Mikołaj Rej, Żywot człowieka poczciwego

Mikołaj Rej, Żywot człowieka poczciwego, oprac. Julian Krzyżanowski, BN I 152, 1956. WSTĘP „Źwierciadło” i jego powstanie. na przełomie 1567/1568 r. w oficynie drukarskiej Matysa Wierzbięty w Krakowie wychodzi „Źwierciadło” – mechaniczna, choć pomysłowo skomponowana składanka wielu utworów róż-nych chronologicznie, tematycznie i formalnie. pisząc je Rej miał niewątpliwie poczucie, że bogate życie było poza nim i że nie używać świa-ta, lecz żegnać się z nim należy. I tym właśnie tłumaczy się bogactwo dedykacji rozsianych w księdze.

Mikołaj Rej, Żywot człowieka poczciwego, oprac. Julian Krzyżanowski, BN I 152, 1956.

WSTĘP „Źwierciadło” i jego powstanie. na przełomie 1567/1568 r. w oficynie drukarskiej Matysa Wierzbięty w Krakowie wychodzi „Źwierciadło” – mechaniczna, choć pomysłowo skomponowana składanka wielu utworów róż-nych chronologicznie, tematycznie i formalnie. pisząc je Rej miał niewątpliwie poczucie, że bogate życie było poza nim i że nie używać świa-ta, lecz żegnać się z nim należy. I tym właśnie tłumaczy się bogactwo dedykacji rozsianych w księdze. Literacki rodowód „Żywota”. renesans walczył o nowego człowieka, traktaty dydaktyczne i parenetyczne. ukazanie doskonałego człowieka i obywatela jako wzoru postępowania. ramy starożytne „Żywota”: nieraz spore ustępy pochodzą od Cycerona i Seneki (wywody o „przyjacielstwie”, starości, cierpieniu, gniewu…), pogłosy literatury greckiej i rzymskiej, nieraz zabawne: syreny mające płeć męską! Rej ma jakiś bardzo wyraźny i określony stosunek do kultury starożytnej, choćby pośredni, ro-zumie ja po swojemu, ceni i korzysta z jej pomocy. obca jest mu natomiast postawa humanisty-naukowca, głoszącego zasadę sięgania do źródeł zjawisk kulturowych i literackich, wystarczały mu w zupełności przekazy pośrednie. Rej przytacza anegdoty, przykłady wzięte z historii starożytnej, z Biblii, z dziejów nowożyt-nych, zalewa potokiem cytatów. korzystał z traktatu Lorichiusa O wychowaniu przełożonego – Rej daje charakterystykę każ-dego z okresów życia człowieka (Lorichius zbywa młodość i starość krótko), najważniejszy ziemianin, nie dworzanin czy panujący. różnice „Żywota” Reja i „Dworzanina” Górnickiego. podobieństwo „Żywota” do „Wizerunku własnego” – każdy rozdział znajduje swój odpowiednik w drugim dziele. doniosła rola komizmu: Rej korzystał z anegdotek z Dekameronu Boccaccia, Facecyj Poggio Bartoliniego i Rozmów potocznych Erazma z Rotterdamu. bardzo oczytany w Biblii, co najwyraźniej ujawniło się w „Żywocie”. Rej usiłuje wydobyć z lektury jej „sens moralny”. Układ „Żywota” i jego tematyka. zawartość starannie zapowiedziana w „Proemium”, szczegółowo w bardzo długim zestawie-niu treści, nazwanym zresztą „Pokazaniem krótkim”. po „Księgach trzecich” następuje czwarta, w treści określona jako „Zamknienie ksiąg po-przednich” – wprowadza pierwiastki polityczne, których nieobecność poczytuje się dotąd za znamienną cechę zwierciadła szlachcica renesansowego. rozpoczyna się jak kronika średniowieczna – od Ewy i Adama. część pierwsza przedstawia młodość: rodzice noworodka, nauka zasad religii (kalwinizm), nauki nauczyciela domowego, wyjazd chłopca (!) za granicę, dobre obyczaje, powrót do do-mu, pobyt na dworze lub w wojsku, środowisko ziemiańskie, wiele wycieczek w najrozmaitsze dziedziny. wszystkim rozważaniom towarzyszy mnóstwo obrazków i szkiców z życia codziennego. druga część: założenie rodziny, obowiązki wobec bliźniego, otoczenia. rozważania psychologiczno-etyczne. trzecia część: „strachy” starości. ideologia ziemiańska. „Żywot” jest rodzajem kodeksu obyczajowego. wizerunek ziemianina-protestanta, kalwinisty. brak propagowania