało. Co prawda szybko osiągnął sukces, a jego przemowy na rozprawach zwracały uwagę każdego słuchacza, ale nie to była dla niego ważne. Nie były mu potrzebne pieniądze, ani sprawy, które umożliwiłyby mu kontakty z wpływowymi i bogatymi ludźmi. Pozostawił on swojego patrona Liborelle’a, ponieważ chciał zacząć działać według swoich przekonań. Uważał on bowiem, że jego zawód powinien służyć słabym i niewinnym. Jego procesy dotyczyły między innymi walk władz kościelnych z niewinnie skażonymi rzemieślnikami, większość takich spraw kończyła się zwycięstwem Robespierre’a. Jednak najsłynniejszą sprawą Maksymiliana była sprawa Vissery z Saint-Omer. Vissery był mężczyzną, który zafascynowany był fizyką i dlatego na dachu swojego domu zawiesił piorunochron, jednak miejscowe władze uznały, że stanowi on zagrożenie dla porządku publicznego. Wtedy oskarżony zwrócił się z prośbą o pomoc do Robespierre’a, który zgodził się z wielkim entuzjazmem na prowadzenie tej sprawy, ponieważ było to dla niego starcie dwóch światów: zabobonu i oświecenia. Na rozprawie Maksymilian wygłosił dwie mowy, które zostały wydane drukiem w Paryżu. Sprawa ta przyniosła Robespierre’owi dużej popularności. Jednak nawet takie rozprawy sądowe były dla niego nie wystarczające, dlatego w wolnych chwilach pisze on wiersze. W roku 1783 zostaje wybrany członkiem akademii, a trzy lata później jej prezydentem. Jednak nie ograniczył się on wtedy tylko do murów akademickiej instytucji i dlatego w roku 1787 wstępuje do towarzystwa literacko-artystycznego pod nazwą „Rosati”. Jego życie prywatne obraca się głównie wokół spotkań z przyjacielem Buissartem, a także spotkaniami w domu pani Marchand. Jego spotkania z młodymi kobietami stają się głównym tematem plotek w Arras. W latach 1788-1789 nieoczekiwanie rozpętana zostaje od dawna zapowiadana burza. W Paryżu, a niebawem w całej Francji sytuacja polityczna dobiega do ostatecznych granic. W progach Francji stoi rewolucja. Od roku 1788 w wypowiedziach Maksymiliana Robespierre’a można dostrzec rosnące zainteresowanie polityką oraz jego czynny udział w dyskusjach dotyczących kształtu planowanych Stanów Generalnych. W tym samym roku najubożsi mieszkańcy oddawali na niego głosy i dzięki temu został wybrany deputowanym Stanu Trzeciego. Na zgromadzeniu należał on do lewicy. Jednak po wkroczeniu na arenę polityczną spotkał się z wrogością i lekceważeniem jego osoby. Wyśmiewali się z niego wszyscy deputowani stanu trzeciego i dziennikarze, na czele z gazetką wydawaną przez Rivalora o nazwie „Dzieje Apostolskie”, wszyscy taktowali go z wyższością albo w ogóle go nie zauważali, a jego nazwisko specjalnie było przekręcane . Niejednokrotnie musiał zakończyć wcześniej swoje przemówienia, ponieważ powodem był śmiech deputowanych lub hałas. Jednak z czasem jego pozycja wzrosła. Gazety zaczęły poprawnie pisać jego nazwisko, a deputowani przestali się z niego wyśmiewać. Robespierre stawał się powoli idolem rewolucyjnego ludu Paryża. Najbardziej widoczne stało się to gdy powstał klub Jakobinów. Było to radykalne ugrupowanie, otwarte na poglądy lewicowe. Od samego początku Maksymilian odgrywał w klubie tym kluczową rolę. Robespierre zyskiwał coraz większe poparcie, a szczególnie wśród najbiedniejszych, ponieważ prowadził on niezwykle skromne życie, wynajmował mały pokoik od członka klubu jakobinów. W dniu gdy rozwiązana była Konstytuanta Robespierre i inni lewicowi deputowani zostali ukoronowani wieńcami laurowymi. Podobnie Maksymilian został przyjęty w swoim rodzinnym Arras. Był to moment, w którym Robespierre postanowił opuścić rodzinne miasto i na stałe przeprowadzić się do Paryża. 10 sierpnia 1792 roku obalona została monarchia, a Robespierre został członkiem Konwentu Narodowego. Na początku działalności Konwentu wziął udział w procesie króla i po skazaniu go na śmierć wygłosił wielką mowę. W lipcu 1793 roku wszedł do Komitetu Ocalenia Publicznego i szybko stał się w nim wiodącą postacią. Robespierre wprowadził bardzo radykalne reformy społeczne: zniósł poddaństwo feudalne, wprowadził stałe maksymalne ceny i płace, tak aby nie były one zawyżane, opodatkował ludzi bogatych, a chłopom sprzedawał majątki kościelne, a dochód z sprzedaży przekazywano na utrzymanie armii. Został wprowadzony kult ojczyzny i rozumu, śluby cywilne i pogrzeby. Opracowano kalendarz rewolucyjny. Robespierre starał się zwalczyć Dantona i herbartystów za pomocą terroru. Aresztowano ich w marcu 1794 roku, zostali ścięci na gilotynie. Był to przełomowy moment dla Robespierre’a, ponieważ stał się on wtedy faktycznym dyktatorem Francji. Został współautorem konstytucji jakobińskiej, która nigdy nie weszła w życie z względu na sytuację w państwie. Reformy przeprowadzone przez Robespierre’a spowodowały umocnienie się Francji na arenie międzynarodowej. Francja zajęła obszary Belgii i Holandii, a z koalicji antyfrancuskiej wycofały się Prusy i Hiszpania. Robespierre dążył do utworzenia kultu Istoty Najwyższej, jako obowiązującej religii w Paryżu i na prowincjach. Z uwagi na posiadającą władzę Maksymilian umocnił aparat terroru, co doprowadziło do Wielkiego Terroru w czerwcu i lipcu 1794 roku. Wydano wtedy prawie 1400 wyroków śmierci. Zniesiono sądy rewolucyjne na prowincjach, a wszystkie sprawy rozpatrywane miały być w Paryżu. Uznawane były tylko dwa wyroki: niewinność lub śmierć. Maksymilian Robespierre widział wszędzie spisek, którego sam stał się niedługo potem ofiarą. Kierował niepodzielnie polityką Francji aż do lipca 1794 roku. Został on wtedy obalony przez Konwent Narodowy i bez sądu zgilotynowany 27 lipca 1794 roku.

Bibliografia:

  1. Baszkiewicz J., Maksymilian Robespierre, Wrocław 1989.
  2. Manfred A., Rousseau, Mirabeau, Robespierre, Warszawa 1988, s. 264-445.
  3. Salmonowicz S., Sylwetki spod gilotyny, Warszawa 1989.