Opowiadanie wymyślone

Dawno, dawno temu za górami za lasami żył sobie książę. Nazywał się Aleksander Mały. Bardzo nie lubił swojego imienia, swojemu przyjacielowi kazał się nazywać Olek. Imię to nie brzmiało tak poważnie jak Aleksander. Opowiem wam teraz historię, jak Olek poznał swojego kolegę. Pewnego dnia pokłócił ze swoimi rodzicami. O to, że nie mógł tak jak inni rówieśnicy biegać i bawić się w chowanego, berka. Musi siedzieć w zamku, a tam nikt go nie odwiedza.

Dawno, dawno temu za górami za lasami żył sobie książę. Nazywał się Aleksander Mały. Bardzo nie lubił swojego imienia, swojemu przyjacielowi kazał się nazywać Olek. Imię to nie brzmiało tak poważnie jak Aleksander. Opowiem wam teraz historię, jak Olek poznał swojego kolegę. Pewnego dnia pokłócił ze swoimi rodzicami. O to, że nie mógł tak jak inni rówieśnicy biegać i bawić się w chowanego, berka. Musi siedzieć w zamku, a tam nikt go nie odwiedza. Po kłótni przebrał się tak, żeby wyglądał jak dzieci biegające pod zamkiem i wymknął się z zamku. Przywitał się z nimi jako Olek. Nie chciał mówić, że jest księciem, ponieważ gdyby wyznał im prawdę to nie chcieliby z nim się zadawać. Bawił się z nimi ponad godzinę. Ale… Niestety w zamku W końcu jeden z poddanych zobaczył przez okna księcia. Król kazał wysłać straż po niego. Straż przyprowadziła Aleksandra do zamku. Król powiedział żeby przemyślał swoje zachowanie. Przecież książę powinien dawać przykład. Następnego dnia Olek znowu wymknął się z zamku by znów pobawić się z nowymi znajomymi poznanymi poprzedniego dnia. Ale… pomyślał o wczorajszym dniu i o tym że przyprowadziła go straż. Tym razem poszedł daleko od zamku. Tam spotkał chłopaka imieniu Zygmunt. On też nie lubił swojego imienia. Zaprzyjaźnili się, znowu zorientowali się w zamku , że Aleksander wymknął się zamku. Tym razem nie znaleźli go. Bawili się tak do wieczora, potem Olek musiał wrócić do zamku. Po powrocie król i królowa wezwali go do siebie, po raz kolejny powiedzieli, żeby przemyślał swoje zachowanie. Ponieważ książę powinien dawać przykład. Przez następne dni Aleksander wymykał się z zamku. Po tym znikaniu Olka, jego rodzice przemyśleli swoje zachowanie i doszli do wniosku, że nie mogą bronić Olkowi kontaktów z rówieśnikami. Jeszcze tego samego dnia książę wyprawił wielkie przyjęcie i zaprosił swoje go najlepszego kolegę Zygmunta, oraz znajomych z przed zamku. A jego rodzice Kazali poddanym zawiadomić wszystkie dzieci o przyjęciu. Od tej pory co jakiś czas w zamku wyprawiane są przyjęcia.