kalwinizmu, Rej nie zwalcza poglądów religijnych głoszonych przez inne wyznania, rozprawia się jedynie z poglądami arian. samouk-myśliciel, doskonały obserwator-realista. „Żywot człowieka poczciwego” jako dzieło sztuki. seria doskonale zaobserwowanych obrazków obyczajowych, naszkicowanych z zacięciem satyrycznym. nie tylko motywy życia szlacheckiego przewijają się w tej osobliwej encyklopedii dawnego obyczaju, Rej chętnie, choć rzadko, sięga w opłotki chłopskie. nieczęste obrazki z życia miejskiego. obrazki nie ograniczają się do samego świata ludzkiego, obejmują również faunę i florę pol-ską. Rej musiał sobie stworzyć własne słownictwo – neologizmy, odpowiadające pojęciom, które podsuwała mu znajomość łaciny. sporą grupę rzeczowników utworzył przez dodanie słówka „darmo”: darmobit, darmochleb, darmoleg, darmoswar… wyrażenia i zwroty zagadkowe, które nie znajdują się w słownikach. zdania tasiemcowate, nawet dwudziestowierszowe, zdanie jest tak zagmatwane, że czytelnik nie może się w nim zorientować, mimo że rozumie wyrazy i mniejsze zespoły. dbałość o artystyczną stronę dzieła. zabiegi stylistyczne: najczęstsze anafory i aliteracje, wprowadzenie przemówień bezpośrednich, miesza mowę zależną z niezależną, zdania wykrzyknikowe i pytania retoryczne. realizm językowy: przysłowia (zwykle zaopatrzone w uwagę: „stara przypowieść” lub „jako powiedają”, dokładne cytaty, zasób rodzimy, obcy – łaciński i ruski), porównania epickie, parabola, porównanie alegoryczne.

TEKST KSIĘGI PIRWSZE. „Jakie ma być stanowienie i zachowanie spraw i żywota jego, począwszy od urodzenia jego aż do śrzednich lat jego”. dedykacja Górkom – Andrzejowi (staroście gnieźnieńskiemu), Łukaszowi (wojewodzie pozna-ńskiemu) i Stanisławowi – wszyscy związani z reformacją: „książki, które własnie może zwać źwierciadłem człowieka poćciwego, gdyż we źwierciedle, gdzie brudno, a gdzie krzywo, może wszystko upatrzyć, a upatrzywszy poprawić, teraz nowo są na świat wydane”, łacińska sen-tencja „Ponieważ nie mam złota i srebra, daję wam, co mam”, „Data z Kosowa, dzień święte-go Jana Krzciciela, roku 1567”. „Proemium – to jest krótki wywód, co ty księgi w sobie zamykają”: „my, Polacy, w swym języ-ku prawie zadrzemali, a mało pisma mamy, które by nas wżdy też czasem pohamować mo-gło”. „Do tego, kto ma wolą czyść ty księgi”: „nie dufaj fortunie”, „do cnej poćciwości a sławy się pytaj”. „Ku książkam krótka przemowa”. kapitulum. Jako i przecz Pan Bóg raczył świat stworzyć i człowieka. Jako a rzecz Pan stworzyć raczył człowieka: „a tak go stworzył i w niewinności, i w dostojeństwie, i w świątobliwości, i w nieśmiertelności, mało nie jako i anioła”, „tego w widomym ciele, a anioła zasię w niewidomym duchu”. Przecz żonę Pan stworzył Adamowi. Przecz czart zwiódł człowieka: „Onej niebożątku zachciało się być praktykarką a wiedzieć przyszłe rzeczy; wnet urwała jabłko i skosztowała a namówiła onego nędznika, iż go też skosztował”. Jako i w jakiej rozności naród ludzki rozmnażał się na ziemi: „Bo się jeden rodzi srogi, drugi dobrotliwy, jeden pyszny, drugi pokorny”… O rozności stanów niebieskich, a stąd i ludzkich. Człowiek wedle biegów niebieskich rodzić się musi. Co sprawuje cztery wilgotności w człowieku: „ciało człowiecze z tych się czterzech wilgotności rodzić musi, to jest: ze krwie, z kolery, flegmy a z melankolijej”. kapitulum. Jako Pan Bóg, obaczywszy rozność przyrodzenia ludzkiego, i rozumem, i przykazaniem swym ozdobić i przestrzegać go raczył. Jako Pan, podpierając rozumu, dał jeszcze k temu przykazanie swoje. Bóg nie chce, aby kto złym był. kapitulum. Jako mają rodzicy starać się o wychowanie młodych dziatek swoich i jako mają rozeznawać przyrodzenie ich: „Bo snadnie koleryka poznasz i po sierści, bo się urodzi czarno, melankolik lisowato, flegmatyk blado, krewnik z biała rumiano”, „A tak panie matki (…) barzo by dobrze, aby same dziatki swe i karmiły, i wychowywały”. Jedła jakie mają być dzieciom dawane „Bo jeśli koleryk, nie dajże mu pokarmów gorących, także i melankolikowi, bobyś jeszcze barziej podpalił onego gorącego przyrodzenia jego”. Ubiory jakie mają być dziecinne i ćwiczenie obyczajów młodych: „Nie więżyż mu nazbyt z młodu (…) pstrych sukienek, jako prosięciu”. Jakiego preceptora młodym dzieciom szukać: „starajże mu się pilno o jakiego cnotliwego, sta-tecznego, trzeźwego a pomiernego preceptora, aby nauki słuszne i obyczajnie poczciwe mógł z niego brać i obaczać”. kapitulum. Jako się ma dzieciątko uczyć o Panu Bogu i o bojaźni jego rozumieć, co się i starszemu przygodzić może. Jako prawdziwe pisma rozeznawać mamy. Jako rozumieć o istności Bożej: „Nie dajże się uwodzić tym nowotnym a wymyślnym rozumkom”. Jako są trzej stanowie w jednej istności bóstwa. Jako jest Bóg złym srogi, a dobrym miłosierny. O co mamy prosić Ojca swego niebieskiego: „aby nas pod mocą, pod obroną a pod królestwem swym ustawicznie chować raczył”. Co mówimy do Ojca, to bezpiecznie mówić możemy do Syna i do Ducha Świętego. kapitulum. Jaka jest rozność w przyrodzeniu ludzkim: „Bo patrz, iż się jednemu chce gospodarstwa, drugiemu konia a szarszuna, drugiemu prawa, drugiemu pokoju a czytania”…, „Z nauki wiele przypada”, „Czytanie czyni ćwiczenie”. Jakichże nauk do wolnego żywota potrzeba: „Bo acz to zową wyzwolonymi naukami gramatykę, logikę, retorykę, muzykę, arytmetykę, geometryją i astronomiją, a są to nauki poważne a trudne”, nauki pożyteczne. Bez skutku słówka farbowane nic nie są: „Nic nauki nie pomogą bez dobrego rozmysłu”. Jakiego ćwiczenia mają życzyć poczciwi rodzicy dziatkom swoim: „Mądrość jest cel wszystkich smysłów”, „Młodemu szkoda każdego czasu upuścić” „Miara w każdej rzeczy ma być chowana”. Jako rozmowy poczciwe młodemu bywają pożyteczne: poważne i żarty. Jako przy pamięci, co jest potrzebniejszego, zachowywać masz: „Co słyszysz słusznego, to pamiętaj”. kapitulum. Jako młody człowiek ma się do cudzych krajów przejeździć: „W roznych krajoch rozne obyczaje”, „Dobrze się cudzymi przygodami karać”. Uważywszy miejsce, gdzie się obrócić, jako się tam sprawować. Jakich obyczajów używać miedzy postronnymi narody. Co jest za wada młodości ludzkiej: „Nie darmo się ludzkim obyczajom przypatrować”. Jako z postawy poznać sprawy młodego człowieka. kapitulum. Kto wiele chce widzieć, trzeba też wiele o tym rozumieć. I jako się młody człowiek w postronnych krajoch zachowywać ma. Jaka choroba, takiego jej lekarza potrzeba. Snadnie wszystko w sobie postanowi, kogo rozum rządzi: „Baczeniem siła zwycięży”. kapitulum. Jako cnota z rozumem i fortuna roznymi gościńcy chodzą: „Jednemu ruzum[u], drugiemu fortuny potrzeba”, „Cnota cel wszego dobrego”. Cnota wielka królowa: „Sława daleko zalatuje”, „Mądry sławny”. Pan młody z czym ma do domu przyjechać: „Czas niech darmo nie uchodzi”. Do domu przyjechawszy, co pan młody czynić ma: nie lenić się, zainteresować się ojczyzną i gospodarstwem. kapitulum. O dworskim i żołnierskim stanie: „A cnoty, prawdy, miary strzeż pilnie, jako oka w głowie, a pomierną a poczciwą układnością zachowaj się każdemu”. Stan rycerski jaki jest: „tam znajdziesz i dworstwo, i towarzystwo, i ćwiczenie, a snać mało nie potrzebniejsze niźli u dwora”. Żołnierze na leży co czynią: siedzą w karczmie. Przyjechawszy z żołnierstwa, jako się rycerski człowiek ma zachować: „Rodzice mieć w poczciwości”. A tu masz wirszyki o młodości człowieka poczciwego.

KSIĘGI WTÓRE.

Jako odprawiwszy w poczciwym wychowaniu młode lata swoje a przyszedszy ku lepszemu obaczeniu, jako w śrzednim wieku ma poczciwe stanu swego używać i czym ji ozdobić, i jako ma uważać, co jest przystojnego, a co jest szkodliwego jemu. sentencja łacińska: „Niech każdy trwa mocno przy swym powołaniu”. „Do tego, co by miał wolą czyść ty wtóre księgi, miasto proemium”. „Na herb Korab”. dedykacja dla Olbrychta Łaskiego, wojewody sieradzkiego kapitulum. O śrzednim wieku żywota poczciwego człowieka, zwłaszcza o pirwszym postanowienu jego: wybór „zawodu”, 4 stany ludzkie: „stan małżeński, stan wdowi, stan dziewiczy, a czwarty stan bezzakonny a sobie wolny”, „Stan małżeński nalepszy”. Jakim kstałtem ma młody człek szukać ożenienia swego: „Nierównego stanu żona niedobra”, małżeństwo z miłości nie trwa długo, dla pieniędzy też nietrwałe. Równemu z równym ożenienie nalepsze. Jako jest wdzięczne małżeństwo zgodne: „Dziatki jaka rozkosz”. W jakim jest omierżeniu żywot bezzakonny u Pana. Prawa pogańskie na gwałtowniki: swowolne niewiasty obrzucano błotem, zgniłymi kapustami, nazywano oślicami, nikt z nimi nie mógł przebywać; w starożytności gwałcicieli karano śmiercią lub wygnaniem. Żona dobra dar Boży. kapitulum. Jako się ma poćciwy w powinności swej zachować, postanowiwszy jaki taki staniczek swój. Godność swą jako powinien poczciwy zachować. A tu będzie i o urzędzie poselskim, i jako wiele na nim należy: „Poseł jako wielki to urząd jest”.. Jaki by poseł miał być wedle cnoty: „jako anioł boży”. Jako starzy ludzie cnoty strzegli: Cycero, Sokrates, Seneka, Diogenes, Aleksander Wielki. W przypadłych urzędziech jako się poczciwy zachować ma: lepiej unikać, jeśli się nie da, „tedy pilno rozmyślaj a roztropnie uważaj”. kapitulum. Kogo Pan Bóg pozowie do rady a do spraw koronnych albo jakiego państwa inego, jako ma swój stan poczciwy w tym urzędzie zachować. Jako ma wierna a poczciwa rada radzić pani swemu: „A wszakoż miedzy dwiema rzeczami strasznymi a złymi mądry człowiek zawżdy mnie sobie złą obiera”. Jeśli rada uczciwa obaczy w panu złą wiarę abo małe dbanie o bojaźń Bożą, co czynić ma. Jako poczciwa rada ma upominać pana z sprawiedliwości. Pogańscy królowie jako strzegli sprawiedliwości: Agezylaus, Filip Macedoński. Jako pana przestrzegać z uporu albo gdyby prawa gwałcił poddanym swoim: „Aleksander dobrocią świat posiadł”. Jako jest wielka rzecz miłość pańska u poddanych. Pan każdy słaby bez miłości poddanych. Mocne mury miłość poddanych. Jako pana przestrzegać z swowolnego żywota: Dawid, Salomon, Baltazar. Pogańscy królowie jako się wszeteczeństwa strzegli. Z pychy jako senator poczciwy pana przestrzegać ma. Łakomstwo jako szkodliwe panu każdemu i jako go z tego przestrzegać. Jesliby senator widział pochlebstwo około pana, jako go przestrzegać ma. Naszkodliwsze źwirzę pochlebca. Rzemięsła pochlebników. kapitulum. Jako się ma poczciwy ślachcic w swym ślachectwie zachować i co jest prawe ślachectwo. Prawe ślachectwo jakie być ma: ozdobione cnotą. Pogańscy ludzie jako cnotami umieli ślachectwo pokrywać. Szara pycha jako szkodliwa. Pan się na pychę nasrożej gniewa. Ślachcicowi poczciwemu nic skromna wspaniłość nie wadzi. kapitulum. Jako poczciwy człowiek wszytki cnoty w sobie zdobić powinien, a napirwej sprawiedliwość. Jako barzo tym świętym klenotem, sprawiedliwością, niedbale zatrząsamy: przykłady sprawiedliwych, m.in. cesarz Trajan. Sprawiedliwy nigdy się zafrasować nie może. Jako poczciwy człowiek zazdrość w sobie hamować ma. kapitulum. Jako łakomstwo jest szkodliwy przypadek i jako się go poćciwy przestrzegać ma, i z których przyczyn nam przypadać musi. A pirwsza przyczyna koszt dziwnych ubiorów. Pojazdy kosztowne. Koszt a rozliczność potraw wymyślnych jako jest szkodliwy, a to druga przyczyna łakomstwa. Mniejszych stanów w potrawach wymysły. Rozność potraw także rozność szkód i wrzodów czynić musi. Przyrodzenie nasze, rozne a zawikłane, rozne też w sobie sprawy mieć musi. Trzecia a słuszna przyczyna do łakomstwa i do złego żywota: niepomierne pijaństwo. Jako pijanice noc ze dnia sobie czynią. W opilstwie czas marnie ginie poćciwemu. kapitulum. Jako już za tymi, jakochmy słyszeli, wszetecznymi przypadki przypada on grzech szkodliwy, łakomstwo, a za nim pycha, a potym rozterk a zwada. Łakomiec się trudno poćciwym może rozumieć. Pan łakomstwo zawżdy na wielkiej pieczy miał i srodze za nie karał: Naaman hetman syryjski, ukamieniowany Jozue. Nie masz żadnej trudności, czego bychmy się dla łakomstwa nie ważyli. Kto pomni na poćciwę sławę, snadnie łakomstwo zwycięży. Człowieka zabawionego niewolą świata tego dla łakomstwa trudno go dobrym człowiekiem własnie zwać. Przeto nam łakomstwo panuje, iż nie wierzymy ani cnocie, ani obietnicam bożym. kapitulum. Jako poćciwy człowiek pychę i ine wszeteczeństwa z niej przypadłe ma w sobie i skromić, i jako się jej przestrzegać. Przodkowie naszy święci jako pychy używali. Czemu się nam pychy chce: „gdyż złoto a bogactwo jest tej mocy na świecie, iż nie masz tak złej rzeczy, której by w dobrą nie obróciło”. Co się kolwiek na świecie dzieje, ciału się kwoli dzieje. Żadna rzecz nie jest zła, która bywa rozumem sprawowana. Jako z pychy wzgardzenie roście, a z wzgardzenia nieprzyjaźń a zwada, a jako się tego poćciwy przestrzegać ma. Może być krotofila bez szkodliwych żartów. Rozne postawy gniewliwych: „Bo się jeden zapłonie ze wstydu, a drugi z gniewu; jeden się śmieje z prawej szczyrości, a drugi się śmieje, kiedy ma uderzyć”… Człowiek nie może razem wszytkiego w sobie uskromić. Pirwsze przypadki przyrodzenia naszego nie są w naszej mocy. To nalepszy doktor, co się sam uleczy: „Abowiem to jest i natańszy, i sobie napotrzebniejszy lekarz”.. kapitulum. Tam już będzie, jako po tych wszytkich przypadkoch jako poćciwy człowiek on szkodliwy przypadek, gniew, w sobie i ukrócić, i umiarkować, i jako się w nim ma i obchodzić, i sprawować. Jako są szkodliwe przypadki z gniewu: zła sława, wstręt innych ludzi. Gniew a rozgniewanie są od siebie rozne. Kto chce, snadnie rozumem każda rzecz pohamowana może być. I baczny człowiek rozgniewać się musi, ale z rozumem. Mądrego człowieka gniew jest potrzebny. Człowiek mądry złym z poćciwym karaniem jest jako doktor chorym z łagodnym lekarstwem. Wada, iż człowiek podobieństwu wiele wierzy. Wszytki grzechy śmiertelne gniew w sobie zamyka. kapitulum. Gdy już wiemy, jako szkodliwy jest gniew, tedy się trzeba starać, jako a czym ji w sobie miarkować mamy. Pirwsze lekarstwo na gniew: rozumowi nie przystoi się gniewać. [Drugie lekarstwo na gniew]: omijanie towarzystwa, które mogło by wzbudzić gniew. [Trzecie lekarstwo na gniew]: nie karać w gniewie. [Czwarte lekarstwo na gniew]: trzeba się hamować. kapitulum. Tam już będzie, jako poćciwy człowiek, uważywszy występki i ich przestrogę, jako się zasię ma cnotami sprawować, a napirwej świętą prawdą. Co jest prawda. Jako prawdę od fałszu rozeznać. Roztropny ma pilno upatrować, co pod pokrywką wre. Jako stałość z prawdą społu z sobą rostą i jako prawda bez niej trudno ozdobna być ma. Frasowny dwie sobie szkodzie czyni z jednej. Wspaniła myśl co czyni. Stałemu sercu wszytko równo. Stateczna myśl zawżdy wesoła. kapitulum. Jako gdy już kto uchodząc zbytków wyszszej napisanych, a imie się cnót, to jest prawdy i stałości, i inych, tedy mu już do tego i przyjaciela trzeba. A tam jest nauka, i jako go poznać, i jako się przeciw niemu zachować. Rozliczny kstałt przyjaciół jako rozeznać, a napirwszy pochlebny. Drugi bywa przyjaciel zalecany. O prawym przyjacielu, i jako go poznać, i jako go chować: „Przyjaciel prawy jako trzecia ręka”. Z prawym przyjacielem rozmowy abo biesiady jakie bywają. Dla rozważenia słów natura nam uszy i rozum dała. Rozny głos jest prawego a omylnego przyjaciela. Jako statecznie miłość a przyjaźń ludzie pogańscy chowali. kapitulum. Postanowiwszy już sobie prawą przyjaźń człowiek poćciwy jakiego też żywota ma używać i jako ma wszem dobry być, i jako a gdzie ma roztropnie dobrodziejstwy swymi szafować. Dobrodziejstwa, co nas nic nie kosztują, a przedsię się nam oddają. Dobrodziejstwa społeczne poćciwe i potrzebne. Sroga kaźń wstyd na złego. Dobrodziejstwo każde z ochotą wdzięczniejsze. Co komu przystoi, to mamy przeń czynić. Są też dobrodziejstwa w nadzieję sowitego zysku. kapitulum. O niewdzięczności dobrodziejstwa i skąd to przychodzi. Przyczyny niedbałości dobrodziejstwa. Są też dobrodziejstwa, co za nie łają i dziękują. To nalepsze dobre, co się wszem przygodzi. kapitulum. Gdy się kto stara, aby się ukazał wszem dobry jako tego używać ma. Przy sławie ma każdy mocno stać. Człowiek poćciwy ma być jako jasna świeca. Marnotratca a skępiec z jednego domu idą. kapitulum. Jako poćciwy człowiek, już w słusznych sprawach postanowiony, pomiernego a pobożnego gospodarstwa swego ma roztropnie używać. Rok na cztery części rozdzielon. Wiosnę kto niedbale opuści, siła na tym należy. Pczoły, owce niemały pożytek uczynić mogą, także ine rzeczy. Lato gdy przydzie, co z nim czynić. Jesienne rozkoszy i gospodarstwa. [Krotofile jesienne] [Gospodarstwo jesienne domowe] Zima co za pożytki i co za rozkoszy w sobie ma. Żywności dziwne ubogich ludzi. kapitulum. Jako już poćciwy człowiek, postanowiwszy około siebie i gospodarstwo, i ine sprawy swoje, ma spokojnego staniku swego używać. Czytać poćciwemu, kto umie, jest rzecz barzo potrzebna. Konia, zbroje i inych rzeczy poćciwemu sprobować jest potrzebna rzecz. Co nas w niedbałość przywodzi. Nic lepszego w każdym żywocie, jedno radość a pociecha. Chwała prawdziwa a omylna. Do człowieka stanu poćciwego.

TRZECIE KSIĘGI. Które w sobie zamykają trzeci wiek człowieka poczciwego, to jest, już starszych lat jego, które mu przypadają od śrzednich lat jego aż do powinnego dokończenia jego. łacińska sentencja: „Czuwajcie, albowiem nie znacie dnia ani godziny”. dedykacja dla Spytka Jordana, kasztelana krakowskiego. „Na herb trzy trąby”. „Do pana starszego już doździelszego wieku przemowa”. kapitulum. O człowieku poćciwym, na co się już rozmyślać ma, przyszedszy ku trzeciemu, to jest starszemu wieku swojemu: spojrzenie na wiek młody, „Teraz już przydziemy do spokojniejszego, to jest do trzeciego wieku człowieka poćciwego, to jest do starości jego”. Rozbójnicy człowieka poćciwego, co fortunie przysługują: „Fortuny z cnotą ustawiczna burda”. Obrońce człowieka poćciwego, co cnocie przysługują: „a tu zasię pobożność, skromność, poćciwość, żywot spokojny a pomierny, który na równym tylko, iżby na poćciwym, ze wszytką wdzięcznością przestawa”, „Stary a szalony”. Rozmysł słuszny statecznego człowieka: „Zdrowie i zbawienie przy fortunie niepewne”. Jakie Pan zawżdy baczenie miał na szedziwe lata: „Z starymi wżdy Pan się łaskawie obchodził”, Lot, Tobiasz, Elizeusz, Mojżesz, Ezechiel, Noe. Jako Pan stare a szalone karał: o starcach i Zuzannie… Krześcijański starzec jako się sprawować ma. Co sobie starzec do poćciwego żywota na pomoc brać ma. Wiara, nadzieja, łaska mają też swe panny służebne. kapitulum. Jako w zawód wszyscy do kresu bieżymy: „Kto naprzód bieży, sromota, iż nazad przybieży”. Jako nas „Pismo” niepotrzebnymi sługami zowie: dobre i złe przezwiska. Jako nas czas jako złodziej okrada. Pokój od świata: „pokój od świata rozny z pokojem dusznym”. [Pokój od Pana rozny od świeckiego] kapitulum. Jako się tu równych strachów boimy, o więtsze nie dbamy: „Świat bez przygód być nie może”, jeśli będziesz żył pobożnie…, nie będziesz się niczego bał. Stałemu sercu nigdy nic nie straszno: „fortuna wziąć nie może stałości, sprawiedliwości”… [Człowieka poważnego wszvscy się wstydają] Wiek człowieczy jest jako rok bieżący. kapitulum. Jako poćciwy człowiek, przyszedszv k latom swoim ma stan swój sprawować i jako się ma na przyszłą drogę swoję rozmyślać. Kto jest prawie błogosławiony a prawą drogą chodzi. [Ubogi w duchu]: bogactwa są nam dane, „abychmy tych skarbów ziemskich używali skromnie, pobożnie, poćciwie”. [Cichy]: „łagodne słowa uśmierzają każdą popędliwość”. [Błogosławiony zasmucony] [Uciążony krzywdą] [Miłosierny] [Serca czystego] [Pacificus] [Uciśniony dla sprawiedliwości] Każde przyrodzenie musi mieć przysadę w sobie. Zabawiony światem mało się na co przygodzić może. Poważny stan niczym nie może być zatrwożon: „Wspaniły umysł na wszystko dobry”. kapitulum. Iż mądrość a roztropność rozne są sobie w sprawach swych. Przyszedszy ku latom, co ma poćciwy mieć na pieczy. Człowiek poważny jako się ma zachować. Bóg z daleka wszytko upatruje. Zbytnia dobroć szkodliwa. Wspaniła myśl i układność ma we wszem być uważana. kapitulum. Iż świat bez przygód być nie może, i jako się w nich cieszyć i statecznie trwać mamy. Szkoda się o to frasować, co się wrócić nie może. Przyrodzeniu gwałt rozumem czynić mamy: „Przygody cielesne”. Żadny czas nasz od przygód nie jest bezpieczny. I niebo, i ziemia, i święci są przygodam poddani. Gdy święci a zacni ludzie bez przygód być nie mogą, przeczże się frasować mamy. Przykłady na frasunk z ludzi pogańskich: Antygon i Waleryjan. Przykłady na frasunk z ludzi zacnych Zakonu Starego: Dawid, Judyt i Hester. Na świecie nic nie masz, co by się odmienić nie miało. Jako mądry przygody sobie rozważać ma. kapitulum. Iż są niektórzy, iż nie tylko na przygody, ale i na krótkość żywotów swych się frasują, będąc sami w tym krzywi. Człowiek sobie sam krzyw w ukróceniu żywota swego. Siedm śmiertelnych grzechów jako żywot psują. Przecz źwirzęta niektóre dłużej żywą niż człowiek: „Przecz prosty człowiek dłużej żyw”, „Trudności żywota ukracają”. Natrudniejsze rzemięsło nauczyć się dobrze żyć. Są drudzy, co się radują, iż im czas prętko zbiega. O przyszłych rzeczach nikt nie myśli. Nieszczęsny to jest, co w marnym próżnowaniu czas traci. Poćciwy jako sobie ma pamięć a dobrą sławę czynić. Czym się ma stary leczyć na złe sprawy swoje: „a natrzy się, jako gorzałką a oliwą a mydełkiem”… kapitulum. Przecz się przed starością a przed śmiercią trwożymy: „Stary od rady, młody od zwady”. Chytrością moc może zwyciężyć: Hannibal, Semiramis. Druga przyczyna, przecz się starości boimy: „aby nam ciała nie zemdliła”. [Trzecia przyczyna, iż się starości boimy]: omierzną mu wszytkie rozkosze i krotofile. kapitulum. Czwarta przyczyna, przecz się ludzie przed starością wzdrygają. A tam będzie, jako się śmierci nie lękać: bliskość śmierci. Czemu się tego lękać, co powinnie być musi: „Stały ni ma się przecz śmierci lękać”. Poćciwemu przecz ma być śmierć straszna. I pogani, i czarci śmierci nie ganili: Adrian i Sylenus z Diogenesem. Czarci za skarb ludziom śmierć dawali. Nierozmyślnym śmierć strach, rozmyślnym krotofila. Mądry co sobie o śmierci rozważać ma. kapitulum. Gdy już poćciwy człowiek rozważy powinność śmierci, jako jej ma czekać i jakiego żywota do czasu swego przyszłego używać ma. Starego rozliczne pociechy. Czytanie wielka rozkosz. Stary wiek w dziwnej obronie Pańskiej. Przypadki świata tego nic wiernemu nie straszne. Złym czemu Pan dobrze czyni. Nie dziwne sprawy Pańskie, kto się im przypatrzy. Są rzeczy dobre, co się złymi zdadzą. Stały niczegoj się nie boi: „A zatym cię Panu Bogu poruczam trojakiemu w staniech, a jednemu w Bóstwie, który króluje bez początku i będzie bez końca na wiek wieków. Amen”. Do człowieka poćciwego, już w ostatnim wieku postanowionego, wirszyki.

PRZEMOWA KRÓTKA DO KRZEŚCIJAŃSKIEGO CZŁOWIEKA. Do tychże ksiąg należąca, do kreścijańskiego człowieka każdego o przypadkoch rozlicznych czasów dzisiejszych. sentencja łacińska: „Kto wytrwa aż do końca będzie zbawiony”. dedykacja Stanisławowi Szafrańcowi z Pieszkowej Skały. Na herb Stary Koń. Jakuba Ferrata Podwysockiego ku temu, co czyść będzie, distichon: trudne są do rozważania zamysły Boże kapitulum. Jako sądy Pańskie są nieomylne. Kto się chce sądom Pańskim przypatrzyć. Jako jest zacne królestwo polskie: obfite, męstwo żołnierzy, niedbałość. kapitulum. Iżby się nalazły przyczyny dobrej sprawy, by ludzie chcieli. Skarb pospolity jakoby się zamnożvć mógł. kapitulum. Rycerski stan jakoby się też ku rządowi przyczynić miał. Mało ich, co się z chucią o Rzeczpospolitej starają. kapitulum. Iż gniew Pański nigdy bez przyczyny nie przypadnie. We wszytkich staniech mało sprawiedliwości. kapitulum. Jakie chytre podstępki miedzy ludźmi powstały. To dziś rozum podstąpić, kto kogo może. Wszvscy się niesprawiedliwością uwikłali. Włodarze Pańscy duchowni jacy są. kapitulum. O sprawcach koronnych i o powinnościach ich. Kogoż by o nierząd winować. Jako pobożni darów Pańskich używają. Przecz od dawnych czsaów nic się słusznego u nas postanowić nie może. kapitulum. Co za przyczyny są gniewu Pańskiego nad nami. W „Piśmie świętym” mało mędrować potrzeba. Jako gniew Pański ubłagać. [Co są świątości Pańskie] Świątość ciała i krwie Pańskiej jako rozumieć. kapitulum. Co czynić w tych obłędnościach świata tego. Do tego, co czytał ty księgi.

ANDRZEJ TRZYCIESKI, ŻYWOT I SPRAWY POĆCIWEGO ŚLACHCICA POLSKIEGO, MIKOŁAJA REJA. „A był to naród tych Rejów zawżdy cichy, skromny, poćciwy, nie bawiąc się nigdy żadnymi świeckimi sprawami”. Do niedbalca: Cokolwiek czynisz, rozmyślaj się zawżdy,/ A końca patrzaj, na co ma przyść każdy".

POKAZANIE KRÓTKIE, CO KTÓRE KSIĘGI W SOBIE ZAMYKAJĄ.